:: ::

Od pewnego czasu widzę jedzenie jako przykry obowiązek. Jeżeli miałabym to do czegoś porównać, to taki WF na 8 lekcji w szkole... no musisz, bo nie chcesz konsekwencji. Dorosłość kojarzyła mi się z kilkoma rzeczami: planowaniem sobie dnia (bo tutaj nikt Ci nie ułoży planu lekcji), chodzeniem spać o której się chce oraz ogarnianiem sobie jedzenia. I to ostatnie od jakiegoś czasu wywołuje we mnie same negatywne emocje. (╯ ͠° ͟ʖ ͡°)╯┻━┻


Jest to odcinek podkastu:
Też tak macie?

Gdy byłam młodsza, wydawało mi się, że po dwudziestce każdy ma już poukładane życie i wie, czego chce. Myliłam się...

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie