:: ::

„Widzę to wszystko…to podwórko i jak oni biegną do nas do domu…w tym jestem” – mówi z przejęciem pani Leokadia Oszczudłowska, córka Marii i Andrzeja Politów oraz siostra Wacława, odznaczonych medalem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata.
Maria i Andrzej Politowie mieszkali z pięciorgiem swoich dzieci w Goźlicach. Prowadzili duże, ok 20-hektarowe gospodarstwo, z którego się utrzymywali. Pani Leokadia urodziła się w 1930 roku. Kiedy jej rodzina zaczęła ukrywać Żydów, miała 13 lat.
Wspomina, że żydowska rodzina Zilberbergów przed wojną mieszkała w Klimontowie i cieszyła się powszechnym uznaniem. Ojciec rodziny był bardzo dobrym i uczciwym krawcem. Pracowali z nim dwaj synowie: Moris i Arie. Pomagały im też dwie córki. Politowie często składali u nich zamówienia.
Kiedy w 1942 roku zaczęto mówić o wywózce Żydów z Klimontowa, Zilberberg zwrócił się do Andrzeja Polita z prośbą, aby przechował jednego z jego synów, Morisa. „On powiedział: ozłocimy was, panie Polit... Tatuś kategorycznie odmówił. Powiedział: ja mam pięcioro dzieci…nie mogę wziąć. Niedługo potem ich zabrali” – wzrusza się pani Leokadia.
Bracia Zilberbergowie trafili do getta w Sandomierzu, a następnie do obozu w Pionkach. Jako dobrzy krawcowie, szyli dla Niemców. Wiosną 1943 roku udało im się uciec. Idąc tylko nocami, przez pola i zboża, skrajnie wycieńczeni dotarli do Goźlic. Nocą zapukali do domu Politów. „Ktoś puka do okna. Mamusia pyta: Kto tam? A oni na to: My, Żydzi z Klimontowa” – opowiada Leokadia Oszczudłowska. Dodaje, że tata i najstarszy brat zgodzili się wtedy, aby ich przyjąć. „Oni przyszli tacy wygłodniali, zmęczeni, mówią, że nie jedli ileś dni. Mamusia ugotowała jajka, zrobiła kawę z mlekiem. Później mówili, że to było coś najlepszego, co jedli w życiu” – dodaje pani Leokadia.
Zorganizowano dla nich kryjówkę pod podłogą w stodole. Do wykopanego dołu nakładziono słomy, dano im pierzyny. Nocami, szczególnie zimą, po upewnieniu się, że nikt nie zauważy, zabierano ich do domu, żeby mogli przespać się w cieple. Były też zagrożenia – wspomina pani Leokadia. Jej bracia, Wacław i Marian działali w partyzantce. Zdarzało się, że w stodole, nad kryjówką Żydów nocowały duże grupy partyzantów. Politowie nie zdecydowali się powiedzieć im, że ukrywają Żydów. Były też niespodziewane wizyty Niemców. Na szczęście nigdy nie przeprowadzili oni rewizji w gospodarstwie. Moris i Arie wszystkie wydarzenia obserwowali przez szpary w swojej kryjówce. Byli też w kontakcie z innymi ukrywanymi Żydami i dziwili się, że Politowie nie żądają żadnej zapłaty za ukrywanie ich.
Zaraz po wojnie bracia Zilberbergowie wyjechali do Kanady. Przez wiele lat utrzymywali kontakt z rodziną Politów, szczególnie z Marią, która pamiętnej nocy 1943 roku przyjęła ich i nakarmiła.
Maria, Andrzej i Wacław zostali odznaczeni medalem Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata w 1981 roku.


Opowiadamy o Polakach:
- Maria Polit – Sprawiedliwa Wśród Narodów Świata
- Andrzej Polit – Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata
- Wacław Polit – syn Marii i Andrzeja, Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata

Ukrywani:
- Moshe (Moris) Zilberberg
- Arie Zilberberg

Opowiada:
- Leokadia Oszczudłowska – córka Marii i Andrzeja Politów, Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata
- Robert Oszczudłowski – wnuk Marii i Andrzeja Politów
- Marta Oszczudłowska – prawnuczka Marii i Andrzeja Politów

Jest to odcinek podkastu:
POLACY RATUJĄCY ŻYDÓW

Kiedy podczas II wojny światowej naziści rozpoczęli masową eksterminację ludności żydowskiej wielu polskich sąsiadów i przyjaciół pośpieszyło Żydom z pomocą. Zwykli ludzie pomagali im, np. przewożąc do bezpiecznego miejsca, przekazując żywność lub udzielając schronienia. Udzieloną pomoc ukrywali w trakcie wojny, kiedy groziła im za to kara śmierci, oraz przez kilkadziesiąt kolejnych lat, w czasach komunizmu. Według historyka Szymona Datnera, głównie dzięki pomocy Polaków, Holocaust przeżyło ok. 100 tysięcy Żydów. W pomoc dla jednej osoby zwykle zaangażowanych było od kilku do kilkunastu osób. Instytut Yad Vashem przyznał medal „Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata” ok. 280 mieszkańcom województwa świętokrzyskiego, zaangażowanym w pomoc Żydom. To jednak niewielka część wszystkich osób, które udzielały pomocy. „Polacy ratujący Żydów” to audycja poświęcona lokalnym bohaterom, którzy pomagali innym z narażeniem życia własnego i swoich rodzin. W każdym odcinku przybliżamy wybrane historie rodzin, które udzielały pomocy. Każda z nich jest opatrzona komentarzem historyków, m. in.: Ewy Kołomańskiej z Muzeum Wsi Kieleckiej i dr Tomasza Domańskiego z Delegatury IPN w Kielcach.

CYKL AUDYCJI RADIA KIELCE „POLACY RATUJĄCY ŻYDÓW” MOŻESZ RÓWNIEŻ OBEJRZEĆ NA STRONIE: HTTPS://POLACYRATUJACYZYDOW.COM.PL/

[podcast archiwalny - nie będzie kolejnych odcinków]

Kategorie:
Historia

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie