::
::
"Kiedy Wesoły podbiegł do mnie, by pomóc mi się podnieść ten, który stał już w podwórzu wywołał swojego kompana. Z kolei tamten odstąpiwszy od zadawania kopniaków leżącemu na posadzce korytarza Lolkowi, bo on przestał go dźgać, a zaczął oprawiać butami, ten facet ominąwszy mnie i Wesołego, chcieliśmy go chwycić, ale nam się wyrwał i też wybiegł na zewnątrz. I obaj zaczęli uciekać, z tym, że my za nimi już nie pobiegliśmy. Staliśmy w drzwiach kamienicy i przyglądaliśmy się temu jak się oddalają. To znaczy ja chciałem za nimi pobiec, ale Wesoły mnie przytrzymał za kaptur. I raczej dobrze zrobił. Dziś jestem mu za to wdzięczny, bo nie wiadomo jak by się to dla mnie skończyło. Wszakże jeden z nich wciąż był uzbrojony, a walka gołymi rękoma z nożownikiem to nie jest dobry pomysł. "
Siema,
No, długo, wiem... Ale nie dało się szybciej.
Piąta część Baciara poleca się do odsłuchiwania.
Dzięki za każde miłe słowo, to zawsze stanowi dla mnie motywację.
Pzdr
Jest to odcinek podkastu:
Stenogramy zbrodni
Antykryminalne treści w formie odautorskiego podcastu.
"Od czasu jak do łask wróciła powieść kryminalna marzyło mi się, że trafię na antykryminał. Na uczciwą relację, jak się to odbywa naprawdę, w całej banalności zbrodni. Przyświecało mi w tym zdanie jednego z bohaterów prozy kryminalnej Karela Čapka, inspektora stojącego nad wykopanym damskim trupem: 'Panie, jak zejdzie skóra to już nici z całej urody'..."
Jan Gondowicz, Magazyn literacko-kulturalny "CHIMERA" luty 2015
Kategorie:
Kryminalne
Kryminalne