Aktywne Czytanie - książki dla dzieci i młodzieży

Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagogiem, tworzę blogi: Aktywne Czytanie i Nie Tylko dla Mam.

Zapisz się na NEWSLETTER, nie przegapisz wieści żadnych wieści: https://aktywneczytanie.pl/newsletter

#książki #książkidladzieci #books #childrenbooks #aktywneczytanie

Kategorie:
Książki Kultura

Odcinki od najnowszych:

Dzieci się bawią. Mamy inne zdanie, ale się dogadamy | „Leonia z Krainy Naj” (3+)
2023-09-15 17:45:02

Dzieci się bawią. Mamy inne zdanie, ale się dogadamy | „Leonia z Krainy Naj” Jak jecie naleśniki? Złożone w trójkąty, czy zwinięte w rulon? Ostatnio ktoś mnie poprosił o polecenie książki pokazującej, że możemy się lubić, choć nie zawsze muszą nam się podobać te same rzeczy. Właśnie tego tematu dotyczy książka Leonia z Krainy Naj. Jej autorką jest Anita Kałużyńska, a ilustracje przygotowała Monika Urbaniak. Leonia ma trzy latka i jest małą lwicą mieszkającą w Krainie Naj. Bardzo lubi bawić się ze swoim kuzynem Stefanem, małym leopardem. To książka już dla trzylatków pod patronatem Aktywnego Czytania. Ucieszy przedszkolaki, bo zachęca do rozmów o tym, że różnice są czymś ciekawym do odkrycia, a narzucanie własnego zdania innym niekoniecznie jest dobrym pomysłem. Do tego pokazuje dzieciom, że można nie zgadzać się na zabawę, na którą nie mamy ochoty, to w porządku. I zachęca do próbowania nowych aktywności. Kuzyn Stefan nie ma ochoty na żadną zabawę proponowaną przez Leonię. Jednak po kilku próbach dogadują się bez kłótni. Czasem zamiast narzucać tysiąc swoich na pewno świetnych pomysłów, wystarczy się zatrzymać, wziąć głęboki oddech i zapytać: czego potrzebujesz? Oczywiście, za takim pytaniem musi iść gotowość do tego, by bawić się w to, co inne dziecko zaproponuje. W przypadku Leonii tak się właśnie stało. Okazało się, że Stefan ma dzisiaj ochotę budować z klocków. Potem wielkie naleśnikowe zdziwienie. Oboje lubią naleśniki, ale Leon składa je zupełnie inaczej niż kuzynka. W pierwszej chwili może się to wydawać dziwne. Jak to – ktoś nie je naleśników tak jak my? Jednak po chwili zastanowienia szybko się okazuje – zwłaszcza gdy ma się obok mądrego dorosłego wspierającego w takich rozmowach – że te różnice są po prostu ciekawe. Do tego jeszcze kolejna (deszczowa) aktywność, an którą tym razem Leonia nie ma wielkie ochoty. Daje się jednak namówić, by spróbować i sprawdzić, czy jej się spodoba. Bardzo jej się podoba! Mądra Leonia dochodzi przy okazji do wniosku, że nowe doświadczenia często mają szansę stać się ulubionymi aktywnościami. I już mamy kolejny temat gotowy do rozwinięcia w codziennych sytuacjach z dziećmi! Bo czy to nie świetny punkt wyjścia do rozmowy o próbowaniu nowych smaków czy poznawaniu nowych osób? „Nauczyłam się, że to, co jest najlepsze dla mnie, wcale nie musi być najlepsze dla kogoś innego”. Na blogu Aktywne Czytanie zostawiam wszystkie moje uwagi na temat książki, film i odcinek podcastu o tym, jak uczą się małe dzieci. Bo przyznacie chyba, że tu dzieciaki sporo się nauczyły: https://aktywneczytanie.pl/leonia-z-krainy-naj-recenzja-ksiazki-dla-dzieci/ Na blogu jest też link do strony z książką. ------------------------ Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką i bookmarketerką, od kilku lat opowiadam Wam o pięknych i mldytch książkach dla dzieci. Moje miejsca w sieci:
Dzieci się bawią. Mamy inne zdanie, ale się dogadamy | „Leonia z Krainy Naj”

Jak jecie naleśniki? Złożone w trójkąty, czy zwinięte w rulon? Ostatnio ktoś mnie poprosił o polecenie książki pokazującej, że możemy się lubić, choć nie zawsze muszą nam się podobać te same rzeczy. Właśnie tego tematu dotyczy książka Leonia z Krainy Naj. Jej autorką jest Anita Kałużyńska, a ilustracje przygotowała Monika Urbaniak. Leonia ma trzy latka i jest małą lwicą mieszkającą w Krainie Naj. Bardzo lubi bawić się ze swoim kuzynem Stefanem, małym leopardem.

To książka już dla trzylatków pod patronatem Aktywnego Czytania. Ucieszy przedszkolaki, bo zachęca do rozmów o tym, że różnice są czymś ciekawym do odkrycia, a narzucanie własnego zdania innym niekoniecznie jest dobrym pomysłem. Do tego pokazuje dzieciom, że można nie zgadzać się na zabawę, na którą nie mamy ochoty, to w porządku. I zachęca do próbowania nowych aktywności. Kuzyn Stefan nie ma ochoty na żadną zabawę proponowaną przez Leonię. Jednak po kilku próbach dogadują się bez kłótni. Czasem zamiast narzucać tysiąc swoich na pewno świetnych pomysłów, wystarczy się zatrzymać, wziąć głęboki oddech i zapytać: czego potrzebujesz? Oczywiście, za takim pytaniem musi iść gotowość do tego, by bawić się w to, co inne dziecko zaproponuje. W przypadku Leonii tak się właśnie stało. Okazało się, że Stefan ma dzisiaj ochotę budować z klocków.

Potem wielkie naleśnikowe zdziwienie. Oboje lubią naleśniki, ale Leon składa je zupełnie inaczej niż kuzynka. W pierwszej chwili może się to wydawać dziwne. Jak to – ktoś nie je naleśników tak jak my? Jednak po chwili zastanowienia szybko się okazuje – zwłaszcza gdy ma się obok mądrego dorosłego wspierającego w takich rozmowach – że te różnice są po prostu ciekawe. Do tego jeszcze kolejna (deszczowa) aktywność, an którą tym razem Leonia nie ma wielkie ochoty. Daje się jednak namówić, by spróbować i sprawdzić, czy jej się spodoba. Bardzo jej się podoba! Mądra

Leonia dochodzi przy okazji do wniosku, że nowe doświadczenia często mają szansę stać się ulubionymi aktywnościami. I już mamy kolejny temat gotowy do rozwinięcia w codziennych sytuacjach z dziećmi! Bo czy to nie świetny punkt wyjścia do rozmowy o próbowaniu nowych smaków czy poznawaniu nowych osób? „Nauczyłam się, że to, co jest najlepsze dla mnie, wcale nie musi być najlepsze dla kogoś innego”.

Na blogu Aktywne Czytanie zostawiam wszystkie moje uwagi na temat książki, film i odcinek podcastu o tym, jak uczą się małe dzieci. Bo przyznacie chyba, że tu dzieciaki sporo się nauczyły: https://aktywneczytanie.pl/leonia-z-krainy-naj-recenzja-ksiazki-dla-dzieci/

Na blogu jest też link do strony z książką.


------------------------
Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką i bookmarketerką, od kilku lat opowiadam Wam o pięknych i mldytch książkach dla dzieci.

Moje miejsca w sieci:

Książki do nauki czytania: „Rycerka Rozalka”, „Akiko i Helenka. Rewizyta”, „Tajemnica Nawojki”
2023-09-11 17:45:02

Jest kilka spraw, na które warto zwracać uwagę przy nauce czytania i kilka problemów, przed którymi możecie stanąć. 1. Podpowiadam, jakie najczęściej spotykane problemy mogą się przytrafić podczas nauki czytania. 2. Z radością opowiadam filmowo o nowościach pod patronatem Aktywne Czytanie. 3. Przygotowałam też 5 zabaw, dzięki którym nauka czytania stanie się łatwiejsza. 4. Jest również odcinek podcastu „Nie tylko dla mam” o tym, jak pomóc dziecku w nauce czytania. Zainspirowały mnie do tego książki z serii „Czytam sobie”. Nowości pod patronatem Aktywnego Czytania. „Rycerka Rozalka” Autorka Justyna Bednarek Ilustracje Przemek Liput „Akiko i Helenka. Rewizyta” Autor Katarzyna Kozłowska Ilustracje Agnieszka Żelewska „Tajemnica Nawojki” Autorka Katarzyna Majgier Ilustracje Jaworowska-Duchlińska Nika Pewnie kojarzycie serię wydawnictwa HarperKids, bo już od dekady powstają kolejne przygody. Te książki mają trzy poziomy trudności oczywiście dobrane do możliwości dzieci, które uczą się czytać. Zaglądamy do środka! https://aktywneczytanie.pl/najczesciej-spotykane-trudnosci-przy-nauce-czytania-i-nowosci-z-serii-czytam-sobie/
Jest kilka spraw, na które warto zwracać uwagę przy nauce czytania i kilka problemów, przed którymi możecie stanąć.

1. Podpowiadam, jakie najczęściej spotykane problemy mogą się przytrafić podczas nauki czytania. 2. Z radością opowiadam filmowo o nowościach pod patronatem Aktywne Czytanie. 3. Przygotowałam też 5 zabaw, dzięki którym nauka czytania stanie się łatwiejsza. 4. Jest również odcinek podcastu „Nie tylko dla mam” o tym, jak pomóc dziecku w nauce czytania.

Zainspirowały mnie do tego książki z serii „Czytam sobie”.

Nowości pod patronatem Aktywnego Czytania.
„Rycerka Rozalka” Autorka Justyna Bednarek Ilustracje Przemek Liput
„Akiko i Helenka. Rewizyta” Autor Katarzyna Kozłowska Ilustracje Agnieszka Żelewska
„Tajemnica Nawojki” Autorka Katarzyna Majgier Ilustracje Jaworowska-Duchlińska Nika

Pewnie kojarzycie serię wydawnictwa HarperKids, bo już od dekady powstają kolejne przygody.
Te książki mają trzy poziomy trudności oczywiście dobrane do możliwości dzieci, które uczą się czytać.

Zaglądamy do środka!
https://aktywneczytanie.pl/najczesciej-spotykane-trudnosci-przy-nauce-czytania-i-nowosci-z-serii-czytam-sobie/

Ktoś dokucza dziecku? „Słomka. Kotek, który chciał być sobą” (3-6 lat)
2023-09-09 17:45:02

„Słomka – kotek, który chciał być sobą”. To książka dla wieku 3-6 lat pod patronatem Aktywnego Czytania. Pewnie już odrobinę kojarzycie wioskę Cebulaków, w której mieszka nasz bohater razem z innymi zwierzakami. Komu przyda się ta książka? Myślę, że ta książka bardzo przyda się dzieciom, które zbyt pochopnie wyrzucają z siebie nie do końca przemyślane słowa. Tym, które uważają, że mają zawsze rację i wiedzą najlepiej, czyli, nie oszukujmy się, dla małych zarozumialców. I z takimi egzemplarzami spotykamy się w przedszkolach i szkołach. Oczywiście to też książka dla dzieci, które jeszcze nie potrafią tak jak Słomka zawalczyć o siebie. Gotowe są zrezygnować z zabawy czy spełnienia marzenia, byle tylko nie usłyszeć słów krytyki. Mam nadzieję, że mały kotek i tym razem pomoże odnaleźć czytelnikom odwagę i spokój. Cebulakową eastajemy tuż na początku jesieni. Właśnie w tym czasie do wioski przybywa malarz Hugo Koktajl, który prowadzi zajęcia z malarstwa podczas festynu na pożegnanie lata. Oczywiście, że kotek z radością uczestniczy w projekcie i z zapałem maluje swoje dzieło. Tematem jest jeżyk, a malowanie sprawia Słomce wiele radości. Lecz nagle podchodzi do niego kolega Pazur, który przerywa dobrą zabawę i krytykuje obraz. „Pazur się wyśmiewa głośno, nieprzyjemnie”. I tu się zatrzymam, bo jeśli ktoś uważa, że to książka wyłącznie dla dzieci, które chcemy nauczyć, by zawalczyły o swoje i umiały odpowiedzieć na taką krytykę, to ja jeszcze do tej listy zainteresowanych dorzuciłabym tych krytykantów. Czasem dzieci nie zdają sobie sprawy z tego, jak jedno zdanie może zburzyć spokój, albo chociaż dobry humor. Chodzi też o to, by nauczyć dzieci wyrażania swojej opinii, która wcale nie musi być zgodna z tym, co myślą wszyscy. Oczywiście, że obraz może się komuś nie podobać, ale można o tym powiedzieć delikatnie, bez obrażania czy wyśmiewania.
„Słomka – kotek, który chciał być sobą”. To książka dla wieku 3-6 lat pod patronatem Aktywnego Czytania.
Pewnie już odrobinę kojarzycie wioskę Cebulaków, w której mieszka nasz bohater razem z innymi zwierzakami.

Komu przyda się ta książka?

Myślę, że ta książka bardzo przyda się dzieciom, które zbyt pochopnie wyrzucają z siebie nie do końca przemyślane słowa.

Tym, które uważają, że mają zawsze rację i wiedzą najlepiej, czyli, nie oszukujmy się, dla małych zarozumialców. I z takimi egzemplarzami spotykamy się w przedszkolach i szkołach.

Oczywiście to też książka dla dzieci, które jeszcze nie potrafią tak jak Słomka zawalczyć o siebie. Gotowe są zrezygnować z zabawy czy spełnienia marzenia, byle tylko nie usłyszeć słów krytyki. Mam nadzieję, że mały kotek i tym razem pomoże odnaleźć czytelnikom odwagę i spokój.

Cebulakową eastajemy tuż na początku jesieni. Właśnie w tym czasie do wioski przybywa malarz Hugo Koktajl, który prowadzi zajęcia z malarstwa podczas festynu na pożegnanie lata.

Oczywiście, że kotek z radością uczestniczy w projekcie i z zapałem maluje swoje dzieło. Tematem jest jeżyk, a malowanie sprawia Słomce wiele radości. Lecz nagle podchodzi do niego kolega Pazur, który przerywa dobrą zabawę i krytykuje obraz. „Pazur się wyśmiewa głośno, nieprzyjemnie”.

I tu się zatrzymam, bo jeśli ktoś uważa, że to książka wyłącznie dla dzieci, które chcemy nauczyć, by zawalczyły o swoje i umiały odpowiedzieć na taką krytykę, to ja jeszcze do tej listy zainteresowanych dorzuciłabym tych krytykantów. Czasem dzieci nie zdają sobie sprawy z tego, jak jedno zdanie może zburzyć spokój, albo chociaż dobry humor. Chodzi też o to, by nauczyć dzieci wyrażania swojej opinii, która wcale nie musi być zgodna z tym, co myślą wszyscy. Oczywiście, że obraz może się komuś nie podobać, ale można o tym powiedzieć delikatnie, bez obrażania czy wyśmiewania.

Dziecko się nudzi? „Feluś i Gucio się nie nudzą (2-5 lat)
2023-09-07 17:45:01

Feluś i Gucio się nie nudzą , choć właśnie od nudy wychodzimy czytając dwa słowa od autorki skierowane do dorosłych. To jak w końcu jest z tą książką? Nuda jest w porządku, czy dzieci nie powinny się nudzić? Nie odkryję Ameryki, mówiąc, że nuda jest bardzo ważna dla prawidłowego rozwoju dzieci. Oczywiście nie w nadmiarze, ale tu raczej chodzi o „odpuszczenie dorosłego ciśnienia” na to, by dziecko wciąż było czymś zajęte. Zauważcie, ile stresu dodajemy sobie jako rodzice, dbając o to, by większość dnia dziecka była zagospodarowana atrakcjami i planowanymi działaniami. Doceniam ten wstęp, w którym Katarzyna Kozłowska broni nudy. To książka dla wieku 2-5 lat pod patronatem Aktywnego Czytania. Jak się nad tym zastanowić, dzieciom wystarczy towarzystwo rówieśników, wyjście na spacer, możliwość badania świata na własną rękę. Czytanie lub samodzielne oglądanie książek, używanie wyobraźni przy różnych okazach np. kształty chmur. Zabawa w chowanego, sprzątanie grodu, układanie szałasu z patyków. Jasne, że zabawki też są świetnym sposobem na nudę, choć ich nadmiar nie sprzyja kreatywności, o czym też jest mowa w książce. Można się przebierać, czyli wcielać w role (albo naśladować rodziców), pomagać w domowych obowiązkach, wygłupiać się w różnych sytuacjach. Moim ulubieńcem na tej liście jest zwykły patyk, bo to przecież właśnie zabawka wszech czasów. A gdzie go można znaleźć? Na spacerze, podczas którego jest tyle do odkrycia! Na blogu Aktywne Czytanie zostawiam mnóstwo zdjęć ze środka, filmową opowieść i odcinek podcastu „Nie tylko dla mam” o tym, dlaczego czasem tak trudno dogadać się z tymi najmłodszymi. A to właśnie do nich kierowana jest książka. https://aktywneczytanie.pl/dziecko-sie-nudzi-felus-i-gucio-sie-nie-nudza-recenzja-ksiazki-dla-dzieci/
Feluś i Gucio się nie nudzą, choć właśnie od nudy wychodzimy czytając dwa słowa od autorki skierowane do dorosłych. To jak w końcu jest z tą książką? Nuda jest w porządku, czy dzieci nie powinny się nudzić?

Nie odkryję Ameryki, mówiąc, że nuda jest bardzo ważna dla prawidłowego rozwoju dzieci. Oczywiście nie w nadmiarze, ale tu raczej chodzi o „odpuszczenie dorosłego ciśnienia” na to, by dziecko wciąż było czymś zajęte.

Zauważcie, ile stresu dodajemy sobie jako rodzice, dbając o to, by większość dnia dziecka była zagospodarowana atrakcjami i planowanymi działaniami. Doceniam ten wstęp, w którym Katarzyna Kozłowska broni nudy.

To książka dla wieku 2-5 lat pod patronatem Aktywnego Czytania.
Jak się nad tym zastanowić, dzieciom wystarczy towarzystwo rówieśników, wyjście na spacer, możliwość badania świata na własną rękę. Czytanie lub samodzielne oglądanie książek, używanie wyobraźni przy różnych okazach np. kształty chmur. Zabawa w chowanego, sprzątanie grodu, układanie szałasu z patyków.

Jasne, że zabawki też są świetnym sposobem na nudę, choć ich nadmiar nie sprzyja kreatywności, o czym też jest mowa w książce. Można się przebierać, czyli wcielać w role (albo naśladować rodziców), pomagać w domowych obowiązkach, wygłupiać się w różnych sytuacjach.
Moim ulubieńcem na tej liście jest zwykły patyk, bo to przecież właśnie zabawka wszech czasów. A gdzie go można znaleźć? Na spacerze, podczas którego jest tyle do odkrycia!

Na blogu Aktywne Czytanie zostawiam mnóstwo zdjęć ze środka, filmową opowieść i odcinek podcastu „Nie tylko dla mam” o tym, dlaczego czasem tak trudno dogadać się z tymi najmłodszymi. A to właśnie do nich kierowana jest książka.

https://aktywneczytanie.pl/dziecko-sie-nudzi-felus-i-gucio-sie-nie-nudza-recenzja-ksiazki-dla-dzieci/

Jak nauczyć dziecko czytać metodą sylabową? „1, 2, 3 czytasz Ty!”
2023-09-05 17:45:02

O co chodzi z metodą sylabową? Metoda sylabowa wykorzystuje sylaby jako podstawowe elementy nauki czytania. Sylaby to jednostki dźwiękowe w słowach. Na przykład, słowo "rower" można podzielić na dwie sylaby: "ro" i "wer”. Dziecko uczy się rozpoznawać dźwięki, które reprezentują sylaby. Każda sylaba jest czytana jako pojedynczy dźwięk. W przypadku słowa "rower", pierwsza sylaba "ro" jest odczytywana jako pojedynczy dźwięk, a potem łączona z drugą sylabą, czyli "wer". Nauka czytania metodą sylabową jest kroczącym procesem. Dziecko zaczyna od prostych słów, które mają tylko kilka sylab, a następnie stopniowo przechodzi do bardziej skomplikowanych słów. Pomimo koncentracji na sylabach, dzieci uczą się również rozumieć kontekst czytanych słów. To oznacza, że poza czytaniem sylab, dziecko uczy się, jak te sylaby łączyć w znaczące zdania i wypowiedzi. Pomocna metoda sylabowa Metoda sylabowa pomaga dzieciom w rozwoju umiejętności fonetycznych, co jest kluczowe dla czytania i rozumienia tekstu. Dziecko uczy się rozpoznawać dźwięki w słowach i związane z nimi litery. Tak jak w przypadku każdej umiejętności, praktyka jest kluczowa. Codzienne czytanie słów i sylab, a także ćwiczenia fonetyczne, pomagają w utrwaleniu umiejętności czytania metodą sylabową. Wspieranie dziecka w nauce czytania metodą sylabową to proces wymagający cierpliwości i zaangażowania rodziców. Pomaganie dziecku w rozpoznawaniu sylab i słów oraz czytanie razem to ważne aspekty wsparcia. K ażde dziecko uczy się inaczej i ma swoje własne tempo. Dla niektórych dzieci metoda sylabowa może być bardziej naturalna, podczas gdy inne mogą preferować inne metody nauki czytania.
O co chodzi z metodą sylabową?
Metoda sylabowa wykorzystuje sylaby jako podstawowe elementy nauki czytania. Sylaby to jednostki dźwiękowe w słowach. Na przykład, słowo "rower" można podzielić na dwie sylaby: "ro" i "wer”.
Dziecko uczy się rozpoznawać dźwięki, które reprezentują sylaby. Każda sylaba jest czytana jako pojedynczy dźwięk. W przypadku słowa "rower", pierwsza sylaba "ro" jest odczytywana jako pojedynczy dźwięk, a potem łączona z drugą sylabą, czyli "wer".
Nauka czytania metodą sylabową jest kroczącym procesem. Dziecko zaczyna od prostych słów, które mają tylko kilka sylab, a następnie stopniowo przechodzi do bardziej skomplikowanych słów.
Pomimo koncentracji na sylabach, dzieci uczą się również rozumieć kontekst czytanych słów. To oznacza, że poza czytaniem sylab, dziecko uczy się, jak te sylaby łączyć w znaczące zdania i wypowiedzi.
Pomocna metoda sylabowa
Metoda sylabowa pomaga dzieciom w rozwoju umiejętności fonetycznych, co jest kluczowe dla czytania i rozumienia tekstu. Dziecko uczy się rozpoznawać dźwięki w słowach i związane z nimi litery.
Tak jak w przypadku każdej umiejętności, praktyka jest kluczowa. Codzienne czytanie słów i sylab, a także ćwiczenia fonetyczne, pomagają w utrwaleniu umiejętności czytania metodą sylabową.
Wspieranie dziecka w nauce czytania metodą sylabową to proces wymagający cierpliwości i zaangażowania rodziców. Pomaganie dziecku w rozpoznawaniu sylab i słów oraz czytanie razem to ważne aspekty wsparcia.
Każde dziecko uczy się inaczej i ma swoje własne tempo. Dla niektórych dzieci metoda sylabowa może być bardziej naturalna, podczas gdy inne mogą preferować inne metody nauki czytania.

Mamy inne zdanie, ale się dogadamy „Leonia z Krainy Naj” (3-6 lat)
2023-09-03 17:45:02

Mamy inne zdanie, ale się dogadamy | „Leonia z Krainy Naj”. Jak jecie naleśniki? Złożone w trójkąty, czy zwinięte w rulon? Ostatnio ktoś mnie poprosił o polecenie książki pokazującej, że możemy się lubić, choć nie zawsze muszą nam się podobać te same rzeczy. Właśnie tego tematu dotyczy książka Leonia z Krainy Naj . Jej autorką jest Anita Kałużyńska, a ilustracje przygotowała Monika Urbaniak. Leonia ma trzy latka i jest małą lwicą mieszkającą w Krainie Naj. Bardzo lubi bawić się ze swoim kuzynem Stefanem, małym leopardem. To książka już dla trzylatków pod patronatem Aktywnego Czytania . Ucieszy przedszkolaki, bo zachęca do rozmów o tym, że różnice są czymś ciekawym do odkrycia, a narzucanie własnego zdania innym niekoniecznie jest dobrym pomysłem. Do tego pokazuje dzieciom, że można nie zgadzać się na zabawę, na którą nie mamy ochoty, to w porządku. I zachęca do próbowania nowych aktywności. Na blogu Aktywne Czytanie zostawiam wszystkie moje uwagi na temat książki, film i odcinek podcastu o tym, jak uczą się małe dzieci. Bo przyznacie chyba, że tu dzieciaki sporo się nauczyły: https://aktywneczytanie.pl/leonia-z-krainy-naj-recenzja-ksiazki-dla-dzieci/ Na blogu jest też link do strony z książką i Allegro, bo tylko tam na razie można ją zamówić.
Mamy inne zdanie, ale się dogadamy | „Leonia z Krainy Naj”.

Jak jecie naleśniki? Złożone w trójkąty, czy zwinięte w rulon?

Ostatnio ktoś mnie poprosił o polecenie książki pokazującej, że możemy się lubić, choć nie zawsze muszą nam się podobać te same rzeczy.

Właśnie tego tematu dotyczy książka Leonia z Krainy Naj. Jej autorką jest Anita Kałużyńska, a ilustracje przygotowała Monika Urbaniak. Leonia ma trzy latka i jest małą lwicą mieszkającą w Krainie Naj. Bardzo lubi bawić się ze swoim kuzynem Stefanem, małym leopardem.
To książka już dla trzylatków pod patronatem Aktywnego Czytania.

Ucieszy przedszkolaki, bo zachęca do rozmów o tym, że różnice są czymś ciekawym do odkrycia, a narzucanie własnego zdania innym niekoniecznie jest dobrym pomysłem.
Do tego pokazuje dzieciom, że można nie zgadzać się na zabawę, na którą nie mamy ochoty, to w porządku. I zachęca do próbowania nowych aktywności.

Na blogu Aktywne Czytanie zostawiam wszystkie moje uwagi na temat książki, film i odcinek podcastu o tym, jak uczą się małe dzieci. Bo przyznacie chyba, że tu dzieciaki sporo się nauczyły: https://aktywneczytanie.pl/leonia-z-krainy-naj-recenzja-ksiazki-dla-dzieci/ Na blogu jest też link do strony z książką i Allegro, bo tylko tam na razie można ją zamówić.

Mała Tarmosia | Rozmowa z Tomaszem Samojlikiem i Anią Grzyb (3-6 lat)
2023-09-01 17:45:02

#tarmosiaksiazkidladzieci #małatarmosia #borsukilasksiazki #ksiazkidladzieciaktywneczytanie #wywiadyzautorami O co wypytałam Autora i ilustratorkę serii Mała Tarmosia? Ania Grzyb i Tomasz Samojlik Czy ktoś z Was widział leśne zwierzęta, które się bawią? Jak to się stało, że po „dużej” Tarmosi, teraz mamy serię „Mała Tarmosia? Mała Tarmosia ma bardziej uczyć czy bawić najmłodszych czytelników? Opowiedzcie kilka słów o charakterach poszczególnych członków rodziny i nie tylko rodziny. Jeż jest rewelacyjny! A co te borsuki takie poważne i nie chcą się (na początku) bawić? Cudowne ilustracje oddają bardzo leśny klimat. Jak się pracuje przy tworzeniu takich obrazów dla najmłodszych? Czy były na jakimś etapie trudności, wyzwania? Tarmosia angażuje też do aktywności, bo na końcu mamy ćwiczenia. Skąd pomysł na taką aktywność małej borsuczki? A tu suip! do recenzji i zdjęć ze środka obu książek: https://aktywneczytanie.pl/mala-tarmosia-co-w-norze-piszczy-mala-tarmosia-czy-borsuki-sie-bawia-recenzja-ksiazki-dla-dzieci-agora/
#tarmosiaksiazkidladzieci #małatarmosia #borsukilasksiazki #ksiazkidladzieciaktywneczytanie #wywiadyzautorami

O co wypytałam Autora i ilustratorkę serii Mała Tarmosia?
Ania Grzyb i Tomasz Samojlik

Czy ktoś z Was widział leśne zwierzęta, które się bawią?
Jak to się stało, że po „dużej” Tarmosi, teraz mamy serię „Mała Tarmosia?
Mała Tarmosia ma bardziej uczyć czy bawić najmłodszych czytelników?
Opowiedzcie kilka słów o charakterach poszczególnych członków rodziny i nie tylko rodziny. Jeż jest rewelacyjny!
A co te borsuki takie poważne i nie chcą się (na początku) bawić?
Cudowne ilustracje oddają bardzo leśny klimat. Jak się pracuje przy tworzeniu takich obrazów dla najmłodszych? Czy były na jakimś etapie trudności, wyzwania?
Tarmosia angażuje też do aktywności, bo na końcu mamy ćwiczenia. Skąd pomysł na taką aktywność małej borsuczki?

A tu suip! do recenzji i zdjęć ze środka obu książek: https://aktywneczytanie.pl/mala-tarmosia-co-w-norze-piszczy-mala-tarmosia-czy-borsuki-sie-bawia-recenzja-ksiazki-dla-dzieci-agora/

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie