Szefska pasja

Dla szefów z pasją i liderów, którzy chcą mieć wpływ.
Podcast o zarządzaniu, rozwoju i relacjach w biznesie.
Transkrypcja na stronie: www.tamarabienkowska.pl/podcasty

***
Ludzie, kiedy słyszą, jak zarabiam na życie, często pytają, czy spędzam dużo czasu z błyskotliwymi odludkami. Odpowiadam im wtedy, że w istocie wielu moich klientów ludzie sukcesu, charyzmatyczni liderzy, którzy przychodzą do mnie nie tylko po to, by wzmocnić swoją charyzmę, ale także nauczyć się postępować z jej konsekwencjami.

Nie mam wątpliwości, że i ty od zawsze miałeś/ miałaś w sobie charyzmatyczną osobowość. Istniała zawsze, tylko głęboko ukryta. Trzeba oszlifować diament, aby wydobyć jego błysk. Podobnie trzeba odpowiednich umiejętności i ćwiczeń, by twoja gwiazda zabłysła.

Wstępujesz na nową drogę, na której możesz się spodziewać wzlotów i upadków. Zmian trasy i przeszkód, ale przyjdzie dzień, w którym twoje relacje staną się bardziej satysfakcjonujące, czasami wręcz magiczne. Ciesz się postępami. Doceniaj swoje osiągnięcia i coraz lepsze relacje. Twoje życie się zmienia. Czerp z tego radość!

„Szefską pasję” zrodziła niezgoda na bylejakość. W życiu i biznesie. Potrzeba zasiania twórczego fermentu wokół przywództwa w organizacjach.

***
Dziękuję wszystkim menedżerom, których miałam okazję spotkać i obserwować w swojej pracy. Niektórzy z nich mieli fantastyczne umiejętności, inni kompletnie nie znali się na swoim fachu. Niektórzy często nawet nie mieli poczucia obciachu, że robią to, co robią.

Dziękuję moim studentom studiów podyplomowych – wielu to menedżerowie na eksponowanych stanowiskach zarządczych. Decydują o losach firm i ludzi, których te firmy zatrudniają. Koordynują i przewodzą.

Jestem pełna szacunku dla moich klientów – aspirujących menedżerów, którym przez te lata towarzyszyłam w rozwoju. Ogromnie doceniam ich głód wiedzy, podziwiam determinację, by osiągnąć pożądane rezultaty „wspólnie z ludźmi”, a nie „poprzez ludzi”.

***
O autorce:

# Superwizor coachingu - certyfikat InnerMastering Institute®
# Coach - certyfikat International Coaching Company – Lambent do Brasil
# Team Coach - certyfikat Norman Benett Academy
# Akredytowany konsultant narzędzia Facet5®
# Certyfikowany konsultant narzędzia Extended DISC®
# Certyfikowany trener FRIS Style Myślenia®
# Akredytowany konsultant narzędzia 5 SuperSkills®
# Certyfikowany trener Przywództwa Sytuacyjnego SLII® oraz Sytuacyjnego Przywództwa Zespołowego® wg metody Kena Blancharda

# Przez 15 lat związana z radiem
# Najpierw dziennikarz i wydawca serwisów informacyjnych w PR w Lublinie
# Potem dołączyła do ekipy Programu III Polskiego Radia, kultowej Trójki
# Posiada karty mikrofonowe najwyższej kategorii S i L, dające prawo prowadzenia programów radiowych na żywo
# Czuje się pewnie w studiu i teraz tej pewności uczy innych
# Specjalizuje się w sztuce prowadzenia sporów oraz treningu medialnym
# Sprawuje opiekę medialną nad grupą polityków
# Prowadzone przeze mnie zajęcia służą rozbudzeniu świadomości językowej u słuchaczy oraz wykorzystaniu języka do celów perswazyjnych i budowania wizerunku

# Praktyk jogi, ukończyła studia "Joga klasyczna" w Uniwersytecie Wrocławskim.

Kategorie:
Biznes Zarządzanie

Odcinki od najnowszych:

022. Marka osobista lidera
2022-04-04 08:33:41

Wymyślając w 1997 roku określenie „marka Ty” Tom Peters przedstawił światu nową wizję, w myśl której zwyczajni ludzie mogli również mieć swoje osobiste marki, tak jak Michael Jordan czy Tiger Woods. Odkąd zaczęłam świadomie przeżywać swoje życie, marketing osobisty stał się nieodłącznym elementem mojego życia. Codziennie przypominam sobie: to moja marka i zależy mi na niej. Nic nie stanie na drodze mojego sukcesu. Nie zamierzam rezygnować z niej, bo moja przyszłość jest zbyt ważna. Ostatnio mam wiele okazji do rozmów z liderami o ich przyszłej karierze. Jeżeli i ty poważnie, i z entuzjazmem podchodzisz do realizowania swoich marzeń na przyszłość, nie czekaj ani chwili. Odkryj swoją markę osobistą, dzięki której staniesz się cenny, cenna, pokaż cechy, które cię wyróżniają i pokaż światu, że jesteś gotów, gotowa przejąć władzę nad swoim życiem i karierą, wpłynąć na świat i osiągnąć wszystkie swoje cele. Nie znajdziesz lepszego czasu na rozpoczęcie swojej działalności niż teraz.
Wymyślając w 1997 roku określenie „marka Ty” Tom Peters przedstawił światu nową wizję, w myśl której zwyczajni ludzie mogli również mieć swoje osobiste marki, tak jak Michael Jordan czy Tiger Woods.

Odkąd zaczęłam świadomie przeżywać swoje życie, marketing osobisty stał się nieodłącznym elementem mojego życia. Codziennie przypominam sobie: to moja marka i zależy mi na niej. Nic nie stanie na drodze mojego sukcesu. Nie zamierzam rezygnować z niej, bo moja przyszłość jest zbyt ważna.

Ostatnio mam wiele okazji do rozmów z liderami o ich przyszłej karierze. Jeżeli i ty poważnie, i z entuzjazmem podchodzisz do realizowania swoich marzeń na przyszłość, nie czekaj ani chwili. Odkryj swoją markę osobistą, dzięki której staniesz się cenny, cenna, pokaż cechy, które cię wyróżniają i pokaż światu, że jesteś gotów, gotowa przejąć władzę nad swoim życiem i karierą, wpłynąć na świat i osiągnąć wszystkie swoje cele. Nie znajdziesz lepszego czasu na rozpoczęcie swojej działalności niż teraz.

021 - Sezon na rezon
2022-01-13 17:57:50

Wszyscy – świadomie lub nie – niczym bohaterowie „Gry o tron” zawieramy sojusze, ale też knujemy intrygi i oszukujemy (w tym samego siebie). To strategia przyjmowana już w dzieciństwie – miała nas przed czymś chronić lub coś gwarantować. Model trójkąta dramatycznego zawdzięczamy współpracownikowi Berne’a Stephenowi Karpmanowi. Trójkąt dramatyczny, nazywany czasami maszyną do obwiniania, ma swoje korzenie w terapii uzależnień. W terapii osób z nałogami można prześledzić stale powtarzający się schemat: osoba uzależniona wchodzi w rolę Ofiary, po czym zarzuca przynętę na kogoś bliskiego, ponieważ podświadomie pragnie zrozumienia, wybawienia. W taki sposób ujawnia się Wybawiciel. Wybawiciel podaje Ofierze swoją pomocną dłoń. Wtedy wahadło zmienia swój kierunek i Ofiara wchodzi w rolę Prześladowcy. Początkowy Prześladowca staje się Ofiarą, a Ofiara zamienia się miejscem z Prześladowcą. Wyobraź sobie, że masz kamizelkę, która przepuszcza przepływy z twojego serca do otoczenia (pozwala ci angażować serce w swoją pracę i relacje), a jednocześnie chroni cię od brania sobie do serca żałosnych skarg, ataków i inwazji emocjonalnej graczy „trójkąta dramatycznego”. Zamiast grać, wygraj siebie!
Wszyscy – świadomie lub nie – niczym bohaterowie „Gry o tron” zawieramy sojusze, ale też knujemy intrygi i oszukujemy (w tym samego siebie). To strategia przyjmowana już w dzieciństwie – miała nas przed czymś chronić lub coś gwarantować.

Model trójkąta dramatycznego zawdzięczamy współpracownikowi Berne’a Stephenowi Karpmanowi. Trójkąt dramatyczny, nazywany czasami maszyną do obwiniania, ma swoje korzenie w terapii uzależnień. W terapii osób z nałogami można prześledzić stale powtarzający się schemat: osoba uzależniona wchodzi w rolę Ofiary, po czym zarzuca przynętę na kogoś bliskiego, ponieważ podświadomie pragnie zrozumienia, wybawienia. W taki sposób ujawnia się Wybawiciel. Wybawiciel podaje Ofierze swoją pomocną dłoń. Wtedy wahadło zmienia swój kierunek i Ofiara wchodzi w rolę Prześladowcy. Początkowy Prześladowca staje się Ofiarą, a Ofiara zamienia się miejscem z Prześladowcą.

Wyobraź sobie, że masz kamizelkę, która przepuszcza przepływy z twojego serca do otoczenia (pozwala ci angażować serce w swoją pracę i relacje), a jednocześnie chroni cię od brania sobie do serca żałosnych skarg, ataków i inwazji emocjonalnej graczy „trójkąta dramatycznego”. Zamiast grać, wygraj siebie!

020 - Życiowe pułapki liderów
2021-12-30 21:04:37

Czy łapiesz się na tym, że wchodzisz w relacje z ludźmi, którzy są wobec ciebie oziębli? Czy masz poczucie, że nawet najbliższe osoby są obojętne wobec ciebie i tak naprawdę to nikt cię nie zrozumie? A może masz poczucie, że zostałeś „wykastrowany”, jesteś bezwartościowy i każdy, kto cię bliżej pozna, nigdy cię nie pokocha? Może stawiasz potrzeby innych przed swoimi, tak, że nigdy nie jesteś w stanie zaspokoić swoich potrzeb, a nawet nie potrafisz ich określić? Może ciągle obawiasz się, że coś złego ci się wydarzy, i wtedy nawet najmniejsze drapanie w gardle, przeradza się w budzącą przerażenie chorobę? Czy niezależnie od tego, ile osób mówi ci o tym, jak jesteś dla nich ważny/ ważna, ciągle czujesz się nieszczęśliwy, niepotrzebny, niespełniony? Jeśli tak, to jesteś w życiowej pułapce, która powstała dzieciństwie, ale w dorosłym życiu ciągle wywiera wpływ na twoje myśli, uczucia i zachowania. Porzuceni, krytykowani – w taki czy inny sposób doświadczyliśmy w dzieciństwie nadużyć, przez co zostaliśmy jakby „złapani” w pułapkę, która potem stała się częścią nas samych. Dlatego właśnie po opuszczeniu domu rodzinnego w nieskończoność odtwarzamy sytuacje z dzieciństwa. I pozwalamy na złe traktowanie, ignorowanie, krzywdzenie, nadmierną kontrolę. Bardzo się staramy, ale nie udaje nam się osiągnąć zamierzonych celów. To dobra praktyka, by inspirować się życiem. Ten odcinek dedykuję Wioli orz wszystkim tym, którzy chcą się przetransformować. W przekonaniu, że można wyjść z każdej życiowej pułapki. Pora przestać być strażnikiem i więźniem w jednej osobie.
Czy łapiesz się na tym, że wchodzisz w relacje z ludźmi, którzy są wobec ciebie oziębli? Czy masz poczucie, że nawet najbliższe osoby są obojętne wobec ciebie i tak naprawdę to nikt cię nie zrozumie? A może masz poczucie, że zostałeś „wykastrowany”, jesteś bezwartościowy i każdy, kto cię bliżej pozna, nigdy cię nie pokocha?

Może stawiasz potrzeby innych przed swoimi, tak, że nigdy nie jesteś w stanie zaspokoić swoich potrzeb, a nawet nie potrafisz ich określić? Może ciągle obawiasz się, że coś złego ci się wydarzy, i wtedy nawet najmniejsze drapanie w gardle, przeradza się w budzącą przerażenie chorobę? Czy niezależnie od tego, ile osób mówi ci o tym, jak jesteś dla nich ważny/ ważna, ciągle czujesz się nieszczęśliwy, niepotrzebny, niespełniony?

Jeśli tak, to jesteś w życiowej pułapce, która powstała dzieciństwie, ale w dorosłym życiu ciągle wywiera wpływ na twoje myśli, uczucia i zachowania.

Porzuceni, krytykowani – w taki czy inny sposób doświadczyliśmy w dzieciństwie nadużyć, przez co zostaliśmy jakby „złapani” w pułapkę, która potem stała się częścią nas samych. Dlatego właśnie po opuszczeniu domu rodzinnego w nieskończoność odtwarzamy sytuacje z dzieciństwa. I pozwalamy na złe traktowanie, ignorowanie, krzywdzenie, nadmierną kontrolę. Bardzo się staramy, ale nie udaje nam się osiągnąć zamierzonych celów.

To dobra praktyka, by inspirować się życiem. Ten odcinek dedykuję Wioli orz wszystkim tym, którzy chcą się przetransformować. W przekonaniu, że można wyjść z każdej życiowej pułapki. Pora przestać być strażnikiem i więźniem w jednej osobie.

019 - Większe dobro czy mniejsze zło
2021-08-05 10:31:05

To nieprawdopodobne, do czego są zdolni ludzie, niezależnie od kosztów, aby tylko uniknąć rozstrzygania różnych dylematów! Rzucanie monetą, analizowanie horoskopów, czytanie z fusów, konsultacje u wróżek… Wszystkie te działania to nic innego jak sposób na uchylenie się odpowiedzialności za własne wybory. Po co jednak zdawać się na przypadek, skoro sami jesteśmy w stanie podjąć trafną decyzję? Czemu skazywać się na wieczne dylematy, skoro podejmowanie decyzji może być jak muzyka w pewnym programie - proste, łatwe i przyjemne? Wszyscy to kiedyś przerabialiśmy. Brak decyzji w końcu oznacza decyzję: Jakaś, ale czy najlepszą? Czyjąś. Ale dlaczego nie moją? Jakiś czas temu obiecałam Hani, że poświęcę jej jeden z odcinków. Może dzięki temu kawałkowi Hania (i menedżerowie do niej podobni) już nigdy nie podejmą złej decyzji. A może nawet zwiększą prawdopodobieństwo dobrych wyborów? Może przyda im się to i będą spokojniejsi, przygotowani na każdą sytuację. A że dokonywanie wyborów i podejmowanie biznesowych decyzji, potrafi być naprawdę wciągające… Wciągnęło i mnie. Zatem: do dzieła!
To nieprawdopodobne, do czego są zdolni ludzie, niezależnie od kosztów, aby tylko uniknąć rozstrzygania różnych dylematów! Rzucanie monetą, analizowanie horoskopów, czytanie z fusów, konsultacje u wróżek… Wszystkie te działania to nic innego jak sposób na uchylenie się odpowiedzialności za własne wybory. Po co jednak zdawać się na przypadek, skoro sami jesteśmy w stanie podjąć trafną decyzję? Czemu skazywać się na wieczne dylematy, skoro podejmowanie decyzji może być jak muzyka w pewnym programie - proste, łatwe i przyjemne?
Wszyscy to kiedyś przerabialiśmy. Brak decyzji w końcu oznacza decyzję: Jakaś, ale czy najlepszą? Czyjąś. Ale dlaczego nie moją?
Jakiś czas temu obiecałam Hani, że poświęcę jej jeden z odcinków. Może dzięki temu kawałkowi Hania (i menedżerowie do niej podobni) już nigdy nie podejmą złej decyzji. A może nawet zwiększą prawdopodobieństwo dobrych wyborów? Może przyda im się to i będą spokojniejsi, przygotowani na każdą sytuację.
A że dokonywanie wyborów i podejmowanie biznesowych decyzji, potrafi być naprawdę wciągające… Wciągnęło i mnie. Zatem: do dzieła!

018 - Przywództwo dla rezultatów
2021-06-24 19:41:43

Grzegorz od kilku lat jest szefem. Nie ma problemów z delegowaniem oraz egzekwowaniem prawidłowego oraz terminowego wykonywania zadań. Potrafi wyznaczać cele dla siebie i swojego zespołu. Wie, że bycie menedżerem nie wystarcza, trzeba być przywódcą. Kiedy więc zwrócił się do mnie z prośbą o wsparcie, powiedziałam mu, że każdy powinien stworzyć swój własny model przywództwa. Dlatego nie dam mu żadnych gotowych rozwiązań. W zamian za to przedstawię mu kilka istniejących koncepcji, popartych praktyką. Może przydadzą się i tobie?
Grzegorz od kilku lat jest szefem. Nie ma problemów z delegowaniem oraz egzekwowaniem prawidłowego oraz terminowego wykonywania zadań. Potrafi wyznaczać cele dla siebie i swojego zespołu. Wie, że bycie menedżerem nie wystarcza, trzeba być przywódcą.
Kiedy więc zwrócił się do mnie z prośbą o wsparcie, powiedziałam mu, że każdy powinien stworzyć swój własny model przywództwa. Dlatego nie dam mu żadnych gotowych rozwiązań. W zamian za to przedstawię mu kilka istniejących koncepcji, popartych praktyką. Może przydadzą się i tobie?

017 - Menedżer czy messenger
2021-06-18 18:23:51

Powiedzmy sobie wprost: świat jest pełen złych szefów. Czasem chodzi o prezesa zarządu w spółce giełdowej, czasem o osobę, która jest prezesem w organizacji sportowej. Na każdym szczeblu, w każdej firmie znajdziemy szefów, którzy naprawdę wylądowali na niewłaściwym miejscu. Przysparzają problemów sobie, współpracownikom, są niekompetentni i naiwni. Niektórzy z nich są nawet dość mili, przez innych przemawia czyste zło. Niektórzy nie pamiętają imion współpracowników, inni uciekają od odpowiedzialności. Część z nich jest tak nieudolna, że w zasadzie lepiej byłoby, żeby ich w ogóle nie było. Może w tedy firma dałaby sobie lepiej radę, bez nich. To zbędni szefowie, tacy których właściwie nie potrzebujemy lub bez których poradzilibyśmy sobie lepiej. Tacy, którzy nic do firmy nie wnoszą, poza bólem głowy i stresem. Mówią, że tylko martwy szef to dobry szef, będzie dziś. Coś w tym jest….Zapraszam!
Powiedzmy sobie wprost: świat jest pełen złych szefów. Czasem chodzi o prezesa zarządu w spółce giełdowej, czasem o osobę, która jest prezesem w organizacji sportowej.

Na każdym szczeblu, w każdej firmie znajdziemy szefów, którzy naprawdę wylądowali na niewłaściwym miejscu. Przysparzają problemów sobie, współpracownikom, są niekompetentni i naiwni.

Niektórzy z nich są nawet dość mili, przez innych przemawia czyste zło. Niektórzy nie pamiętają imion współpracowników, inni uciekają od odpowiedzialności. Część z nich jest tak nieudolna, że w zasadzie lepiej byłoby, żeby ich w ogóle nie było. Może w tedy firma dałaby sobie lepiej radę, bez nich.

To zbędni szefowie, tacy których właściwie nie potrzebujemy lub bez których poradzilibyśmy sobie lepiej. Tacy, którzy nic do firmy nie wnoszą, poza bólem głowy i stresem.

Mówią, że tylko martwy szef to dobry szef, będzie dziś. Coś w tym jest….Zapraszam!

016 - Nowoczesny menedżer w świecie mediów
2021-02-17 21:58:14

Większość z nas źle się czuje w obcym otoczeniu. Studia radiowe i telewizyjne wyglądają dość nieprzyjaźnie. Po wejściu pierwszy raz do studia przeciętny człowiek czuje się jak misjonarz odwiedzający wioskę łowców głów w Amazonii. Oślepiające światła, kamery, ludzie na topie, harmider, zawracanie głowy. I jeszcze ten wibrujący w żołądku strach przed wystąpieniem publicznym. Każdy kto występował w przedstawieniu szkolnym albo musiał wygłosić przemówienie, wie, jak można łatwo się rozsypać na kawałeczki pod spojrzeniem tysiąca par oczu albo uszu. Wielu menedżerów, liderów grup nacisków, prezesów izb handlowych, osób zbierających fundusze na działalność charytatywną – idzie przez życie z założeniem, że media są dla grubych ryb, a im wystarczy w zupełności malutka wzmianka w lokalnej gazecie. Tymczasem może się zdarzyć, że dziennikarze przyjdą właśnie do ciebie, bo będą potrzebowali eksperta – kogoś, kto potrafi zainteresować widzów i zaproszą cię do rozmowy na temat, na który robią program czy audycję. By odnieść sukces w zarządzaniu, trzeba umieć korzystać z okazji, Media zapewniają tysiące takich szans na promocję produktu, usługi czy sprawy. Wreszcie promocję osoby, a czy nie o to chodzi? Lans? Sławę? Wizerunek?
Większość z nas źle się czuje w obcym otoczeniu. Studia radiowe i telewizyjne wyglądają dość nieprzyjaźnie. Po wejściu pierwszy raz do studia przeciętny człowiek czuje się jak misjonarz odwiedzający wioskę łowców głów w Amazonii. Oślepiające światła, kamery, ludzie na topie, harmider, zawracanie głowy.

I jeszcze ten wibrujący w żołądku strach przed wystąpieniem publicznym. Każdy kto występował w przedstawieniu szkolnym albo musiał wygłosić przemówienie, wie, jak można łatwo się rozsypać na kawałeczki pod spojrzeniem tysiąca par oczu albo uszu.

Wielu menedżerów, liderów grup nacisków, prezesów izb handlowych, osób zbierających fundusze na działalność charytatywną – idzie przez życie z założeniem, że media są dla grubych ryb, a im wystarczy w zupełności malutka wzmianka w lokalnej gazecie.

Tymczasem może się zdarzyć, że dziennikarze przyjdą właśnie do ciebie, bo będą potrzebowali eksperta – kogoś, kto potrafi zainteresować widzów i zaproszą cię do rozmowy na temat, na który robią program czy audycję.

By odnieść sukces w zarządzaniu, trzeba umieć korzystać z okazji, Media zapewniają tysiące takich szans na promocję produktu, usługi czy sprawy. Wreszcie promocję osoby, a czy nie o to chodzi? Lans? Sławę? Wizerunek?

015 - Boże, nie mogę nikogo zwolnić!
2021-02-11 17:51:32

Każdy menedżer dobrze pamięta ten moment, kiedy po raz pierwszy zwolnił pracownika. To nic przyjemnego. Zwolnienie z pracy może być prawdziwie traumatycznym przeżyciem, zresztą dla obydwu stron. Wiem, co mówię: mnie zwalniano, sama zwalniałam. Większość menedżerów, których znam, potwierdza, że zwalnianie ludzi jest najtrudniejszym zadaniem, jakie stoją przed nimi w roli szefa. Niektórzy tak bardzo boją się zwalniać ludzi, że zatrudniają firmy zewnętrze do tej „brudnej roboty”. Były też takie czasy, kiedy wymówienie wkładało się do koperty z wypłatą. Na szczęście te czasy słusznie minęły, bo takie praktyki były wyjątkowo nieludzkie. Menedżerowie, na których spada zadanie wytypowania pracowników do zwolnienia oraz przekazania im tej niepopularnej wiadomości, poddani są silnemu stresowi i mogą popełniać podstawowe błędy. Dlatego warto przygotować się do takich rozmów, aby maksymalnie ograniczyć stres i napięcia, które towarzyszą komunikowaniu zwolnień pracownikom. I o tym właśnie będzie w tym odcinku „Szefskiej pasji”. Jak pięknie (mimo, że to trudne) rozstawać się z pracownikami. Bo przecież: „skoro zwalniają, znaczy - kiedyś będą zatrudniać”.
Każdy menedżer dobrze pamięta ten moment, kiedy po raz pierwszy zwolnił pracownika. To nic przyjemnego. Zwolnienie z pracy może być prawdziwie traumatycznym przeżyciem, zresztą dla obydwu stron. Wiem, co mówię: mnie zwalniano, sama zwalniałam.
Większość menedżerów, których znam, potwierdza, że zwalnianie ludzi jest najtrudniejszym zadaniem, jakie stoją przed nimi w roli szefa. Niektórzy tak bardzo boją się zwalniać ludzi, że zatrudniają firmy zewnętrze do tej „brudnej roboty”. Były też takie czasy, kiedy wymówienie wkładało się do koperty z wypłatą. Na szczęście te czasy słusznie minęły, bo takie praktyki były wyjątkowo nieludzkie.
Menedżerowie, na których spada zadanie wytypowania pracowników do zwolnienia oraz przekazania im tej niepopularnej wiadomości, poddani są silnemu stresowi i mogą popełniać podstawowe błędy.
Dlatego warto przygotować się do takich rozmów, aby maksymalnie ograniczyć stres i napięcia, które towarzyszą komunikowaniu zwolnień pracownikom. I o tym właśnie będzie w tym odcinku „Szefskiej pasji”. Jak pięknie (mimo, że to trudne) rozstawać się z pracownikami. Bo przecież: „skoro zwalniają, znaczy - kiedyś będą zatrudniać”.

014 - Menedżer inteligentny inaczej
2021-01-07 20:25:06

Mówi się, że emocje wyewoluowały po to, byśmy mogli szybko i bez zastanowienia podejmować decyzje w sytuacjach, w których nie ma czasu na namysł. Bo kiedy zawodzi rozum, emocje mogą pomóc w podejmowaniu decyzji. Tak myślę. Myślę też, że jeżeli organizacja ma osiągnąć sukces, każdy zespół w organizacji musi osiągać sukces, a wszystkie zespoły muszą współpracować i pomagać sobie nawzajem. A jeżeli zespół ma odnieść sukces, jego członkowie powinni być ludźmi sukcesu oraz współpracować i pomagać sobie nawzajem. Ma to sens? Moim zdaniem ma. Z faktu, że coś się robi, nie wynika, że robi się dobrze. Dziś będzie o inteligencji menedżera inaczej. A może raczej: o innej inteligencji menedżera?
Mówi się, że emocje wyewoluowały po to, byśmy mogli szybko i bez zastanowienia podejmować decyzje w sytuacjach, w których nie ma czasu na namysł. Bo kiedy zawodzi rozum, emocje mogą pomóc w podejmowaniu decyzji. Tak myślę.

Myślę też, że jeżeli organizacja ma osiągnąć sukces, każdy zespół w organizacji musi osiągać sukces, a wszystkie zespoły muszą współpracować i pomagać sobie nawzajem. A jeżeli zespół ma odnieść sukces, jego członkowie powinni być ludźmi sukcesu oraz współpracować i pomagać sobie nawzajem. Ma to sens? Moim zdaniem ma.

Z faktu, że coś się robi, nie wynika, że robi się dobrze.
Dziś będzie o inteligencji menedżera inaczej. A może raczej: o innej inteligencji menedżera?

013 - Stress Scan
2020-11-24 13:46:23

To już 13. Odcinek. Pierwszego sezonu. Bo trwają prace nad drugim sezonem. Nie jestem przesądna. Nie cierpię na tris-kai-de-ka-fobię. Jestem racjonalna, może nie do końca, ale nie wierzę, że 13tka przynosi pecha. Wierzę za to, że przesądy bardzo utrudniają życie. A ponieważ ma ono charakter przemijalny – szkoda życia na lęki i fobie, które mogą skutecznie utrudnić nasze codzienne funkcjonowanie. Dziś o tym, że strach się bać. I że lepiej sobie z nim radzić niż nie radzić w życiu zawodowym. Prywatnym zresztą też. Czyli, że stres to nie jest potwor z Loch Ness. Istnieje naprawdę i można sobie z nim poradzić. Legendarny potwór z Loch Ness pojawia się w przeróżnych opowieściach od blisko 1 500 lat. Jedna z najdłużej nierozwikłanych zagadek na świecie już wkrótce może doczekać się wielkiego finału. Wszystko za sprawą zespołu naukowców z Uniwersytetu Otago. Zdaniem naukowców, którzy od dłuższego czasu pracują nad rozwikłaniem tej zagadki – mityczne stworzenie to po prostu węgorz o gigantycznych rozmiarach.Trwają analizy, które mają to potwierdzić. Eksperci mają zbadać dokładnie legendarne jezioro, aby poszerzyć wiedzę na temat istniejącego w nim życia biologicznego. Stress to nie jest potwor z Loch Ness. Potworem niech zajmą się badacze. A ty zbadaj swoją odporność na stres. Czyli że potwór istnieje naprawdę? Tym bardziej istnieje stres związany z uprawianiem zawodu, do którego się nająłeś. Jeżeli chcesz się ze mną skontaktować w sprawie superwizji coachingowej, warsztatów i szkoleń, proszę napisz do mnie. Proszę o kontakt mailowy także w sprawie indywidualnych sesji coachingowych oraz superwizji: indywidualnej lub grupowej.
To już 13. Odcinek. Pierwszego sezonu. Bo trwają prace nad drugim sezonem. Nie jestem przesądna. Nie cierpię na tris-kai-de-ka-fobię. Jestem racjonalna, może nie do końca, ale nie wierzę, że 13tka przynosi pecha.

Wierzę za to, że przesądy bardzo utrudniają życie. A ponieważ ma ono charakter przemijalny – szkoda życia na lęki i fobie, które mogą skutecznie utrudnić nasze codzienne funkcjonowanie.

Dziś o tym, że strach się bać. I że lepiej sobie z nim radzić niż nie radzić w życiu zawodowym. Prywatnym zresztą też. Czyli, że stres to nie jest potwor z Loch Ness. Istnieje naprawdę i można sobie z nim poradzić.
Legendarny potwór z Loch Ness pojawia się w przeróżnych opowieściach od blisko 1 500 lat. Jedna z najdłużej nierozwikłanych zagadek na świecie już wkrótce może doczekać się wielkiego finału. Wszystko za sprawą zespołu naukowców z Uniwersytetu Otago.

Zdaniem naukowców, którzy od dłuższego czasu pracują nad rozwikłaniem tej zagadki – mityczne stworzenie to po prostu węgorz o gigantycznych rozmiarach.Trwają analizy, które mają to potwierdzić. Eksperci mają zbadać dokładnie legendarne jezioro, aby poszerzyć wiedzę na temat istniejącego w nim życia biologicznego.

Stress to nie jest potwor z Loch Ness. Potworem niech zajmą się badacze. A ty zbadaj swoją odporność na stres. Czyli że potwór istnieje naprawdę? Tym bardziej istnieje stres związany z uprawianiem zawodu, do którego się nająłeś.

Jeżeli chcesz się ze mną skontaktować w sprawie superwizji coachingowej, warsztatów i szkoleń, proszę napisz do mnie. Proszę o kontakt mailowy także w sprawie indywidualnych sesji coachingowych oraz superwizji: indywidualnej lub grupowej.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie