Aktywne Czytanie - książki dla dzieci i młodzieży
Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagogiem, tworzę blogi: Aktywne Czytanie i Nie Tylko dla Mam.
Zapisz się na NEWSLETTER, nie przegapisz wieści żadnych wieści: https://aktywneczytanie.pl/newsletter
#książki #książkidladzieci #books #childrenbooks #aktywneczytanie
Pokazujemy po 10 odcinków na stronie. Skocz do strony:
12345678910111213141516171819202122232425262728293031323334353637383940414243444546474849505152535455565758596061
Gdzie jest konik morski?
2019-09-11 07:00:13
Gdzie jest konik morski? W tej książce mieszka rodzina zdecydowanie wielodzietna. Jeden tata i dziesięcioro dzieci. Mieszkają w oceanie, są konikami morskimi i jeden z nich… gdzieś się właśnie zapodział. Świetnie zilustrowana podmorska opowieść dla najmłodszych. Zachęci do nauki liczenia zupełnie mimochodem, bo najważniejsze i tak są okienka, pod którymi kryją się różne morskie stworzenia. Przyznam szczerze, że sama z ciekawością szukałam konika morskiego. ------------------------------------ Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!
Gdzie jest konik morski?
W tej książce mieszka rodzina zdecydowanie wielodzietna. Jeden tata i dziesięcioro dzieci. Mieszkają w oceanie, są konikami morskimi i jeden z nich… gdzieś się właśnie zapodział.
Świetnie zilustrowana podmorska opowieść dla najmłodszych. Zachęci do nauki liczenia zupełnie mimochodem, bo najważniejsze i tak są okienka, pod którymi kryją się różne morskie stworzenia. Przyznam szczerze, że sama z ciekawością szukałam konika morskiego.
------------------------------------
Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl
Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!
W tej książce mieszka rodzina zdecydowanie wielodzietna. Jeden tata i dziesięcioro dzieci. Mieszkają w oceanie, są konikami morskimi i jeden z nich… gdzieś się właśnie zapodział.
Świetnie zilustrowana podmorska opowieść dla najmłodszych. Zachęci do nauki liczenia zupełnie mimochodem, bo najważniejsze i tak są okienka, pod którymi kryją się różne morskie stworzenia. Przyznam szczerze, że sama z ciekawością szukałam konika morskiego.
------------------------------------
Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl
Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!
Wyprawa Shackletona
2019-09-10 07:00:19
Wyprawa Shackletona Wyprawa Shackletona to trochę komiksowa opowieść o irlandzkim podróżniku i badaczu Antarktydy. Tak, on tam wyruszył, do tej niesamowitej krainy lodu i śniegu. A było to przeszło 100 lat temu. Dzisiaj mówimy o tym w kontekście przygody. Jednak każdy kto miał okazję marznąć przez wiele dni wędrówki w temperaturach, o których w większości nawet nie mamy pojęcia, wie że to jest coś więcej niż przygoda. To jest życiowe osiągnięcie. Bez GPS-ów, iPadów, komórek. Za to z ludźmi, na których można liczyć. I z wiarą w to, że świat jest otwartą księgą. Mnie takie historie zawsze inspirują i wzruszają. Nie widzę w nich jakiejś wyprawy, ale wyprawę tego konkretnego człowieka. Jego pot, trud, łzy i wreszcie dumę. Chcę żeby nasze dzieci czytały takie książki. Ta, oparta jest wyłącznie na prawdziwych zdarzeniach. Tym większy szacunek dla autora, za opowiedzenie ich w tak niezwykły sposób. --------------------------------------- Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!
Wyprawa Shackletona
Wyprawa Shackletona to trochę komiksowa opowieść o irlandzkim podróżniku i badaczu Antarktydy. Tak, on tam wyruszył, do tej niesamowitej krainy lodu i śniegu. A było to przeszło 100 lat temu.
Dzisiaj mówimy o tym w kontekście przygody. Jednak każdy kto miał okazję marznąć przez wiele dni wędrówki w temperaturach, o których w większości nawet nie mamy pojęcia, wie że to jest coś więcej niż przygoda.
To jest życiowe osiągnięcie. Bez GPS-ów, iPadów, komórek. Za to z ludźmi, na których można liczyć. I z wiarą w to, że świat jest otwartą księgą. Mnie takie historie zawsze inspirują i wzruszają. Nie widzę w nich jakiejś wyprawy, ale wyprawę tego konkretnego człowieka. Jego pot, trud, łzy i wreszcie dumę.
Chcę żeby nasze dzieci czytały takie książki. Ta, oparta jest wyłącznie na prawdziwych zdarzeniach. Tym większy szacunek dla autora, za opowiedzenie ich w tak niezwykły sposób.
---------------------------------------
Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl
Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!
Wyprawa Shackletona to trochę komiksowa opowieść o irlandzkim podróżniku i badaczu Antarktydy. Tak, on tam wyruszył, do tej niesamowitej krainy lodu i śniegu. A było to przeszło 100 lat temu.
Dzisiaj mówimy o tym w kontekście przygody. Jednak każdy kto miał okazję marznąć przez wiele dni wędrówki w temperaturach, o których w większości nawet nie mamy pojęcia, wie że to jest coś więcej niż przygoda.
To jest życiowe osiągnięcie. Bez GPS-ów, iPadów, komórek. Za to z ludźmi, na których można liczyć. I z wiarą w to, że świat jest otwartą księgą. Mnie takie historie zawsze inspirują i wzruszają. Nie widzę w nich jakiejś wyprawy, ale wyprawę tego konkretnego człowieka. Jego pot, trud, łzy i wreszcie dumę.
Chcę żeby nasze dzieci czytały takie książki. Ta, oparta jest wyłącznie na prawdziwych zdarzeniach. Tym większy szacunek dla autora, za opowiedzenie ich w tak niezwykły sposób.
---------------------------------------
Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl
Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!
Duszan
2019-09-09 07:00:06
DUSZAN Duszan z bratem przeżywają u babci niesamowitą przygodę. Zresztą niejedną. To książka o tych wymarzonych przez dzieciaki wakacjach na wsi. Ale to też niezwykła baśń, w której występują zwierzęta i odrobina magii. Jest dwóch braci z tzw. dobrego domu. Grzeczni, zadbani, eleganccy można nawet powiedzieć. Czy szczęśliwi? Na pierwszy rzut oka – owszem. Ale tylko do chwili kiedy wyjeżdżają na wakacje do babci. Wtedy chłopcy zaczynają rozumieć, jak wiele do tej pory stracili z dzieciństwa. I że szczęście niekoniecznie polega na codziennym zjedzeniu zdrowego posiłku oraz kąpieli o tej samej porze. Może też wyglądać inaczej. Brzmi to trochę poważnie, ale to historia jak najbardziej dla najmłodszych. To taka baśń właściwie, w której dzieci lądują w nowym miejscu i w tym nowym miejscu, za każdym rogiem czai się przygoda. Lądują u babci, która jest niezwykła. Kojarzy im się z czarownicą, może bardziej z wiedźmą. Taką co to zna się na ziołach i ma swoje tajemnice. ---------------------------------------------- Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!
DUSZAN
Duszan z bratem przeżywają u babci niesamowitą przygodę. Zresztą niejedną. To książka o tych wymarzonych przez dzieciaki wakacjach na wsi. Ale to też niezwykła baśń, w której występują zwierzęta i odrobina magii.
Jest dwóch braci z tzw. dobrego domu. Grzeczni, zadbani, eleganccy można nawet powiedzieć. Czy szczęśliwi? Na pierwszy rzut oka – owszem. Ale tylko do chwili kiedy wyjeżdżają na wakacje do babci. Wtedy chłopcy zaczynają rozumieć, jak wiele do tej pory stracili z dzieciństwa. I że szczęście niekoniecznie polega na codziennym zjedzeniu zdrowego posiłku oraz kąpieli o tej samej porze. Może też wyglądać inaczej.
Brzmi to trochę poważnie, ale to historia jak najbardziej dla najmłodszych. To taka baśń właściwie, w której dzieci lądują w nowym miejscu i w tym nowym miejscu, za każdym rogiem czai się przygoda. Lądują u babci, która jest niezwykła. Kojarzy im się z czarownicą, może bardziej z wiedźmą. Taką co to zna się na ziołach i ma swoje tajemnice.
----------------------------------------------
Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl
Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!
Duszan z bratem przeżywają u babci niesamowitą przygodę. Zresztą niejedną. To książka o tych wymarzonych przez dzieciaki wakacjach na wsi. Ale to też niezwykła baśń, w której występują zwierzęta i odrobina magii.
Jest dwóch braci z tzw. dobrego domu. Grzeczni, zadbani, eleganccy można nawet powiedzieć. Czy szczęśliwi? Na pierwszy rzut oka – owszem. Ale tylko do chwili kiedy wyjeżdżają na wakacje do babci. Wtedy chłopcy zaczynają rozumieć, jak wiele do tej pory stracili z dzieciństwa. I że szczęście niekoniecznie polega na codziennym zjedzeniu zdrowego posiłku oraz kąpieli o tej samej porze. Może też wyglądać inaczej.
Brzmi to trochę poważnie, ale to historia jak najbardziej dla najmłodszych. To taka baśń właściwie, w której dzieci lądują w nowym miejscu i w tym nowym miejscu, za każdym rogiem czai się przygoda. Lądują u babci, która jest niezwykła. Kojarzy im się z czarownicą, może bardziej z wiedźmą. Taką co to zna się na ziołach i ma swoje tajemnice.
----------------------------------------------
Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl
Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!
A kuku! Kontrastowe obrazki
2019-09-08 07:00:19
A kuku! Kontrastowe obrazki W dziecięcych pokojach pełno jest pasteli, delikatnych szarości, wkomponowanych kolorystycznie zabawek czy nawet obrazków. A kilkutygodniowy bobas nie widzi wiele. Najlepiej widzi to, co znajduje się ok. 20-30 cm od jego twarzy. Rozumiem, że te pokoje i ozdoby, to bardziej celowanie w gust rodzica niż dziecka. Jednak chcąc ucieszyć młodą mamę i sprawić prezent dla maluszka, ja jednak stawiam na użyteczność i możliwość wykorzystania zabawki przez długi czas. Dlatego dzisiaj opowiadam o kartach od Kapitana Nauka z nowej serii A KUKU! To naprawdę drobiazg (niewielkie pudełeczko), który dostają ode mnie wszyscy świeżo upieczeni rodzice, bo to karty stymulujące wzrok, przeznaczone dla niemowlaków. Nadają się dla dzieci od pierwszych dni życia. Są małe (za chwilę zobaczysz na filmie), stworzone przez specjalistów, z dodatkową książeczką z zabawami. Użyteczność – w tym wypadku – level master. -------------------------------- Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!
A kuku! Kontrastowe obrazki
W dziecięcych pokojach pełno jest pasteli, delikatnych szarości, wkomponowanych kolorystycznie zabawek czy nawet obrazków. A kilkutygodniowy bobas nie widzi wiele. Najlepiej widzi to, co znajduje się ok. 20-30 cm od jego twarzy. Rozumiem, że te pokoje i ozdoby, to bardziej celowanie w gust rodzica niż dziecka. Jednak chcąc ucieszyć młodą mamę i sprawić prezent dla maluszka, ja jednak stawiam na użyteczność i możliwość wykorzystania zabawki przez długi czas.
Dlatego dzisiaj opowiadam o kartach od Kapitana Nauka z nowej serii A KUKU! To naprawdę drobiazg (niewielkie pudełeczko), który dostają ode mnie wszyscy świeżo upieczeni rodzice, bo to karty stymulujące wzrok, przeznaczone dla niemowlaków. Nadają się dla dzieci od pierwszych dni życia. Są małe (za chwilę zobaczysz na filmie), stworzone przez specjalistów, z dodatkową książeczką z zabawami. Użyteczność – w tym wypadku – level master.
--------------------------------
Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl
Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!
W dziecięcych pokojach pełno jest pasteli, delikatnych szarości, wkomponowanych kolorystycznie zabawek czy nawet obrazków. A kilkutygodniowy bobas nie widzi wiele. Najlepiej widzi to, co znajduje się ok. 20-30 cm od jego twarzy. Rozumiem, że te pokoje i ozdoby, to bardziej celowanie w gust rodzica niż dziecka. Jednak chcąc ucieszyć młodą mamę i sprawić prezent dla maluszka, ja jednak stawiam na użyteczność i możliwość wykorzystania zabawki przez długi czas.
Dlatego dzisiaj opowiadam o kartach od Kapitana Nauka z nowej serii A KUKU! To naprawdę drobiazg (niewielkie pudełeczko), który dostają ode mnie wszyscy świeżo upieczeni rodzice, bo to karty stymulujące wzrok, przeznaczone dla niemowlaków. Nadają się dla dzieci od pierwszych dni życia. Są małe (za chwilę zobaczysz na filmie), stworzone przez specjalistów, z dodatkową książeczką z zabawami. Użyteczność – w tym wypadku – level master.
--------------------------------
Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl
Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!
Burze kuchenne i bestie bezsenne
2019-09-07 07:00:17
Burze kuchenne i bestie bezsenne Poczucie humoru w wychowaniu to jedna z kluczowych spraw. Bywają trudniejsze momenty i zazwyczaj człowiek napina się żeby zareagować prawidłowo i wychowawczo. W tej książce kilka trudniejszych momentów zostało rozbrojonych właśnie przez żarty. To też jest dobra metoda, choć oczywiście nie zawsze i nie na wszystko, ale jest i warto z niej korzystać przy różnych okazjach. To też bardzo niedoceniana metoda, a przecież poczucie humoru zaczyna się kształtować już pod koniec przedszkola. W dużym stopniu zależy od tego, jakie żarty lubią rodzice. I jakim językiem lubią żartować. Zajrzałam do tych książek – dla chłopca i dla dziewczynki – pośmiałam się i opowiadam, co takiego ciekawego można tam znaleźć. I dlaczego warto pokazać ją przedszkolakom.
Burze kuchenne i bestie bezsenne
Poczucie humoru w wychowaniu to jedna z kluczowych spraw. Bywają trudniejsze momenty i zazwyczaj człowiek napina się żeby zareagować prawidłowo i wychowawczo.
W tej książce kilka trudniejszych momentów zostało rozbrojonych właśnie przez żarty. To też jest dobra metoda, choć oczywiście nie zawsze i nie na wszystko, ale jest i warto z niej korzystać przy różnych okazjach.
To też bardzo niedoceniana metoda, a przecież poczucie humoru zaczyna się kształtować już pod koniec przedszkola. W dużym stopniu zależy od tego, jakie żarty lubią rodzice. I jakim językiem lubią żartować.
Zajrzałam do tych książek – dla chłopca i dla dziewczynki – pośmiałam się i opowiadam, co takiego ciekawego można tam znaleźć. I dlaczego warto pokazać ją przedszkolakom.
Poczucie humoru w wychowaniu to jedna z kluczowych spraw. Bywają trudniejsze momenty i zazwyczaj człowiek napina się żeby zareagować prawidłowo i wychowawczo.
W tej książce kilka trudniejszych momentów zostało rozbrojonych właśnie przez żarty. To też jest dobra metoda, choć oczywiście nie zawsze i nie na wszystko, ale jest i warto z niej korzystać przy różnych okazjach.
To też bardzo niedoceniana metoda, a przecież poczucie humoru zaczyna się kształtować już pod koniec przedszkola. W dużym stopniu zależy od tego, jakie żarty lubią rodzice. I jakim językiem lubią żartować.
Zajrzałam do tych książek – dla chłopca i dla dziewczynki – pośmiałam się i opowiadam, co takiego ciekawego można tam znaleźć. I dlaczego warto pokazać ją przedszkolakom.
Demoniczna Dentystka
2019-09-06 07:00:15
Demoniczna Dentystka Demoniczna Dentystka i trochę więcej o książkach Davida Walliams’a. David Walliams jest wyjątkowym twórcą. To znaczy jest wyjątkowy jak na nasze tradycyjne standardy, które jeszcze ciągle obowiązują, choćby w szkołach. Nie jestem zwolenniczką ślepego ściągania do Polski wszystkiego „co zagraniczne”. Kiedy jednak coś jest dobre, ciekawe i wartościowe, to bardzo mi na tym zależy. Dlatego tak kibicuję wydawnictwom, które zamiast powielać tylko „to co znane i lubiane”, starają się iść pod prąd. Choć właściwie nie powinnam mówić, że książki tego autora nie są znane i lubiane. Są znane i bardzo, bardzo lubiane w wielu krajach. U nas dopiero przecierają szlaki. Trzymam kciuki za szybkie przetarcie i dotarcie do jak największej ilości biblioteczek polskich dzieci. W filmie pokazuję kilka tytułów i opowiadam o ogólnym ich przekazie. Skupiłam się na Demonicznej Dentystce, bo Karolinie właśnie ta pozycja najbardziej się spodobała. Postanowiła nawet napisać list do autora z prośbą o więcej takich groźnych opowieści. Trochę zaskoczył mnie ten wybór. Ale tak to jest – kiedy człowiek już myśli, że trochę zna swoje ośmioletnie dziecko, okazuje się, że ono wybiera zupełnie niespodziewany tytuł. Wiem, że lubi przygody i kiedy coś się dzieje. A to jest – powiem wprost – coś na kształt horroru dla dzieci. ----------------------------------- Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!
Demoniczna Dentystka
Demoniczna Dentystka i trochę więcej o książkach Davida Walliams’a.
David Walliams jest wyjątkowym twórcą. To znaczy jest wyjątkowy jak na nasze tradycyjne standardy, które jeszcze ciągle obowiązują, choćby w szkołach. Nie jestem zwolenniczką ślepego ściągania do Polski wszystkiego „co zagraniczne”. Kiedy jednak coś jest dobre, ciekawe i wartościowe, to bardzo mi na tym zależy.
Dlatego tak kibicuję wydawnictwom, które zamiast powielać tylko „to co znane i lubiane”, starają się iść pod prąd. Choć właściwie nie powinnam mówić, że książki tego autora nie są znane i lubiane. Są znane i bardzo, bardzo lubiane w wielu krajach. U nas dopiero przecierają szlaki. Trzymam kciuki za szybkie przetarcie i dotarcie do jak największej ilości biblioteczek polskich dzieci.
W filmie pokazuję kilka tytułów i opowiadam o ogólnym ich przekazie. Skupiłam się na Demonicznej Dentystce, bo Karolinie właśnie ta pozycja najbardziej się spodobała. Postanowiła nawet napisać list do autora z prośbą o więcej takich groźnych opowieści.
Trochę zaskoczył mnie ten wybór. Ale tak to jest – kiedy człowiek już myśli, że trochę zna swoje ośmioletnie dziecko, okazuje się, że ono wybiera zupełnie niespodziewany tytuł. Wiem, że lubi przygody i kiedy coś się dzieje. A to jest – powiem wprost – coś na kształt horroru dla dzieci.
-----------------------------------
Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl
Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!
Demoniczna Dentystka i trochę więcej o książkach Davida Walliams’a.
David Walliams jest wyjątkowym twórcą. To znaczy jest wyjątkowy jak na nasze tradycyjne standardy, które jeszcze ciągle obowiązują, choćby w szkołach. Nie jestem zwolenniczką ślepego ściągania do Polski wszystkiego „co zagraniczne”. Kiedy jednak coś jest dobre, ciekawe i wartościowe, to bardzo mi na tym zależy.
Dlatego tak kibicuję wydawnictwom, które zamiast powielać tylko „to co znane i lubiane”, starają się iść pod prąd. Choć właściwie nie powinnam mówić, że książki tego autora nie są znane i lubiane. Są znane i bardzo, bardzo lubiane w wielu krajach. U nas dopiero przecierają szlaki. Trzymam kciuki za szybkie przetarcie i dotarcie do jak największej ilości biblioteczek polskich dzieci.
W filmie pokazuję kilka tytułów i opowiadam o ogólnym ich przekazie. Skupiłam się na Demonicznej Dentystce, bo Karolinie właśnie ta pozycja najbardziej się spodobała. Postanowiła nawet napisać list do autora z prośbą o więcej takich groźnych opowieści.
Trochę zaskoczył mnie ten wybór. Ale tak to jest – kiedy człowiek już myśli, że trochę zna swoje ośmioletnie dziecko, okazuje się, że ono wybiera zupełnie niespodziewany tytuł. Wiem, że lubi przygody i kiedy coś się dzieje. A to jest – powiem wprost – coś na kształt horroru dla dzieci.
-----------------------------------
Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl
Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!
Pięknie dziękuję
2019-09-05 07:00:11
Pięknie dziękuję. Poznaj niezwykłą moc słowa dziękuję Czasem ktoś mnie pyta o ciekawą książkę dla dzieci o emocjach. Cieszę się, że pojawiła się kolejna propozycja właśnie na ten temat. Wygląda trochę jak przytulna kołderka, taka uszyta z łat. I trochę tak jest z emocjami, że jest och sporo, każda jest inna, wszystkie interesujące. Jedne lubimy bardziej, inne mniej, ale dopiero w całości (zebrane razem) pokazują kim jesteśmy i co jest dla nas ważne. Taka właśnie jest ta książka, która zauroczyła mnie od pierwszego wejrzenia. Uczy jak rozmawiać o emocjach i naprawdę może czegoś nauczyć również dorosłego. Jest w niej też kilka wyzwań, zadań dla malucha. Wszystkie kierują uwagę na emocje, słowo „dziękuję” i to, co możemy czuć do innych oraz zrobić dla innych. Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!
Pięknie dziękuję. Poznaj niezwykłą moc słowa dziękuję
Czasem ktoś mnie pyta o ciekawą książkę dla dzieci o emocjach. Cieszę się, że pojawiła się kolejna propozycja właśnie na ten temat.
Wygląda trochę jak przytulna kołderka, taka uszyta z łat. I trochę tak jest z emocjami, że jest och sporo, każda jest inna, wszystkie interesujące. Jedne lubimy bardziej, inne mniej, ale dopiero w całości (zebrane razem) pokazują kim jesteśmy i co jest dla nas ważne.
Taka właśnie jest ta książka, która zauroczyła mnie od pierwszego wejrzenia. Uczy jak rozmawiać o emocjach i naprawdę może czegoś nauczyć również dorosłego. Jest w niej też kilka wyzwań, zadań dla malucha. Wszystkie kierują uwagę na emocje, słowo „dziękuję” i to, co możemy czuć do innych oraz zrobić dla innych.
Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl
Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!
Czasem ktoś mnie pyta o ciekawą książkę dla dzieci o emocjach. Cieszę się, że pojawiła się kolejna propozycja właśnie na ten temat.
Wygląda trochę jak przytulna kołderka, taka uszyta z łat. I trochę tak jest z emocjami, że jest och sporo, każda jest inna, wszystkie interesujące. Jedne lubimy bardziej, inne mniej, ale dopiero w całości (zebrane razem) pokazują kim jesteśmy i co jest dla nas ważne.
Taka właśnie jest ta książka, która zauroczyła mnie od pierwszego wejrzenia. Uczy jak rozmawiać o emocjach i naprawdę może czegoś nauczyć również dorosłego. Jest w niej też kilka wyzwań, zadań dla malucha. Wszystkie kierują uwagę na emocje, słowo „dziękuję” i to, co możemy czuć do innych oraz zrobić dla innych.
Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl
Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!
Kobo w supermarkecie
2019-09-03 07:00:19
Kobo w supermarkecie Mała książka, która jest taką trochę ściągą z tego, jak mały (i duży) człowiek powinien się zachowywać w sklepie. Zwłaszcza dużym sklepie, takim jak hipermarket. Jak się nad tym chwilę zastanowić, to jest bardzo wiele spraw do zapamiętania podczas takiej wycieczki. Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!
Kobo w supermarkecie
Mała książka, która jest taką trochę ściągą z tego, jak mały (i duży) człowiek powinien się zachowywać w sklepie.
Zwłaszcza dużym sklepie, takim jak hipermarket. Jak się nad tym chwilę zastanowić, to jest bardzo wiele spraw do zapamiętania podczas takiej wycieczki.
Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl
Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!
Mała książka, która jest taką trochę ściągą z tego, jak mały (i duży) człowiek powinien się zachowywać w sklepie.
Zwłaszcza dużym sklepie, takim jak hipermarket. Jak się nad tym chwilę zastanowić, to jest bardzo wiele spraw do zapamiętania podczas takiej wycieczki.
Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl
Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!
Pan Kawalarz Wilk
2019-09-02 07:00:05
Pan Kawalarz Wilk Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!
Pan Kawalarz Wilk
Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl
Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!
Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl
Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!
Dlaczego i kiedy warto sięgać po pierwsze komiksy dla dzieci?
2019-08-30 07:00:19
Dlaczego i kiedy warto sięgać po pierwsze komiksy dla dzieci? Pierwsze komiksy powinny być proste i ciekawe. Dla najmłodszych może to być jeden obrazek na stronie. Takie historyjki opowiadane przez bohaterów będą czytelne już dla dwulatka. Bardziej do oglądania i rozmawiania o nich, niż tylko do czytania. Zresztą, przy komiksach nie ma mowy wyłącznie o czytaniu. Smoczek loczek Gruby i Chudszy Pani Detektyw Sowa Pan Kawalarz Wilk Cały artykuł przeczytasz na blogu Tylko dla Mam: https://tylkodlamam.pl/pierwsze-komiksy-dla-dzieci/ Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!
Dlaczego i kiedy warto sięgać po pierwsze komiksy dla dzieci?
Pierwsze komiksy powinny być proste i ciekawe. Dla najmłodszych może to być jeden obrazek na stronie. Takie historyjki opowiadane przez bohaterów będą czytelne już dla dwulatka. Bardziej do oglądania i rozmawiania o nich, niż tylko do czytania. Zresztą, przy komiksach nie ma mowy wyłącznie o czytaniu.
Smoczek loczek
Gruby i Chudszy
Pani Detektyw Sowa
Pan Kawalarz Wilk
Cały artykuł przeczytasz na blogu Tylko dla Mam: https://tylkodlamam.pl/pierwsze-komiksy-dla-dzieci/
Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl
Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!
Pierwsze komiksy powinny być proste i ciekawe. Dla najmłodszych może to być jeden obrazek na stronie. Takie historyjki opowiadane przez bohaterów będą czytelne już dla dwulatka. Bardziej do oglądania i rozmawiania o nich, niż tylko do czytania. Zresztą, przy komiksach nie ma mowy wyłącznie o czytaniu.
Smoczek loczek
Gruby i Chudszy
Pani Detektyw Sowa
Pan Kawalarz Wilk
Cały artykuł przeczytasz na blogu Tylko dla Mam: https://tylkodlamam.pl/pierwsze-komiksy-dla-dzieci/
Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl
Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!
Pokazujemy po 10 odcinków na stronie. Skocz do strony:
12345678910111213141516171819202122232425262728293031323334353637383940414243444546474849505152535455565758596061