O serialach

"O serialach" to podcast Bartosza Węglarczyka i Piotra Markiewicza, w którym razem z gościem przedstawiają osobiste rekomendacje najważniejszych premier. To obowiązkowa pozycja dla każdego fana filmowego i serialowego świata, podszyta wiedzą o nieoczywistych faktach.

Kategorie:
TV & Film

Odcinki od najnowszych:

Udane premiery, spektakularne klapy i strajk aktorów. "Jeśli potrwa kilka miesięcy, szykuje się katastrofa" #OnetAudio
2023-07-20 20:00:00

Całość bezpłatnie TYLKO w aplikacji Onet Audio. — Kiedy w zeszłym tygodniu premierowo nadawany był odcinek naszego podcastu, w Los Angeles zaczął się strajk aktorów. Rozpoczął się idealnie w trakcie premiery "Oppenheimera" w Londynie. Ta zaczęła się specjalnie godzinę wcześniej po to, żeby wyjść w trakcie. Chodzi oczywiście o to, żeby promować temat i pokazywać, że ten strajk się zaczął — wyjaśnia Bartosz Węglarczyk — Jestem lekko wystraszony, bo szykuje się katastrofa, jeśli ten strajk potrwa kilka miesięcy — dodaje naczelny Onetu. — "Pan Samochodzik i Templariusze", chyba największa polska premiera na Netflixie... Powiem ci tak, jest to film, w którym udała się tylko muzyka. Jest tam kilka hitów z lat 70. Poza tym nie działa w tym filmie zupełnie nic — mówi Bartosz Węglarczyk — Cała rzecz nie ma w sobie żadnej wartości. Trzymam kciuki za to, żeby powstały następne części, może będą lepsze — dodaje. — Jest to krótki występ [Marcina Dorocińskiego w "Mission Impossible" - przyp. red.], ale nie da się go przegapić. Jeśli ktoś myśli, że go nie zobaczy, to się myli. W jednej scenie ma taką "pierwszoplanową" rolę i co więcej, on jest pierwszej scenie całego filmu — wyjaśnia Piotr Markiewicz, dodając: — Bardzo fajnie zagrał, nie ma wstydu. Pokazał klasę jak to Dorociński — — Pastwię się nad nim [serialem "Warszawianka" - przyp. red.] co tydzień tutaj. Moja partnerka w ¾ odcinka powiedziała ostatnio: "Piotr, ja nie wiem, po co ja to oglądam". Oglądamy to, bo... Borys Szyc. Ani scenariusz mi się nie podoba, ani akcja nie idzie do przodu. Nie widzisz celu, dla którego to oglądasz — tłumaczy Markiewicz — Mam wrażenie, że pan Szyc odtwarza swoje życie z przeszłości i tak — chciałbym drugi sezon Borysa Szyca grającego tę postać. Ale nic innego mi się w tym serialu nie zgadza — W najnowszym odcinku "O serialach" rozmawiamy też o filmie "Teściowie", scenariuszach filmów Marvela oraz o tym, z jakimi ograniczeniami wiąże się strajk aktorów.

Całość bezpłatnie TYLKO w aplikacji Onet Audio.

— Kiedy w zeszłym tygodniu premierowo nadawany był odcinek naszego podcastu, w Los Angeles zaczął się strajk aktorów. Rozpoczął się idealnie w trakcie premiery "Oppenheimera" w Londynie. Ta zaczęła się specjalnie godzinę wcześniej po to, żeby wyjść w trakcie. Chodzi oczywiście o to, żeby promować temat i pokazywać, że ten strajk się zaczął — wyjaśnia Bartosz Węglarczyk — Jestem lekko wystraszony, bo szykuje się katastrofa, jeśli ten strajk potrwa kilka miesięcy — dodaje naczelny Onetu.

— "Pan Samochodzik i Templariusze", chyba największa polska premiera na Netflixie... Powiem ci tak, jest to film, w którym udała się tylko muzyka. Jest tam kilka hitów z lat 70. Poza tym nie działa w tym filmie zupełnie nic — mówi Bartosz Węglarczyk — Cała rzecz nie ma w sobie żadnej wartości. Trzymam kciuki za to, żeby powstały następne części, może będą lepsze — dodaje.

— Jest to krótki występ [Marcina Dorocińskiego w "Mission Impossible" - przyp. red.], ale nie da się go przegapić. Jeśli ktoś myśli, że go nie zobaczy, to się myli. W jednej scenie ma taką "pierwszoplanową" rolę i co więcej, on jest pierwszej scenie całego filmu — wyjaśnia Piotr Markiewicz, dodając: — Bardzo fajnie zagrał, nie ma wstydu. Pokazał klasę jak to Dorociński —

— Pastwię się nad nim [serialem "Warszawianka" - przyp. red.] co tydzień tutaj. Moja partnerka w ¾ odcinka powiedziała ostatnio: "Piotr, ja nie wiem, po co ja to oglądam". Oglądamy to, bo... Borys Szyc. Ani scenariusz mi się nie podoba, ani akcja nie idzie do przodu. Nie widzisz celu, dla którego to oglądasz — tłumaczy Markiewicz — Mam wrażenie, że pan Szyc odtwarza swoje życie z przeszłości i tak — chciałbym drugi sezon Borysa Szyca grającego tę postać. Ale nic innego mi się w tym serialu nie zgadza —

W najnowszym odcinku "O serialach" rozmawiamy też o filmie "Teściowie", scenariuszach filmów Marvela oraz o tym, z jakimi ograniczeniami wiąże się strajk aktorów.

Produkcje dla mas czy ukłon w stronę fanów? "Nie można stać w rozkroku" #OnetAudio
2023-07-13 20:00:00

Całość bezpłatnie TYLKO w aplikacji Onet Audio. — Zgadnij, jaki jest najbardziej kasowy film tego roku? "Super Mario Bros.", 1 mld 300 mln dolarów — zaczyna Piotr Markiewicz. — Uważam, że to jest postępujący proces polegający na tym, że głównym targetem filmów stają się dzieci i młodzi nastolatkowie. To nie zaczęło się teraz lub po epidemii, tylko dużo wcześniej. Dorośli ludzie przestają chodzić na filmy i ten trend będzie postępował — komentuje Bartosz Węglarczyk. — Dobrnąłem do końca "Idola". Bardzo dobrze, że skrócili te męki o jeden odcinek — podsumowuje Markiewicz — Co tydzień dostawali taki hejt i złą prasę... Szczerze mówiąc, chyba niewiele na tym serial stracił. Zakończenie jest tragicznie złe — dodaje. — W samych Stanach pierwszy odcinek tego nowego sezonu [Wiedźmina - przyp. red.] obejrzało milion ludzi, co i tak było najsłabszym otwarciem "Wiedźmina" w porównaniu z poprzednimi sezonami. Najnowszy odcinek, ten czwarty czy piąty, obejrzało tylko pół miliona. Połowa ludzi odpadła — tłumaczy redaktor naczelny Onetu — Jeśli oni polegną dalej i ostatni odcinek tego sezonu zobaczy na przykład 200 tys. ludzi, to oni mogą uznać, że to się nie opłaca — dodaje. — Ja nie jestem fanatykiem i twardogłowym, jeśli chodzi o wierne adaptacje. Dla mnie, jeśli jest dobra historia na podstawie bohatera, który jest znany z książek, ale ma opowiedzianą zupełnie nową historię, to dla mnie to jest akceptowalne — mówi Piotr Markiewicz — Nie można stać w rozkroku. Jeśli chcesz zrobić serial tylko dla fanów, to zrób serial tylko dla fanów i się nie dziw, że tam będzie 200 tys. oglądalności. Jeśli chcesz zrobić serial dla mas, no to zrób porządny serial dla mas, bez tych ukłonów w stronę twardej fan bazy — W najnowszym odcinku "O serialach" rozmawiamy też o "Deadpoolu" i Hugh Jackmanie, zastanawiamy się, czy nowy "Avatar" to film przyrodniczy i czy "Warszawianka" to coś więcej niż długie ujęcia.

Całość bezpłatnie TYLKO w aplikacji Onet Audio.

— Zgadnij, jaki jest najbardziej kasowy film tego roku? "Super Mario Bros.", 1 mld 300 mln dolarów — zaczyna Piotr Markiewicz.

— Uważam, że to jest postępujący proces polegający na tym, że głównym targetem filmów stają się dzieci i młodzi nastolatkowie. To nie zaczęło się teraz lub po epidemii, tylko dużo wcześniej. Dorośli ludzie przestają chodzić na filmy i ten trend będzie postępował — komentuje Bartosz Węglarczyk.

— Dobrnąłem do końca "Idola". Bardzo dobrze, że skrócili te męki o jeden odcinek — podsumowuje Markiewicz — Co tydzień dostawali taki hejt i złą prasę... Szczerze mówiąc, chyba niewiele na tym serial stracił. Zakończenie jest tragicznie złe — dodaje.

— W samych Stanach pierwszy odcinek tego nowego sezonu [Wiedźmina - przyp. red.] obejrzało milion ludzi, co i tak było najsłabszym otwarciem "Wiedźmina" w porównaniu z poprzednimi sezonami. Najnowszy odcinek, ten czwarty czy piąty, obejrzało tylko pół miliona. Połowa ludzi odpadła — tłumaczy redaktor naczelny Onetu — Jeśli oni polegną dalej i ostatni odcinek tego sezonu zobaczy na przykład 200 tys. ludzi, to oni mogą uznać, że to się nie opłaca — dodaje.

— Ja nie jestem fanatykiem i twardogłowym, jeśli chodzi o wierne adaptacje. Dla mnie, jeśli jest dobra historia na podstawie bohatera, który jest znany z książek, ale ma opowiedzianą zupełnie nową historię, to dla mnie to jest akceptowalne — mówi Piotr Markiewicz — Nie można stać w rozkroku. Jeśli chcesz zrobić serial tylko dla fanów, to zrób serial tylko dla fanów i się nie dziw, że tam będzie 200 tys. oglądalności. Jeśli chcesz zrobić serial dla mas, no to zrób porządny serial dla mas, bez tych ukłonów w stronę twardej fan bazy —

W najnowszym odcinku "O serialach" rozmawiamy też o "Deadpoolu" i Hugh Jackmanie, zastanawiamy się, czy nowy "Avatar" to film przyrodniczy i czy "Warszawianka" to coś więcej niż długie ujęcia.

Duchy, luksus i wino. Czy to, co przekombinowane, ma szansę na sukces? #OnetAudio
2023-07-06 20:00:00

Całość bezpłatnie TYLKO w aplikacji Onet Audio. — Coś, co ja kupuję, to to, że przez pierwszy sezon udało im się zbudować ten świat — wyjaśnia Piotr Markiewicz podczas żywej dyskusji na temat serialu "Silos"— Ja uwierzyłem, że to jest zamknięta społeczność. Można wpakować kupę kasy albo w ogóle jej nie wpakować i mieć aktorów, którzy się trzęsą w udawanym statku kosmicznym i wtedy nie jesteś w stanie uwierzyć w to, że to jest dobrze zbudowany świat — dodaje. — Bardzo wiele osób uważa, że jest to słaby "Indiana Jones". Ja uważam, że jest świetny, ale jednocześnie zgadzam się z zarzutami, że scenariusz jest tak prościutki, że prościej już by się nie dało zrobić — mówi o "Indiana Jones i artefakt przeznaczenia" Bartosz Węglarczyk. —"The Atlantic" napisał, że oglądanie tego serialu jest jak patrzenie, jak twój ulubiony bar płonie. I to jest najlepsza recenzja — mówi Piotr Markiewicz, opisując drugi sezon serialu "And just like that", dodając — Największą rzeczą, która tak przeszkadza w tym serialu, jest to, że one są obleśnie bogate. Nie jesteś w stanie w ogóle z nimi korespondować jako widz — W najnowszym odcinku "O serialach" ścieramy również opinie na temat serialu "Silos" i rozmawiamy o tym, czy nowy "Indiana Jones" ma szanse na Oscara.

Całość bezpłatnie TYLKO w aplikacji Onet Audio.

— Coś, co ja kupuję, to to, że przez pierwszy sezon udało im się zbudować ten świat — wyjaśnia Piotr Markiewicz podczas żywej dyskusji na temat serialu "Silos"— Ja uwierzyłem, że to jest zamknięta społeczność. Można wpakować kupę kasy albo w ogóle jej nie wpakować i mieć aktorów, którzy się trzęsą w udawanym statku kosmicznym i wtedy nie jesteś w stanie uwierzyć w to, że to jest dobrze zbudowany świat — dodaje.

— Bardzo wiele osób uważa, że jest to słaby "Indiana Jones". Ja uważam, że jest świetny, ale jednocześnie zgadzam się z zarzutami, że scenariusz jest tak prościutki, że prościej już by się nie dało zrobić — mówi o "Indiana Jones i artefakt przeznaczenia" Bartosz Węglarczyk.

—"The Atlantic" napisał, że oglądanie tego serialu jest jak patrzenie, jak twój ulubiony bar płonie. I to jest najlepsza recenzja — mówi Piotr Markiewicz, opisując drugi sezon serialu "And just like that", dodając — Największą rzeczą, która tak przeszkadza w tym serialu, jest to, że one są obleśnie bogate. Nie jesteś w stanie w ogóle z nimi korespondować jako widz —

W najnowszym odcinku "O serialach" ścieramy również opinie na temat serialu "Silos" i rozmawiamy o tym, czy nowy "Indiana Jones" ma szanse na Oscara.

"Black Mirror" w końcu przerwało złą passę? "To wielki, wielki comeback" #OnetAudio
2023-06-29 20:00:00

Całość bezpłatnie TYLKO w aplikacji Onet Audio. – Sytuacja, w której przestali myśleć o przyszłości tak pokręcono-odległej i zaczęli opowiadać o problemach, które mamy tu i teraz, i do czego one mogą doprowadzić, to jest coś pięknego – mówi Piotr Markiewicz o najnowszym sezonie "Black Mirror" – Po każdym odcinku siedzisz i się zastanawiasz, gdzie ten świat zrobił błąd, co myśmy z nim zrobili i dlaczego idziemy w złą stronę – dodaje Bartosz Węglarczyk. – Najnowszy sezon "Black Mirror" to wielki, wielki comeback – komentuje redaktor naczelny Onetu – Jeżeli kochaliście pierwszy sezon "Black Mirror", wróćcie teraz na szósty. Każdy z tych odcinków jest fantastyczny. Są być może pośród nich również te słabsze, ale i tak najsłabszy jest na poziomie pierwszego sezonu – dodaje prowadzący. – Im mocniej o tym myślę, nawet patrząc przez polski pryzmat, to wydaje mi się, że nagrody branżowe są potrzebne – wyjaśnia Piotr Markiewicz, nawiązując do Złotych Globów i rozwiązania Hollywood Foreign Press Association, które funkcjonowało przez 86 lat – Zaoranie czegoś, co ma bardzo długą tradycję i zostawienie pustki, nie jest dobre – dodaje. W najnowszym odcinku "O serialach" rozmawiamy także o "Sortowni", "polskim Californication" oraz o tym, co egipski sprzedawca dywanów ma wspólnego z Hollywood Foreign Press Association.

Całość bezpłatnie TYLKO w aplikacji Onet Audio.

– Sytuacja, w której przestali myśleć o przyszłości tak pokręcono-odległej i zaczęli opowiadać o problemach, które mamy tu i teraz, i do czego one mogą doprowadzić, to jest coś pięknego – mówi Piotr Markiewicz o najnowszym sezonie "Black Mirror" – Po każdym odcinku siedzisz i się zastanawiasz, gdzie ten świat zrobił błąd, co myśmy z nim zrobili i dlaczego idziemy w złą stronę – dodaje Bartosz Węglarczyk.

– Najnowszy sezon "Black Mirror" to wielki, wielki comeback – komentuje redaktor naczelny Onetu – Jeżeli kochaliście pierwszy sezon "Black Mirror", wróćcie teraz na szósty. Każdy z tych odcinków jest fantastyczny. Są być może pośród nich również te słabsze, ale i tak najsłabszy jest na poziomie pierwszego sezonu – dodaje prowadzący.

– Im mocniej o tym myślę, nawet patrząc przez polski pryzmat, to wydaje mi się, że nagrody branżowe są potrzebne – wyjaśnia Piotr Markiewicz, nawiązując do Złotych Globów i rozwiązania Hollywood Foreign Press Association, które funkcjonowało przez 86 lat – Zaoranie czegoś, co ma bardzo długą tradycję i zostawienie pustki, nie jest dobre – dodaje.

W najnowszym odcinku "O serialach" rozmawiamy także o "Sortowni", "polskim Californication" oraz o tym, co egipski sprzedawca dywanów ma wspólnego z Hollywood Foreign Press Association.

Zmęczenie superbohaterami? "Jakość przeszła w ilość" #OnetAudio
2023-06-22 20:00:00

Całość bezpłatnie TYLKO w aplikacji Onet Audio. Czy "The Flash" ma szansę na sukces, gdy coraz bardziej powszechne staje się zmęczenie superbohaterami? – Wszystkie minusy, które macie w tym filmie, nakrywacie czapkami dobrą historią – mówi Markiewicz o najnowszej produkcji Warner Bros. – Jest coś takiego jak superhero fatigue , czyli zmęczenie filmami o superbohaterach. Jest to spowodowane tym, że jakość przeszła w ilość – wyjaśnia Piotr Markiewicz. – Musisz obejrzeć każdy film, bo inaczej się pogubisz po drodze. To jest jak narkotyk – Bartek Węglarczyk komentuje produkcje o superbohaterach, dodając: – Nie oglądam wszystkich filmów z Marvela, oglądam tylko te lepsze. Siedzę w kinie i wiem, że połowa ludzi, którzy tam są, widzi tam rzeczy, których ja nie widzę, bo nie oglądałem "Antmana". I nie mam pojęcia, o co chodzi w pięciu scenach. To też nie zachęca do tego, żeby pójść na następny film – – Najgorsze jest to, że ja się na tym filmie [The Flash] bardzo dobrze bawiłem. Efekty? Były złe, ale wiesz co? One absolutnie nie przeszkadzają. Masz dobrze poprowadzoną historię, która daje ci wartość emocjonalną – mówi Markiewicz. – Superhero fatigue jest faktem i mi się wydaje, że poza zatwardziałymi fanami ludzie przestaną chodzić na te filmy. (...) Przestaliśmy wymyślać oryginalne pomysły – podsumowuje rozmowę redaktor naczelny Onetu. W najnowszym odcinku "O serialach" rozmawiamy także o tym, jaki serial uwielbia Iga Świątek, o tym, kogo obejrzymy w "Oppenheimerze" oraz o tym, dla kogo tak naprawdę nagrywają filmy tak duże nazwiska, jak Cruise lub Stallone.

Całość bezpłatnie TYLKO w aplikacji Onet Audio.

Czy "The Flash" ma szansę na sukces, gdy coraz bardziej powszechne staje się zmęczenie superbohaterami? – Wszystkie minusy, które macie w tym filmie, nakrywacie czapkami dobrą historią – mówi Markiewicz o najnowszej produkcji Warner Bros.

– Jest coś takiego jak superhero fatigue, czyli zmęczenie filmami o superbohaterach. Jest to spowodowane tym, że jakość przeszła w ilość – wyjaśnia Piotr Markiewicz.

– Musisz obejrzeć każdy film, bo inaczej się pogubisz po drodze. To jest jak narkotyk – Bartek Węglarczyk komentuje produkcje o superbohaterach, dodając: – Nie oglądam wszystkich filmów z Marvela, oglądam tylko te lepsze. Siedzę w kinie i wiem, że połowa ludzi, którzy tam są, widzi tam rzeczy, których ja nie widzę, bo nie oglądałem "Antmana". I nie mam pojęcia, o co chodzi w pięciu scenach. To też nie zachęca do tego, żeby pójść na następny film –

– Najgorsze jest to, że ja się na tym filmie [The Flash] bardzo dobrze bawiłem. Efekty? Były złe, ale wiesz co? One absolutnie nie przeszkadzają. Masz dobrze poprowadzoną historię, która daje ci wartość emocjonalną – mówi Markiewicz.

– Superhero fatigue jest faktem i mi się wydaje, że poza zatwardziałymi fanami ludzie przestaną chodzić na te filmy. (...) Przestaliśmy wymyślać oryginalne pomysły – podsumowuje rozmowę redaktor naczelny Onetu.

W najnowszym odcinku "O serialach" rozmawiamy także o tym, jaki serial uwielbia Iga Świątek, o tym, kogo obejrzymy w "Oppenheimerze" oraz o tym, dla kogo tak naprawdę nagrywają filmy tak duże nazwiska, jak Cruise lub Stallone.

Genialne i te, które zostały porzucone w połowie odcinka. Co oglądamy, a co leci w tle? #OnetAudio
2023-06-16 13:54:10

Całość bezpłatnie TYLKO w aplikacji Onet Audio. "Ted Lasso", "Yellowstone", "Black Mirror" i "Kariera Nikodema Dyzmy". W odcinku na żywo Bartosz Węglarczyk i Piotr Markiewicz biorą na tapet nowe i starsze produkcje, które zachwycają lub zawodzą, jednak nade wszystko zostają w pamięci i prowokują do rozmowy. – Dla mnie takim probierzem jest to, czy pierwsze 15 lub 20 minut przykuje moją uwagę na tyle, że przestanę robić to, co robię. Dla mnie to oznaka, że muszę zapauzować serial, zostawić go sobie na wieczór i obejrzeć w skupieniu. Jeżeli jestem po jednym, dwóch odcinkach i wiem, co się dzieje, nie zwracając na niego za bardzo uwagi, to znaczy, że jest to serial do oglądania w tle. "Oglądadło" jak ja to nazywam – wyjaśnia Piotr Markiewicz. – Jedyny dobry polski serial polityczny, ale to mówię ironicznie, to była "Kariera Nikodema Dyzmy". Trochę o parapolityce po prostu. Tak na serio, współczesnego i dobrego serialu politycznego nie było w Polsce – mówi Bartosz Węglarczyk, analizując, czy obecnie da się z sukcesem zrealizować w kraju tego typu produkcję. – Mam poczucie, że "Black Mirror" wraca na dobre tory. Odpadłem w czwartym sezonie, ale ten pierwszy odcinek [nowego sezonu] naprawdę sprawia, że znowu zaczynam wierzyć w twórcę. Jest świetny – wyjaśnia Piotr Markiewicz – To nie jest takie wyskakiwanie w przyszłość, która może się wydarzy, a może się nie wydarzy. Jest bardzo mocno osadzony w tej rzeczywistości, którą mamy na co dzień. Którą znamy i którą rozumiemy – dodaje. W najnowszym odcinku "O serialach" rozmawiamy także o tym, które produkcje miały ogromny i koniec końców niezrealizowany potencjał, o tym, czy da się oglądać seriale z lektorem i debatujemy, czy "Fubar" ze Schwarzeneggerem jest dobry, czy zupełnie nie.

Całość bezpłatnie TYLKO w aplikacji Onet Audio.

"Ted Lasso", "Yellowstone", "Black Mirror" i "Kariera Nikodema Dyzmy". W odcinku na żywo Bartosz Węglarczyk i Piotr Markiewicz biorą na tapet nowe i starsze produkcje, które zachwycają lub zawodzą, jednak nade wszystko zostają w pamięci i prowokują do rozmowy.

– Dla mnie takim probierzem jest to, czy pierwsze 15 lub 20 minut przykuje moją uwagę na tyle, że przestanę robić to, co robię. Dla mnie to oznaka, że muszę zapauzować serial, zostawić go sobie na wieczór i obejrzeć w skupieniu. Jeżeli jestem po jednym, dwóch odcinkach i wiem, co się dzieje, nie zwracając na niego za bardzo uwagi, to znaczy, że jest to serial do oglądania w tle. "Oglądadło" jak ja to nazywam – wyjaśnia Piotr Markiewicz.

– Jedyny dobry polski serial polityczny, ale to mówię ironicznie, to była "Kariera Nikodema Dyzmy". Trochę o parapolityce po prostu. Tak na serio, współczesnego i dobrego serialu politycznego nie było w Polsce – mówi Bartosz Węglarczyk, analizując, czy obecnie da się z sukcesem zrealizować w kraju tego typu produkcję.

– Mam poczucie, że "Black Mirror" wraca na dobre tory. Odpadłem w czwartym sezonie, ale ten pierwszy odcinek [nowego sezonu] naprawdę sprawia, że znowu zaczynam wierzyć w twórcę. Jest świetny – wyjaśnia Piotr Markiewicz – To nie jest takie wyskakiwanie w przyszłość, która może się wydarzy, a może się nie wydarzy. Jest bardzo mocno osadzony w tej rzeczywistości, którą mamy na co dzień. Którą znamy i którą rozumiemy – dodaje.

W najnowszym odcinku "O serialach" rozmawiamy także o tym, które produkcje miały ogromny i koniec końców niezrealizowany potencjał, o tym, czy da się oglądać seriale z lektorem i debatujemy, czy "Fubar" ze Schwarzeneggerem jest dobry, czy zupełnie nie.

"Idol" to ładny obrazek, w którym zapomniano o treści? "Na siłę kontrowersyjny" #OnetAudio
2023-06-08 20:00:00

Całość bezpłatnie TYLKO w aplikacji Onet Audio. Często scenariuszem można powiedzieć tak wiele, że na ekranie nie trzeba sięgać po zbytnią dosłowność. Czy tak stało się w przypadku serialu "Idol" w reżyserii Sama Levinsona, którego premierowy odcinek podzielił i krytyków, i fanów? – Serial stara się być bardzo mocno, niestety na siłę, kontrowersyjny – mówi Piotr Markiewicz.   – Po tym pierwszym odcinku nie wiem, czy jest to serial, który ma się wziąć za branżę muzyki pop i ten, często na siłę, kontrowersyjny światek. Jeżeli tak, to na razie to nie wychodzi – stwierdza Piotr Markiewicz po obejrzeniu premierowego odcinka serialu "Idol".   – Nie wiemy, czy jest wyzwolona, czy stłamszona – komentuje Markiewicz, opisując postać graną przez Lily-Rose Depp.   – Pokaż mi spin-off, który jest dobry – mówi zastępujący Bartka Węglarczyka Piotr Różycki, odnosząc się do "Euforii", czyli poprzedniej produkcji Sama Levinsona – Tych seriali jest tyle, że czasem lubię wracać do tego, co lata temu oglądałem i wiem, że mi się podobało na 100 proc. Po prostu ponownie odkrywam klasyk, który już znam – dodaje.    W najnowszym odcinku "O serialach" rozmawiamy także o tym, czy wskrzeszenie Samanthy w kontynuacji "Seksu w Wielkim Mieście" to dobry pomysł, o tym, dlaczego warto czekać na drugą część "Diuny" i o wstrzymanych serialach, których być może już nie zobaczymy.

Całość bezpłatnie TYLKO w aplikacji Onet Audio.

Często scenariuszem można powiedzieć tak wiele, że na ekranie nie trzeba sięgać po zbytnią dosłowność. Czy tak stało się w przypadku serialu "Idol" w reżyserii Sama Levinsona, którego premierowy odcinek podzielił i krytyków, i fanów? – Serial stara się być bardzo mocno, niestety na siłę, kontrowersyjny – mówi Piotr Markiewicz.   – Po tym pierwszym odcinku nie wiem, czy jest to serial, który ma się wziąć za branżę muzyki pop i ten, często na siłę, kontrowersyjny światek. Jeżeli tak, to na razie to nie wychodzi – stwierdza Piotr Markiewicz po obejrzeniu premierowego odcinka serialu "Idol".   – Nie wiemy, czy jest wyzwolona, czy stłamszona – komentuje Markiewicz, opisując postać graną przez Lily-Rose Depp.   – Pokaż mi spin-off, który jest dobry – mówi zastępujący Bartka Węglarczyka Piotr Różycki, odnosząc się do "Euforii", czyli poprzedniej produkcji Sama Levinsona – Tych seriali jest tyle, że czasem lubię wracać do tego, co lata temu oglądałem i wiem, że mi się podobało na 100 proc. Po prostu ponownie odkrywam klasyk, który już znam – dodaje.    W najnowszym odcinku "O serialach" rozmawiamy także o tym, czy wskrzeszenie Samanthy w kontynuacji "Seksu w Wielkim Mieście" to dobry pomysł, o tym, dlaczego warto czekać na drugą część "Diuny" i o wstrzymanych serialach, których być może już nie zobaczymy.

Z polskiej stolicy agrestu do rikszy w Londynie. Kośmicki: "Komedia od tragedii różni się tylko kontekstem" #OnetAudio
2023-06-01 20:00:00

Całość bezpłatnie TYLKO w aplikacji Onet Audio .   – Bardzo dużą sztuką jest napisanie humoru takiego jak te pasty internetowe. Gdzie jest kumulacja wszystkiego , intensyfikacja całego humoru na raz – mówi Piotr Markiewicz o serialu "Emigracja XD", w którym prawda miesza się z fikcją, a droga z polskiej stolicy agrestu do Londynu prowadzi przez wyboje polskiej i brytyjskiej mentalności. – Są takie momenty, gdy jest nieco grubiej i jest dosypane tego komizmu, ale tak naprawdę komedia od tragedii różni się tylko kontekstem – stwierdza Łukasz Kośmicki, reżyser serialu "Emigracja XD", który był gościem podcastu "O serialach". – Muszę powiedzieć, że byłem zaskoczony, gdy zacząłem to oglądać, ponieważ wydawało mi się, że ten serial będzie w całości o emigracji. Oczywiście duża jego część rozgrywa się w Londynie, opowiada o Polakach, którzy tam pojechali i próbują tam przeżyć, jednak spory kawałek na początku dzieje się w Polsce – zauważa redaktor naczelny Onet, Bartosz Węglarczyk, a Piotr Markiewicz dodaje: – Jest też [serial] przykrywką do wszystkich uwypuklonych polskich cech – W najnowszym odcinku "O serialach" rozmawiamy także o Tinie Turner, przekroju produkcji z Arnoldem Schwarzeneggerem i o tym, jak "Barry" z komedii zamienia się w dramat i robi to nadzwyczaj dobrze.

Całość bezpłatnie TYLKO w aplikacji Onet Audio. 

– Bardzo dużą sztuką jest napisanie humoru takiego jak te pasty internetowe. Gdzie jest kumulacja wszystkiego, intensyfikacja całego humoru na raz – mówi Piotr Markiewicz o serialu "Emigracja XD", w którym prawda miesza się z fikcją, a droga z polskiej stolicy agrestu do Londynu prowadzi przez wyboje polskiej i brytyjskiej mentalności.

– Są takie momenty, gdy jest nieco grubiej i jest dosypane tego komizmu, ale tak naprawdę komedia od tragedii różni się tylko kontekstem – stwierdza Łukasz Kośmicki, reżyser serialu "Emigracja XD", który był gościem podcastu "O serialach".

– Muszę powiedzieć, że byłem zaskoczony, gdy zacząłem to oglądać, ponieważ wydawało mi się, że ten serial będzie w całości o emigracji. Oczywiście duża jego część rozgrywa się w Londynie, opowiada o Polakach, którzy tam pojechali i próbują tam przeżyć, jednak spory kawałek na początku dzieje się w Polsce – zauważa redaktor naczelny Onet, Bartosz Węglarczyk, a Piotr Markiewicz dodaje: – Jest też [serial] przykrywką do wszystkich uwypuklonych polskich cech –

W najnowszym odcinku "O serialach" rozmawiamy także o Tinie Turner, przekroju produkcji z Arnoldem Schwarzeneggerem i o tym, jak "Barry" z komedii zamienia się w dramat i robi to nadzwyczaj dobrze.

Czy to był finał godny całego serialu? Dyskutujemy o zakończeniu "Sukcesji" #OnetAudio
2023-05-31 08:51:23

Całość bezpłatnie TYLKO w aplikacji Onet Audio .   Jesteśmy świeżo po zobaczeniu ostatniego odcinka najważniejszego serialu ostatnich lat - "Sukcesji". Czy wszyscy bohaterowie zasłużyli na swój los? O tym dyskutujemy w specjalnym odcinku "O serialach". UWAGA! To rozmowa ze spoilerami - mówimy o wszystkim, co się wydarzyło w finale "Sukcesji".

Całość bezpłatnie TYLKO w aplikacji Onet Audio. 

Jesteśmy świeżo po zobaczeniu ostatniego odcinka najważniejszego serialu ostatnich lat - "Sukcesji". Czy wszyscy bohaterowie zasłużyli na swój los? O tym dyskutujemy w specjalnym odcinku "O serialach". UWAGA! To rozmowa ze spoilerami - mówimy o wszystkim, co się wydarzyło w finale "Sukcesji".

Zbliża się finał "Sukcesji". Kieran Culkin kradnie aktorsko ostatni sezon hitu HBO #OnetAudio
2023-05-25 20:00:00

Całość bezpłatnie TYLKO w aplikacji Onet Audio .   – To jest taki serial, w którym wszystko idzie świetnie. Cała ekipa, od scenarzystów, reżysera i aktorów, po ekipę techniczną i wszystkich na planie – tam wszystko fantastycznie pracuje. I to widać. Ale w ostatnim sezonie to jednak Roman, czyli Kieran Culkin, kradnie sezon aktorsko – ocenia finałową serię "Sukcesji" Bartosz Węglarczyk. – To, co on wyczynia w ostatnim sezonie... To jest człowiek, który przerósł swojego starszego brata, [Macaulaya Culkina] o parę klas aktorskich. Zwłaszcza po ostatnim sezonie "Sukcesji" wyrasta na jednego z najlepszych aktorów swojego pokolenia. To jest niebywale – zauważa redaktor naczelny Onetu. – Łokciami i kolanami przepycha się do czołówki aktorskiej na świecie. Kibicuję mu bardzo – dodaje Piotr Markiewicz. W najnowszym odcinku "O serialach" rozmawiamy także o bardzo wyczekiwanym "Killers of the Flower Moon" Martina Scorsesego z Leonardo DiCaprio i Robertem De Niro w rolach głównych.

Całość bezpłatnie TYLKO w aplikacji Onet Audio. 

– To jest taki serial, w którym wszystko idzie świetnie. Cała ekipa, od scenarzystów, reżysera i aktorów, po ekipę techniczną i wszystkich na planie – tam wszystko fantastycznie pracuje. I to widać. Ale w ostatnim sezonie to jednak Roman, czyli Kieran Culkin, kradnie sezon aktorsko – ocenia finałową serię "Sukcesji" Bartosz Węglarczyk.

– To, co on wyczynia w ostatnim sezonie... To jest człowiek, który przerósł swojego starszego brata, [Macaulaya Culkina] o parę klas aktorskich. Zwłaszcza po ostatnim sezonie "Sukcesji" wyrasta na jednego z najlepszych aktorów swojego pokolenia. To jest niebywale – zauważa redaktor naczelny Onetu.

– Łokciami i kolanami przepycha się do czołówki aktorskiej na świecie. Kibicuję mu bardzo – dodaje Piotr Markiewicz.

W najnowszym odcinku "O serialach" rozmawiamy także o bardzo wyczekiwanym "Killers of the Flower Moon" Martina Scorsesego z Leonardo DiCaprio i Robertem De Niro w rolach głównych.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie