Byłem wzruszony i cieszyłem się wygraną w tym konkursie. Kiedy czytałem rynsztokowe wypowiedzi o mnie, to było przykre, ale niczego innego po rynsztoku się nie spodziewałem. Zabolało mnie jednak to, co zrobił mój uniwersytet, który najpierw pochwalił się na swoich stronach moim zwycięstwem, a później, kiedy ktoś im doniósł, że jestem gejem, skasował ten wpis. - mówi Przemysław Staroń, nauczyciel roku 2018.
- Dostawałem też jednak wiele wsparcia od osób, po których się tego nie spodziewałem. Zadzwoniła do mnie chociażby moja wykładowczyni z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, która przy okazji jest dziewicą konsekrowaną. Powiedziała, że jest ze mną całym sercem, podobnie, jak wiele innych osób w Lublinie. Że mam tam przyjaciół, którzy stoją za mną murem. Zadzwonił też imam Meczetu Gdańskiego, który powiedział coś podobnego. Zadzwonił także bardzo religijny wujek, który powiedział, że to coś niesamowitego i że nigdy nazwisko, które nosimy, nie było tak wysoko.
Jest to odcinek podkastu:
Codziennie coming out
Nie ma jednego coming outu - mówią osoby LGBT. - Codziennie musimy decydować, czy chcemy się outować. Przed taksówkarzem, sprzedawczynią w sklepie, babcią, którą arcybiskup nauczył, że "elgiebety" to tęczowa zaraz. I za każdym razem jest wahanie, czy warto i strach: jaka będzie reakcja? Milczenie, zrozumienie czy niechęć. A może krzyk i agresja? Renata Kim ze swoim gośćmi rozmawiać będzie o tym, jak im się żyje w kraju, gdzie codziennie trzeba upominać się o swoje prawa, bo państwo ich nie gwarantuje. Zaproszeni goście będą musieli zmierzyć się z pytaniami, jak często myślą o wyjeździe z Polski, dlaczego wciąż tego nie robią i jaką cenę płacą za to, że chcą żyć wyoutowani.