Aktywne Czytanie - książki dla dzieci i młodzieży

Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagogiem, tworzę blogi: Aktywne Czytanie i Nie Tylko dla Mam.

Zapisz się na NEWSLETTER, nie przegapisz wieści żadnych wieści: https://aktywneczytanie.pl/newsletter

#książki #książkidladzieci #books #childrenbooks #aktywneczytanie

Kategorie:
Książki Kultura

Odcinki od najnowszych:

Opowieść z Zielonej Rzeki (7-12 lat)
2023-06-06 17:45:01

#opowieśćzzielonejrzekiksiążkidladzieci9lat #ksiazkidladzieci8lat #baśniedladzieci Złote litery, szum rzeki i dwa klany, które za sobą nie przepadają... tyle na pierwszy rzut oka. Jest pięknie i ciekawie.
#opowieśćzzielonejrzekiksiążkidladzieci9lat #ksiazkidladzieci8lat #baśniedladzieci

Złote litery, szum rzeki i dwa klany, które za sobą nie przepadają... tyle na pierwszy rzut oka. Jest pięknie i ciekawie.

Jak przygotować dziecko do szkoły. Marcelinka (wiek 5+)
2023-06-04 17:45:01

Autorka Katarzyna Kucewicz Katarzyna Kucewicz psycholog-psychoterapeuta Ilustracje Ewa Poklewska-Koziełło Książka dla wieku 5+. https://aktywneczytanie.pl/jak-uspokoic-dziecko-wysoko-wrazliwe-marcelinka-opowiesc-dla-bardzo-wrazliwych-dzieci-i-ich-rodzicow-frajda-recenzja-ksiazki/
Autorka Katarzyna Kucewicz Katarzyna Kucewicz psycholog-psychoterapeuta

Ilustracje Ewa Poklewska-Koziełło

Książka dla wieku 5+.

https://aktywneczytanie.pl/jak-uspokoic-dziecko-wysoko-wrazliwe-marcelinka-opowiesc-dla-bardzo-wrazliwych-dzieci-i-ich-rodzicow-frajda-recenzja-ksiazki/

Jak wychować samodzielne dzieci? Tolo i Bolo ratują Lisią Górke (6-10 lat)
2023-06-02 17:45:01

Czy jesteśmy tak naprawdę na nią gotowi? Wiem, że w teorii tak, ale w praktyce jednak często chcemy mieć dzieci, które nie łamią reguł, bo to prowadzi do kłopotów. ZAPISZ TEN POST, przyda się w przyszłości! Jeśli się wahacie, czy warto pozwolić dzieciom na samodzielność przez duże S, zostawiam 9 ważnych powodów. 1. Rozwój umiejętności problem-solving: Samodzielność pozwala dzieciom ćwiczyć umiejętność rozwiązywania problemów i podejmowania decyzji. Gdy podejmują wysiłek, aby zdobyć to, czego pragną, rozwijają swoje umiejętności analityczne i kreatywne myślenie. 2. Budowanie pewności siebie: Gdy dzieci osiągają cele samodzielnie, wzmacnia to ich poczucie własnej wartości i pewności siebie. Widzą, że są w stanie zrobić coś ważnego dla siebie, co przekłada się na większe zaufanie do swoich możliwości. 3. Samodyscyplina: Walczenie o ważne dla siebie rzeczy wymaga samodyscypliny. Dzieci uczą się, jak planować swoje działania, być konsekwentnymi i utrzymywać motywację, co przekłada się na inne obszary życia, takie jak nauka czy kariera. 4. Uczenie się z niepowodzeń: Samodzielność daje dzieciom możliwość eksperymentowania i podejmowania ryzyka. Gdy napotykają przeszkody lub niepowodzenia, uczą się jak poradzić sobie z nimi, wyciągać wnioski i próbować ponownie. To ważne doświadczenie, które rozwija ich odporność emocjonalną i umiejętność radzenia sobie z trudnościami. 5. Kreatywność i innowacyjność: Gdy dzieci mają wolność w podejmowaniu decyzji i realizacji swoich pomysłów, rozwija się ich kreatywność i zdolności innowacyjne. Właśnie te cechy są kluczowe w dzisiejszym dynamicznym i zmieniającym się świecie. 6. Odpowiedzialność: Walczenie o ważne dla siebie rzeczy uczy dzieci odpowiedzialności za swoje działania. Muszą zdawać sobie sprawę z konsekwencji swoich wyborów i działań, co kształtuje ich moralne i społeczne wartości. 7. Rozwój umiejętności interpersonalnych: Walka o coś ważnego dla siebie często wymaga współpracy i komunikacji z innymi. Dzieci uczą się, jak budować relacje, negocjować, rozwiązywać konflikty i pracować w zespole, co jest niezwykle ważne dla ich rozwoju społecznego. 8. Świadomość swoich mocnych i słabych stron: Gdy dzieci walczą o to, czego pragną, zdobywają wiedzę na temat swoich pasji, zainteresowań i celów. To pomaga im lepiej poznać siebie, swoje umiejętności i preferencje, co prowadzi do bardziej świadomego podejmowania decyzji w przyszłości. 9. Sukces i satysfakcja: Gdy dzieci samodzielnie osiągają swoje cele i walczą o to, co dla nich ważne, doświadczają poczucia sukcesu i satysfakcji. To jest motywujące i inspirujące, zachęcające ich do dalszego rozwoju i podejmowania kolejnych wyzwań. I recenzję na blogu Aktywne Czytanie: https://aktywneczytanie.pl/godni-nastepcy-dzieci-z-bullerbyn-tolo-i-bolo-ratuja-lisia-gorke-recenzja-ksiazki-dla-dzieci/
Czy jesteśmy tak naprawdę na nią gotowi? Wiem, że w teorii tak, ale w praktyce jednak często chcemy mieć dzieci, które nie łamią reguł, bo to prowadzi do kłopotów.

ZAPISZ TEN POST, przyda się w przyszłości!

Jeśli się wahacie, czy warto pozwolić dzieciom na samodzielność przez duże S, zostawiam 9 ważnych powodów.

1. Rozwój umiejętności problem-solving: Samodzielność pozwala dzieciom ćwiczyć umiejętność rozwiązywania problemów i podejmowania decyzji. Gdy podejmują wysiłek, aby zdobyć to, czego pragną, rozwijają swoje umiejętności analityczne i kreatywne myślenie.

2. Budowanie pewności siebie: Gdy dzieci osiągają cele samodzielnie, wzmacnia to ich poczucie własnej wartości i pewności siebie. Widzą, że są w stanie zrobić coś ważnego dla siebie, co przekłada się na większe zaufanie do swoich możliwości.

3. Samodyscyplina: Walczenie o ważne dla siebie rzeczy wymaga samodyscypliny. Dzieci uczą się, jak planować swoje działania, być konsekwentnymi i utrzymywać motywację, co przekłada się na inne obszary życia, takie jak nauka czy kariera.

4. Uczenie się z niepowodzeń: Samodzielność daje dzieciom możliwość eksperymentowania i podejmowania ryzyka. Gdy napotykają przeszkody lub niepowodzenia, uczą się jak poradzić sobie z nimi, wyciągać wnioski i próbować ponownie. To ważne doświadczenie, które rozwija ich odporność emocjonalną i umiejętność radzenia sobie z trudnościami.

5. Kreatywność i innowacyjność: Gdy dzieci mają wolność w podejmowaniu decyzji i realizacji swoich pomysłów, rozwija się ich kreatywność i zdolności innowacyjne. Właśnie te cechy są kluczowe w dzisiejszym dynamicznym i zmieniającym się świecie.

6. Odpowiedzialność: Walczenie o ważne dla siebie rzeczy uczy dzieci odpowiedzialności za swoje działania. Muszą zdawać sobie sprawę z konsekwencji swoich wyborów i działań, co kształtuje ich moralne i społeczne wartości.

7. Rozwój umiejętności interpersonalnych: Walka o coś ważnego dla siebie często wymaga współpracy i komunikacji z innymi. Dzieci uczą się, jak budować relacje, negocjować, rozwiązywać konflikty i pracować w zespole, co jest niezwykle ważne dla ich rozwoju społecznego.

8. Świadomość swoich mocnych i słabych stron: Gdy dzieci walczą o to, czego pragną, zdobywają wiedzę na temat swoich pasji, zainteresowań i celów. To pomaga im lepiej poznać siebie, swoje umiejętności i preferencje, co prowadzi do bardziej świadomego podejmowania decyzji w przyszłości.

9. Sukces i satysfakcja: Gdy dzieci samodzielnie osiągają swoje cele i walczą o to, co dla nich ważne, doświadczają poczucia sukcesu i satysfakcji. To jest motywujące i inspirujące, zachęcające ich do dalszego rozwoju i podejmowania kolejnych wyzwań.

I recenzję na blogu Aktywne Czytanie: https://aktywneczytanie.pl/godni-nastepcy-dzieci-z-bullerbyn-tolo-i-bolo-ratuja-lisia-gorke-recenzja-ksiazki-dla-dzieci/

Jak zachęcić dziecko do czytania? Babci Rabuś POWRACA! (7-12 lat)
2023-05-28 17:45:02

#Babciarabuśpowracaksiazkidladzieci #babciarabuśrecenzjaksiazki #aktywneczytanieksiazkidladzieci Babcia Rabuś powraca! Czy muszę dodawać coś więcej? Dobrze, dodam jeszcze kilka słów, bo radość mnie rozpiera z okazji tego powrotu. Jeśli jesteście fanami twórczości Davida Walliamsa lub po prostu lubicie zabawne, brawurowe książki dla dzieci, pewnie choć raz rzucił Wam się w oczy ten tytuł. W Anglii jest już kultowy, “Babcię Rabuś” znają sześciolatki, bo to lektura czytana w szkołach. Kilka lat temu właśnie od tego tytułu wydawnictwo Mała Kurka zaczęło cudowną przygodę z polskimi wydaniami książek tego autora. Kto jest ze mną od jakiegoś czasu, ten wie, że jestem ogromną fanką jego książek i z dziką radością opowiadam o kolejnych tytułach. Kto by się spodziewał powrotu Babci Rabuś? W pierwszej części Ben pożegnał swoją babcię. Kto chlipał, wzruszał się lub otarł łezkę, ten wie. Kto nie wie, proszę bardzo, tu opowiadam o pierwszej części. Druga zaczyna się dokładnie rok później. Sytuacja jest taka, że Ben tęskni za babcią, podobnie jak jej kuzynka Edna. Rodzice Bena zajęci są swoją praca, a mama dodatkowo zaaferowana jest konkursem tańca. Tu ma szansę poznać swojego idola Flavio Flavioli, do którego wzdycha od lat. Tego wzdychania ma po dziurki w nosie jej mąż, ale zostawmy sprawy między nimi do rodzinnego rozważenia. Tego właśnie dnia na Bena niczym grom z jasnego nieba spada informacja o kradzieży maski faraona Tutanchamona z Muzeum Brytyjskiego w Londynie. A potem dowiaduje się o kolejnym przestępstwie równie niezwykłym z punktu widzenia tego dwunastolatka. Spytacie dlaczego? Ponieważ robota wygląda dokładnie tak, jakby została wykonana przez Czarnego Kota, czyli nieżyjącą przecież babcię Bena! Chłopak jest w szoku tym bardziej, że atmosfera wokół niego mocno się zagęszcza. Wścibski sąsiad próbujący udowodnić Benowi, że to on maczał palce w tych akcjach. Wspierająca wścibskiego sąsiada podejrzliwa bibliotekarka. Nie ma co, dziwne rzeczy zaczynają się dziać dookoła. I ta niepewność, te wszystkie poszlaki, które mówią, że to wygląda na robotę Czarnego Kota. Czy to jednak możliwe? Tanecznym krokiem do rozwiązania zagadki Czy babcia faktycznie wróciła? Żeby się tego dowiedzieć, musicie oczywiście przeczytać książkę. Ja tylko powiem, że podobnie jak w pierwszej części we wszystko będzie zamieszana rodzina królewska. A jeśli jesteście bystrzakami i zastanawiacie się, jakim cudem zwykły dwunastolatek ma rozwiązać tę sprawę, skoro nie pochodzi z żadnego arystokratycznego domu? Otóż kluczem do uchylenia drzwi, które z kolei uchylają rąbka tajemnicy, jest ten nieszczęsny konkurs tańca, w którym zresztą Ben bierze udział. Tak, tak, a przecież nawet nie potrafi tańczyć. Wszystko przez szantaż ze strony mamy i zżerającą chłopaka ciekawość. Czy Czarny Kot pokaże się szerszej publiczności? Pewnie, jeśli tylko zechcecie, może zamieszkać w Waszych domach. Na blogu Aktywne Czytanie zostawiam dużo zdjęć ze środka: https://aktywneczytanie.pl/babcia-rabus-powraca-recenzja-ksiazki-dla-dzieci-david-walliams/ ------------------------ Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką i bookmarketerką, od kilku lat opowiadam Wam o pięknych i mldytch książkach dla dzieci. Moje miejsca w sieci:
#Babciarabuśpowracaksiazkidladzieci #babciarabuśrecenzjaksiazki #aktywneczytanieksiazkidladzieci

Babcia Rabuś powraca! Czy muszę dodawać coś więcej? Dobrze, dodam jeszcze kilka słów, bo radość mnie rozpiera z okazji tego powrotu. Jeśli jesteście fanami twórczości Davida Walliamsa lub po prostu lubicie zabawne, brawurowe książki dla dzieci, pewnie choć raz rzucił Wam się w oczy ten tytuł. W Anglii jest już kultowy, “Babcię Rabuś” znają sześciolatki, bo to lektura czytana w szkołach. Kilka lat temu właśnie od tego tytułu wydawnictwo Mała Kurka zaczęło cudowną przygodę z polskimi wydaniami książek tego autora. Kto jest ze mną od jakiegoś czasu, ten wie, że jestem ogromną fanką jego książek i z dziką radością opowiadam o kolejnych tytułach. Kto by się spodziewał powrotu Babci Rabuś?

W pierwszej części Ben pożegnał swoją babcię. Kto chlipał, wzruszał się lub otarł łezkę, ten wie. Kto nie wie, proszę bardzo, tu opowiadam o pierwszej części. Druga zaczyna się dokładnie rok później. Sytuacja jest taka, że Ben tęskni za babcią, podobnie jak jej kuzynka Edna. Rodzice Bena zajęci są swoją praca, a mama dodatkowo zaaferowana jest konkursem tańca. Tu ma szansę poznać swojego idola Flavio Flavioli, do którego wzdycha od lat. Tego wzdychania ma po dziurki w nosie jej mąż, ale zostawmy sprawy między nimi do rodzinnego rozważenia. Tego właśnie dnia na Bena niczym grom z jasnego nieba spada informacja o kradzieży maski faraona Tutanchamona z Muzeum Brytyjskiego w Londynie.

A potem dowiaduje się o kolejnym przestępstwie równie niezwykłym z punktu widzenia tego dwunastolatka. Spytacie dlaczego? Ponieważ robota wygląda dokładnie tak, jakby została wykonana przez Czarnego Kota, czyli nieżyjącą przecież babcię Bena! Chłopak jest w szoku tym bardziej, że atmosfera wokół niego mocno się zagęszcza. Wścibski sąsiad próbujący udowodnić Benowi, że to on maczał palce w tych akcjach. Wspierająca wścibskiego sąsiada podejrzliwa bibliotekarka. Nie ma co, dziwne rzeczy zaczynają się dziać dookoła.

I ta niepewność, te wszystkie poszlaki, które mówią, że to wygląda na robotę Czarnego Kota. Czy to jednak możliwe? Tanecznym krokiem do rozwiązania zagadki Czy babcia faktycznie wróciła? Żeby się tego dowiedzieć, musicie oczywiście przeczytać książkę.

Ja tylko powiem, że podobnie jak w pierwszej części we wszystko będzie zamieszana rodzina królewska. A jeśli jesteście bystrzakami i zastanawiacie się, jakim cudem zwykły dwunastolatek ma rozwiązać tę sprawę, skoro nie pochodzi z żadnego arystokratycznego domu? Otóż kluczem do uchylenia drzwi, które z kolei uchylają rąbka tajemnicy, jest ten nieszczęsny konkurs tańca, w którym zresztą Ben bierze udział. Tak, tak, a przecież nawet nie potrafi tańczyć. Wszystko przez szantaż ze strony mamy i zżerającą chłopaka ciekawość.

Czy Czarny Kot pokaże się szerszej publiczności? Pewnie, jeśli tylko zechcecie, może zamieszkać w Waszych domach.

Na blogu Aktywne Czytanie zostawiam dużo zdjęć ze środka: https://aktywneczytanie.pl/babcia-rabus-powraca-recenzja-ksiazki-dla-dzieci-david-walliams/

------------------------ Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką i bookmarketerką, od kilku lat opowiadam Wam o pięknych i mldytch książkach dla dzieci. Moje miejsca w sieci:

Jak pokazać dziecku, że jest ważne? Przeczytać razem „My” (wiek 2-8)
2023-05-26 17:45:02

#jakpokazaćdzieckumiłość #myksiążkitumiludladzieci #tmiluksiazkidladziecimyrecenzja #aktywneczytaniemytumilurecenzja „Dzieciństwo to królestwo, w którym nie ma nigdy dosyć czasu” – powiedziała kiedyś Maria Montessori. Książka pt. „My” jest kolorowym, wzruszającym, przepięknym odzwierciedleniem tego cytatu. Marta i Ewa Dahlig z wydawnictwa Tumilu tworzą już od kilku lat chwytające za serce opowieści dla małych (i prawdę mówiąc także dużych) czytelników. Rok temu zachwycaliśmy się książką „Ty”, pamiętacie? Teraz zaglądamy do MY. Obie są pod patronatem bloga Aktywne Czytanie – książki dla dzieci. ale oczywiście bardzo chcę powiedzieć coś więcej.
#jakpokazaćdzieckumiłość #myksiążkitumiludladzieci #tmiluksiazkidladziecimyrecenzja #aktywneczytaniemytumilurecenzja

„Dzieciństwo to królestwo, w którym nie ma nigdy dosyć czasu” – powiedziała kiedyś Maria Montessori. Książka pt. „My” jest kolorowym, wzruszającym, przepięknym odzwierciedleniem tego cytatu. Marta i Ewa Dahlig z wydawnictwa Tumilu tworzą już od kilku lat chwytające za serce opowieści dla małych (i prawdę mówiąc także dużych) czytelników. Rok temu zachwycaliśmy się książką „Ty”, pamiętacie?

Teraz zaglądamy do MY. Obie są pod patronatem bloga Aktywne Czytanie – książki dla dzieci. ale oczywiście bardzo chcę powiedzieć coś więcej.

Jak uratować planetę? Klub Przyjaciół Planety (7-12 lat)
2023-05-24 17:45:02

#jakuratowaćplanetę #klubprzyjaciółplanetyczarnełabędzieksiążkidladzieci #znikającachataksiążkidlasześciolatkow #aktywneczytanieksiazkidladzieci Gdybym zapytała, czy zaliczacie się do Klubu Przyjaciół Planety, pewnie większość odpowiedziałaby: Jasne! Mam nadzieję, że za deklaracjami idą u was czyny, bo planeta potrzebuje teraz takich klubowiczów i i to bardzo. To nowa seria detektywistyczno-przygodowa pod patronatem Aktywne Czytanie, w której dzieci naprawiają to, co najczęściej chwili, nierozsądni dorośli próbują zniszczyć. Miłośnicy Lassego i Mai, mali przyrodnicy, bystre dzieciaki i samodzielni czytelnicy powinni na chwilę zatrzymać się na tych książkach. Autorka Ruth Lillegraven Ilustracje Jens Kristensen Wydawnictwo Widnokrąg Książki dla dzieci 6+. Tom 1: CZARNE ŁABĘDZIE – to pierwsza część i od niej proponuję zacząć. Właśnie w tej części poznajemy Vanję i Siverta, do których dołącza Mo – nowy chłopak w mieście. Będą od nowego roku szkolnego chodzić razem do klasy, na razie jednak ich myśli zaprzątnięte są nadprogramową górą śmieci i zanieczyszczoną wodą w ich miejscowej zatoce. Jeszcze nie nazywają się oficjalnie Klubem Przyjaciół Planety, po prostu są świadomymi młodymi ludźmi, których niepokoi stan ich najbliższego otoczenia. I jak to bywa w przypadku młodych detektywów, dorośli nie od początku wierzą dzieciom. Jednak w tej historii są i tacy (na przykład wujek policjant), którzy ostatecznie wspierają młodych w zamknięciu oprychów. Szczęśliwie i brawurowo rozwiązana sprawa wycieków ropy do zatoki owocuje pomysłem na powstanie Klubu Przyjaciół Planety. Oby jak najwięcej takich klubów zaistniało. Tom 2: ZNIKAJĄCA CHATA Tym razem tematem przewodnim są śmieci w lasach i na łąkach, ale nie myślcie, że sprawa zamknie się na pogrożeniu palce, by nie rzucać papierków na ziemię. Przyznaje, że druga część podoba mi się bardziej, bo temat jest ujęty bardzo oryginalnie. Do tego chwyta za serce, bo kłopoty ma nie tylko planeta, ale też konkretne zwierzęta. W tym przypadku ukochana krowa Vanji pada z powodu zatrucia. To cios dla dziewczynki i całej rodziny i tu zaczyna się sprawa do rozwiązania. Na końcu książki jest też coś bardzo pomocnego, a konkretnie słowniczek podsumowujący główny temat, którym w tej części jak już wiemy jest ropa i zanieczyszczenie wód. Dzięki temu książka jest nie tylko ciekawą przygodą do przeczytania, ale też narzędziem w rękach dzieci. Mamy to konkrety o tym, jak to zagraża planecie i co zrobić, by zapobiegać takim sytuacjom. Świadomość – to słowo klucz, bez którego żadne, nawet najciekawsze książki nie zmienią postępowania ludzi. Na blogu Aktywne Czytanie zostawiam też zdjęcia ze środka obu książek: https://aktywneczytanie.pl/w-jaki-sposob-zadbac-o-nasza-planete-klub-przyjaciol-planety-czarne-labedzie-i-znikajaca-chata-recenzja-ksiazki-dla-dzieci/ ------------------------ Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką i bookmarketerką, od kilku lat opowiadam Wam o pięknych i mldytch książkach dla dzieci. Moje miejsca w sieci:
#jakuratowaćplanetę #klubprzyjaciółplanetyczarnełabędzieksiążkidladzieci #znikającachataksiążkidlasześciolatkow #aktywneczytanieksiazkidladzieci


Gdybym zapytała, czy zaliczacie się do Klubu Przyjaciół Planety, pewnie większość odpowiedziałaby: Jasne! Mam nadzieję, że za deklaracjami idą u was czyny, bo planeta potrzebuje teraz takich klubowiczów i i to bardzo. To nowa seria detektywistyczno-przygodowa pod patronatem Aktywne Czytanie, w której dzieci naprawiają to, co najczęściej chwili, nierozsądni dorośli próbują zniszczyć. Miłośnicy Lassego i Mai, mali przyrodnicy, bystre dzieciaki i samodzielni czytelnicy powinni na chwilę zatrzymać się na tych książkach. Autorka Ruth Lillegraven Ilustracje Jens Kristensen Wydawnictwo Widnokrąg

Książki dla dzieci 6+.

Tom 1: CZARNE ŁABĘDZIE – to pierwsza część i od niej proponuję zacząć. Właśnie w tej części poznajemy Vanję i Siverta, do których dołącza Mo – nowy chłopak w mieście. Będą od nowego roku szkolnego chodzić razem do klasy, na razie jednak ich myśli zaprzątnięte są nadprogramową górą śmieci i zanieczyszczoną wodą w ich miejscowej zatoce. Jeszcze nie nazywają się oficjalnie Klubem Przyjaciół Planety, po prostu są świadomymi młodymi ludźmi, których niepokoi stan ich najbliższego otoczenia. I jak to bywa w przypadku młodych detektywów, dorośli nie od początku wierzą dzieciom. Jednak w tej historii są i tacy (na przykład wujek policjant), którzy ostatecznie wspierają młodych w zamknięciu oprychów. Szczęśliwie i brawurowo rozwiązana sprawa wycieków ropy do zatoki owocuje pomysłem na powstanie Klubu Przyjaciół Planety. Oby jak najwięcej takich klubów zaistniało.

Tom 2: ZNIKAJĄCA CHATA Tym razem tematem przewodnim są śmieci w lasach i na łąkach, ale nie myślcie, że sprawa zamknie się na pogrożeniu palce, by nie rzucać papierków na ziemię. Przyznaje, że druga część podoba mi się bardziej, bo temat jest ujęty bardzo oryginalnie. Do tego chwyta za serce, bo kłopoty ma nie tylko planeta, ale też konkretne zwierzęta. W tym przypadku ukochana krowa Vanji pada z powodu zatrucia. To cios dla dziewczynki i całej rodziny i tu zaczyna się sprawa do rozwiązania. Na końcu książki jest też coś bardzo pomocnego, a konkretnie słowniczek podsumowujący główny temat, którym w tej części jak już wiemy jest ropa i zanieczyszczenie wód. Dzięki temu książka jest nie tylko ciekawą przygodą do przeczytania, ale też narzędziem w rękach dzieci. Mamy to konkrety o tym, jak to zagraża planecie i co zrobić, by zapobiegać takim sytuacjom.

Świadomość – to słowo klucz, bez którego żadne, nawet najciekawsze książki nie zmienią postępowania ludzi.

Na blogu Aktywne Czytanie zostawiam też zdjęcia ze środka obu książek: https://aktywneczytanie.pl/w-jaki-sposob-zadbac-o-nasza-planete-klub-przyjaciol-planety-czarne-labedzie-i-znikajaca-chata-recenzja-ksiazki-dla-dzieci/

------------------------ Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką i bookmarketerką, od kilku lat opowiadam Wam o pięknych i mldytch książkach dla dzieci. Moje miejsca w sieci:

Jagodowy Stempel ROZMOWA Z TWÓRCAMI
2023-05-20 17:45:01

#listy #jagodowystempellistydodzieci #aktywneczytaniejagodowystempel Jagodowy Stempel to pomysł na aktywne czytanie, ale w nieco innej niż książkowa odsłonie. To listy do dzieci od bajkowych bohaterów, rozbudowana korespondencja i pomysł na zabawę. Autorka i twórczyni Jagodowego Stempla wymyśliła sposób na nieco inne czytanie. Chodzi o czytanie otrzymanych listów bezpośrednio adresowanych do dziecka i przyznać trzeba, że to jest rewelacyjny pomysł. Niewiele jest teraz okazji, by dzieci znalazły prawdziwe listy adresowane do siebie w skrzynce pocztowej. A przecież to taka frajda! Tu mamy formę bajki, wciągającej historii, ale też często wspierającego emocjonalnie tekstu, który dzieci mogą czytać właśnie w formie listu. Na stronie JagodowyStempel.pl jest kilka opcji do wyboru, jednak ogólnie chodzi o to, żeby dzieci dostawały raz w miesiącu list od głównych bohaterów. Pewnie się zastanawiacie, od kogo konkretnie te listy? LAURA JAKUBIEC i RAFAŁ BOCZARSKI opowiadają nam o tym z pasją! Wysyłają je leśni przeskakiwacze, to bliźnięta Florek i Tinka. Istoty wielkości ludzkiego kciuka, bardzo związane z przyrodą. Nie są to jednak ani skrzaty, ani wróżki, po prostu przeskakiwacze. Postacie o wielkich sercach, wyglądające jak ludzie, ale ludzie najczęściej nic o nich nie wiedzą. Dzieci otrzymujące listy poznają też historię o tym, jak pewnego dnia Franek, spędzając wakacje u dziadka, dowiedział się o świecie przeskakiwaczy. I o tym, jak działa leśna poczta, która jest najważniejszą częścią tego przeżycia. Bo tak naprawdę, kiedy dziecko dostaje listy, to jest ogromne przeżycie. I myślę, że o to dokładnie chodziło autorce, żeby nie była to kolejna opowieść, ale coś więcej. Listy w każdym miesiącu Coś, co wzbudza emocje dziecka, na co czeka się z niecierpliwością. Pomysł na wysyłanie listów każdego miesiąca, świetnie się sprawdza, jako forma takiego przeżycia. Same listy są bardzo przemyślane, rozbudowane, ozdobione i dziecięce. Tworzone pod okiem doradcy w sprawach rodzicielskich, który czuwa nad ich treścią merytoryczną. Są pełne szacunku dla małego człowieka, a przede wszystkim wsparcia w konkretnych sytuacjach. Do tego wyglądają przepięknie! To kilka stron tekstu z odręcznymi ilustracjami, dekoracjami (dżety, naklejki), imieniem dziecka. Podczas rozmowy z twórcami pokazujemy, jak wyglądają listy i na czym polega ten pomysł. A tu można jeszcze zerknąć na zdjęcia: https://aktywneczytanie.pl/listy-do-dziecka-jagodowy-stempel-recenzja/ ------------------------ Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką i bookmarketerką, od kilku lat opowiadam Wam o pięknych i mldytch książkach dla dzieci. Moje miejsca w sieci:
#listy #jagodowystempellistydodzieci #aktywneczytaniejagodowystempel

Jagodowy Stempel to pomysł na aktywne czytanie, ale w nieco innej niż książkowa odsłonie. To listy do dzieci od bajkowych bohaterów, rozbudowana korespondencja i pomysł na zabawę. Autorka i twórczyni Jagodowego Stempla wymyśliła sposób na nieco inne czytanie. Chodzi o czytanie otrzymanych listów bezpośrednio adresowanych do dziecka i przyznać trzeba, że to jest rewelacyjny pomysł. Niewiele jest teraz okazji, by dzieci znalazły prawdziwe listy adresowane do siebie w skrzynce pocztowej. A przecież to taka frajda!

Tu mamy formę bajki, wciągającej historii, ale też często wspierającego emocjonalnie tekstu, który dzieci mogą czytać właśnie w formie listu. Na stronie JagodowyStempel.pl jest kilka opcji do wyboru, jednak ogólnie chodzi o to, żeby dzieci dostawały raz w miesiącu list od głównych bohaterów. Pewnie się zastanawiacie, od kogo konkretnie te listy? LAURA JAKUBIEC i RAFAŁ BOCZARSKI opowiadają nam o tym z pasją! Wysyłają je leśni przeskakiwacze, to bliźnięta Florek i Tinka. Istoty wielkości ludzkiego kciuka, bardzo związane z przyrodą. Nie są to jednak ani skrzaty, ani wróżki, po prostu przeskakiwacze. Postacie o wielkich sercach, wyglądające jak ludzie, ale ludzie najczęściej nic o nich nie wiedzą.

Dzieci otrzymujące listy poznają też historię o tym, jak pewnego dnia Franek, spędzając wakacje u dziadka, dowiedział się o świecie przeskakiwaczy. I o tym, jak działa leśna poczta, która jest najważniejszą częścią tego przeżycia. Bo tak naprawdę, kiedy dziecko dostaje listy, to jest ogromne przeżycie. I myślę, że o to dokładnie chodziło autorce, żeby nie była to kolejna opowieść, ale coś więcej. Listy w każdym miesiącu Coś, co wzbudza emocje dziecka, na co czeka się z niecierpliwością. Pomysł na wysyłanie listów każdego miesiąca, świetnie się sprawdza, jako forma takiego przeżycia. Same listy są bardzo przemyślane, rozbudowane, ozdobione i dziecięce. Tworzone pod okiem doradcy w sprawach rodzicielskich, który czuwa nad ich treścią merytoryczną.

Są pełne szacunku dla małego człowieka, a przede wszystkim wsparcia w konkretnych sytuacjach. Do tego wyglądają przepięknie! To kilka stron tekstu z odręcznymi ilustracjami, dekoracjami (dżety, naklejki), imieniem dziecka. Podczas rozmowy z twórcami pokazujemy, jak wyglądają listy i na czym polega ten pomysł.

A tu można jeszcze zerknąć na zdjęcia: https://aktywneczytanie.pl/listy-do-dziecka-jagodowy-stempel-recenzja/

------------------------ Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką i bookmarketerką, od kilku lat opowiadam Wam o pięknych i mldytch książkach dla dzieci. Moje miejsca w sieci:

Dziecko mnie nie słucha! „24 godziny z życia mądrej rodziny” (4-10 lat)
2023-05-16 17:45:02

#jaksiędogadaćmimoróżnic #24godziny #24godzinyzżyciamądrejrodzinyksiążkidladzieci #aktywneczytanieksiazkidladzieci „24 godziny z życia mądrej rodziny” to książka naszpikowana dobrymi słowami, jak jeże kolcami. Jeżowa rodzina uczy się dogadywać. Tego dnia towarzyszymy jeżom od rana do wieczora i obserwujemy ich komunikację. Kto pamięta program telewizyjny “Superniania”, pewnie skojarzy, że ona tam też tak cichaczem obserwowała rodziny.
#jaksiędogadaćmimoróżnic #24godziny #24godzinyzżyciamądrejrodzinyksiążkidladzieci #aktywneczytanieksiazkidladzieci

„24 godziny z życia mądrej rodziny” to książka naszpikowana dobrymi słowami, jak jeże kolcami. Jeżowa rodzina uczy się dogadywać. Tego dnia towarzyszymy jeżom od rana do wieczora i obserwujemy ich komunikację. Kto pamięta program telewizyjny “Superniania”, pewnie skojarzy, że ona tam też tak cichaczem obserwowała rodziny.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie