Oplotki - biznes przy rękodziele - Agnieszka Gaczkowska

Oplotki / Kobiecy biznes / rozmowa / rękodzieło / mentoring / handmade / pasja /

Wywiady z twórcami. Historie technik rękodzieła. Przykłady biznesów w oparciu o rękodzieło. Praktyczne rady dla twórców i mikroprzedsiębiorców. Inspirujące i motywujące wywiady po polsku i po angielsku. Odcinki solowe oraz grupowe.
Ekosystem wzrostu dla przedsiębiorczych kobiet. Bez słodzenia rozmawiamy o blaskach i cieniach kreatywnych biznesów bardziej i mniej związanych z rękodziełem.
Dla szukających wylogowania z tempa codzienności...
dla znudzonych godzinami klikania i korków...
dla oddechu od pośpiesznej pogoni za "pasowaniem do schematu"

Tworzysz, ale nie masz pomysłu, jak ubrać to w model biznesowy.
Masz dość myślenia, a czujesz, że czas coś zrobić.

Ten cotygodniowy podcast jest dla Ciebie :)

Plotki przy oplataniu czyli twórcze rozmowy o rękodziele...przy dłubaniu, zaplataniu, o-plataniu...O-plotki...

Zapraszam Cię do naszego inkubatora kobiecych biznesów po sprawdzone patenty, historie wpadek i "lekcji", którymi z perspektywy czasu nazywamy nasze porażki.

Więcej o nas na www.oplotki.pl

Zostaw opinię! Dzięki temu wiemy, które treści są dla Ciebie przydatne.

Śmiało podziel się informacją o tym podcaście z koleżanką - może umili jej to godziny szoferowania dla dzieciaków :) A jeżeli czujesz, że to Twój czas na rękodzielniczy biznes wskakuj na https://oplotki.pl/handmade-hobby-czy-biznes/


Odcinki od najnowszych:

[Mastermind Runway]Ile włożysz, tyle pomnożysz - czyli rosół handmade
2023-01-05 11:00:02

Zwykłam myśleć, ile włozysz, tyle wyciągniesz. Szkolenie, kurs, warsztat. Im więcej się postarasz, tym więcej wydusisz wartości. Prawda stara, jak świat, prawda? Mam jednak poczucie, że powiedzieć tyle, to jak nie powiedzieć nic. Odkryłam, że im więcej wkładam, tym więcej....tak na prawdę ... mnożę! Niekoniecznie wyciągam!Posłużę się ukochaną metaforą, żeby zaprosić Cię do tego mojego toku myślenia. Zamiast oczekiwać, że wyciągnę marchew, kiedy ją obiorę i wsadzę do garnka...myślę o tym wszystkim, czym się dzielę, jakbym wkładała marchew do rosołu. Spróbuj włożyć do garnka włoszczyznę z przyprawami i może jakimś mięskiem i zamieszać.Delektujesz się bulionem po 5 minutach? dziesięciu?No nie - nawet i pół dnia możesz mieszać, ale jak nie podgrzejesz, nie doprawisz...BA! Nie pozwolisz składnikom przenikać się w szczelnym garnku...nici z aromatu babcinej zupy! Dlaczego więc tak często mamy oczekiwania pod tytułem "no przecież tak dużo powiedziałam, pomogłam, podzieliłam się, dałam z siebie, dlaczego to nie wraca?" Od razu?tu i teraz? Ale czy na prawdę wolisz wyciągnąć z garnka surową marchewkę...czy jednak poczekasz na rosołek? A no właśnie - chrupiemy smętnie karotkę, dlatego, że brakuje nam myślenia mnożeniem. A co, gdybyś od dzisiaj pomyślała o każdym swoim działaniu jak o marchewce z rosołu?O takiej, która nie zamieni się w parujący, cieplutki skladnik sałatki warzywnej od razu, ale poleży w tej wysokiej temparaturze jeszcze kilka godzin, przestygnie po wyjęciu z gara, poczeka, aż skoczysz po majonez i przyprawy a może i nawet da się pokroić i wejdzie w tłumną interakcję z kukurydzą, czy groszkiem, żeby w pełni nabrać smaku sałatki warzywnej? No właśnie. Wkładajmy do tej zupy marchewki jak najwięcej. Nie oczekujmy, że stanie się automatycznym przysmakiem. Poczekajmy na ten rosołek, czy sałatkę warzywną. Dajmy sobie czasem prawo wywalić wygotowaną włoszczyznę do kosza wierząc, że gdzieś tam w powietrzu unosi się jej aromat..choćby jako dwudniowa pomidorówka..Pozwólmy światu zrobić użytek z fragmentów, pozwólmy pokroić, zmielić, podsmażyć, albo i nawet zjeść na surowo to, co wkładasz do wspólnego garnka! Nie bójmy się dawać!Nie ze względu na nadzieję, jak włożysz, to wyciągniesz.,Dawajmy z pewnością, że ile włożysz, tyle pomnożysz! Ten proces mnożenia jest pewny, co jednak nas w nim przeraża, to fakt, ze tracimy nad nim kontrolę. Marchewka przestaje być tym samym w momencie, kiedy trafia do garnka.Potem dzieje się magia, Dielisz się swoją metodą, myślą, przełomem, doświadczeniem, lekcją...wkładasz do wspólnego naczynia...i tracisz nad tym kontrolę. Może czasem nie boimy się, że wyjdzie nam świetny rosół, ale drżymy ze strachu, że ktoś z tej marchewki zrobi danie nie z tej ziemi i nasz niedzielny wywar będzie wyglądał przy nim co najmniej słabiutko... W mastermindzie gotujemy bezustannie, degustujemy te wytworne dania i pomlaskując nie możemy się nadziwić, że to wszystko tylko zwykła marchew ;P Pozwolilam sobie na tą metaforę, żeby zakotwiczyć w Twojej głowie myślenie poza sztywną ramą Gotowanie zupy miało dla mnie zawsze coś z magii. Niby składniki, które znamy, niby woda w garnku i przyprawy, A jednak smak tak inny od każdej marchewki, ziemniaka, pietruszki z osobna... Tak samo jest z mastermindem. Im silniesze aromaty każda z nas wnosi do tego wspólnego naczynia, tym intensywniejszy smak całości. tym bardizej każda z nas przesiąka nęcącym aromatem. Podgrzewam ten garnek, mieszam w nim, ale wiem, że bez skladników to mogłabym tak sobie mieszać w nieskończoność. Podejmiesz wyzwanie?Będziesz tym składnikiem, który nada unikalnego aromatu? Po więcej na temat mastermindu zapraszam Cię tutaj https://oplotki.pl/mastermind/ A na koniec dlaczego taka oderwana od rzeczywistości metafora?Bo wierzę, że takim rosołkiem można wykarmić armię potrzebujących ciepłej zupy w środku zimy. Wierzę, że biznes to świetne narzędzie, które kobietom daje narzędzie realnego ulepszania świata - nie tylko na poziomie mocno namacalnym - dbania o pełne talerze naszych bliskich, ale też o ambitny wzrost, dawanie miejsc pracy, napędzanie ekonomii, przejmowanie zasobów, by mądrzej nimi zarządzać. Dość mam już myślenia, że kobiety nadają się tylko do gotowania rosołu, Ugotujmy coś wspólnie biznesowo. Połączmy te nasze składniki w napar, który wstrząśnie tym światem i postawi nas na nogi. Teraz bardziej, niż kiedykolwiek kobiety w biznesie potrzebuja się wzmacniać, by móc dawać światło i ciepło tym, którzy go potrzebują.
Zwykłam myśleć, ile włozysz, tyle wyciągniesz. Szkolenie, kurs, warsztat. Im więcej się postarasz, tym więcej wydusisz wartości. Prawda stara, jak świat, prawda?
Mam jednak poczucie, że powiedzieć tyle, to jak nie powiedzieć nic. Odkryłam, że im więcej wkładam, tym więcej....tak na prawdę ... mnożę!
Niekoniecznie wyciągam!Posłużę się ukochaną metaforą, żeby zaprosić Cię do tego mojego toku myślenia.
Zamiast oczekiwać, że wyciągnę marchew, kiedy ją obiorę i wsadzę do garnka...myślę o tym wszystkim, czym się dzielę, jakbym wkładała marchew do rosołu.
Spróbuj włożyć do garnka włoszczyznę z przyprawami i może jakimś mięskiem i zamieszać.Delektujesz się bulionem po 5 minutach? dziesięciu?No nie - nawet i pół dnia możesz mieszać, ale jak nie podgrzejesz, nie doprawisz...BA! Nie pozwolisz składnikom przenikać się w szczelnym garnku...nici z aromatu babcinej zupy!
Dlaczego więc tak często mamy oczekiwania pod tytułem "no przecież tak dużo powiedziałam, pomogłam, podzieliłam się, dałam z siebie, dlaczego to nie wraca?"
Od razu?tu i teraz?
Ale czy na prawdę wolisz wyciągnąć z garnka surową marchewkę...czy jednak poczekasz na rosołek?
A no właśnie - chrupiemy smętnie karotkę, dlatego, że brakuje nam myślenia mnożeniem.
A co, gdybyś od dzisiaj pomyślała o każdym swoim działaniu jak o marchewce z rosołu?O takiej, która nie zamieni się w parujący, cieplutki skladnik sałatki warzywnej od razu, ale poleży w tej wysokiej temparaturze jeszcze kilka godzin, przestygnie po wyjęciu z gara, poczeka, aż skoczysz po majonez i przyprawy a może i nawet da się pokroić i wejdzie w tłumną interakcję z kukurydzą, czy groszkiem, żeby w pełni nabrać smaku sałatki warzywnej?
No właśnie.
Wkładajmy do tej zupy marchewki jak najwięcej. Nie oczekujmy, że stanie się automatycznym przysmakiem. Poczekajmy na ten rosołek, czy sałatkę warzywną. Dajmy sobie czasem prawo wywalić wygotowaną włoszczyznę do kosza wierząc, że gdzieś tam w powietrzu unosi się jej aromat..choćby jako dwudniowa pomidorówka..Pozwólmy światu zrobić użytek z fragmentów, pozwólmy pokroić, zmielić, podsmażyć, albo i nawet zjeść na surowo to, co wkładasz do wspólnego garnka!
Nie bójmy się dawać!Nie ze względu na nadzieję, jak włożysz, to wyciągniesz.,Dawajmy z pewnością, że ile włożysz, tyle pomnożysz!
Ten proces mnożenia jest pewny, co jednak nas w nim przeraża, to fakt, ze tracimy nad nim kontrolę. Marchewka przestaje być tym samym w momencie, kiedy trafia do garnka.Potem dzieje się magia, Dielisz się swoją metodą, myślą, przełomem, doświadczeniem, lekcją...wkładasz do wspólnego naczynia...i tracisz nad tym kontrolę.
Może czasem nie boimy się, że wyjdzie nam świetny rosół, ale drżymy ze strachu, że ktoś z tej marchewki zrobi danie nie z tej ziemi i nasz niedzielny wywar będzie wyglądał przy nim co najmniej słabiutko...
W mastermindzie gotujemy bezustannie, degustujemy te wytworne dania i pomlaskując nie możemy się nadziwić, że to wszystko tylko zwykła marchew ;P
Pozwolilam sobie na tą metaforę, żeby zakotwiczyć w Twojej głowie myślenie poza sztywną ramą
Gotowanie zupy miało dla mnie zawsze coś z magii. Niby składniki, które znamy, niby woda w garnku i przyprawy, A jednak smak tak inny od każdej marchewki, ziemniaka, pietruszki z osobna...
Tak samo jest z mastermindem. Im silniesze aromaty każda z nas wnosi do tego wspólnego naczynia, tym intensywniejszy smak całości. tym bardizej każda z nas przesiąka nęcącym aromatem. Podgrzewam ten garnek, mieszam w nim, ale wiem, że bez skladników to mogłabym tak sobie mieszać w nieskończoność.
Podejmiesz wyzwanie?Będziesz tym składnikiem, który nada unikalnego aromatu?
Po więcej na temat mastermindu zapraszam Cię tutaj https://oplotki.pl/mastermind/
A na koniec dlaczego taka oderwana od rzeczywistości metafora?Bo wierzę, że takim rosołkiem można wykarmić armię potrzebujących ciepłej zupy w środku zimy.
Wierzę, że biznes to świetne narzędzie, które kobietom daje narzędzie realnego ulepszania świata - nie tylko na poziomie mocno namacalnym - dbania o pełne talerze naszych bliskich, ale też o ambitny wzrost, dawanie miejsc pracy, napędzanie ekonomii, przejmowanie zasobów, by mądrzej nimi zarządzać.
Dość mam już myślenia, że kobiety nadają się tylko do gotowania rosołu, Ugotujmy coś wspólnie biznesowo. Połączmy te nasze składniki w napar, który wstrząśnie tym światem i postawi nas na nogi.
Teraz bardziej, niż kiedykolwiek kobiety w biznesie potrzebuja się wzmacniać, by móc dawać światło i ciepło tym, którzy go potrzebują.

[Mastermind runway] Przez różnice do wspólnoty
2023-01-04 11:00:02

Jak często słysząc inną, niż Twoja własna opinię..masz ochotę odwrócić się na pięcie i po prostu wyjść?A jak często pozwalasz sobie pobyć w dyskomforcie różnicy zdań?Co wtedy czujesz?No właśnie. Kiedy strząśniemy nieprzyjemne momenty emocji, których rzadko pozwalamy sobie dośwaidczać w pełni (bo nie wypada, bo nie będziemy się kłócić, bo po co w ogóle zaczynać itd.), zobaczymy, że to właśnie w momencie "nie zgadzam się z Tobą" mamy szansę na pauzę, refleksję nad sobą i wzrost! Zobacz, czy też tak masz...Osoba, z którą możesz się otwarcie niezgodzić jest Ci jednocześnie bardzo bliskaOsoba, która zgadza się z Tobą nawet kiedy mówisz o czymś, z czym sama nie do końca się zgadzasz...nie uśwaidczy od Ciebie wielkiego poziomu szacunku, poważania. Osoba, z którą nie zgadzasz się w kwestiach fundamentalnych wskazuje Ci te obszary, nad którymi pewnie nigdy byś się nie zastanowiła. Zmusza do kwestionowania tego, co wydawało się oczywiste, przyjęte za prawdę absolutną. Podam CI przykład. Cenna lekcja, którą w końcu zaczynam odrabiać. Moje słowo jest warte więcej, niż umowa. Myślałam, że skoro tak mają moi rodzice i dziadkowie, skoro to wpajano mi w domu, to wszyscy tak mają.O jakież bylo moje zdziwienie, kiedy pierwszy raz ktoś złamał daną obietnicę, od tak sobie, z lekkością, jeszcze większe, kiedy jeden z pierwszych klientów jeszcze za czasów duzych projektów architektonicznych nie zapłacił tyle, ile uzgodnilismy na słowo, bo po prostu zmienił zdanie. Wreszcie znalazłam się w sytuacji, kiedy przymykałam oko na brak podpisu pod umową tak długo, aż w końcu wywiązanie się z jej zobowiązań w stosunku do mnie stanęło pod znakiem zapytania. Teraz odrobiłam lekcję. Dużo lekcji. Nie sposób podzielić się wszystkimi, ale spróbuję choćby jedną, Myślałam, że skoro ja mam wbudowany moduł "choćby nie wiem co, jak obiecałam, to dowiozę" ...to wszyscy tak mają, No nie mają. Ale to nie najważniejsza lekcja, Najważniejsza dla mnie była ta, która składała się z całej listy kroków do podjęcia, kiedy zrozumiałam, że i nni tak niekoniecznie mają, ale też niektórzy tak mają i trzeba było sobie odpowiedzieć na pytanie "co teraz" - skoro ja ten mój wbudowany moduł integralności słowa mam i chcę zachować w sobie. Jak traktować ludzi, z którymi budujesz relację?Zakładać, że mogą mieć inne podejście do kwestii "moje słowo pewniejsze, niż kontrakt pisemny"?Z może zakładać najgorsze z nadzieją na miłe zaskoczenie?Jak funkcjonować na co dzień w głębokich relacjach na przestrzeni czasu, a jak w krótkotrwałych, przelotnych, które czasem ograniczają się do jednorazowego spotkania? No właśnie. Przestrzeń, gdzie rozmawiam o takich kwestiach to mastermind.Pewnie czujesz, że nie ma jednej "dobrej" odpowiedzi na moje dzisiejsze pytania. Są takie, które mogą Cię wspierać, albo sabotować. Są sprawdzone praktyki wynikające z doświadczenia każdej z nas. Są też patenty wypracowane na bazie sukcesów i lekcji od losu. Jeden z moich patentów to prktyka mówienia, jak jest. Praktyka ultraszczerości. Zwłaszcza ze sobą. Jeżeli moja odpowiedź to TAK, właśnie taką usłyszysz. Jeżeli to jednak "Nie wiem, bo możliwe, że zmienię zdanie, dzieci się rozchorują i nie dam rady, nasza strategia firmy się zmieni, mąż wyskoczy z innymi planami....tu wstaw dowolne" —-to nie boję się o tym otwarcie powiedzieć. Może ktoś pomyśli, taka biznesżyleta i uzależnia decyzję od katarku dzieci? albo od swojego humoru? No właśniePrzestałam wstydzić się odpowiedzieć "NIE, bo wolę w tym czasie poczytać książkę", kiedy koleżanka koniecznie chce porwać na kawę ( a obie wiemy, że czegoś potrzebuje i nie zapyta wprost przez telefon) Przestałam odpowiadać "do kiedy muszę Ci dać odpowiedź" kiedy rzeczywiście nie wiem i nie chcę być zapędzana do wymuszanego "tak" , z którego nie będę się umiała wyplątać własnie przez ten mój moduł wbudowanej integralności słowa. Zaczęłam się za to oduczać musieć, bo wypada, bo tak zawsze robiłam, bo ktoś mi kazał, bo co ktoś pomyśli .... Serdecznie polecam
Jak często słysząc inną, niż Twoja własna opinię..masz ochotę odwrócić się na pięcie i po prostu wyjść?A jak często pozwalasz sobie pobyć w dyskomforcie różnicy zdań?Co wtedy czujesz?No właśnie. Kiedy strząśniemy nieprzyjemne momenty emocji, których rzadko pozwalamy sobie dośwaidczać w pełni (bo nie wypada, bo nie będziemy się kłócić, bo po co w ogóle zaczynać itd.), zobaczymy, że to właśnie w momencie "nie zgadzam się z Tobą" mamy szansę na pauzę, refleksję nad sobą i wzrost!
Zobacz, czy też tak masz...Osoba, z którą możesz się otwarcie niezgodzić jest Ci jednocześnie bardzo bliskaOsoba, która zgadza się z Tobą nawet kiedy mówisz o czymś, z czym sama nie do końca się zgadzasz...nie uśwaidczy od Ciebie wielkiego poziomu szacunku, poważania. Osoba, z którą nie zgadzasz się w kwestiach fundamentalnych wskazuje Ci te obszary, nad którymi pewnie nigdy byś się nie zastanowiła. Zmusza do kwestionowania tego, co wydawało się oczywiste, przyjęte za prawdę absolutną.
Podam CI przykład. Cenna lekcja, którą w końcu zaczynam odrabiać. Moje słowo jest warte więcej, niż umowa. Myślałam, że skoro tak mają moi rodzice i dziadkowie, skoro to wpajano mi w domu, to wszyscy tak mają.O jakież bylo moje zdziwienie, kiedy pierwszy raz ktoś złamał daną obietnicę, od tak sobie, z lekkością, jeszcze większe, kiedy jeden z pierwszych klientów jeszcze za czasów duzych projektów architektonicznych nie zapłacił tyle, ile uzgodnilismy na słowo, bo po prostu zmienił zdanie. Wreszcie znalazłam się w sytuacji, kiedy przymykałam oko na brak podpisu pod umową tak długo, aż w końcu wywiązanie się z jej zobowiązań w stosunku do mnie stanęło pod znakiem zapytania. Teraz odrobiłam lekcję. Dużo lekcji. Nie sposób podzielić się wszystkimi, ale spróbuję choćby jedną,
Myślałam, że skoro ja mam wbudowany moduł "choćby nie wiem co, jak obiecałam, to dowiozę" ...to wszyscy tak mają, No nie mają. Ale to nie najważniejsza lekcja,
Najważniejsza dla mnie była ta, która składała się z całej listy kroków do podjęcia, kiedy zrozumiałam, że i nni tak niekoniecznie mają, ale też niektórzy tak mają i trzeba było sobie odpowiedzieć na pytanie "co teraz" - skoro ja ten mój wbudowany moduł integralności słowa mam i chcę zachować w sobie.
Jak traktować ludzi, z którymi budujesz relację?Zakładać, że mogą mieć inne podejście do kwestii "moje słowo pewniejsze, niż kontrakt pisemny"?Z może zakładać najgorsze z nadzieją na miłe zaskoczenie?Jak funkcjonować na co dzień w głębokich relacjach na przestrzeni czasu, a jak w krótkotrwałych, przelotnych, które czasem ograniczają się do jednorazowego spotkania?
No właśnie.
Przestrzeń, gdzie rozmawiam o takich kwestiach to mastermind.Pewnie czujesz, że nie ma jednej "dobrej" odpowiedzi na moje dzisiejsze pytania. Są takie, które mogą Cię wspierać, albo sabotować. Są sprawdzone praktyki wynikające z doświadczenia każdej z nas. Są też patenty wypracowane na bazie sukcesów i lekcji od losu.
Jeden z moich patentów to prktyka mówienia, jak jest. Praktyka ultraszczerości. Zwłaszcza ze sobą. Jeżeli moja odpowiedź to TAK, właśnie taką usłyszysz. Jeżeli to jednak "Nie wiem, bo możliwe, że zmienię zdanie, dzieci się rozchorują i nie dam rady, nasza strategia firmy się zmieni, mąż wyskoczy z innymi planami....tu wstaw dowolne" —-to nie boję się o tym otwarcie powiedzieć. Może ktoś pomyśli, taka biznesżyleta i uzależnia decyzję od katarku dzieci? albo od swojego humoru?
No właśniePrzestałam wstydzić się odpowiedzieć "NIE, bo wolę w tym czasie poczytać książkę", kiedy koleżanka koniecznie chce porwać na kawę ( a obie wiemy, że czegoś potrzebuje i nie zapyta wprost przez telefon)
Przestałam odpowiadać "do kiedy muszę Ci dać odpowiedź" kiedy rzeczywiście nie wiem i nie chcę być zapędzana do wymuszanego "tak" , z którego nie będę się umiała wyplątać własnie przez ten mój moduł wbudowanej integralności słowa.
Zaczęłam się za to oduczać musieć, bo wypada, bo tak zawsze robiłam, bo ktoś mi kazał, bo co ktoś pomyśli ....
Serdecznie polecam

[Mastermind runway] Short is the new Black
2023-01-03 11:00:02

Na jednym ze spotkań mastermindowych dotarło do mnie, jak ważne w dzisiejszych czasach jest mówienie krótko, zwięźle i na temat. Zwłaszcza w biznesie.Nie mamy czasu, a jeżeli go mamy, to z coraz większą uważnością nim zarządzamy., Dlatego ta seria. dedykowana przedsiębiorczym, nie tylko w branzy handmade. w szczególności tym, którzy poważnie przyglądają się biznesowi handmade na 2023 rokDla tych, którzy offline i planują wejść z przytupem, ale i dla tych, którzy już od dawna i szukają otoczenia by wzrastać. Przygotowałam krótką mini-serię Youtubowo-podcastową. Codziennie jedno nagranie. Codziennie ten sam cel - jedna refleksja na 2023 A mój cel w tym wszystkim?Jeżeli rozważasz dołączenie do mojej autorskiej, biznesowej grupy mastermind - na końcu każdego odcinka znajdziesz aktualną stronę z informacjami o starcie aktualnej edycji: https://oplotki.pl/mastermind/ Dziś idea SHORT is THE NEW BLACK - rozwinęłyśmy ją z Kasią Krasucką ( dzięki Kasia za wielką inspirację do tej serii) w tym półgodzinnym wywiadze: https://youtu.be/QbCbdtDjsPA A w skrócie chodziło o pracę po naszej stronie, abyś to Tobie zaoszczędzić czasu. A teraz zatrzymaj się. Rzuć okiem na Twoje produkty, usługi, treści bezpłatne...Jak Ty oszczędzasz czas swoim odbiorcom..czy w ogóle to robisz?Może czas zacząć? Jeżeli potrzebujesz w tym obszarze sprawdzonych patentów i kreatywnej burzy mózgów - sprawdź stronę mastermindu: https://oplotki.pl/mastermind/ Do zobaczenia i usłyszenia jutro! Na kanale Youtube Oplotki oraz w podkaście o tym samym tytule.
Na jednym ze spotkań mastermindowych dotarło do mnie, jak ważne w dzisiejszych czasach jest mówienie krótko, zwięźle i na temat. Zwłaszcza w biznesie.Nie mamy czasu, a jeżeli go mamy, to z coraz większą uważnością nim zarządzamy., Dlatego ta seria. dedykowana przedsiębiorczym, nie tylko w branzy handmade. w szczególności tym, którzy poważnie przyglądają się biznesowi handmade na 2023 rokDla tych, którzy offline i planują wejść z przytupem, ale i dla tych, którzy już od dawna i szukają otoczenia by wzrastać. Przygotowałam krótką mini-serię Youtubowo-podcastową. Codziennie jedno nagranie. Codziennie ten sam cel - jedna refleksja na 2023
A mój cel w tym wszystkim?Jeżeli rozważasz dołączenie do mojej autorskiej, biznesowej grupy mastermind - na końcu każdego odcinka znajdziesz aktualną stronę z informacjami o starcie aktualnej edycji:https://oplotki.pl/mastermind/
Dziś idea SHORT is THE NEW BLACK - rozwinęłyśmy ją z Kasią Krasucką ( dzięki Kasia za wielką inspirację do tej serii) w tym półgodzinnym wywiadze:https://youtu.be/QbCbdtDjsPAA w skrócie chodziło o pracę po naszej stronie, abyś to Tobie zaoszczędzić czasu.
A teraz zatrzymaj się. Rzuć okiem na Twoje produkty, usługi, treści bezpłatne...Jak Ty oszczędzasz czas swoim odbiorcom..czy w ogóle to robisz?Może czas zacząć?
Jeżeli potrzebujesz w tym obszarze sprawdzonych patentów i kreatywnej burzy mózgów - sprawdź stronę mastermindu:https://oplotki.pl/mastermind/
Do zobaczenia i usłyszenia jutro! Na kanale Youtube Oplotki oraz w podkaście o tym samym tytule.

Podsumowanie 2022 i co dalej
2022-12-01 12:53:22

Na oplotkowym blogu znajdziesz wpis z pogłębieniem treści tego odcinka: https://oplotki.pl/blog/ Na szybko wyrwałam też kluczowe linki z tych, o których wspominałam: -bezpłatne masterclassy od mojej mentorki Sigrun i ode mnie w ramach świątecznego prezentu dla przedsiębiorczych (zwłaszcza on-line) https://oplotki.pl/12-days-of-masterclasses/ -mastermind biznesowy, który wystartuje w styczniu, a do którego już teraz można aplikować: https://oplotki.pl/mastermind/ -Oplotkowy kanał Youtube, na którym znajdziesz playlisty i pojedyncze video, o których wspominałam w tym odcinku: https://www.youtube.com/oplotki
Na oplotkowym blogu znajdziesz wpis z pogłębieniem treści tego odcinka:
https://oplotki.pl/blog/
Na szybko wyrwałam też kluczowe linki z tych, o których wspominałam:
-bezpłatne masterclassy od mojej mentorki Sigrun i ode mnie w ramach świątecznego prezentu dla przedsiębiorczych (zwłaszcza on-line) https://oplotki.pl/12-days-of-masterclasses/
-mastermind biznesowy, który wystartuje w styczniu, a do którego już teraz można aplikować:
https://oplotki.pl/mastermind/
-Oplotkowy kanał Youtube, na którym znajdziesz playlisty i pojedyncze video, o których wspominałam w tym odcinku:
https://www.youtube.com/oplotki

Black Friday i Handmade Christmas - czyli co w promo i za free w OPLOTKI
2022-11-09 11:00:02

tutaj znajdziesz bezpłatne tutoriale świątecznego rękodzieła: https://oplotki.pl/swiateczne-dekoracje-handmade/ Przyda się, jeżeli chcesz w tym roku samodzielnie zrobić prezenty lub dekoracje na Boże Narodzenie, jeżeli szukasz natomiast prezentów w okazyjnych cenach, koniecznie zaglądaj na nasz Oplotkowy blog po spis wszystkich prezentów w cenach na BLACK FRIDAY, które będą obowiązywać przez cały listopad. Szukaj wpisu pod tytułem "Black Friday i Handmade Christmas" na naszym blogu https://oplotki.pl/blog/
tutaj znajdziesz bezpłatne tutoriale świątecznego rękodzieła:
https://oplotki.pl/swiateczne-dekoracje-handmade/
Przyda się, jeżeli chcesz w tym roku samodzielnie zrobić prezenty lub dekoracje na Boże Narodzenie, jeżeli szukasz natomiast prezentów w okazyjnych cenach, koniecznie zaglądaj na nasz Oplotkowy blog po spis wszystkich prezentów w cenach na BLACK FRIDAY, które będą obowiązywać przez cały listopad.
Szukaj wpisu pod tytułem "Black Friday i Handmade Christmas" na naszym blogu https://oplotki.pl/blog/

Wycena rękodzieła i rozmowa z Anią Kupisz
2022-10-13 16:54:09

Dzisiaj mierzymy się z mitem "prawidłowej" wyceny rękodzieła. Wszystkie linki, o których wspominam w podcaście znajdziesz tutaj: https://oplotki.pl/jak-dobrze-wycenic-rekodzielo/ Pozostałe artykuły o których wspominam: https://oplotki.pl/czy-rekodzielo-musi-byc-drogie/ https://oplotki.pl/jak-wycenic-rekodzielo/ https://oplotki.pl/dlaczego-tak-trudno-jest-nam-wycenic-re%cc%a8kodzielo/ A kurs, o wycenie rękodzieła, o którym wspominałam, znajdziesz tutaj: https://oplotki.pl/produkt/pokochaj-wycene-rekodziela-kurs/
Dzisiaj mierzymy się z mitem "prawidłowej" wyceny rękodzieła.
Wszystkie linki, o których wspominam w podcaście znajdziesz tutaj:
https://oplotki.pl/jak-dobrze-wycenic-rekodzielo/
Pozostałe artykuły o których wspominam:
https://oplotki.pl/czy-rekodzielo-musi-byc-drogie/
https://oplotki.pl/jak-wycenic-rekodzielo/
https://oplotki.pl/dlaczego-tak-trudno-jest-nam-wycenic-re%cc%a8kodzielo/
A kurs, o wycenie rękodzieła, o którym wspominałam, znajdziesz tutaj:
https://oplotki.pl/produkt/pokochaj-wycene-rekodziela-kurs/

4 lata podcastu OPLOTKI i podsumowanie pierwszej w PL konferencji online dla branży handmade
2022-09-19 14:28:03

W tym odcinku znajdziesz podsumowanie konferencji: https://oplotki.pl/handmade-biz-summit-2022/ O której piszę więcej w tym wpisie blogowym: https://oplotki.pl/konferencja-on-line-dla-rekodziela/ kilka słów o corocznym otwarciu naszych półrocznych flagowców: https://oplotki.pl/akademia-rekodzielnika/ https://oplotki.pl/mastermind/ oraz przecieki z 3-dniowego szkolenia, które polecam w imieniu mojej biznesowej mentorki SIGRUN: https://oplotki.pl/warsztat-z-sigrun-dla-przedsiebiorcow która otworzy swój flagowy program KICKSTART dla chętnych, aby jeszcze tej jesieni stworzyć i sprzedać swój kurs on-line z powodzeniem: https://oplotki.pl/somba-co-to-takiego/
W tym odcinku znajdziesz podsumowanie konferencji:
https://oplotki.pl/handmade-biz-summit-2022/
O której piszę więcej w tym wpisie blogowym:
https://oplotki.pl/konferencja-on-line-dla-rekodziela/
kilka słów o corocznym otwarciu naszych półrocznych flagowców:
https://oplotki.pl/akademia-rekodzielnika/
https://oplotki.pl/mastermind/
oraz przecieki z 3-dniowego szkolenia, które polecam w imieniu mojej biznesowej mentorki SIGRUN:
https://oplotki.pl/warsztat-z-sigrun-dla-przedsiebiorcow
która otworzy swój flagowy program KICKSTART dla chętnych, aby jeszcze tej jesieni stworzyć i sprzedać swój kurs on-line z powodzeniem:
https://oplotki.pl/somba-co-to-takiego/

Handmade Biz Summit 2022 czyli o konferencji on-line dla branży handmade
2022-08-17 08:38:50

Tutaj znajdziesz stronę HANDMADE-BIZ-SUMMITU 2022: https://oplotki.pl/handmade-biz-summit/ Wszystkie szczegóły znajdziesz również na blogu Oplotki: https://oplotki.pl/konferencja-on-line-dla-rekodziela
Tutaj znajdziesz stronę HANDMADE-BIZ-SUMMITU 2022:
https://oplotki.pl/handmade-biz-summit/

Wszystkie szczegóły znajdziesz również na blogu Oplotki:
https://oplotki.pl/konferencja-on-line-dla-rekodziela

4 lata OPLOTKI - co dla Ciebie z tej okazji
2022-07-01 13:00:02

Świętujemy 4 lata Stowarzyszenia OPLOTKI. Dokładnie 30 lipca, w przeddzień moich urodzin... wpis do KRS... Posłuchaj o tym, jak to było... i co Cię czeka przy okazji naszego świętowania :) Mastermindy, o których wspominałam, znajdziesz tutaj: https://oplotki.pl/mastermind/ O Akademii Rękodzielnika przeczytasz tutaj: https://oplotki.pl/akademia-rekodzielnika/ A o Handmade Biz Summicie na pewno jeszcze opowiemy w kolejnych odcinkach podcastu i na naszej stronie WWW.oplotki.pl i FB, Ig, Pintereście i kanale YT.
Świętujemy 4 lata Stowarzyszenia OPLOTKI.
Dokładnie 30 lipca, w przeddzień moich urodzin... wpis do KRS...
Posłuchaj o tym, jak to było... i co Cię czeka przy okazji naszego świętowania :)
Mastermindy, o których wspominałam, znajdziesz tutaj:
https://oplotki.pl/mastermind/
O Akademii Rękodzielnika przeczytasz tutaj:
https://oplotki.pl/akademia-rekodzielnika/
A o Handmade Biz Summicie na pewno jeszcze opowiemy w kolejnych odcinkach podcastu i na naszej stronie WWW.oplotki.pl i FB, Ig, Pintereście i kanale YT.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie