:: ::

Pogoda podczas nadchodzącego weekendu będzie się zdecydowanie różnić od tej z ostatnich dni, gdzie mogliśmy liczyć na łagodną i spokojną letnią aurę.

Sytuacja baryczna w Europie ulegnie zmianie w ten sposób, iż wyż, który do tej pory stacjonował w rejonie Wielkiej Brytanii, a później Skandynawii już jutro przesunie się na wschód, a od zachodu wejdzie do nas zatoka niżowa wraz z systemem frontów atmosferycznych, ale to dopiero w niedzielę. Jednocześnie od soboty rozpocznie się intensywny napływ bardzo ciepłego, a później upalnego powietrza.

W piątek przed południem jeszcze sporo słońca i bez zjawisk atmosferycznych, lecz po południu pojawią się miejscami opady deszczu. Temperatura do 24⁰C przy słabym wietrze ze zmiennych kierunków do 20 km/h w porywach. Ciśnienie będzie spadać i w godzinach popołudniowych osiągnie 1017 hPa.

Sobota - jeszcze cieplej, bo nawet 27⁰C. W ciągu dnia pojawią się chmury konwekcji dziennej, ale bez opadów. Ciśnienie spadnie po południu do wartości 1015 hPa. Wiatr słaby i miarkowany już z południowego-wschodu.

Niedziela upłynie w zupełnie innej aurze, temperatura dojdzie już do 30⁰C. Przed południem sporo słońca, później wzrost zachmurzenia i możliwe słabe opady deszczu. Ciśnienie mierzone do poziomu osiągnie wartość 1013 hPa. Wiatr słaby i umiarkowany w porywach do 35 km/h z kierunków południowych i wschodnich. Wilgotność powietrza tylko 35 proc.

Pierwsze większe opady deszczu pojawią się w poniedziałek.

Jest to odcinek podkastu:
PROGNOZA POGODY WEDŁUG MARKA STEFAŃCA

Deszcz, czy słońce? Upał, czy ochłodzenie? Zapraszamy do wysłuchania prognozy pogody według Marka Stefańca.

Kategorie:
Biologia Nauka

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie