:: ::

Antoni Bogdan Żal przed wojną uczył się w gimnazjum w Busku-Zdroju. Przyjaźnił się z kolegą z klasy Samuelem Ledermanem. Sam był garbaty i dzieci się z niego śmiały. Jednak był bardzo inteligentnym, szczególnie w naukach ścisłych.
Rodziny Ledermanów i Żalów utrzymywały ze sobą kontakt. „Rodzice sama w Chmielniku trudnili się skupem pierza. Jak przyszła wojna, to sobie powiedzieli: jak będą jakieś problemy, to sobie pomagamy wzajemnie”. Najpierw Żalowie dostarczali Ledermanom żywność do getta. Potem zorganizowali kryjówkę we wsi Grzymała, w gm. Tuczępy, gdzie mieszkali. Jak zaczęły się wywózki Żydów z Chmielnika do Treblinki, to dziadek przyjechał końmi, wozem i zabrał ich – wspomina Szymon Żal. Rodzina Ledermanów składała się z rodziców i dwóch synów: Ezjela i Samuela. Kilka dni później do domu Żalów zapukała Estera Gutman, narzeczona Ezjela, której zdradził on miejsce swojego ukrycia i także poprosiła o pomoc. „Była konsternacja, skąd się wzięła. Tu już były 4 osoby. To był problem, trzeba było tych ludzi wyżywić. Pierwszą noc spędziła w lesie, a potem postanowiła, że wezmą ją” – mówi Szymon Żal. Odtąd w tajemnicy przed wszystkimi w jednym domu ukrywano 5 osób.
Żydzi ukrywali się na strychu, ale z inicjatywy Ezjela stworzyli też dodatkową kryjówkę, która służyła w wielu sytuacjach zagrożenia, np. gdy do domu zaglądali Niemcy. Kryjówka znajdowała się pod podłogą w pustym pokoju i była przysypywana ziemniakami. Jeśli chodzi o toaletę, to dostawaliśmy wiadro wody do mycia i do picia i drugie na nasze potrzeby fizjologiczne. Zakrywaliśmy to wiadro, by następnej nocy Sławka wyrzuciła jego zawartość za stodołę. Do jedzenia dostawaliśmy ugotowane ziemniaki, mleko na śniadanie i ziemniaki z jajecznicą na obiad – pisał Ezjel Lederman w swoich wspomnieniach, spisanych i wydanych w USA.
Żalowie przechowywali rodzinę Ledermanów i Edzię Gutman (późniejszą żonę Ezjela) od 1942 r. do końca lipca 1944 r., za co zostali odznaczeni medalem Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata w 1984 roku.
Przez cały czas utrzymywali kontakt z rodziną Ledermanów, która po wojnie wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych. Samuel został znanym naukowcem, a Ezjel lekarzem. Dzięki zasługom Sama, Amerykanie o 2 lata wcześniej od Rosjan byli na księżycu – mówi Szymon Żal, syn Antoniego.
Antoni Bogdan Żal odwiedzał Ledermanów w Stanach. Także Estera Lederman (z domu Gutman) kilkakrotnie odwiedzała Polskę i do dziś utrzymuje kontakt z rodziną Żalów.

Jest to odcinek podkastu:
POLACY RATUJĄCY ŻYDÓW

Kiedy podczas II wojny światowej naziści rozpoczęli masową eksterminację ludności żydowskiej wielu polskich sąsiadów i przyjaciół pośpieszyło Żydom z pomocą. Zwykli ludzie pomagali im, np. przewożąc do bezpiecznego miejsca, przekazując żywność lub udzielając schronienia. Udzieloną pomoc ukrywali w trakcie wojny, kiedy groziła im za to kara śmierci, oraz przez kilkadziesiąt kolejnych lat, w czasach komunizmu. Według historyka Szymona Datnera, głównie dzięki pomocy Polaków, Holocaust przeżyło ok. 100 tysięcy Żydów. W pomoc dla jednej osoby zwykle zaangażowanych było od kilku do kilkunastu osób. Instytut Yad Vashem przyznał medal „Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata” ok. 280 mieszkańcom województwa świętokrzyskiego, zaangażowanym w pomoc Żydom. To jednak niewielka część wszystkich osób, które udzielały pomocy. „Polacy ratujący Żydów” to audycja poświęcona lokalnym bohaterom, którzy pomagali innym z narażeniem życia własnego i swoich rodzin. W każdym odcinku przybliżamy wybrane historie rodzin, które udzielały pomocy. Każda z nich jest opatrzona komentarzem historyków, m. in.: Ewy Kołomańskiej z Muzeum Wsi Kieleckiej i dr Tomasza Domańskiego z Delegatury IPN w Kielcach.

CYKL AUDYCJI RADIA KIELCE „POLACY RATUJĄCY ŻYDÓW” MOŻESZ RÓWNIEŻ OBEJRZEĆ NA STRONIE: HTTPS://POLACYRATUJACYZYDOW.COM.PL/

[podcast archiwalny - nie będzie kolejnych odcinków]

Kategorie:
Historia

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie