Aktywne Czytanie - książki dla dzieci i młodzieży

Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagogiem, tworzę blogi: Aktywne Czytanie i Nie Tylko dla Mam.

Zapisz się na NEWSLETTER, nie przegapisz wieści żadnych wieści: https://aktywneczytanie.pl/newsletter

#książki #książkidladzieci #books #childrenbooks #aktywneczytanie

Kategorie:
Książki Kultura

Odcinki od najnowszych:

Małe charaktery – czasopismo psychologiczne dla dzieci
2021-09-03 18:33:20

Małe charaktery – czasopismo psychologiczne dla dzieci Propozycja dla dzieci w wieku 6-10 lat. Zerknijmy razem do drugiego numeru, tym razem filmowo, a motywem przewodnim jest zmiana. Dla osób, które jeszcze nie miały okazji poznać, to czasopismo psychologiczne tworzone przez specjalistów oraz polskich pisarzy i ilustratorów. Jakie świetne połączenie, bo jednak ważne i poważne treści psychologiczne wymagają dziecięcej oprawy. Tu do akcji wkracza np. Nikola Kucharska ze swoimi rozkładówkami. Przeurocze są też wiersze Agnieszki Frączek. Mamy też dłuższe opowiadania np. Grzegorza Kasdepke czy Liliany Fabisińskiej. Pisząc o pierwszym numerze, opowiedziałam ze szczegółami o strukturze gazety, która powtarza się (i będzie) w kolejnych numerach. Filmowo także o nich przypominam. https://aktywneczytanie.pl/czasopismo-psychologiczne-dla-dzieci-male-charaktery/ ----------------------- Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką. Moje miejsca w sieci:
Małe charaktery – czasopismo psychologiczne dla dzieci

Propozycja dla dzieci w wieku 6-10 lat. Zerknijmy razem do drugiego numeru, tym razem filmowo, a motywem przewodnim jest zmiana.

Dla osób, które jeszcze nie miały okazji poznać, to czasopismo psychologiczne tworzone przez specjalistów oraz polskich pisarzy i ilustratorów. Jakie świetne połączenie, bo jednak ważne i poważne treści psychologiczne wymagają dziecięcej oprawy. Tu do akcji wkracza np. Nikola Kucharska ze swoimi rozkładówkami. Przeurocze są też wiersze Agnieszki Frączek. Mamy też dłuższe opowiadania np. Grzegorza Kasdepke czy Liliany Fabisińskiej.

Pisząc o pierwszym numerze, opowiedziałam ze szczegółami o strukturze gazety, która powtarza się (i będzie) w kolejnych numerach. Filmowo także o nich przypominam.

https://aktywneczytanie.pl/czasopismo-psychologiczne-dla-dzieci-male-charaktery/

-----------------------

Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką.
Moje miejsca w sieci:

Jak powstają różne rzeczy?
2021-09-03 18:30:42

Jeśli macie dzieci ciekawe świata i otwarte na jego poznawanie, prędzej czy później padnie pytanie: Jak powstają różne rzeczy? Domyślam się, że będzie ono nieco bardziej sprecyzowane np. Jak powstaje chleb? Jak powstaje życie? (hehehe) Jak powstaje samolot? I oczywiście na większość takich pytań potrafimy dość ogólnie odpowiedzieć. Gdy jednak przychodzi do konkretów, można się pogubić w zeznaniach o tym, jak powstają różne rzeczy. Tu opowiadam ze szczegółami i pokazuję zdjęcia: https://aktywneczytanie.pl/jak-powstaja-rozne-rzeczy-recenzja-ksiazki-dla-dzieci/ ------------------ Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, autorką książek dla dzieci i dorosłych, recenzentką, podcasterką. Tworzę dwa blogi (i podcasty): Aktywne Czytanie – książki dla dzieci oraz Nie tylko dla mam – wychowanie wspierające. Pomagam książkom trafić do domów, w których będą lubiane i doceniane. Rodzicom i dorosłym wybierać je mądrze i nie popadać w przesadę. O książkach dla dzieci lubię opowiadać z humorem i dystansem, bo jednak książka jest tylko przedmiotem. Pięknym, ważnym, ale przedmiotem, któremu dopiero nasze (wspólne) czytanie nadaje sens. Dla każdego zresztą inny.
Jeśli macie dzieci ciekawe świata i otwarte na jego poznawanie, prędzej czy później padnie pytanie: Jak powstają różne rzeczy?

Domyślam się, że będzie ono nieco bardziej sprecyzowane np. Jak powstaje chleb? Jak powstaje życie? (hehehe) Jak powstaje samolot?

I oczywiście na większość takich pytań potrafimy dość ogólnie odpowiedzieć. Gdy jednak przychodzi do konkretów, można się pogubić w zeznaniach o tym, jak powstają różne rzeczy.

Tu opowiadam ze szczegółami i pokazuję zdjęcia: https://aktywneczytanie.pl/jak-powstaja-rozne-rzeczy-recenzja-ksiazki-dla-dzieci/

------------------




Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, autorką książek dla dzieci i dorosłych, recenzentką, podcasterką. Tworzę dwa blogi (i podcasty): Aktywne Czytanie – książki dla dzieci oraz Nie tylko dla mam – wychowanie wspierające.

Pomagam książkom trafić do domów, w których będą lubiane i doceniane. Rodzicom i dorosłym wybierać je mądrze i nie popadać w przesadę. O książkach dla dzieci lubię opowiadać z humorem i dystansem, bo jednak książka jest tylko przedmiotem. Pięknym, ważnym, ale przedmiotem, któremu dopiero nasze (wspólne) czytanie nadaje sens. Dla każdego zresztą inny.

Orkiestra. Rusz w świat i znajdź zagubionych muzyków
2021-09-03 18:29:42

Orkiestra. Rusz w świat i znajdź zagubionych muzyków ----------------------- Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką. Moje miejsca w sieci:
Orkiestra. Rusz w świat i znajdź zagubionych muzyków

-----------------------

Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką.
Moje miejsca w sieci:

Witaj, przedszkole! (3-5 lat)
2021-07-27 21:01:03

#Witajprzedszkole #witajprzedszkolerecenzja #ksiazkidladzieci Witaj, przedszkole! Autorka Patrycja Wojtkowiak-Skóra Ilustracje Patrycja Fabicka Wydawnictwo Wilga Wiek czytelników 3-5 lat. Patrycja Wojtkowiak-Skóra napisała książkę z myślą o dzieciach, które mają w planach powiedzieć: Witaj, przedszkole! Tytuł dokładnie podpowiada, o czym można przeczytać w tej książce pod patronatem Aktywne Czytanie. Wiem, że książek na temat przedszkola jest całkiem sporo i myślę, że to dobrze, bo jest w czym wybierać. Niektórzy szukają opowiastek, w których nikt nie porusza tematu lęku czy stresu dziecka związanego z przedszkolem. Inni szukają propozycji, w których te emocje się pojawiają. Tutaj Krzyś, główny bohater, ma obawy, czy poradzi sobie w nowym miejscu. Mówi o nich rodzicom jeszcze podczas wakacji, a ci próbują mu wyjaśnić, że lęk przed zmiana jest czymś naturalnym. To prawda nawet w przypadku dorosłych, że zmiany wiążą się ze stresem. Rodzice Krzysia uspokajają go, obiecując wcześniejsze oglądanie przedszkola podczas zajęć adaptacyjnych. Tłumaczą, na czym polega „oswajanie” nowego. Im więcej informacji dostają dzieci, tym większa szansa na to, że nowa sytuacja szybko przestanie być nowa. Na szczęście dla Krzysia do tego samego przedszkola od września wyruszy Zosią, jego koleżanka. To chłopcu dodaje otuchy, ale i tak nie jest „wyłącznie na tak”, gdy pierwszy raz odwiedzić przedszkole. Wszyscy (pani i rodzice) biorą sytuację na spokojnie, bo rozumieją, że dzieci mają obawy i mówią, że nie chcą iść do przedszkola. Zajęcia adaptacyjne to tylko dwie godziny, na co Krzyś zgadza się i zaczyna się przygoda. Po całą recenzję zapraszam na AktywneCzytanie.pl https://aktywneczytanie.pl/witaj-przedszkole-recenzja-ksiazki-dla-3-4-5-latka/ ------------------------ Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką. Moje miejsca w sieci:
#Witajprzedszkole #witajprzedszkolerecenzja #ksiazkidladzieci

Witaj, przedszkole!
Autorka Patrycja Wojtkowiak-Skóra
Ilustracje Patrycja Fabicka
Wydawnictwo Wilga
Wiek czytelników 3-5 lat.

Patrycja Wojtkowiak-Skóra napisała książkę z myślą o dzieciach, które mają w planach powiedzieć: Witaj, przedszkole!

Tytuł dokładnie podpowiada, o czym można przeczytać w tej książce pod patronatem Aktywne Czytanie.

Wiem, że książek na temat przedszkola jest całkiem sporo i myślę, że to dobrze, bo jest w czym wybierać. Niektórzy szukają opowiastek, w których nikt nie porusza tematu lęku czy stresu dziecka związanego z przedszkolem. Inni szukają propozycji, w których te emocje się pojawiają.

Tutaj Krzyś, główny bohater, ma obawy, czy poradzi sobie w nowym miejscu. Mówi o nich rodzicom jeszcze podczas wakacji, a ci próbują mu wyjaśnić, że lęk przed zmiana jest czymś naturalnym.

To prawda nawet w przypadku dorosłych, że zmiany wiążą się ze stresem. Rodzice Krzysia uspokajają go, obiecując wcześniejsze oglądanie przedszkola podczas zajęć adaptacyjnych. Tłumaczą, na czym polega „oswajanie” nowego.

Im więcej informacji dostają dzieci, tym większa szansa na to, że nowa sytuacja szybko przestanie być nowa.

Na szczęście dla Krzysia do tego samego przedszkola od września wyruszy Zosią, jego koleżanka. To chłopcu dodaje otuchy, ale i tak nie jest „wyłącznie na tak”, gdy pierwszy raz odwiedzić przedszkole.

Wszyscy (pani i rodzice) biorą sytuację na spokojnie, bo rozumieją, że dzieci mają obawy i mówią, że nie chcą iść do przedszkola. Zajęcia adaptacyjne to tylko dwie godziny, na co Krzyś zgadza się i zaczyna się przygoda.

Po całą recenzję zapraszam na AktywneCzytanie.pl https://aktywneczytanie.pl/witaj-przedszkole-recenzja-ksiazki-dla-3-4-5-latka/

------------------------

Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką.

Moje miejsca w sieci:

Niko nie chce drzemki i Niko jest chory
2021-07-20 14:16:30

#Nikoniechcedrzemki #Nikojestchory #ksiazkidladzieci #patronataktywneczytanie #dwujezycznosc #dwujezyczneksiazkidladzieci #naukaangielskiego „Niko nie chce drzemki” i „Niko jest chory” to dwie kolejne części dwujęzycznych książek dla maluchów pod patronatem Aktywne Czytanie. https://aktywneczytanie.pl/niko-nie-chce-drzemki-i-niko-jest-chory-dwujezyczne-ksiazki-dla-dzieci-recenzja/ Tak się cieszę, że są już kolejne części przygód Niko. Opracowane przez fachowca (fachowczynię?) od dwujęzyczności zamierzonej. Justyna Winiarczyk prowadzi blog https://englishspeakingmum.pl , gdzie znajdują się wszystkie informacje o tym, jak zacząć z dzieckiem naukę języka w sposób naturalny. Pamiętam, jak recenzując pierwszą, myślałam sobie, że to jedna z najlepiej dopracowanych książek dla maluchów, jakie miałam w rękach. Białe tło i bardzo proste ilustracje z jednym lub dwoma zdaniami na stronie. To ma pomóc dzieciom skupić się na tym, co rodzic czyta, wsłuchać w język, zachęcić do opowiedzenia własnymi słowami. Bez rozpraszaczy, nadmiaru kolorów czy detali. Na każdej stronie jest też opisy ilustracji po polsku i angielsku, bo autorka jest ekspertką od dwujęzyczności zamierzonej. Chodzi o pełne zdania, konkretne ilustracje, koncentrację i zabawę. Żadnego siedzenia i wkuwania słówek, tylko pokazanie dziecku znane z życia sceny, o których można mówić po polsku lub angielsku. Jeśli macie wątpliwości, czy dacie radę i czy taka dwujęzyczna książka się u Was sprawdzi, autorka zadbała i o to wyjaśnienie. Na końcu książki są wskazówki o tym, jak czytać. Pierwszy raz po polsku, potem można już po angielsku, kiedy dziecko wie i rozumie, co dzieje się na obrazku. Dla wszystkich zaniepokojonych akcentem lub po prostu dla tych, którzy języka nie znają, od razu mówię, że każda książka ma kod QR przenoszący do strony internetowej, gdzie lektor czyta za dorosłego. To nawet więcej niż samo „suche” przeczytanie, bo jest i melodyjka i odgłosy np. kichający Niko. Książki o Niko można zamawiać wyłącznie na stronie English Speaking Mum. Z kodem AKTYWNECZYTANIE mamy 10% rabatu na 3 tytuły do 16 kwietnia. ------------------------ Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagogiem, tworzę podcast Nie tylko dla mam oraz blog Aktywne Czytanie – książki dla dzieci Jeszcze więcej książkowych inspiracji na ten temat znajdziesz tutaj:
#Nikoniechcedrzemki #Nikojestchory #ksiazkidladzieci #patronataktywneczytanie #dwujezycznosc #dwujezyczneksiazkidladzieci #naukaangielskiego

„Niko nie chce drzemki” i „Niko jest chory” to dwie kolejne części dwujęzycznych książek dla maluchów pod patronatem Aktywne Czytanie.

https://aktywneczytanie.pl/niko-nie-chce-drzemki-i-niko-jest-chory-dwujezyczne-ksiazki-dla-dzieci-recenzja/

Tak się cieszę, że są już kolejne części przygód Niko. Opracowane przez fachowca (fachowczynię?) od dwujęzyczności zamierzonej. Justyna Winiarczyk prowadzi blog https://englishspeakingmum.pl, gdzie znajdują się wszystkie informacje o tym, jak zacząć z dzieckiem naukę języka w sposób naturalny.

Pamiętam, jak recenzując pierwszą, myślałam sobie, że to jedna z najlepiej dopracowanych książek dla maluchów, jakie miałam w rękach.

Białe tło i bardzo proste ilustracje z jednym lub dwoma zdaniami na stronie. To ma pomóc dzieciom skupić się na tym, co rodzic czyta, wsłuchać w język, zachęcić do opowiedzenia własnymi słowami. Bez rozpraszaczy, nadmiaru kolorów czy detali.

Na każdej stronie jest też opisy ilustracji po polsku i angielsku, bo autorka jest ekspertką od dwujęzyczności zamierzonej.

Chodzi o pełne zdania, konkretne ilustracje, koncentrację i zabawę. Żadnego siedzenia i wkuwania słówek, tylko pokazanie dziecku znane z życia sceny, o których można mówić po polsku lub angielsku.

Jeśli macie wątpliwości, czy dacie radę i czy taka dwujęzyczna książka się u Was sprawdzi, autorka zadbała i o to wyjaśnienie. Na końcu książki są wskazówki o tym, jak czytać. Pierwszy raz po polsku, potem można już po angielsku, kiedy dziecko wie i rozumie, co dzieje się na obrazku.

Dla wszystkich zaniepokojonych akcentem lub po prostu dla tych, którzy języka nie znają, od razu mówię, że każda książka ma kod QR przenoszący do strony internetowej, gdzie lektor czyta za dorosłego. To nawet więcej niż samo „suche” przeczytanie, bo jest i melodyjka i odgłosy np. kichający Niko.

Książki o Niko można zamawiać wyłącznie na stronie English Speaking Mum. Z kodem AKTYWNECZYTANIE mamy 10% rabatu na 3 tytuły do 16 kwietnia.
------------------------

Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagogiem, tworzę podcast Nie tylko dla mam oraz blog Aktywne Czytanie – książki dla dzieci
Jeszcze więcej książkowych inspiracji na ten temat znajdziesz tutaj:

Cyferkowa książka (2-5 lat)
2021-07-20 14:10:18

#Cyferkowaksiążka #cyferkowaksiążkarecenzja #książkidladzieci #aktywneczytanie Cyferkowa książka to druga w wyjątkowej serii książek Nasza Księgarnia. Ten patronat Aktywne Czytanie jest wyjątkowy ze względu na ilustracje, które są zdjęciami przedmiotów wykonanych na szydełku przez Jednak to też książka aktywizującą, na każdej stronie zadania do wykonania. https://aktywneczytanie.pl/cyferkowa-ksiazka-recenzja/ Nie ulega wątpliwości, że ilustracje przyciągają uwagę, są zrobione po mistrzowsku. Na tyle pięknie, że czasem w grupie Aktywne Czytanie widzę, jak rodzice dopytują, czy to książka z elementami sensorycznymi, taka z różnymi fakturami. Nie, to są po prostu piękne zdjęcia, ale trzeba też przyznać, że masa kunsztownych szydełkowych detali sprawia, że można na nie patrzeć i patrzeć. Jednak to nie jest książka tylko do patrzenia, bo autorki wymyśliły mnóstwo zabaw i zadań zachęcających dzieci do opowiadania, wyszukiwania, dotykania, główkowania i liczenia. Przecież to Cyferkowa książka. Białe tło to podstawa przy tak szczegółowych ilustracjach. Jedna strona to jedna cyfra – od zera do 10. Jest też strona z dwucyfrowymi liczbami. Każda cyfra wygląda inaczej, bo też inne są na niej ozdoby do obserwowania. Motywem przewodnim jest dokładanie kolejnych zabawek na regale w dziecięcym pokoju. Przy jedynce dokładamy jeden, przy dwójce dwa itd. Do tego na każdej stronie zadania do policzenia, opowiedzenia na temat pojawiających się przedmiotów. Oprócz tych stron z cyframi są jeszcze tzw. rozkładówki, to po prostu szydełko obrazki, pokazujące życie Franka i jego rodziny. Bo to właśnie Franka, mamę i tatę oglądamy cały czas, to ich regał i ich dom. Na tych rozkładówkach znajdują się wierszyki cyferkowe, napisane przez …. One też zachęcają do zabawy, liczenia i aktywnego czytania. Wielką niespodzianką jest ciąża mamy, na końcu okazuje się, że rodzina się powiększa i dołącza do nich mała Hania. ------------------------ Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagogiem, tworzę podcast Nie tylko dla mam oraz blog Aktywne Czytanie – książki dla dzieci Jeszcze więcej książkowych inspiracji na ten temat znajdziesz tutaj:
#Cyferkowaksiążka #cyferkowaksiążkarecenzja #książkidladzieci #aktywneczytanie

Cyferkowa książka to druga w wyjątkowej serii książek Nasza Księgarnia. Ten patronat Aktywne Czytanie jest wyjątkowy ze względu na ilustracje, które są zdjęciami przedmiotów wykonanych na szydełku przez

Jednak to też książka aktywizującą, na każdej stronie zadania do wykonania.

https://aktywneczytanie.pl/cyferkowa-ksiazka-recenzja/

Nie ulega wątpliwości, że ilustracje przyciągają uwagę, są zrobione po mistrzowsku. Na tyle pięknie, że czasem w grupie Aktywne Czytanie widzę, jak rodzice dopytują, czy to książka z elementami sensorycznymi, taka z różnymi fakturami.

Nie, to są po prostu piękne zdjęcia, ale trzeba też przyznać, że masa kunsztownych szydełkowych detali sprawia, że można na nie patrzeć i patrzeć.

Jednak to nie jest książka tylko do patrzenia, bo autorki wymyśliły mnóstwo zabaw i zadań zachęcających dzieci do opowiadania, wyszukiwania, dotykania, główkowania i liczenia. Przecież to Cyferkowa książka.

Białe tło to podstawa przy tak szczegółowych ilustracjach. Jedna strona to jedna cyfra – od zera do 10. Jest też strona z dwucyfrowymi liczbami.
Każda cyfra wygląda inaczej, bo też inne są na niej ozdoby do obserwowania. Motywem przewodnim jest dokładanie kolejnych zabawek na regale w dziecięcym pokoju. Przy jedynce dokładamy jeden, przy dwójce dwa itd.

Do tego na każdej stronie zadania do policzenia, opowiedzenia na temat pojawiających się przedmiotów.

Oprócz tych stron z cyframi są jeszcze tzw. rozkładówki, to po prostu szydełko obrazki, pokazujące życie Franka i jego rodziny. Bo to właśnie Franka, mamę i tatę oglądamy cały czas, to ich regał i ich dom.

Na tych rozkładówkach znajdują się wierszyki cyferkowe, napisane przez …. One też zachęcają do zabawy, liczenia i aktywnego czytania.

Wielką niespodzianką jest ciąża mamy, na końcu okazuje się, że rodzina się powiększa i dołącza do nich mała Hania.

------------------------

Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagogiem, tworzę podcast Nie tylko dla mam oraz blog Aktywne Czytanie – książki dla dzieci
Jeszcze więcej książkowych inspiracji na ten temat znajdziesz tutaj:

LEGENDY POLSKIE Flądra, Syrenka, Pierniki, Koziołki
2021-07-17 19:35:37

#LEGENDYPOLSKIE #ksiązkidladzieci #warszawskasyrenka #toruńskiepierniki #poznańskiekoziołki #flądrabałtycka Flądra bałtycka Poznańskie koziołki Syrenka warszawska Toruńskie pierniki Książki dla dzieci w wieku 3-6 lat. https://aktywneczytanie.pl/legendy-polskie-agnieszka-fraczak-mamania-recenzja-ksiazki-dla-dzieci/ Tekst Agnieszka Frączek Ilustracje Magdalena Jakubowską Wydawnictwo Mamania Legendy polskie to seria kartonowych rymowanych, przepięknie zilustrowanych książek dla dzieci. Wprowadzenie do baśniowego świata opowieści przekazywanych z ust do ust. Pamiętam, że jako dziecko uwielbiałam legendy. Były czymś więcej niż baśnie, bo wiedziałam, że w każdej legendzie kryje się ziarnko prawy. Przecież Syrenkę można zobaczyć w Warszawie. Koziołki czekają w Poznaniu, nie wspominając o piernikach, które można nie tylko oglądać, ale i smakować. To ziarnko prawdy zdecydowanie mnie „kręciło” w legendach i tak jest do dziś. Wierzę, że wiele dzieci właśnie za to pokocha (lub już kocha) legendy. Z radością patronuję tym napisanym przez Agnieszkę Frączek, bo są zabawne, radosne i odrobinę zadziorne, choć bardzo, bardzo proste. Muszą być proste, bo skierowane do dzieci w wieku 3-6 lat. Jeszcze więcej książkowych inspiracji na ten temat znajdziesz tutaj:
#LEGENDYPOLSKIE #ksiązkidladzieci #warszawskasyrenka #toruńskiepierniki #poznańskiekoziołki #flądrabałtycka

Flądra bałtycka
Poznańskie koziołki
Syrenka warszawska
Toruńskie pierniki
Książki dla dzieci w wieku 3-6 lat.

https://aktywneczytanie.pl/legendy-polskie-agnieszka-fraczak-mamania-recenzja-ksiazki-dla-dzieci/

Tekst Agnieszka Frączek
Ilustracje Magdalena Jakubowską
Wydawnictwo Mamania

Legendy polskie to seria kartonowych rymowanych, przepięknie zilustrowanych książek dla dzieci. Wprowadzenie do baśniowego świata opowieści przekazywanych z ust do ust.

Pamiętam, że jako dziecko uwielbiałam legendy. Były czymś więcej niż baśnie, bo wiedziałam, że w każdej legendzie kryje się ziarnko prawy. Przecież Syrenkę można zobaczyć w Warszawie. Koziołki czekają w Poznaniu, nie wspominając o piernikach, które można nie tylko oglądać, ale i smakować.

To ziarnko prawdy zdecydowanie mnie „kręciło” w legendach i tak jest do dziś. Wierzę, że wiele dzieci właśnie za to pokocha (lub już kocha) legendy.

Z radością patronuję tym napisanym przez Agnieszkę Frączek, bo są zabawne, radosne i odrobinę zadziorne, choć bardzo, bardzo proste. Muszą być proste, bo skierowane do dzieci w wieku 3-6 lat.

Jeszcze więcej książkowych inspiracji na ten temat znajdziesz tutaj:

Sherlock Junior i bezgłowy goniec (6-12 lat)
2021-07-17 19:13:08

#SherlockJunioribezgłowygoniecrecenzja #książkidladzieci #książkisherlockjunior #aktywneczytanieksiazkidladzieci #recenzjasherlockjunior Pamiętanie pierwszą część Sherlock Junior? To seria wydana przez Media Rodzina z logo DUDEN, świetna do samodzielnego czytania i nauki angielskiego. Druga część to „Sherlock Junior i bezgłowy goniec”. Aktywne Czytanie z przyjemnością objęło ja patronatem, bo zawiera wszystko, czego potrzeba, by zachęcić dzieci do czytania. Jest zagadką detektywistyczną, podział na rozdziały, są ilustracje i wciągnięcie dzieci do samodzielnego kombinowania. Do tego niektóre wyrazy i zdania po angielsku, co sprawia, że poznajemy język w praktyce. O pierwszej części opowiedziałam w recenzji: Sherlock Junior i niedźwiedź z Londynu. Nie trzeba ich czytać w kolejności, choć właśnie w pierwszej dowiadujemy się, jak poznali się dwaj młodzi detektywi. Junior jest dalekim krewnym tego sławnego Sherlocka Holmesa. A Watson to kolega w podobnym wieku. Chłopcy wspólnie prowadzą biuro detektywistyczne. W tej części akcja zaczyna gęstnieć, gdy podczas wizyty w Muzeum, nasze bystrzaki zauważają, że słynny goniec szachowy w gablocie różnie się od tego, co przedstawia zdjęcie w katalogu. Już węszą sprawę, gdzie podziała się słynna głowa? Sherlock i Watson czym prędzej sprowadzają strażnika i ważnych ludzi odpowiedzialnych za głowę gońca. Faktycznie, sprawa jest ważna, figurka została zniszczona. Całe zamieszanie w muzeum sprawia, że w pewnym momencie także nasi bohaterowie są podejrzani. To tylko motywuje chłopców do wciągnięcia się w śledztwo. Chcą oczyścić się z zarzutów i rozwikłać sprawę. Wspomniałam, że tu także czytelnicy rozwiązują zagadkę i faktycznie tak jest. Na końcu każdego rozdziału mamy pytanie, na które szukamy odpowiedzi. Te pytania są bezpośrednio związane z ilustracjami np. Trzeba się skupić i odszukać w tłumie strażnika. Wcale nie jest to proste, a przecież bez strażnika nie pchniemy śledztwa do przodu. Gdyby ktoś się martwił, że niezbyt dobrze zna angielski, to uspokajam. Przecież właśnie na tym polega nauka, żeby doskonalić, a nie wiedzieć wszystko do razu. Zdania po angielsku zaznaczone są w tekście innym kolorem, przypisanym do danego tomu. W tym wypadku to zielony, w poprzedniej części był niebieski. Zresztą wszystkie ilustracje są właśnie związane z kolorem części, zauważcie, że nie ma tu wielu barw, tylko najprostsze: zielony, czarny (szary) i biały. Same obrazki Nikolai Renger bardzo kojarzą się z komiksami. W każdym razie, teksty po angielsku są proste i ich zrozumienie wynika z kontekstu opowieści. Zresztą każde zdanie jest też objaśnione po polsku, tylko nie na zasadzie tłumaczenia w nawiasie. Raczej na zasadzie wyjaśnienia, co dany bohater miał na myśli, o co mu chodzić tego potrzebuje. Nie ma możliwości, żeby ktoś się zgubił lub czegoś nie zrozumiał. ------------------------ Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką. Moje miejsca w sieci:
#SherlockJunioribezgłowygoniecrecenzja #książkidladzieci #książkisherlockjunior #aktywneczytanieksiazkidladzieci #recenzjasherlockjunior

Pamiętanie pierwszą część Sherlock Junior? To seria wydana przez Media Rodzina z logo DUDEN, świetna do samodzielnego czytania i nauki angielskiego. Druga część to „Sherlock Junior i bezgłowy goniec”.

Aktywne Czytanie z przyjemnością objęło ja patronatem, bo zawiera wszystko, czego potrzeba, by zachęcić dzieci do czytania. Jest zagadką detektywistyczną, podział na rozdziały, są ilustracje i wciągnięcie dzieci do samodzielnego kombinowania. Do tego niektóre wyrazy i zdania po angielsku, co sprawia, że poznajemy język w praktyce.

O pierwszej części opowiedziałam w recenzji: Sherlock Junior i niedźwiedź z Londynu.

Nie trzeba ich czytać w kolejności, choć właśnie w pierwszej dowiadujemy się, jak poznali się dwaj młodzi detektywi. Junior jest dalekim krewnym tego sławnego Sherlocka Holmesa. A Watson to kolega w podobnym wieku. Chłopcy wspólnie prowadzą biuro detektywistyczne.

W tej części akcja zaczyna gęstnieć, gdy podczas wizyty w Muzeum, nasze bystrzaki zauważają, że słynny goniec szachowy w gablocie różnie się od tego, co przedstawia zdjęcie w katalogu. Już węszą sprawę, gdzie podziała się słynna głowa?

Sherlock i Watson czym prędzej sprowadzają strażnika i ważnych ludzi odpowiedzialnych za głowę gońca. Faktycznie, sprawa jest ważna, figurka została zniszczona.

Całe zamieszanie w muzeum sprawia, że w pewnym momencie także nasi bohaterowie są podejrzani. To tylko motywuje chłopców do wciągnięcia się w śledztwo. Chcą oczyścić się z zarzutów i rozwikłać sprawę.

Wspomniałam, że tu także czytelnicy rozwiązują zagadkę i faktycznie tak jest. Na końcu każdego rozdziału mamy pytanie, na które szukamy odpowiedzi. Te pytania są bezpośrednio związane z ilustracjami np. Trzeba się skupić i odszukać w tłumie strażnika. Wcale nie jest to proste, a przecież bez strażnika nie pchniemy śledztwa do przodu.

Gdyby ktoś się martwił, że niezbyt dobrze zna angielski, to uspokajam. Przecież właśnie na tym polega nauka, żeby doskonalić, a nie wiedzieć wszystko do razu. Zdania po angielsku zaznaczone są w tekście innym kolorem, przypisanym do danego tomu. W tym wypadku to zielony, w poprzedniej części był niebieski.

Zresztą wszystkie ilustracje są właśnie związane z kolorem części, zauważcie, że nie ma tu wielu barw, tylko najprostsze: zielony, czarny (szary) i biały. Same obrazki Nikolai Renger bardzo kojarzą się z komiksami.

W każdym razie, teksty po angielsku są proste i ich zrozumienie wynika z kontekstu opowieści. Zresztą każde zdanie jest też objaśnione po polsku, tylko nie na zasadzie tłumaczenia w nawiasie. Raczej na zasadzie wyjaśnienia, co dany bohater miał na myśli, o co mu chodzić tego potrzebuje. Nie ma możliwości, żeby ktoś się zgubił lub czegoś nie zrozumiał.

------------------------

Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką.
Moje miejsca w sieci:

Krew 6-12 lat
2021-07-17 19:09:49

krewksiazkadladzieci #recenzjaksiazkiKREW #ksiazkidladzieci #wideorecenzja #aktywneczytaniePATRONAT KREW ❤️❤️❤️ Autor Wojciech Grajkowski Ilustracje Agata Szargot Wydawnictwo Dwukropek Okładka twarda, kartki miękkie. Liczba stron: 48 Książki dla dzieci 6-7 i 8-9 lat. To książka pod patronatem bloga Aktywne Czytanie. Autorem jest Wojciech Grajkowski, ten samego, którego znamy z cudownych: Pszczół czy Drzew. Od razu na początku poznajemy dwójkę głównych bohaterów. 9-letniego Kamila i jego serce. Serce właśnie opowiada nam całą historię, bo Kamil choć wie, że je ma, jakoś nie bardzo zwraca na nie uwagę. I to jest świetny początek, bo przecież my też, jeśli jesteśmy zdrowi i aktywni, raczej nie myślimy na co dzień o tym, jak działają nasze narządy wewnętrzne. Dopóki działają, wszystko jest w porządku. W tej książce znajdziemy zachętę do tego, żeby na chwilę się zatrzymać i o nich pomyśleć. Krew, serce, to wszystko pozwala nam przecież funkcjonować, warto wiedzieć, na czym konkretnie polega ich praca. I co ważniejsze, jak możemy im (sobie) pomóc. Nie trzeba się obawiać, że to wszystko będzie dla dzieci zbyt skomplikowane. Już na początku mamy próbkę tego, jak świetnie zostało wytłumaczone. Kamil jedzie na wycieczkę szkolną i obserwuje ruchliwe ulice. Z różnych stron nadjeżdżają samochody, czasem wiozą jakieś towary. Bardzo podobnie działa układ krwionośny, przecież tu też jest wiele „ulic”, gdzie transportuje się najróżniejsze, bardzo potrzebne rzeczy. Krew transportuje tlen z płuc do mózgu, przenosi substancje pokarmowe z jelita do mięśni itd. Myślę, że wiele osób skojarzy te opisy z bajką „Było sobie życie”, czyli jedną z najlepszych, jakie widziałam w kontekście wyjaśniania skomplikowanych spraw dzieciom. W książce też mamy białe krwinki jako strażników organizmu, chroniące przed bakteriami i wirusami. Ta batalia nigdy się nie kończy. Podczas powrotu z wycieczki autobus miał wpadek i Kamil wylądował w szpitalu. Potrzebna była transfuzja kwi, co jest otwarciem do rozmowy o tym, że cudza krew może uratować życie. Kamil po wyjściu ze szpitala dużo rozmyśla o tym, co się stało. Chce zostać honorowym dawcą krwi, najpierw dowiaduje się, czy to jest możliwe. Po latach wraca do tematu.
krewksiazkadladzieci #recenzjaksiazkiKREW #ksiazkidladzieci #wideorecenzja #aktywneczytaniePATRONAT

KREW ❤️❤️❤️
Autor Wojciech Grajkowski
Ilustracje Agata Szargot
Wydawnictwo Dwukropek
Okładka twarda, kartki miękkie.
Liczba stron: 48
Książki dla dzieci 6-7 i 8-9 lat.

To książka pod patronatem bloga Aktywne Czytanie. Autorem jest Wojciech Grajkowski, ten samego, którego znamy z cudownych: Pszczół czy Drzew.

Od razu na początku poznajemy dwójkę głównych bohaterów. 9-letniego Kamila i jego serce. Serce właśnie opowiada nam całą historię, bo Kamil choć wie, że je ma, jakoś nie bardzo zwraca na nie uwagę. I to jest świetny początek, bo przecież my też, jeśli jesteśmy zdrowi i aktywni, raczej nie myślimy na co dzień o tym, jak działają nasze narządy wewnętrzne. Dopóki działają, wszystko jest w porządku.

W tej książce znajdziemy zachętę do tego, żeby na chwilę się zatrzymać i o nich pomyśleć. Krew, serce, to wszystko pozwala nam przecież funkcjonować, warto wiedzieć, na czym konkretnie polega ich praca. I co ważniejsze, jak możemy im (sobie) pomóc.

Nie trzeba się obawiać, że to wszystko będzie dla dzieci zbyt skomplikowane. Już na początku mamy próbkę tego, jak świetnie zostało wytłumaczone.

Kamil jedzie na wycieczkę szkolną i obserwuje ruchliwe ulice. Z różnych stron nadjeżdżają samochody, czasem wiozą jakieś towary.

Bardzo podobnie działa układ krwionośny, przecież tu też jest wiele „ulic”, gdzie transportuje się najróżniejsze, bardzo potrzebne rzeczy. Krew transportuje tlen z płuc do mózgu, przenosi substancje pokarmowe z jelita do mięśni itd.

Myślę, że wiele osób skojarzy te opisy z bajką „Było sobie życie”, czyli jedną z najlepszych, jakie widziałam w kontekście wyjaśniania skomplikowanych spraw dzieciom. W książce też mamy białe krwinki jako strażników organizmu, chroniące przed bakteriami i wirusami. Ta batalia nigdy się nie kończy.

Podczas powrotu z wycieczki autobus miał wpadek i Kamil wylądował w szpitalu. Potrzebna była transfuzja kwi, co jest otwarciem do rozmowy o tym, że cudza krew może uratować życie. Kamil po wyjściu ze szpitala dużo rozmyśla o tym, co się stało. Chce zostać honorowym dawcą krwi, najpierw dowiaduje się, czy to jest możliwe. Po latach wraca do tematu.

Szkoła Szpiegów 9-15 lat
2021-07-17 19:03:00

#szkołaszpiegówrecenzja #szkołaszpiegóragora #książkidladzieci #książkidlamłodzieży #aktywneczytanie Szkoła szpiegów Agora dla dzieci Wiek czytelników 9-14 lat. Co pierwsze przychodzi Wam do głowy, jak myślicie o szkole dla szpiegów? Założę się, że sporo osób skojarzy to z Jamesem Bondem i tajnymi akcjami CIA lub FBI. Nie dziwię się, że takie są pierwsze skojarzenia, bo tajny Agent 007 wbił się w wyobraźnię i kulturę na dobre. Benjamin, 12-letni uczeń z uzdolnieniami matematycznymi, też miał podobne wyobrażenie o szkole szpiegów. Jakież było jego zdziwienie, gdy okazało się, że filmowe szpiegostwo różni się znacznie od rzeczywistości. Szkoła szpiegów i zagadka Z wielką radością Aktywne Czytanie objęło patronatem serię detektywistyczną dla czytelników w wieku 9-15 lat wydaną przez Agora dla dzieci. Uwielbiam zagadki kryminalne, szpiegowanie, domyślnie się i kombinowanie w książkach. Tu sprawy postawione są od początku na ostrzu noża, Benjamin potrzebuje całego swojego sprytu oraz pomocy przyjaciół, żeby ujść z życiem po dostaniu się do Szkoły Szpiegów. ------------------------ Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką. Moje miejsca w sieci:
#szkołaszpiegówrecenzja #szkołaszpiegóragora #książkidladzieci #książkidlamłodzieży #aktywneczytanie

Szkoła szpiegów
Agora dla dzieci
Wiek czytelników 9-14 lat.

Co pierwsze przychodzi Wam do głowy, jak myślicie o szkole dla szpiegów? Założę się, że sporo osób skojarzy to z Jamesem Bondem i tajnymi akcjami CIA lub FBI.

Nie dziwię się, że takie są pierwsze skojarzenia, bo tajny Agent 007 wbił się w wyobraźnię i kulturę na dobre. Benjamin, 12-letni uczeń z uzdolnieniami matematycznymi, też miał podobne wyobrażenie o szkole szpiegów. Jakież było jego zdziwienie, gdy okazało się, że filmowe szpiegostwo różni się znacznie od rzeczywistości.

Szkoła szpiegów i zagadka

Z wielką radością Aktywne Czytanie objęło patronatem serię detektywistyczną dla czytelników w wieku 9-15 lat wydaną przez Agora dla dzieci. Uwielbiam zagadki kryminalne, szpiegowanie, domyślnie się i kombinowanie w książkach.

Tu sprawy postawione są od początku na ostrzu noża, Benjamin potrzebuje całego swojego sprytu oraz pomocy przyjaciół, żeby ujść z życiem po dostaniu się do Szkoły Szpiegów.

------------------------

Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką.

Moje miejsca w sieci:

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie