::
::
Czy wiedziałyście_wiedzieliście, że JEDNEJ na PIĘĆ kobiet w Polsce nie stać na zakup środków higienicznych potrzebnych w trakcie miesiączki? Tak to, niestety, statystycznie wygląda. Ubóstwo menstruacyjne to nie wymysł feministek czy "lewackiej bańki". To fakt. Wierzyć się nie chce, że w europejskim kraju, w XXI wieku, dla tak wielu menstruujących tak podstawowe produkty jak podpaski, tampony i wkładki są towarem luksusowym. Brak tamponu czy podpaski wyklucza część dziewcząt z normalnego życia - sprawia, że nie chodzą w czasie miesiączki do szkoły, nie biorą udziału w lekcjach wuefu. To są tylko pierwsze z brzegu z wielu różnych wykluczających sytuacji. Tak być, rzecz jasna, absolutnie nie powinno. Dostęp do darmowych produktów higienicznych ma fundamentalne znaczenie dla równości i godności osób menstruujących. W sierpniu - jako pierwszy kraj na świecie - bezpłatne podpaski i tampony dla miesiączkujących zapewniła Szkocja. Zgodnie z obowiązującym tam teraz prawem, szkoły, uniwersytety i siedziby władz samorządowych mają obowiązek udostępniać bez opłat w swoich łazienkach produkty menstruacyjne. W znalezieniu najbliższego miejsca, w którym te bezpłatne produkty się znajdują, pomaga specjalna aplikacja. Kiedy darmowe podpaski i tampony w Polsce? W obecnej sytuacji ekonomicznej, zapewne nieprędko. Na szczęście, jako społeczeństwo obywatelskie coraz lepiej umiemy w samopomoc i oddolną organizację. Moimi gościniami w czwartek będą działaczki społeczne walczące z ubóstwem menstruacyjnym: Paulina Wasiluk i Kaja Potocka z Akcji Menstruacji.
Jest to odcinek podkastu:
To jest wojna! - Dominika Kasprowicz
Jeśli do haseł o prawach kobiet jednym tchem dołączamy prawa człowieka, to dlaczego na świecie za uniwersalne uznaje się to, co męskie? Przyglądamy się nie tylko feminizmowi i patriarchatowi, ale przede wszystkim rzucamy rękawicę niesprawiedliwościom społecznym czy opresyjnej kulturze, które dotyczą nas wszystkich.