:: ::

Lepiej mówił po holendersku niż po polsku, a Holendrzy chcieli go nakłonić do gry w barwach "Oranje". Euzebiusz Smolarek był pomarańczowym produktem w biało-czerwonym trykocie. Już jako nastolatek grał w Feyenoordzie Rotterdam, a Bert van Marwijk ściągnął go potem do Dortmundu, gdzie przecierał Polakom szlaki. Każdy kolejny wybór klubu po BVB był gorszy od poprzedniego. "Ebi" błyszczał jednak w reprezentacji - bez jego bramek nie byłoby największego sukcesu polskiej piłki w pierwszej dekadzie XXI wieku, czyli historycznego awansu na mistrzostwa Europy. Do odsłuchu zapraszają Kamil Kania, Leszek Milewski (Weszlo.com) oraz Błażej Dawidowicz z RetroFutbol.pl!

Jest to odcinek podkastu:
weszlo.fm

Najlepsze radio sportowe

Kategorie:
Sporty

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie