Azja Kręci - podkast Pięciu Smaków

Rozmowy o kinie Azji: filmowe odkrycia, kulturowe konteksty, perełki popkultury.

Podkast poświęcony fascynującym i niezwykle różnorodnym azjatyckim kinematografiom. Rozmawiamy o gorących nowościach, polecamy ambitne autorskie produkcje i doskonałą rozrywkę, szukamy azjatyckich filmów w polskich kinach i na międzynarodowych festiwalach. Szkicujemy kontekst kulturowy, bieżące kwestie polityczne i informacje z zaplecza branży filmowej. Podsumowujemy trendy i podrzucamy ciekawostki z filmowej i festiwalowej kuchni. Jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś o chińskich megaprodukcjach, japońskim kinie niezależnym, koreańskich reżyserkach i niszowych produkcjach z Tybetu - trafiliście pod dobry adres!

Pomysłodawczynią podkastu była Jagoda Murczyńska. Obecnie jest on prowadzony przez selekcjonerów Pięciu Smaków - Marcina Krasnowolskiego i Łukasza Mańkowskiego.

Zapraszamy również na stronę festiwalu - piecsmakow.pl


Odcinki od najnowszych:

Podkast Pięciu Smaków, odcinek 50: Cierpliwe spojrzenia Wang Binga
2023-07-18 13:01:31

W 50. odcinku Podkastu Pięciu Smaków przyglądamy się twórczości jednego z najważniejszych współczesnych dokumentalistów. Urodzony w 1967 roku, Wang Bing od ponad dwóch dekad z imponującą wnikliwością rejestruje przemiany zachodzące w swojej ojczyźnie, w Chinach. Od kiedy Wang Bing po raz pierwszy sięgnął po kamerę, Państwo Środka zmieniło się nie do poznania, z ubogiego kraju stając się gospodarczą potęgę. Ale artysty nie interesuje sukces i blichtr wielkich miast, tylko skupia się na koszcie jakie podczas tych przemian poniosły indywidualne jednostki. Twórca wchodzi ze swoją kamerą tam, gdzie filmowcy zazwyczaj nie mają wstępu – do upadłych, przeżartych rdzą fabryk przemysłu ciężkiego czy do zakładów szwalniczych, wypełnionych przepracowanymi i źle opłacanymi ludźmi. Ustawia kamerę pomiędzy domami na ubogiej chińskiej prowincji, udaje mu się nawet wejść na parę tygodni do szpitala psychiatrycznego. Wang Bing ma indywidualny, oryginalny styl, a brak ograniczenia w metrażu sprawia, że pozostaje ze swoimi bohaterami nawet przez parę lat, skupiając się na ich codziennych problemach i wzajemnych relacjach. Jego twórczość jest jednocześnie jedną z nielicznych dokumentacji modernizującej się Chińskiej Republiki Ludowej, a więc kraju, którego przemiany promieniują i wpływają na cały świat. Retrospektywa filmów Wang Binga jest częścią programu 23. edycji festiwalu Nowe Horyzonty (20-30 lipca 2023).

W 50. odcinku Podkastu Pięciu Smaków przyglądamy się twórczości jednego z najważniejszych współczesnych dokumentalistów. Urodzony w 1967 roku, Wang Bing od ponad dwóch dekad z imponującą wnikliwością rejestruje przemiany zachodzące w swojej ojczyźnie, w Chinach.

Od kiedy Wang Bing po raz pierwszy sięgnął po kamerę, Państwo Środka zmieniło się nie do poznania, z ubogiego kraju stając się gospodarczą potęgę. Ale artysty nie interesuje sukces i blichtr wielkich miast, tylko skupia się na koszcie jakie podczas tych przemian poniosły indywidualne jednostki.

Twórca wchodzi ze swoją kamerą tam, gdzie filmowcy zazwyczaj nie mają wstępu – do upadłych, przeżartych rdzą fabryk przemysłu ciężkiego czy do zakładów szwalniczych, wypełnionych przepracowanymi i źle opłacanymi ludźmi. Ustawia kamerę pomiędzy domami na ubogiej chińskiej prowincji, udaje mu się nawet wejść na parę tygodni do szpitala psychiatrycznego.

Wang Bing ma indywidualny, oryginalny styl, a brak ograniczenia w metrażu sprawia, że pozostaje ze swoimi bohaterami nawet przez parę lat, skupiając się na ich codziennych problemach i wzajemnych relacjach. Jego twórczość jest jednocześnie jedną z nielicznych dokumentacji modernizującej się Chińskiej Republiki Ludowej, a więc kraju, którego przemiany promieniują i wpływają na cały świat.

Retrospektywa filmów Wang Binga jest częścią programu 23. edycji festiwalu Nowe Horyzonty (20-30 lipca 2023).

Podkast Pięciu Smaków, odcinek 49: Jak europejskie festiwale kształtują kino azjatyckie?
2023-06-22 10:01:24

Największe europejskie festiwale filmowe - takie jak Cannes, Berlin czy Rotterdam - już dawno przestały być tylko przeglądami kina. Dzisiaj są potężnymi instytucjami kreującymi reżyserskie gwiazdy, tworzącymi trendy, a także mającymi udział w produkcji samych filmów. Dzieje się to za sprawą specjalnych funduszy, w ramach których początkujący filmowcy mogą rozwijać swoje projekty. Pomaga to wyławiać nowe talenty (bardzo często z Azji), wspierać je finansowo, instytucjonalnie czy kreatywnie. Stawka jest duża, bo filmy kuratorowane na festiwalach często stają się wielkimi przebojami art house'u; tym sposobem nazwisko wyrobił sobie chociażby Apichatpong Weerasethakul. Także widzowie Pięciu Smaków mogli zetknąć się z tym zjawiskiem, oglądając np. znakomite “Pewnego razu w Kalkucie” Sengupty czy “Yuni“ Kamili Andini. Problem w tym, że praca nad filmem w ramach festiwalowych funduszy jest procesem, podczas którego opiekunowie sugerują zmiany i pomagają doszlifować scenariusz tak, aby stał się on bardziej przystępny dla widza - no właśnie - światowego. W tym działaniu często gubi się oryginalność wypowiedzi, a film zostaje wtłoczony w pewne określone ramy. W 49. odcinku podkastu Pięciu Smaków ważymy racje. Czy europejskie festiwale pomagają azjatyckim filmowcom zaistnieć, czy raczej stępiają ich oryginalny głos? Zapraszamy do słuchania, czekamy na opinie.

Największe europejskie festiwale filmowe - takie jak Cannes, Berlin czy Rotterdam - już dawno przestały być tylko przeglądami kina. Dzisiaj są potężnymi instytucjami kreującymi reżyserskie gwiazdy, tworzącymi trendy, a także mającymi udział w produkcji samych filmów.

Dzieje się to za sprawą specjalnych funduszy, w ramach których początkujący filmowcy mogą rozwijać swoje projekty. Pomaga to wyławiać nowe talenty (bardzo często z Azji), wspierać je finansowo, instytucjonalnie czy kreatywnie. Stawka jest duża, bo filmy kuratorowane na festiwalach często stają się wielkimi przebojami art house'u; tym sposobem nazwisko wyrobił sobie chociażby Apichatpong Weerasethakul. Także widzowie Pięciu Smaków mogli zetknąć się z tym zjawiskiem, oglądając np. znakomite “Pewnego razu w Kalkucie” Sengupty czy “Yuni“ Kamili Andini.

Problem w tym, że praca nad filmem w ramach festiwalowych funduszy jest procesem, podczas którego opiekunowie sugerują zmiany i pomagają doszlifować scenariusz tak, aby stał się on bardziej przystępny dla widza - no właśnie - światowego. W tym działaniu często gubi się oryginalność wypowiedzi, a film zostaje wtłoczony w pewne określone ramy.

W 49. odcinku podkastu Pięciu Smaków ważymy racje. Czy europejskie festiwale pomagają azjatyckim filmowcom zaistnieć, czy raczej stępiają ich oryginalny głos?

Zapraszamy do słuchania, czekamy na opinie.

Podkast Pięciu Smaków, odcinek 48: Co się wydarzyło w kinie koreańskim w 2003 roku?
2023-05-18 10:09:03

Rok 2003 był wyjątkowy dla kina koreańskiego. Że dzieje się tam coś niezwykłego i ekscytującego było wiadomo już od paru lat. Lokalne filmy stawały się coraz lepsze, widzowie z dumą ciągnęli do kin. Rząd i prywatni inwestorzy wyłożyli na stół duże pieniądze, które producenci odważnie inwestowali w ryzykowne projekty. Nowe pokolenie artystów mogło dzięki temu eksperymentować z językiem filmowym, przepracowując jednocześnie traumy dorastania w zmiennych i niespokojnych latach 80. i 90.  Sezon 2003 wystartował przeciętnie, ale koło kwietnia wszystko się odwróciło. Obiecujące młode trio - Bong Joon-ho, Park Chan-wook i Kim Jee-woon pokazało swoje pierwsze arcydzieła. Wkrótce o "Zagadce zbrodni", "Old Boyu" i "Opowieści o dwóch siostrach" mówiono nie tylko w Seulu czy Busan, ale także w Cannes, Nowym Jorku i w Warszawie. Było to kino piękne wizualnie, gwałtowne emocjonalnie, głębokie w znaczenia. A istotnych filmów było znacznie więcej. "Wiosna, lato, jesień, zima... i wiosna" Kim Ki-duka stała się hitem eksportowym; "Uratować zieloną planetę!" poniosło klęskę w kinach, ale dzisiaj jest uznawane za najbardziej szaloną jazdę w historii Nowego Kina Koreańskiego; na koniec roku odbyła się premiera superwidowiska "Silmido", pierwszego lokalnego filmu z ponad dziesięcio milionową widownią. Dzisiaj rok ten jawi się jako czas niezwykłej kreatywności, radości burzenia starych reguł kina popularnego, formowania się najlepszej kinematografii XXI wieku. 20 lat później przemysł ten jest już zupełnie inny - znacznie dojrzalszy, bezpieczniejszy i przez to mniej ekscytujący. Zapraszamy na opowieść o najważniejszych filmach koreańskich, które właśnie obchodzą 20 urodziny. 

Rok 2003 był wyjątkowy dla kina koreańskiego. Że dzieje się tam coś niezwykłego i ekscytującego było wiadomo już od paru lat. Lokalne filmy stawały się coraz lepsze, widzowie z dumą ciągnęli do kin. Rząd i prywatni inwestorzy wyłożyli na stół duże pieniądze, które producenci odważnie inwestowali w ryzykowne projekty. Nowe pokolenie artystów mogło dzięki temu eksperymentować z językiem filmowym, przepracowując jednocześnie traumy dorastania w zmiennych i niespokojnych latach 80. i 90.  Sezon 2003 wystartował przeciętnie, ale koło kwietnia wszystko się odwróciło. Obiecujące młode trio - Bong Joon-ho, Park Chan-wook i Kim Jee-woon pokazało swoje pierwsze arcydzieła. Wkrótce o "Zagadce zbrodni", "Old Boyu" i "Opowieści o dwóch siostrach" mówiono nie tylko w Seulu czy Busan, ale także w Cannes, Nowym Jorku i w Warszawie. Było to kino piękne wizualnie, gwałtowne emocjonalnie, głębokie w znaczenia. A istotnych filmów było znacznie więcej. "Wiosna, lato, jesień, zima... i wiosna" Kim Ki-duka stała się hitem eksportowym; "Uratować zieloną planetę!" poniosło klęskę w kinach, ale dzisiaj jest uznawane za najbardziej szaloną jazdę w historii Nowego Kina Koreańskiego; na koniec roku odbyła się premiera superwidowiska "Silmido", pierwszego lokalnego filmu z ponad dziesięcio milionową widownią. Dzisiaj rok ten jawi się jako czas niezwykłej kreatywności, radości burzenia starych reguł kina popularnego, formowania się najlepszej kinematografii XXI wieku. 20 lat później przemysł ten jest już zupełnie inny - znacznie dojrzalszy, bezpieczniejszy i przez to mniej ekscytujący. Zapraszamy na opowieść o najważniejszych filmach koreańskich, które właśnie obchodzą 20 urodziny. 

Podkast Pięciu Smaków, odcinek 47: ”John Wick 4”, czyli jak Hollywood wysysa ze światowego kina to, co najlepsze
2023-04-06 12:20:46

Czwarta część "John Wicka" stała się jednym z największych przebojów ostatnich miesięcy w kinach na całym świecie. Przygody ponurego i śmiertelnie zmęczonego życiem, ale znakomicie wyszkolonego i niemalże niezniszczalnego płatnego zabójcy z filmu na film są coraz droższe i wystawniejsze, gromadzą coraz większą widownię. Najnowsza odsłona serii zaraz po premierze została okrzyknięta mistrzowskim osiągnięciem współczesnego kina akcji. Ale co "John Wick" ma wspólnego z Azją i czemu pojawia się w Podkaście Pięciu Smaków? Pomińmy pretekstową fabułę, siłą serii są rozbudowane i podbite dużym budżetem sekwencje walk, strzelanin, pościgów - ekscytujące, pomysłowe, cieszące oko. Zbudowane zostały one na bazie osiągnięć kina sztuk walki, które powstało i było rozwijane przez dekady przez filmowców kinematografii azjatyckich. W podkaście zastanawiam się jak funkcjonuje kino hollywoodzkie w odniesieniu do lokalnych kinematografii, jak po cichu "pożycza" konkretne motywy i rozwiązania techniczne. Kim i czym inspirował się reżyser, Chad Stahelski, i ludzie odpowiedzialni w "Johnie Wicku" za choreografię sekwencji walk? Dlaczego zdjęcia odbywały się na trzech kontynentach, w najbardziej ikonicznych lokacjach jakie można sobie wyobrazić? Zapraszam do wysłuchania 47. odcinka podkastu.

Czwarta część "John Wicka" stała się jednym z największych przebojów ostatnich miesięcy w kinach na całym świecie. Przygody ponurego i śmiertelnie zmęczonego życiem, ale znakomicie wyszkolonego i niemalże niezniszczalnego płatnego zabójcy z filmu na film są coraz droższe i wystawniejsze, gromadzą coraz większą widownię. Najnowsza odsłona serii zaraz po premierze została okrzyknięta mistrzowskim osiągnięciem współczesnego kina akcji.

Ale co "John Wick" ma wspólnego z Azją i czemu pojawia się w Podkaście Pięciu Smaków? Pomińmy pretekstową fabułę, siłą serii są rozbudowane i podbite dużym budżetem sekwencje walk, strzelanin, pościgów - ekscytujące, pomysłowe, cieszące oko. Zbudowane zostały one na bazie osiągnięć kina sztuk walki, które powstało i było rozwijane przez dekady przez filmowców kinematografii azjatyckich.

W podkaście zastanawiam się jak funkcjonuje kino hollywoodzkie w odniesieniu do lokalnych kinematografii, jak po cichu "pożycza" konkretne motywy i rozwiązania techniczne. Kim i czym inspirował się reżyser, Chad Stahelski, i ludzie odpowiedzialni w "Johnie Wicku" za choreografię sekwencji walk? Dlaczego zdjęcia odbywały się na trzech kontynentach, w najbardziej ikonicznych lokacjach jakie można sobie wyobrazić?

Zapraszam do wysłuchania 47. odcinka podkastu.

Podkast Pięciu Smaków, odcinek 46: ”Podejrzana” i kino Park Chan-wooka
2023-02-01 22:59:30

Hae-joon jest cierpiącym na bezsenność gliniarzem, który ma troskliwą żonę, obsesję na punkcie nierozwiązanych spraw, a przede wszystkim jest dobrym człowiekiem. Jego życie zmieni się nieodwracalnie, gdy pozna piękną i tajemniczą Seo-rae - Chinkę, której mąż zginął podczas wspinaczki w górach. Wypadek, morderstwo? Pomiędzy stróżem prawa a podejrzaną zacznie rodzić się uczucie, która przemieni się w niezwykłą grę. Dokąd zaprowadzi ona bohaterów? Park Chan-wook to czołowy twórca Nowego Kina Koreańskiego, który od ponad dwóch dekad zdumiewa swoimi wyrafinowanymi wizualnie i skonstruowanymi jak zagadki filmami. Od "JSA", przez słynną, brutalną trylogię zemsty, po zachwycającą "Służącą" - Park z jednej strony ciągle poszukuje, a z drugiej - nie potrafi się uwolnić od swoich obsesji. Z nagrodzoną za reżyserię w Cannes "Podejrzaną" jest podobnie. To opowieść wyjątkowo delikatna jak na tego reżysera, a jednocześnie bardzo dla niego typowa, podejmująca szereg tematów, które są u niego zawsze obecne. W pierwszym w 2023 roku odcinku podkastu rozmawiamy o wchodzącej właśnie na nasze ekrany "Podejrzanej" i przypominamy dlaczego Park jest jednym z najważniejszych twórców światowego kina XXI wieku. Jak zaczęła się jego oszałamiająca kariera, i dlaczego tak dobrze wpisał się w potrzeby swojej kinematografii na początku XXI wieku? Jakie wątki i motywy przewijają się w jego twórczości? Jak zmieniło się Nowe Kino Koreańskie od czasu do jego przełomowego "JSA" z 2000 roku? Wreszcie, co (poza filmami Hitchcocka) zainspirowało Parka, i jego współscenarzystkę Chung Seo-kyung, do napisania "Podejrzanej"? Zapraszamy do słuchania.

Hae-joon jest cierpiącym na bezsenność gliniarzem, który ma troskliwą żonę, obsesję na punkcie nierozwiązanych spraw, a przede wszystkim jest dobrym człowiekiem. Jego życie zmieni się nieodwracalnie, gdy pozna piękną i tajemniczą Seo-rae - Chinkę, której mąż zginął podczas wspinaczki w górach. Wypadek, morderstwo? Pomiędzy stróżem prawa a podejrzaną zacznie rodzić się uczucie, która przemieni się w niezwykłą grę. Dokąd zaprowadzi ona bohaterów?

Park Chan-wook to czołowy twórca Nowego Kina Koreańskiego, który od ponad dwóch dekad zdumiewa swoimi wyrafinowanymi wizualnie i skonstruowanymi jak zagadki filmami. Od "JSA", przez słynną, brutalną trylogię zemsty, po zachwycającą "Służącą" - Park z jednej strony ciągle poszukuje, a z drugiej - nie potrafi się uwolnić od swoich obsesji. Z nagrodzoną za reżyserię w Cannes "Podejrzaną" jest podobnie. To opowieść wyjątkowo delikatna jak na tego reżysera, a jednocześnie bardzo dla niego typowa, podejmująca szereg tematów, które są u niego zawsze obecne.

W pierwszym w 2023 roku odcinku podkastu rozmawiamy o wchodzącej właśnie na nasze ekrany "Podejrzanej" i przypominamy dlaczego Park jest jednym z najważniejszych twórców światowego kina XXI wieku.

Jak zaczęła się jego oszałamiająca kariera, i dlaczego tak dobrze wpisał się w potrzeby swojej kinematografii na początku XXI wieku? Jakie wątki i motywy przewijają się w jego twórczości? Jak zmieniło się Nowe Kino Koreańskie od czasu do jego przełomowego "JSA" z 2000 roku? Wreszcie, co (poza filmami Hitchcocka) zainspirowało Parka, i jego współscenarzystkę Chung Seo-kyung, do napisania "Podejrzanej"?

Zapraszamy do słuchania.

Azja Kręci, odcinek festiwalowy nr 3: Co stało się z hongkońskim kinem po 1997 roku?
2022-11-15 10:30:59

W trzecim odcinku podkastu, związanym z programem 16. Pięciu Smaków, przyglądamy się sekcji "Hongkong: Kino czasu przemian". To zbiór ośmiu znakomitych filmów, zrealizowanych w Hongkongu po roku 1997, a więc po przekazaniu miasta pod administrację chińską. Te 25 lat było dla miasta trudnym czasem, w którym konsekwentnie kurczyła się demokratyczna przestrzeń, a rosła kontrola Pekinu. Jak na te przemiany patrzyło kino i jak samo się w tym czasie zmieniało? Rozmawiam na ten temat z Karen Fang, profesor Uniwersytetu w Houston, znawczynią kina hongkońskiego. Zastanawiamy się, jak to się stało, że ta niegdyś potęga w realizacji filmów akcji obecnie produkuje głównie niskobudżetowe opowieści obyczajowe, których tematem są jednostki żyjące gdzieś na marginesie. Dlaczego nie powstają już takie arcydzieła jak "Infernal Affairs: Piekielna gra" czy "PTU"? Kim są twórcy, którzy dzisiaj tworzą filmy w języku kantońskim i gdzie się podziali mistrzowie, którzy jeszcze w latach 90. zadziwiali świat swoją maestrią? Jaka jest przyszłość kina hongkońskiego? Polskiego głosu Karen Fang użyczyła Anna Wodzyńska.

W trzecim odcinku podkastu, związanym z programem 16. Pięciu Smaków, przyglądamy się sekcji "Hongkong: Kino czasu przemian". To zbiór ośmiu znakomitych filmów, zrealizowanych w Hongkongu po roku 1997, a więc po przekazaniu miasta pod administrację chińską. Te 25 lat było dla miasta trudnym czasem, w którym konsekwentnie kurczyła się demokratyczna przestrzeń, a rosła kontrola Pekinu. Jak na te przemiany patrzyło kino i jak samo się w tym czasie zmieniało?

Rozmawiam na ten temat z Karen Fang, profesor Uniwersytetu w Houston, znawczynią kina hongkońskiego. Zastanawiamy się, jak to się stało, że ta niegdyś potęga w realizacji filmów akcji obecnie produkuje głównie niskobudżetowe opowieści obyczajowe, których tematem są jednostki żyjące gdzieś na marginesie. Dlaczego nie powstają już takie arcydzieła jak "Infernal Affairs: Piekielna gra" czy "PTU"? Kim są twórcy, którzy dzisiaj tworzą filmy w języku kantońskim i gdzie się podziali mistrzowie, którzy jeszcze w latach 90. zadziwiali świat swoją maestrią? Jaka jest przyszłość kina hongkońskiego?

Polskiego głosu Karen Fang użyczyła Anna Wodzyńska.

Azja Kręci, odcinek festiwalowy nr 2: Czułe rejestry japońskiego kina
2022-11-03 09:33:14

W drugim odcinku podkastu, związanym tematycznie z 16. edycją Pięciu Smaków, rozmawiamy z Łukaszem Mańkowskim o sekcji Japan Feel-Good. To osiem filmów wprawiających w dobry nastrój oraz zachęcających do pozytywnej zadumy nad życiem w jego najprostszych przejawach. Od szalonego i kultowego "Funky Forest" z 2005 roku, przez cudownie ekscentrycznego "Kota do wynajęcia" Naoko Ogigami, po nieznane w Polsce filmy Shuichiego Okity, opowiadające o ludziach mających swój przepis na życie, sekcja ta jest innym, mniej oczywistym spojrzeniem na Japonię. To opowieści filmowane lokalnie, z dala od wielkich miast, skupiające się na prowincjonalnym życiu. Czy filmy te można połączyć w większy trend? Czy kino japońskie jest w ogóle Feel-Good? Jeżeli tak, którzy mistrzowie je reprezentują? I dlaczego w kraju o tak bogatej filmowej tradycji trudno jest znaleźć dobrą komedię? W rozmowie patrzymy na Japonię znacznie szerzej. Zastanawiamy się czy Japończycy żyją blisko natury, czy mają swoje relaksacyjne rytuały, i czy faktycznie wszyscy spędzają w korporacyjnych boksach więcej czasu niż poza nimi.

W drugim odcinku podkastu, związanym tematycznie z 16. edycją Pięciu Smaków, rozmawiamy z Łukaszem Mańkowskim o sekcji Japan Feel-Good. To osiem filmów wprawiających w dobry nastrój oraz zachęcających do pozytywnej zadumy nad życiem w jego najprostszych przejawach. Od szalonego i kultowego "Funky Forest" z 2005 roku, przez cudownie ekscentrycznego "Kota do wynajęcia" Naoko Ogigami, po nieznane w Polsce filmy Shuichiego Okity, opowiadające o ludziach mających swój przepis na życie, sekcja ta jest innym, mniej oczywistym spojrzeniem na Japonię. To opowieści filmowane lokalnie, z dala od wielkich miast, skupiające się na prowincjonalnym życiu.

Czy filmy te można połączyć w większy trend? Czy kino japońskie jest w ogóle Feel-Good? Jeżeli tak, którzy mistrzowie je reprezentują? I dlaczego w kraju o tak bogatej filmowej tradycji trudno jest znaleźć dobrą komedię?

W rozmowie patrzymy na Japonię znacznie szerzej. Zastanawiamy się czy Japończycy żyją blisko natury, czy mają swoje relaksacyjne rytuały, i czy faktycznie wszyscy spędzają w korporacyjnych boksach więcej czasu niż poza nimi.

Azja Kręci, odcinek festiwalowy nr 1: Wokół filmów Edwarda Yanga
2022-10-12 12:00:00

Edward Yang - mistrz nowej fali kina tajwańskiego, poeta obrazowania alienacji klasy średniej w Tajpej. Postać znana (prawie) wszystkim, którzy interesują się światowym kinem artystycznym. Jednocześnie twórca tajemniczy i nieodkryty - jego filmy przez lata były niedostępne lub krążyły wśród zainteresowanych na kopiach o bardzo słabej jakości. Cyfrowa rekonstrukcja twórczości Yanga pozwoliła przygotować jego pierwszą retrospektywę w Polsce. Na 16. Pięciu Smakach widzowie obejrzą z odnowionych kopii sześć arcydzieł mistrza - od debiutanckiego “Tego dnia na plaży” z 1983 roku do “I raz, i dwa”, które przedwcześnie zamknęło jego filmografię w roku 2000. Rozmowa z Mają Korbecką i Łukaszem Mańkowskim jest wprowadzeniem do uniwersum Yanga. Rozmawiamy o jego nietypowej biografii i o filmach, które kręcił  - o powracających w nich motywach, o tematach, które były dla niego ważne. Kim są bohaterowie Yanga, czemu nadawał swoim filmom po dwa tytuły, jaki miał stosunek do kina gatunkowego i jakich projektów nie zdążył już zrealizować? Przy zadziwiająco małej ilości literatury poświęconej temu twórcy, niech ten podkast będzie kontekstem dla jego niezwykłych filmów - przed lub po seansach.

Edward Yang - mistrz nowej fali kina tajwańskiego, poeta obrazowania alienacji klasy średniej w Tajpej. Postać znana (prawie) wszystkim, którzy interesują się światowym kinem artystycznym. Jednocześnie twórca tajemniczy i nieodkryty - jego filmy przez lata były niedostępne lub krążyły wśród zainteresowanych na kopiach o bardzo słabej jakości.

Cyfrowa rekonstrukcja twórczości Yanga pozwoliła przygotować jego pierwszą retrospektywę w Polsce. Na 16. Pięciu Smakach widzowie obejrzą z odnowionych kopii sześć arcydzieł mistrza - od debiutanckiego “Tego dnia na plaży” z 1983 roku do “I raz, i dwa”, które przedwcześnie zamknęło jego filmografię w roku 2000.

Rozmowa z Mają Korbecką i Łukaszem Mańkowskim jest wprowadzeniem do uniwersum Yanga. Rozmawiamy o jego nietypowej biografii i o filmach, które kręcił  - o powracających w nich motywach, o tematach, które były dla niego ważne. Kim są bohaterowie Yanga, czemu nadawał swoim filmom po dwa tytuły, jaki miał stosunek do kina gatunkowego i jakich projektów nie zdążył już zrealizować?

Przy zadziwiająco małej ilości literatury poświęconej temu twórcy, niech ten podkast będzie kontekstem dla jego niezwykłych filmów - przed lub po seansach.

Azja Kręci, odcinek 42: O Jagodzie Murczyńskiej
2022-07-22 15:54:27

Jagoda Murczyńska - filar zespołu Pięciu Smaków, pomysłodawczyni i współprowadząca podkast Azja Kręci, który miał być platformą do całorocznych rozmów o kinematografiach azjatyckich. Przez dwa lata nagraliśmy z Jagodą 42 odcinki i mieliśmy pomysły na wiele, wiele kolejnych. Po dłuższej przerwie wracam do podkastu z odcinkiem o Jagodzie. Jego realizacja była emocjonalnie trudna, ale nie miałem wątpliwości, że musi powstać. Do nagrania zaprosiłem wspaniałych rozmówców - Dechen Roder, Jagodę Szelc, Mouly Suryę, Kubę Królikowskiego i Nawapola Thamrongrattanarita - aby zapytać o ich wspomnienia o Jagodzie. Jak trafiła na festiwal i jakie wartości wniosła do zespołu? Jak została zapamiętana przez artystów, których filmy ściągała do Warszawy z drugiego końca świata? Kim właściwie są selekcjonerzy dla twórców i jakie znaczenie ma dla nich to, że ich filmy pokazywane są na festiwalach? Czy reżyserki mogą liczyć na wsparcie selekcjonerek? To nie tylko opowieść o niezwykłej osobie, którą straciliśmy o wiele za wcześnie, ale także o jej życiowej i zawodowej misji, której poświęcała się z wielkim zaangażowaniem. Posłuchajcie.

Jagoda Murczyńska - filar zespołu Pięciu Smaków, pomysłodawczyni i współprowadząca podkast Azja Kręci, który miał być platformą do całorocznych rozmów o kinematografiach azjatyckich. Przez dwa lata nagraliśmy z Jagodą 42 odcinki i mieliśmy pomysły na wiele, wiele kolejnych.

Po dłuższej przerwie wracam do podkastu z odcinkiem o Jagodzie. Jego realizacja była emocjonalnie trudna, ale nie miałem wątpliwości, że musi powstać. Do nagrania zaprosiłem wspaniałych rozmówców - Dechen Roder, Jagodę Szelc, Mouly Suryę, Kubę Królikowskiego i Nawapola Thamrongrattanarita - aby zapytać o ich wspomnienia o Jagodzie. Jak trafiła na festiwal i jakie wartości wniosła do zespołu? Jak została zapamiętana przez artystów, których filmy ściągała do Warszawy z drugiego końca świata? Kim właściwie są selekcjonerzy dla twórców i jakie znaczenie ma dla nich to, że ich filmy pokazywane są na festiwalach? Czy reżyserki mogą liczyć na wsparcie selekcjonerek? To nie tylko opowieść o niezwykłej osobie, którą straciliśmy o wiele za wcześnie, ale także o jej życiowej i zawodowej misji, której poświęcała się z wielkim zaangażowaniem. Posłuchajcie.

Azja Kręci, odcinek 41: Jaki był dla azjatyckiego kina rok 2021?
2022-01-12 13:45:21

Wielki sukces "Squid Game", które stało się nie tylko najchętniej oglądanym serialem w historii Netflixa, ale także fenomenem popkulturowym, zmieniającym myślenie o tym, co globalnie może osiągnąć rozrywka nieanglojęzyczna; umocnienie się Chin jako największego kinowego rynku świata - dzięki niezwykłym wynikom lokalnych blockbusterów, nie tylko o tematyce patriotycznej; przebudzenie kinematografii japońskiej i tryumfalny rajd po kolejne nagrody Ryusuke Hamaguchiego, którego "Drive My Car" zmierza obecnie prosto ku Oscarom. Można więc uznać, że rok 2021 był dla filmowej Azji więcej niż dobry. Z drugie strony mogliśmy jednak zaobserwować dalsze problemy związane z pandemią, zapaść komercyjnego kina koreańskiego i coraz trudniejszą sytuację autorów w Państwie Środka i w Hongkongu, na których szyjach konsekwentnie zaciska swoją pętlę cenzura polityczna. W 41. odcinku Azja Kręci ważymy plusy i minusy, zastanawiając się jaki był miniony sezon dla najważniejszych azjatyckich rynków filmowych. Rozmawiamy o wielkich przebojach mistrzów o ugruntowanej pozycji, ale także o skromnym kinie autorskim, którego twórcy, mamy nadzieję, jeszcze nie raz nas w przyszłości zaskoczą.

Wielki sukces "Squid Game", które stało się nie tylko najchętniej oglądanym serialem w historii Netflixa, ale także fenomenem popkulturowym, zmieniającym myślenie o tym, co globalnie może osiągnąć rozrywka nieanglojęzyczna; umocnienie się Chin jako największego kinowego rynku świata - dzięki niezwykłym wynikom lokalnych blockbusterów, nie tylko o tematyce patriotycznej; przebudzenie kinematografii japońskiej i tryumfalny rajd po kolejne nagrody Ryusuke Hamaguchiego, którego "Drive My Car" zmierza obecnie prosto ku Oscarom.

Można więc uznać, że rok 2021 był dla filmowej Azji więcej niż dobry.

Z drugie strony mogliśmy jednak zaobserwować dalsze problemy związane z pandemią, zapaść komercyjnego kina koreańskiego i coraz trudniejszą sytuację autorów w Państwie Środka i w Hongkongu, na których szyjach konsekwentnie zaciska swoją pętlę cenzura polityczna.

W 41. odcinku Azja Kręci ważymy plusy i minusy, zastanawiając się jaki był miniony sezon dla najważniejszych azjatyckich rynków filmowych. Rozmawiamy o wielkich przebojach mistrzów o ugruntowanej pozycji, ale także o skromnym kinie autorskim, którego twórcy, mamy nadzieję, jeszcze nie raz nas w przyszłości zaskoczą.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie