Zdaniem Szota

Rozmowy o książkach.Rozmawiam z pisarzami i pisarkami o ich najnowszych dziełach.


Odcinki od najnowszych:

Zdaniem Szota 024 - Piotr M. Majewski
2020-06-22 09:00:00

Rozmawiam z autorem książki "Kiedy wybuchnie wojna? 1938. Studium kryzysu" o wydarzeniach, które doprowadziły do tzw. "kryzysu monachijskiego". Jacy byli czescy politycy, jaka była polska rola w tej sprawie? I jak napisać monumentalną książkę historyczną, którą świetnie się czyta?  - Paradoksalnie podobieństwa naszych pamięci historycznych między Polską a Czechosłowacją są dość duże. Na pierwszy rzut oka one są zupełnie inne -- tu mamy kapitulację i upokarzające podporządkowanie się Hitlerowi, a po drugiej stronie mamy obronę Warszawy, Westerplatte. Ale Czesi, to bardzo wyraźnie widać, mają bardzo silną potrzebę by mieć historię heroiczną - mówi Piotr M. Majewski. Zapraszam do odsłuchania!

Rozmawiam z autorem książki "Kiedy wybuchnie wojna? 1938. Studium kryzysu" o wydarzeniach, które doprowadziły do tzw. "kryzysu monachijskiego". Jacy byli czescy politycy, jaka była polska rola w tej sprawie? I jak napisać monumentalną książkę historyczną, którą świetnie się czyta? 

- Paradoksalnie podobieństwa naszych pamięci historycznych między Polską a Czechosłowacją są dość duże. Na pierwszy rzut oka one są zupełnie inne -- tu mamy kapitulację i upokarzające podporządkowanie się Hitlerowi, a po drugiej stronie mamy obronę Warszawy, Westerplatte. Ale Czesi, to bardzo wyraźnie widać, mają bardzo silną potrzebę by mieć historię heroiczną - mówi Piotr M. Majewski. Zapraszam do odsłuchania!

Zdaniem Szota 023 - Mikołaj Grynberg
2020-06-15 09:00:00

"Znalazłem swój głos, choć nie wiem na jak długo mi on starczy", mówi Mikołaj Grynberg w podcaście z okazji premiery "Poufnych", powieści o miłości i lęku, przy tym pełnej humoru.  "Mam nadzieję, że czytelnicy w "Poufnych" znajdą coś, co znają ze swoich rodzin, coś uniwersalnego". Zapraszam do posłuchania mojej rozmowy z Mikołajem Grynbergiem i szukania uwersalizmów w "Poufnych"

"Znalazłem swój głos, choć nie wiem na jak długo mi on starczy", mówi Mikołaj Grynberg w podcaście z okazji premiery "Poufnych", powieści o miłości i lęku, przy tym pełnej humoru. 

"Mam nadzieję, że czytelnicy w "Poufnych" znajdą coś, co znają ze swoich rodzin, coś uniwersalnego". Zapraszam do posłuchania mojej rozmowy z Mikołajem Grynbergiem i szukania uwersalizmów w "Poufnych"


Zdaniem Szota 022 - Sylwia Chutnik i Grzegorz Piątek
2020-03-03 23:00:00

Tu Warszawa.  Państwa i moimi Gośćmi są Sylwia Chutnik i Grzegorz Piątek.  Grzegorz Piątek: Mam wrażenie, że współczesna tożsamość Warszawy składa się z kultu sukcesu, konkurencyjności a po drugie z kultu męczeństwa i zniszczenia, przez co historia Warszawy kończy się na powstaniu, a potem długo, długo nic. Historię odbudowy trzeba rozumieć jako uzupełniającą narrację, która mówi o wyobrażaniu sobie nowego miasta, robieniu czegoś wspólnie ponad podziałami politycznymi. Sylwia Chutnik: Dyskurs współczesny, antykomunistyczny jest mocno ograniczający intelektualnie, muszę się do niego odnosić, ale badając dyskurs dawny muszę od tego odchodzić, by zebrać te okruchy codzienności. Książka Grześka, „Najlepsze miasto świata” już w księgarniach, a Sylwia już za jakiś czas wyda nową wersję swojego doktoratu o Warszawie w latach 1954-55. Co sprawia, że Piątek i Chutnik przyglądają się historii Warszawy? Że osoby znane z krytykowania współczesności szukają źródeł w przeszłości? I jak działały żłóbkobusy, o tym w podcaście, do słuchania którego zapraszam.  

Tu Warszawa. 

Państwa i moimi Gośćmi są Sylwia Chutnik i Grzegorz Piątek. 

Grzegorz Piątek: Mam wrażenie, że współczesna tożsamość Warszawy składa się z kultu sukcesu, konkurencyjności a po drugie z kultu męczeństwa i zniszczenia, przez co historia Warszawy kończy się na powstaniu, a potem długo, długo nic. Historię odbudowy trzeba rozumieć jako uzupełniającą narrację, która mówi o wyobrażaniu sobie nowego miasta, robieniu czegoś wspólnie ponad podziałami politycznymi.

Sylwia Chutnik: Dyskurs współczesny, antykomunistyczny jest mocno ograniczający intelektualnie, muszę się do niego odnosić, ale badając dyskurs dawny muszę od tego odchodzić, by zebrać te okruchy codzienności.

Książka Grześka, „Najlepsze miasto świata” już w księgarniach, a Sylwia już za jakiś czas wyda nową wersję swojego doktoratu o Warszawie w latach 1954-55.

Co sprawia, że Piątek i Chutnik przyglądają się historii Warszawy? Że osoby znane z krytykowania współczesności szukają źródeł w przeszłości? I jak działały żłóbkobusy, o tym w podcaście, do słuchania którego zapraszam.

 

Zdaniem Szota 021 - Jacek Hołub
2020-02-05 09:00:00

Rozmawiam z Jackiem Hołubem, autorem książki "Niegrzeczne. Historie dzieci z ADHD, autyzmem i zespołem Aspergera". Zapraszam!

Rozmawiam z Jackiem Hołubem, autorem książki "Niegrzeczne. Historie dzieci z ADHD, autyzmem i zespołem Aspergera". Zapraszam!

Zdaniem Szota 020 - Agnieszka Haska i Jerzy Stachowicz
2020-01-14 08:00:00

Z autorami książki "Jasnowidze i detektywi", Agnieszką Haską i Jerzym Stachowiczem rozmawiam o tym, jak nauka próbowała zrozumieć zjawiska nadprzyrodzone oraz czy Piłsudski lubił popatrzyć sobie na wirujące stoliki (lubił)

Z autorami książki "Jasnowidze i detektywi", Agnieszką Haską i Jerzym Stachowiczem rozmawiam o tym, jak nauka próbowała zrozumieć zjawiska nadprzyrodzone oraz czy Piłsudski lubił popatrzyć sobie na wirujące stoliki (lubił)

Zdaniem Szota 019 - Cezary Łazarewicz
2019-12-05 12:00:00

Z Cezarym Łazarewiczem rozmawiam o "sprawie Walusia". Janusz Waluś urodził się w Zakopanem, ale rodzina przeniosła się do Radomia. Gdy na początku lat 80. Waluś wyemigrował do RPA, zaangażował się w działalność polityczną i wspierał rasistowskich afrykanerów .10 kwietnia 1993 roku zastrzelił Chrisa Haniego,kierującego partią komunistyczną polityka. Co doprowadziło Walusia do tego czynu, kim był - antykomunistą skrzywdzonym przez polski reżim, a może po prostu rasistą podatnym na manipulacje? A może jeszcze kimś innym. Cezary Łazarewicz mówi mi m.in: "Chciałem dowiedzieć się dlaczego ludzie podejmują działania, które są dla mnie nieakceptowalne. Godzą się na to, wierząc w to, że można zmienić politykę, likwidując polityka" O fali zainteresowania jego osobą ze strony polskich neonazistów: "Listy, głosy docierające z Polski dają Walusiowi niezwykłą siłę w więzieniu. Kiedy to się zaczęło, był kompletnie zapomniany. Wsparcie było minimalne, stała przy nim tylko rodzina, brat, najbliżsi znajomi i wtedy zaczęła płynąć fala wsparcia. Dla faceta, który siedzi tam kilkanaście czytanie, że jesteś bohaterem, wzorem dla młodych ludzi i że chcą cię naśladować, to jest coś czego nie da rady przeliczyć na pieniądze. To ci pozwala trwać".

Z Cezarym Łazarewiczem rozmawiam o "sprawie Walusia". Janusz Waluś urodził się w Zakopanem, ale rodzina przeniosła się do Radomia. Gdy na początku lat 80. Waluś wyemigrował do RPA, zaangażował się w działalność polityczną i wspierał rasistowskich afrykanerów .10 kwietnia 1993 roku zastrzelił Chrisa Haniego,kierującego partią komunistyczną polityka. Co doprowadziło Walusia do tego czynu, kim był - antykomunistą skrzywdzonym przez polski reżim, a może po prostu rasistą podatnym na manipulacje? A może jeszcze kimś innym. Cezary Łazarewicz mówi mi m.in:

"Chciałem dowiedzieć się dlaczego ludzie podejmują działania, które są dla mnie nieakceptowalne. Godzą się na to, wierząc w to, że można zmienić politykę, likwidując polityka"

O fali zainteresowania jego osobą ze strony polskich neonazistów:

"Listy, głosy docierające z Polski dają Walusiowi niezwykłą siłę w więzieniu. Kiedy to się zaczęło, był kompletnie zapomniany. Wsparcie było minimalne, stała przy nim tylko rodzina, brat, najbliżsi znajomi i wtedy zaczęła płynąć fala wsparcia. Dla faceta, który siedzi tam kilkanaście czytanie, że jesteś bohaterem, wzorem dla młodych ludzi i że chcą cię naśladować, to jest coś czego nie da rady przeliczyć na pieniądze. To ci pozwala trwać".

Zdaniem Szota 017 - Mikołaj Łoziński
2019-12-04 21:00:00

“Gdy z moim starszym bratem, Pawłem udzieliliśmy wywiadu dla “Newsweeka” o tym jak to jest mieć w Polsce żydowskie pochodzenie i pamiętam, że skopiowano go na jakieś nacjonalistyczne strony, gdzie było pod nim ponad pięćset komentarzy. Dzieliły się na dwie grupy - “wyp***** do Izraela” i "podajcie swoje prawdziwe nazwiska". I to bardzo mi się spodobało, zainspirowało mnie, bo nazwisko “Stramer” znaczy "krzepki", "mocny". Ono odeszło po II wojnie światowej razem z tym żydowskim światem, a tak zostanie w powieści, znowu będzie. Mikołaj Łoziński o "Stramerze" i nie tylko.

“Gdy z moim starszym bratem, Pawłem udzieliliśmy wywiadu dla “Newsweeka” o tym jak to jest mieć w Polsce żydowskie pochodzenie i pamiętam, że skopiowano go na jakieś nacjonalistyczne strony, gdzie było pod nim ponad pięćset komentarzy. Dzieliły się na dwie grupy - “wyp***** do Izraela” i "podajcie swoje prawdziwe nazwiska". I to bardzo mi się spodobało, zainspirowało mnie, bo nazwisko “Stramer” znaczy "krzepki", "mocny". Ono odeszło po II wojnie światowej razem z tym żydowskim światem, a tak zostanie w powieści, znowu będzie.

Mikołaj Łoziński o "Stramerze" i nie tylko.

Zdaniem Szota 018 - Izabela Morska
2019-12-04 21:00:00

“Znikanie” to wielowątkowa opowieść o zmaganiu się z chorobą i poszukiwaniu diagnozy, o tym, że w chorobie odbija się wszystko - to co prywatne jest polityczne, a na każdym kroku spotyka nas systemowa opresja. Tym bardziej, gdy jesteśmy osobami nienormatywnymi, które nawet żyjąc w pozornie bezpiecznej, uprzywilejowanej sytuacji społecznej, w chorobie tracą poczucie bezpieczeństwa. To chyba najbardziej wstrząsający dla mnie fragment naszej rozmowy. Ale jest ich więcej, bo prawie każda odpowiedź Izabeli Morskie przynosi odpowiedzi zaskakujące, mocne i ważne. Mówi autorka m.in.: IM - Jestem osobą, która wyoutowała się w 1998 roku, miałam za sobą coming-out medialny, powinnam być wyluzowana na wszystkie strony, a ja się w rozmaitych sytuacjach szpitalnych po prostu bałam. Uważałam, żę lepiej zachowywać się ostrożnie.  (...) IM - Jestem towarzyską osobą i lubiłam sobie pogadać, a jednocześnie chciałam zachować dystans. System nam nie daje żadnego wsparcia, a my jesteśmy przerażone, przestraszone, niepewne tego jakie będą wyniki, kiedy nam zrobią testy, przejmujemy się też tym co się dzieje poza domem i staramy się podtrzymywać siebie i osoby wokół nas, także bardzo chciałam brać w tym udział. Zrobiłam się ekspertką od zabiegów, szpitali, chorób. W ten sposób wypracowałam sobie personę, osobę naukowczyni, która się całkowicie poświęca swojej pracy i swoim badaniom naukowym.  WSZ - Nie byłaś uznawana za lesbijkę IM - Absolutnie nie.   Posłuchajcie.

“Znikanie” to wielowątkowa opowieść o zmaganiu się z chorobą i poszukiwaniu diagnozy, o tym, że w chorobie odbija się wszystko - to co prywatne jest polityczne, a na każdym kroku spotyka nas systemowa opresja. Tym bardziej, gdy jesteśmy osobami nienormatywnymi, które nawet żyjąc w pozornie bezpiecznej, uprzywilejowanej sytuacji społecznej, w chorobie tracą poczucie bezpieczeństwa. To chyba najbardziej wstrząsający dla mnie fragment naszej rozmowy. Ale jest ich więcej, bo prawie każda odpowiedź Izabeli Morskie przynosi odpowiedzi zaskakujące, mocne i ważne. Mówi autorka m.in.:

IM - Jestem osobą, która wyoutowała się w 1998 roku, miałam za sobą coming-out medialny, powinnam być wyluzowana na wszystkie strony, a ja się w rozmaitych sytuacjach szpitalnych po prostu bałam. Uważałam, żę lepiej zachowywać się ostrożnie. 

(...)

IM - Jestem towarzyską osobą i lubiłam sobie pogadać, a jednocześnie chciałam zachować dystans. System nam nie daje żadnego wsparcia, a my jesteśmy przerażone, przestraszone, niepewne tego jakie będą wyniki, kiedy nam zrobią testy, przejmujemy się też tym co się dzieje poza domem i staramy się podtrzymywać siebie i osoby wokół nas, także bardzo chciałam brać w tym udział. Zrobiłam się ekspertką od zabiegów, szpitali, chorób. W ten sposób wypracowałam sobie personę, osobę naukowczyni, która się całkowicie poświęca swojej pracy i swoim badaniom naukowym. 

WSZ - Nie byłaś uznawana za lesbijkę

IM - Absolutnie nie.  

Posłuchajcie.

Zdaniem Szota 016 - Dominika Słowik
2019-12-02 23:00:00

Dominika Słowik przed chwilą została nominowana do Paszportu Polityki za “Zimowlę”, która to książka podbiła także i moje serce.  WSZ - Bawi cię rozmontowywanie mitów? DS - No pewnie! To jest chyba definicja pisarza, że zwykle bawi go to. Polska to jest prawdziwa skarbonka, można wyciągać i wyciągać, a czasami rzeczy, które faktycznie się wydarzyły są znacznie bardziej absurdalne, niż byłabym w stanie wymyślić.

Dominika Słowik przed chwilą została nominowana do Paszportu Polityki za “Zimowlę”, która to książka podbiła także i moje serce. 

WSZ - Bawi cię rozmontowywanie mitów?
DS - No pewnie! To jest chyba definicja pisarza, że zwykle bawi go to. Polska to jest prawdziwa skarbonka, można wyciągać i wyciągać, a czasami rzeczy, które faktycznie się wydarzyły są znacznie bardziej absurdalne, niż byłabym w stanie wymyślić.

Zdaniem Szota 015 - Jarosław Kamiński
2019-12-02 00:00:00

"Real to real, a literatura to literatura" mówi mi z okazji premiery książki "Psy pożrą ciało Jezebel" Jarosław Kamiński. Rozmawiamy zatem o tym gdzie żyjemy. Ponieważ słuchacie nas w wirtualu, to już możecie się domyślić, że w real nie do końca wierzymy. Wierzymy za to w literaturę.

"Real to real, a literatura to literatura" mówi mi z okazji premiery książki "Psy pożrą ciało Jezebel" Jarosław Kamiński. Rozmawiamy zatem o tym gdzie żyjemy. Ponieważ słuchacie nas w wirtualu, to już możecie się domyślić, że w real nie do końca wierzymy. Wierzymy za to w literaturę.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie