Dyskusje o Książkach

Nie recenzje, ale dyskusje, polemiki oraz przemyślenia po przeczytaniu książek.

Kategorie:
Książki Kultura

Odcinki od najnowszych:

56 - Greenpoint Kroniki małej Polski
2021-08-24 18:58:34

Rozmowa o książce "Greenpoint", której autorką jest Ewa Winnicka. Opisała ona historię dzielnicy Nowego Yorku oraz historię Polaków, którzy tam mieszkali. Autorka bez cenzury przekazała co myśleli Polacy mieszkający w Nowym Yorku. Wraz z Rafałem Jasińskim rozmawialiśmy o emigracji, o tym czy Polacy sobie pomagają czy wręcz przeciwnie, czy emigracja pokazuje nasze cechy narodowe etc. Rafał Jasiński - podkasty: Strefa Mroku (z Jackiem Rokoszem) http://www.strefamrokupodcast.pl/ Readers Initiative (z Michałem Sobieszkiem) https://readersinitiative.podbean.com/
Rozmowa o książce "Greenpoint", której autorką jest Ewa Winnicka. Opisała ona historię dzielnicy Nowego Yorku oraz historię Polaków, którzy tam mieszkali. Autorka bez cenzury przekazała co myśleli Polacy mieszkający w Nowym Yorku.
Wraz z Rafałem Jasińskim rozmawialiśmy o emigracji, o tym czy Polacy sobie pomagają czy wręcz przeciwnie, czy emigracja pokazuje nasze cechy narodowe etc.

Rafał Jasiński - podkasty:
Strefa Mroku (z Jackiem Rokoszem)
http://www.strefamrokupodcast.pl/
Readers Initiative (z Michałem Sobieszkiem)
https://readersinitiative.podbean.com/

55 - Skrawek pola
2021-07-11 22:06:01

"Skrawek pola" to pierwszy tom Sagi wiejskiej. Autorką jest: Kasia Bulicz-Kasprzak. Książka na stronie autorki: https://kasia.buliczkasprzak.pl/moje-ksiazki/skrawek-pola/14/ Książka na stronie wydawcy: https://ksiegarnia.proszynski.pl/product,77574
"Skrawek pola" to pierwszy tom Sagi wiejskiej. Autorką jest: Kasia Bulicz-Kasprzak.

Książka na stronie autorki:
https://kasia.buliczkasprzak.pl/moje-ksiazki/skrawek-pola/14/
Książka na stronie wydawcy:
https://ksiegarnia.proszynski.pl/product,77574

54 - Tuwim Wylękniony bluźnierca
2021-07-07 22:55:40

Mariusz Urbanek napisał wiele biografii. Ja czytałem już jego biografię lwowskich matematyków. Teraz wraz z Rafałem Jasińskim omówiliśmy zarówno książkę - biografię Tuwima jak i wiersze. Rozmawialiśmy o antysemityzmie, różnorodności w twórczości, bluźnierstwach oraz lękach Tuwima. Rafał Jasiński - podkasty: Strefa Mroku (z Jackiem Rokoszem) http://www.strefamrokupodcast.pl/ Readers Initiative (z Michałem Sobieszkiem) https://readersinitiative.podbean.com/
Mariusz Urbanek napisał wiele biografii. Ja czytałem już jego biografię lwowskich matematyków. Teraz wraz z Rafałem Jasińskim omówiliśmy zarówno książkę - biografię Tuwima jak i wiersze.
Rozmawialiśmy o antysemityzmie, różnorodności w twórczości, bluźnierstwach oraz lękach Tuwima.

Rafał Jasiński - podkasty:
Strefa Mroku (z Jackiem Rokoszem)
http://www.strefamrokupodcast.pl/
Readers Initiative (z Michałem Sobieszkiem)
https://readersinitiative.podbean.com/

53 - Całkiem zwyczajny kraj
2021-07-06 11:12:03

Rozmawialiśmy o tym czy patriotyzm jest czymś złym oraz czy można w tej kwestii przesadzić. Autor twierdzi, że Polska jest zwyczajnym krajem, czyli takim krajem po środku. Nie byliśmy ani najbogatsi, ale nie byliśmy też najbiedniejsi. Byliśmy wg niego po prostu zwyczajni. Autor świetnie opisał próbę definicji słowa naród: Naród można najlepiej zrozumieć, wyobrażając go sobie jako skrzynkę, do której różni ludzie nieustająco starają się wkładać różne rzeczy, bez końca walcząc o to, co ma się w niej znajdować, jak powinno zostać ułożone oraz czy pokrywkę należy pozostawić otwartą, czy zamkniętą. Historia jest kwestią wyboru wydarzeń, które będzie się przedstawiać jako historię. Tak samo jest z martyrologią. Upamiętnianie ofiar także zakłada jakiś wybór ofiar, które będzie się upamiętniać. Autor stara się być obiektywny, ale w paru miejscach wyraźnie widać jego lewicowe upodobania. Rafał Jasiński - podkasty: Strefa Mroku (z Jackiem Rokoszem) http://www.strefamrokupodcast.pl/ Readers Initiative (z Michałem Sobieszkiem) https://readersinitiative.podbean.com/
Rozmawialiśmy o tym czy patriotyzm jest czymś złym oraz czy można w tej kwestii przesadzić.
Autor twierdzi, że Polska jest zwyczajnym krajem, czyli takim krajem po środku. Nie byliśmy ani najbogatsi, ale nie byliśmy też najbiedniejsi. Byliśmy wg niego po prostu zwyczajni.
Autor świetnie opisał próbę definicji słowa naród:
Naród można najlepiej zrozumieć, wyobrażając go sobie jako skrzynkę, do której różni ludzie nieustająco starają się wkładać różne rzeczy, bez końca walcząc o to, co ma się w niej znajdować, jak powinno zostać ułożone oraz czy pokrywkę należy pozostawić otwartą, czy zamkniętą.
Historia jest kwestią wyboru wydarzeń, które będzie się przedstawiać jako historię. Tak samo jest z martyrologią. Upamiętnianie ofiar także zakłada jakiś wybór ofiar, które będzie się upamiętniać.
Autor stara się być obiektywny, ale w paru miejscach wyraźnie widać jego lewicowe upodobania.

Rafał Jasiński - podkasty:
Strefa Mroku (z Jackiem Rokoszem)
http://www.strefamrokupodcast.pl/
Readers Initiative (z Michałem Sobieszkiem)
https://readersinitiative.podbean.com/

52 - Mąż wszystkich żon
2021-06-22 23:00:16

Iwona Kienzler specjalizuje się w historii kobiet. Napisała wiele książek o kochankach sławnych ludzi. Ta książka, czyli “Mąż wszystkich żon. Stanisław August” dobrze wpisuje się w ten cykl. Czy jednak jest to pusta gonitwa za sensacją. Nie, autorka rzetelnie opisuje fakty, a te miejsca, które są niepewne zaznacza. Tak jest np. w przypadku domniemanego ojcostwa wielu domniemanych dzieci króla Stasia. Najtrafniej ujął to jeden z jego biografów, pisząc, iż korowód dam w życiu Poniatowskiego „jest barwny i nieprzeliczony. Metresy stałe i dorywcze, królewny chwili i władczynie długich miesięcy, księżniczki krwi i magnatki najprzedniejszych rodów, szlachcianki z puszcz brzeskich i gwiazdki z litewskich dworków, mieszczki warszawskie i zagraniczne awanturnice, modelki z pracowni Bacciarellego i pomywaczki z kuchni Tremona. (...) Pełny skład imienny owego „panoptikum” jest niemożliwy do odtworzenia, bowiem większość kochanek królewskich przemknęła przez jego łoże bezimiennie. Po niektórych pozostał ślad jedynie w postaci zapisów królewskich wydatków, które Stanisław August prowadził bardzo sumiennie. Pewnego dnia zauroczyła go, przebywająca na występach w Warszawie, młodziutka francuska aktorka, którą z galanterią zapytał, czy może zapukać do jej serduszka. Dziewczyna rezolutnie odparła, że może, ale będzie go to sporo kosztowało. Niestety, król miał zwyczaj pukać do wielu serduszek, których właścicielkami, oprócz kobiet wymienionych w niniejszej publikacji, były: księżniczka kurlandzka Danuta Biron, żona dyrektora fabryki porcelany – baronowa Schitter, włoska śpiewaczka Benini i wiele innych pań, co bardzo nadwątliło królewską kasę. Ze wspomnień Marka Reverdila, królewskiego lektora i bibliotekarza, który otrzymywał od monarchy pensję za dość osobliwe usługi. Z polecenia króla żenił się tylko pro forma. Czy Poniatowski ze swoim zachowaniem wyróżniał się wśród współczesnych sobie ludzi? Zwłaszcza Warszawa i jej mieszkańcy słynęli ze swobody obyczajów. Na prowincji stolica państwa wręcz uchodziła za gniazdo rozpusty, siedlisko grzechu i zdaniem niektórych zasługiwała na miano ówczesnej Sodomy i Gomory. Autorka oparła się na wielu pamiętnikach, w tym na wspomnieniach samego króla. Poddaje jednak w wątpliwość jego stwierdzenia, że pierwszą kobietą w jego życiu była Katarzyna Wielka. Nasz ostatni król nigdy się nie ożenił. Zdaje się, że czekał na ślub z Katarzyną. Czy jednak był on możliwy? Wydaje się, że Katarzyna Wielka tego nie chciała. Poza tym w momencie zostania królem Polski Poniatowski podpisał pacta conventa, które zobowiązywały go do poślubienia katoliczki. Podsumowując. Ta książka to historia Polski przedstawiona poprzez biografię ostatniego króla, jego kochanek oraz domniemanych dzieci. Innymi słowy ta książka to zbiór biografii. Mi Poniatowski bardzo przypominał Donalda Trumpa.
Iwona Kienzler specjalizuje się w historii kobiet. Napisała wiele książek o kochankach sławnych ludzi. Ta książka, czyli “Mąż wszystkich żon. Stanisław August” dobrze wpisuje się w ten cykl. Czy jednak jest to pusta gonitwa za sensacją. Nie, autorka rzetelnie opisuje fakty, a te miejsca, które są niepewne zaznacza. Tak jest np. w przypadku domniemanego ojcostwa wielu domniemanych dzieci króla Stasia.

Najtrafniej ujął to jeden z jego biografów, pisząc, iż korowód dam w życiu Poniatowskiego „jest barwny i nieprzeliczony. Metresy stałe i dorywcze, królewny chwili i władczynie długich miesięcy, księżniczki krwi i magnatki najprzedniejszych rodów, szlachcianki z puszcz brzeskich i gwiazdki z litewskich dworków, mieszczki warszawskie i zagraniczne awanturnice, modelki z pracowni Bacciarellego i pomywaczki z kuchni Tremona. (...) Pełny skład imienny owego „panoptikum” jest niemożliwy do odtworzenia, bowiem większość kochanek królewskich przemknęła przez jego łoże bezimiennie. Po niektórych pozostał ślad jedynie w postaci zapisów królewskich wydatków, które Stanisław August prowadził bardzo sumiennie.

Pewnego dnia zauroczyła go, przebywająca na występach w Warszawie, młodziutka francuska aktorka, którą z galanterią zapytał, czy może zapukać do jej serduszka. Dziewczyna rezolutnie odparła, że może, ale będzie go to sporo kosztowało. Niestety, król miał zwyczaj pukać do wielu serduszek, których właścicielkami, oprócz kobiet wymienionych w niniejszej publikacji, były: księżniczka kurlandzka Danuta Biron, żona dyrektora fabryki porcelany – baronowa Schitter, włoska śpiewaczka Benini i wiele innych pań, co bardzo nadwątliło królewską kasę.

Ze wspomnień Marka Reverdila, królewskiego lektora i bibliotekarza, który otrzymywał od monarchy pensję za dość osobliwe usługi. Z polecenia króla żenił się tylko pro forma.

Czy Poniatowski ze swoim zachowaniem wyróżniał się wśród współczesnych sobie ludzi? Zwłaszcza Warszawa i jej mieszkańcy słynęli ze swobody obyczajów. Na prowincji stolica państwa wręcz uchodziła za gniazdo rozpusty, siedlisko grzechu i zdaniem niektórych zasługiwała na miano ówczesnej Sodomy i Gomory.

Autorka oparła się na wielu pamiętnikach, w tym na wspomnieniach samego króla. Poddaje jednak w wątpliwość jego stwierdzenia, że pierwszą kobietą w jego życiu była Katarzyna Wielka.

Nasz ostatni król nigdy się nie ożenił. Zdaje się, że czekał na ślub z Katarzyną. Czy jednak był on możliwy? Wydaje się, że Katarzyna Wielka tego nie chciała. Poza tym w momencie zostania królem Polski Poniatowski podpisał pacta conventa, które zobowiązywały go do poślubienia katoliczki.

Podsumowując. Ta książka to historia Polski przedstawiona poprzez biografię ostatniego króla, jego kochanek oraz domniemanych dzieci. Innymi słowy ta książka to zbiór biografii. Mi Poniatowski bardzo przypominał Donalda Trumpa.

51 - Kiedy odwlekasz i narzekasz
2021-06-18 12:43:48

O prokrastynacji rozmawiałem z Barbarą Lech, która jest autorką książki “Kiedy odwlekasz i narzekasz... 102 sposoby na pokonanie prokrastynacji”. Znajomi Basi twierdzą, że ma ona odwrotność prokrastynacji. Oprócz tego, że pisze książki (ta jest chyba trzecia), Basia jest także trenerką i mentorką. Pomogła wielu osobom pokonać prokrastynację, zdobyć pewność siebie itd. Książka “Kiedy odwlekasz i narzekasz” powstała na podstawie praktyki osobistej oraz tej podczas pracy z klientami. Poruszyliśmy wiele tematów. Np. który naród częściej prokrastynuje, albo czy jest różnica w odkładaniu u mężczyzn i kobiet. Omawialiśmy też oczywiście najlepsze sposoby pokonania prokrastynacji oraz jej powodów. Oboje zrobiliśmy sobie test Gallupa. Basia ma aktywatora na pierwszym miejscu (aktywator, dowodzenie, strateg, zbieranie i współzależność). Ja z kolei mam wysoko analityka (kontekst, uczenie się, analityk, indywidualizacja i dowodzenie) i zawsze próbuję zrozumieć jak działają takie “magiczne” metody jak np. afirmacja. Dużą część czasu poświęciliśmy też automotywacji oraz wpływaniu na samego siebie. Jak mówi tytuł książka zawiera jakieś 102 metody na pokonanie prokrastynacji. Na koniec rozmawialiśmy o tym jak znaleźć najlepszą metodę dla siebie i jak ją wykorzystać. Z Basią nagraliśmy też osobny odcinek o prawie Parkinsona, który możecie znaleźć tutaj: https://www.spreaker.com/user/bilberry/zr20-20-prawo-parkinsona Książka: "Kiedy odwlekasz i narzekasz... 102 sposoby na pokonanie prokrastynacji" https://onepress.pl/ksiazki/kiedy-odwlekasz-i-narzekasz-102-sposoby-na-pokonanie-prokrastynacji-barbara-lech,odwpro.htm Barbara Lech Dyplomowany coach, autorka książek i szkoleń oraz unikatowych programów i narzędzi rozwoju osobistego. Twórca marek Heksagon EDU i Barbara Lech Coaching i Szkolenia. Pełniła funkcję dyrektora Oddziału Śląskiego Izby Coachingu. Absolwentka pięciu kierunków studiów. Life&Biznes coach. Pomaga ludziom być bardziej pewnymi siebie, asertywnymi, mieć więcej czasu dla siebie. Ma na swoim koncie kilka tysięcy godzin praktyki coachingowej. Od 2010 szkoli ok. 1500 osób i kilkanaście firm rocznie. Od 2001 roku prowadzi swoją firmę. Wyróżniona statuetką „Lwica Biznesu” Magazynu Law Business Quality, a w 2018 roku – nominowana przez Dziennik Zachodni do tytułu: „Osobowość Roku”, w kategorii Biznes. W 2019 roku otrzymała nagrodę w plebiscycie: “Diamenty Kobiecego Biznesu”. Książka klub 5 rano: https://sklep.graomilion.pl/produkt/klub-5-rano-szczesliwy-poranek-zmienia-wszystko-sharma-robin/?v=9b7d173b068d&ref=5694 Żółta książka o pewności siebie: https://sklep.graomilion.pl/produkt/zolta-ksiazka-o-pewnosci-siebie-barbara-lech/?v=9b7d173b068d&ref=5694 Strona internetowa: https://barbaralech.pl/ Link do motywatora dietetycznego: https://sklep.graomilion.pl/produkt/e-book-motywator-dietetyczny/?v=9b7d173b068d&ref=5694
O prokrastynacji rozmawiałem z Barbarą Lech, która jest autorką książki “Kiedy odwlekasz i narzekasz... 102 sposoby na pokonanie prokrastynacji”. Znajomi Basi twierdzą, że ma ona odwrotność prokrastynacji. Oprócz tego, że pisze książki (ta jest chyba trzecia), Basia jest także trenerką i mentorką. Pomogła wielu osobom pokonać prokrastynację, zdobyć pewność siebie itd. Książka “Kiedy odwlekasz i narzekasz” powstała na podstawie praktyki osobistej oraz tej podczas pracy z klientami.
Poruszyliśmy wiele tematów. Np. który naród częściej prokrastynuje, albo czy jest różnica w odkładaniu u mężczyzn i kobiet.
Omawialiśmy też oczywiście najlepsze sposoby pokonania prokrastynacji oraz jej powodów.
Oboje zrobiliśmy sobie test Gallupa. Basia ma aktywatora na pierwszym miejscu (aktywator, dowodzenie, strateg, zbieranie i współzależność). Ja z kolei mam wysoko analityka (kontekst, uczenie się, analityk, indywidualizacja i dowodzenie) i zawsze próbuję zrozumieć jak działają takie “magiczne” metody jak np. afirmacja.
Dużą część czasu poświęciliśmy też automotywacji oraz wpływaniu na samego siebie.
Jak mówi tytuł książka zawiera jakieś 102 metody na pokonanie prokrastynacji. Na koniec rozmawialiśmy o tym jak znaleźć najlepszą metodę dla siebie i jak ją wykorzystać.

Z Basią nagraliśmy też osobny odcinek o prawie Parkinsona, który możecie znaleźć tutaj:
https://www.spreaker.com/user/bilberry/zr20-20-prawo-parkinsona

Książka: "Kiedy odwlekasz i narzekasz... 102 sposoby na pokonanie prokrastynacji"
https://onepress.pl/ksiazki/kiedy-odwlekasz-i-narzekasz-102-sposoby-na-pokonanie-prokrastynacji-barbara-lech,odwpro.htm

Barbara Lech
Dyplomowany coach, autorka książek i szkoleń oraz unikatowych programów i narzędzi rozwoju osobistego. Twórca marek Heksagon EDU i Barbara Lech Coaching i Szkolenia. Pełniła funkcję dyrektora Oddziału Śląskiego Izby Coachingu. Absolwentka pięciu kierunków studiów. Life&Biznes coach. Pomaga ludziom być bardziej pewnymi siebie, asertywnymi, mieć więcej czasu dla siebie. Ma na swoim koncie kilka tysięcy godzin praktyki coachingowej. Od 2010 szkoli ok. 1500 osób i kilkanaście firm rocznie. Od 2001 roku prowadzi swoją firmę. Wyróżniona statuetką „Lwica Biznesu” Magazynu Law Business Quality, a w 2018 roku – nominowana przez Dziennik Zachodni do tytułu: „Osobowość Roku”, w kategorii Biznes. W 2019 roku otrzymała nagrodę w plebiscycie: “Diamenty Kobiecego Biznesu”.
Książka klub 5 rano:
https://sklep.graomilion.pl/produkt/klub-5-rano-szczesliwy-poranek-zmienia-wszystko-sharma-robin/?v=9b7d173b068d&ref=5694
Żółta książka o pewności siebie:
https://sklep.graomilion.pl/produkt/zolta-ksiazka-o-pewnosci-siebie-barbara-lech/?v=9b7d173b068d&ref=5694
Strona internetowa:
https://barbaralech.pl/
Link do motywatora dietetycznego:
https://sklep.graomilion.pl/produkt/e-book-motywator-dietetyczny/?v=9b7d173b068d&ref=5694

50 - My, dzieci z dworca ZOO
2021-06-09 08:33:17

Dzisiaj chciałbym wam przypomnieć bardzo starą książkę. Została ona wydana w Niemczech w 1970 roku. Pierwsze polskie wydanie to dopiero rok 1987. Choć książka ukazywała się u nas w odcinkach podobno już w 1984 roku. Ja pierwszy raz ją czytałem dopiero w wersji książkowej, tej z 1987. Chodzi oczywiście o książkę “My, dzieci z dworca ZOO”. Jako autorka na okładce jest podana Christiane F. Ale tak naprawdę autorami jest dwoje dziennikarzy ze Sterna. Przeprowadzili oni wywiad rzekę z młodą narkomanką Christiane. W czasach komuny narkotyki były za drogie dla Polaków. Pamiętam, że w podstawówce były osoby, które wąchały klej. Taki narkotyk dla biedaków z krajów komunistycznych. Heroina była praktycznie niedostępna szczególnie dla dzieci. Zupełnie inna sytuacja była w krajach kapitalistycznych. Akcja książki dzieje się w Berlinie Zachodnim czyli w Zachodnich Niemczech, które określaliśmy wtedy jako RFN. Książkę tą pierwszy raz podsunęli mi dorośli w ramach odstraszania nas młodych od narkotyków. W zasadzie i tak byśmy nie mieli okazji zostać narkomanami. Jednak ta biografia to coś więcej niż tylko straszak dla młodych przed zgubnym nałogiem. Oczami Christiane widzimy świat, w którym dzieciom jest trudno odnaleźć sens życia. Słuchając książki (bo ja pierwszy raz ją czytałem, ale potem wielokrotnie wracałem do niej w postaci audiobooka)... słuchając tej książki przypominała mi się piosenka zespołu Turbo - “Dorosłe dzieci”. Christiane krytykuje świat dorosłych, którzy nie dali dzieciom dobrego przepisu. Na szczęście w książce jest także perspektywa dorosłych. Np. matka Christiane jest przedstawiona, szczególnie pod koniec jako osoba dość bezduszna. Później jednak poznajemy te same wydarzenia widziane oczami matki. Podobnie jest z krytykowaną przez Christine policjantką i wieloma innymi osobami. Ta młoda narkomana miała pecha, że wpadła w nałóg w czasach gdy dorośli nie mieli jeszcze pojęcia jak pomóc młodym rzucić ten zabójczy nałóg. Myliłby się jednak ktoś kto by myślał, że to tylko książka o narkomance i jej nałogu. Oczami Christiane patrzymy na świat jej klientów, których można chyba określić jako pedofili. Ludzi, którzy płacili pieniędzmi lub czasami narkotykami młodym dziewczynom. Poznajemy też świat homoseksualistów, którzy za to samo płacili młodym narkomanom. Poza tym Christiane jak Odyseusz przechodzi przez wiele miejsc: po pierwsze tytułowy dworzec ZOO, ale także sektę Scientologów czy dom wariatów. Ciekawe jest także jej spojrzenie na obcokrajowców - Turków i Arabów, których nazywa “Kasztanami”. Początkowo pogardza nimi, ale ostatecznie poznaje ich bliżej i zaczyna ich podziwiać. Tak więc ta książka to nie tylko jej los, ale także tamten świat czyli Berlin Zachodni w latach siedemdziesiątych z całym przekrojem różnych ludzi. Książka oprócz problemu narkotyków dużo miejsca poświęca przemocy w rodzinie. Dowiadujemy się o maltretowaniu przez ojca, ale i o tym, że koleżanka przyłapana przez matkę została zbita i nigdy nie wpadła w nałóg. Inna sprawa to ślepota rodziców, którzy do końca nie chcieli widzieć, że ich dziecko ma problem. Książkę polecam wszystkim. Ja czytałem ją jako nastolatek i teraz przesłuchałem kolejny raz jako ojciec dorosłych już dzieci. Christiane miała 12 lat gdy zaczęła wpadać w nałóg, tak więc chyba już dzieciom w tym wieku można dać tą książkę. Jest tam mowa o sprzedawaniu się ludziom, ale bez szczegółów, które mogłyby kogoś zgorszyć. Tak więc chyba można ją dać już dwunastolatkom, ale oczywiście rodzicie powinni się z nią zapoznać pierwsi i podjąć samemu taką decyzję.
Dzisiaj chciałbym wam przypomnieć bardzo starą książkę. Została ona wydana w Niemczech w 1970 roku. Pierwsze polskie wydanie to dopiero rok 1987. Choć książka ukazywała się u nas w odcinkach podobno już w 1984 roku. Ja pierwszy raz ją czytałem dopiero w wersji książkowej, tej z 1987. Chodzi oczywiście o książkę “My, dzieci z dworca ZOO”. Jako autorka na okładce jest podana Christiane F. Ale tak naprawdę autorami jest dwoje dziennikarzy ze Sterna. Przeprowadzili oni wywiad rzekę z młodą narkomanką Christiane.

W czasach komuny narkotyki były za drogie dla Polaków. Pamiętam, że w podstawówce były osoby, które wąchały klej. Taki narkotyk dla biedaków z krajów komunistycznych. Heroina była praktycznie niedostępna szczególnie dla dzieci. Zupełnie inna sytuacja była w krajach kapitalistycznych. Akcja książki dzieje się w Berlinie Zachodnim czyli w Zachodnich Niemczech, które określaliśmy wtedy jako RFN.

Książkę tą pierwszy raz podsunęli mi dorośli w ramach odstraszania nas młodych od narkotyków. W zasadzie i tak byśmy nie mieli okazji zostać narkomanami. Jednak ta biografia to coś więcej niż tylko straszak dla młodych przed zgubnym nałogiem. Oczami Christiane widzimy świat, w którym dzieciom jest trudno odnaleźć sens życia. Słuchając książki (bo ja pierwszy raz ją czytałem, ale potem wielokrotnie wracałem do niej w postaci audiobooka)... słuchając tej książki przypominała mi się piosenka zespołu Turbo - “Dorosłe dzieci”. Christiane krytykuje świat dorosłych, którzy nie dali dzieciom dobrego przepisu.

Na szczęście w książce jest także perspektywa dorosłych. Np. matka Christiane jest przedstawiona, szczególnie pod koniec jako osoba dość bezduszna. Później jednak poznajemy te same wydarzenia widziane oczami matki. Podobnie jest z krytykowaną przez Christine policjantką i wieloma innymi osobami. Ta młoda narkomana miała pecha, że wpadła w nałóg w czasach gdy dorośli nie mieli jeszcze pojęcia jak pomóc młodym rzucić ten zabójczy nałóg.

Myliłby się jednak ktoś kto by myślał, że to tylko książka o narkomance i jej nałogu. Oczami Christiane patrzymy na świat jej klientów, których można chyba określić jako pedofili. Ludzi, którzy płacili pieniędzmi lub czasami narkotykami młodym dziewczynom. Poznajemy też świat homoseksualistów, którzy za to samo płacili młodym narkomanom. Poza tym Christiane jak Odyseusz przechodzi przez wiele miejsc: po pierwsze tytułowy dworzec ZOO, ale także sektę Scientologów czy dom wariatów. Ciekawe jest także jej spojrzenie na obcokrajowców - Turków i Arabów, których nazywa “Kasztanami”. Początkowo pogardza nimi, ale ostatecznie poznaje ich bliżej i zaczyna ich podziwiać. Tak więc ta książka to nie tylko jej los, ale także tamten świat czyli Berlin Zachodni w latach siedemdziesiątych z całym przekrojem różnych ludzi.

Książka oprócz problemu narkotyków dużo miejsca poświęca przemocy w rodzinie. Dowiadujemy się o maltretowaniu przez ojca, ale i o tym, że koleżanka przyłapana przez matkę została zbita i nigdy nie wpadła w nałóg. Inna sprawa to ślepota rodziców, którzy do końca nie chcieli widzieć, że ich dziecko ma problem.

Książkę polecam wszystkim. Ja czytałem ją jako nastolatek i teraz przesłuchałem kolejny raz jako ojciec dorosłych już dzieci. Christiane miała 12 lat gdy zaczęła wpadać w nałóg, tak więc chyba już dzieciom w tym wieku można dać tą książkę. Jest tam mowa o sprzedawaniu się ludziom, ale bez szczegółów, które mogłyby kogoś zgorszyć. Tak więc chyba można ją dać już dwunastolatkom, ale oczywiście rodzicie powinni się z nią zapoznać pierwsi i podjąć samemu taką decyzję.

49 - Demon i mroczna toń
2021-05-24 15:36:04

"Demon i mroczna toń" to druga książka Stuarta Turtona po jego genialnym debiucie jakim było "Siedem śmierci Evelyn Hardcastle". Czy jest tak dobra jak ta pierwsza? Jak dobrze opisuje przeszłość? Czy nie jest zbyt feministyczna? Na te i inne pytania rozmawiałem z Rafałem Jasińskim. Książka "Demon i mroczna toń" to nie tylko świetny kryminał z dobrą intrygą, to także książka świetnie napisana, które zdania można wybierać jak sentencje. Np. ten cytat: "niepokój, tak jak nieszczęście, nie znosi samotności". Rafał Jasiński - podkasty: Strefa Mroku (z Jackiem Rokoszem) http://www.strefamrokupodcast.pl/ Readers Initiative (z Michałem Sobieszkiem) https://readersinitiative.podbean.com/
"Demon i mroczna toń" to druga książka Stuarta Turtona po jego genialnym debiucie jakim było "Siedem śmierci Evelyn Hardcastle". Czy jest tak dobra jak ta pierwsza? Jak dobrze opisuje przeszłość? Czy nie jest zbyt feministyczna? Na te i inne pytania rozmawiałem z Rafałem Jasińskim.

Książka "Demon i mroczna toń" to nie tylko świetny kryminał z dobrą intrygą, to także książka świetnie napisana, które zdania można wybierać jak sentencje. Np. ten cytat: "niepokój, tak jak nieszczęście, nie znosi samotności".

Rafał Jasiński - podkasty:
Strefa Mroku (z Jackiem Rokoszem)
http://www.strefamrokupodcast.pl/
Readers Initiative (z Michałem Sobieszkiem)
https://readersinitiative.podbean.com/

48 - Szwajcaria. Podróż przez raj wymyślony
2021-05-04 14:53:55

Rozmowa z autorką książki - Agnieszką Kamińską. Rozmawialiśmy o książce, emigracji, pandemii etc. Książka na stronie wydawnictwa: https://wydawnictwopoznanskie.pl/produkt/szwajcaria-podroz-przez-raj-wymyslony/ Blog Agnieszki: https://iamnotswiss.blog/ Ta rozmowa została podzielona na trzy części. Dalej można posłuchać tutaj: https://www.spreaker.com/user/bilberry/hdd06-szwajcaria https://www.spreaker.com/user/bilberry/de06-agnieszka-kaminska
Rozmowa z autorką książki - Agnieszką Kamińską. Rozmawialiśmy o książce, emigracji, pandemii etc.

Książka na stronie wydawnictwa:
https://wydawnictwopoznanskie.pl/produkt/szwajcaria-podroz-przez-raj-wymyslony/

Blog Agnieszki:
https://iamnotswiss.blog/

Ta rozmowa została podzielona na trzy części. Dalej można posłuchać tutaj:
https://www.spreaker.com/user/bilberry/hdd06-szwajcaria
https://www.spreaker.com/user/bilberry/de06-agnieszka-kaminska

47 - Siedem śmierci Evelyn Hardcastle
2021-03-29 17:50:00

Rafał namówił mnie do posłuchania tej książki twierdząc, że to w pewnym sensie klasyczny kryminał, ale jednak napisany w zupełnie nowatorski sposób. O jaką książkę chodzi? Na samym początku możemy znaleźć listę gospodarzy czyli rodziny Hardcastle a także listę gości. Rodzina Hardcastle to Peter i Helena oraz ich dorosłe dzieci Michael oraz tytułowa Evelyn. Pierwsza osoba to doktor Sebastian Bell. Główny bohater będzie przeżywał ten sam dzień przechodząc od postaci do postaci. Przypomina to trochę dzień świstaka. Różnica jest taka, że za każdym razem dzień jest przeżywany w ciele innej osoby, a więc także zaczyna się w innym miejscu. Co jakiś czas pojawia się tajemnicza postać, która wyjaśnia pewne reguły gry. Pierwszy raz mówi tylko o przeciwniku zwanym Lokajem. Pierwsze wskazówki to zapoznać się z posiadłością oraz strzec się przed Lokajem. Później doktor Dżuma pojawia się wielokrotnie zawsze podając kolejne wskazówki albo inaczej mówiąc zasady gry. Bo to jest gra, a nagrodą jest wyjście z tej pułapki jaką jest posiadłość Hardcastle’ów oraz ten dzień kiedy ginie Evelyn Hardcastle. Głównym bohaterem jest Aiden Bishop, ale w zasadzie nie pamięta on swojego życia. Nawet to imię i nazwisko musieli mu inni przypomnieć. Wciela się kolejno w 8 postaci Na początku rozważaliśmy czy tytuł i opis na okładce nie zdradza za dużo. Autor jest dziennikarzem i to jest jego debiutancka powieść. Angielska książka zawiera mapę posiadłości, w której odbywa się akcja powieści. Na początku książki jest zaproszenie z listą gości. Główny bohater Aiden Bishop wciela się w niektóre z nich i stara rozwiązać zagadkę kryminalną. Aiden wchodzi w te postacie, ale one tam dalej pozostają. Już po rozmowie z Rafałem myślałem o fabule tej książki jako o pewnym modelu rzeczywistości. Modelu oczywiście uproszczonym, ale jednak. Można fabułę tej książki potraktować jako swego rodzaju alegorię. O co mi chodzi? Bohater pojawia się bez pamięci w pewnym miejscu i dowiaduje się od obecnych jakie są reguły gry. Tak samo my pojawiamy się w tym świecie, a inni ludzie mówią nam jak się trzeba zachowywać i jakie są konsekwencje łamania reguł. Nie wiemy czy podawane reguły są prawdziwe, podobnie z konsekwencjami. Tylko próba pozwala nam to stwierdzić. Bohater stosował się do reguł, ale też je naginał. Co my zrobimy z naszym życiem? Tajemnicą jest nie tylko śmierć Evelyn. Nasz bohater wchodząc w kolejne ciała poznaje tajemnice ludzi, których ciało nosi, a są to niekoniecznie dobrzy albo mili ludzie. Pierwszym z nich jest doktor Sebastian Bell. Autor pisze, że najtrudniejszą postacią był Jonathan Derby. The only difficult character to write was Jonathan Derby, whose nature still makes me feel a bit sick. But I knew I had to challenge Aiden and that inhabiting these bodies had to be a torment.
Rafał namówił mnie do posłuchania tej książki twierdząc, że to w pewnym sensie klasyczny kryminał, ale jednak napisany w zupełnie nowatorski sposób. O jaką książkę chodzi?

Na samym początku możemy znaleźć listę gospodarzy czyli rodziny Hardcastle a także listę gości.

Rodzina Hardcastle to Peter i Helena oraz ich dorosłe dzieci Michael oraz tytułowa Evelyn.
Pierwsza osoba to doktor Sebastian Bell.
Główny bohater będzie przeżywał ten sam dzień przechodząc od postaci do postaci. Przypomina to trochę dzień świstaka. Różnica jest taka, że za każdym razem dzień jest przeżywany w ciele innej osoby, a więc także zaczyna się w innym miejscu. Co jakiś czas pojawia się tajemnicza postać, która wyjaśnia pewne reguły gry. Pierwszy raz mówi tylko o przeciwniku zwanym Lokajem.

Pierwsze wskazówki to zapoznać się z posiadłością oraz strzec się przed Lokajem. Później doktor Dżuma pojawia się wielokrotnie zawsze podając kolejne wskazówki albo inaczej mówiąc zasady gry. Bo to jest gra, a nagrodą jest wyjście z tej pułapki jaką jest posiadłość Hardcastle’ów oraz ten dzień kiedy ginie Evelyn Hardcastle.
Głównym bohaterem jest Aiden Bishop, ale w zasadzie nie pamięta on swojego życia. Nawet to imię i nazwisko musieli mu inni przypomnieć. Wciela się kolejno w 8 postaci

Na początku rozważaliśmy czy tytuł i opis na okładce nie zdradza za dużo. Autor jest dziennikarzem i to jest jego debiutancka powieść. Angielska książka zawiera mapę posiadłości, w której odbywa się akcja powieści. Na początku książki jest zaproszenie z listą gości. Główny bohater Aiden Bishop wciela się w niektóre z nich i stara rozwiązać zagadkę kryminalną. Aiden wchodzi w te postacie, ale one tam dalej pozostają.

Już po rozmowie z Rafałem myślałem o fabule tej książki jako o pewnym modelu rzeczywistości. Modelu oczywiście uproszczonym, ale jednak. Można fabułę tej książki potraktować jako swego rodzaju alegorię. O co mi chodzi? Bohater pojawia się bez pamięci w pewnym miejscu i dowiaduje się od obecnych jakie są reguły gry. Tak samo my pojawiamy się w tym świecie, a inni ludzie mówią nam jak się trzeba zachowywać i jakie są konsekwencje łamania reguł. Nie wiemy czy podawane reguły są prawdziwe, podobnie z konsekwencjami. Tylko próba pozwala nam to stwierdzić. Bohater stosował się do reguł, ale też je naginał. Co my zrobimy z naszym życiem?

Tajemnicą jest nie tylko śmierć Evelyn. Nasz bohater wchodząc w kolejne ciała poznaje tajemnice ludzi, których ciało nosi, a są to niekoniecznie dobrzy albo mili ludzie. Pierwszym z nich jest doktor Sebastian Bell.

Autor pisze, że najtrudniejszą postacią był Jonathan Derby.
The only difficult character to write was Jonathan Derby, whose nature still makes me feel a bit sick. But I knew I had to challenge Aiden and that inhabiting these bodies had to be a torment.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie