Dzisiejszy odcinek to nie lada podróż w czasie, bowiem cofniemy się do początków funduszy inwestycyjnych. Gościem rozmowy jest Karol Ostałowski - Dyrektor ds. Komunikacji Inwestycyjnej Millennium TFI, gospodarzem, niezmiennie - Michał Trojanowski.
Historia funduszy inwestycyjnych nierozerwalnie wiąże się z akcjami, czyli dokumentami, które dawały prawo współwłasności i udział w zysku w danym przedsięwzięciu lub w firmie, w zamian za poniesiony wkład pieniężny. Pierwsze tego typu transakcje datowane są na 1602 rok, kiedy Holendrzy kupowali udziały w The United Dutch East India Company (ang. Zjednoczona Spółka Holenderskich Indii Wschodnich) w formie akcji na pierwszej w świecie giełdzie papierów wartościowych, działającej w Amsterdamie nad rzeką Amstel. Holendrzy wydawali miliony guldenów (ówczesna waluta Holandii) na zakup akcji spółki, ta zaś za pozyskane pieniądze wyposażała statki, które następnie wysyłano do Indii w celu importu egzotycznych towarów do Europy.
Obecnie największym rynkiem akcji określa się Stany Zjednoczone. Kiedy tam narodziło się zainteresowanie akcjami? U schyłku XVIII wieku przy Wall Street rósł platan zachodni, handlowcy i pośrednicy zbierali się pod nim aby wspólnie robić interesy. Początek nowojorskiej giełdy papierów wartościowych to tzw. Porozumienie Platana Zachodniego, czyli rok 1792.
Potrzeba powstania funduszy inwestycyjnych wyniknęła z praktycznych obserwacji, bowiem kupcy i ekonomiści zauważyli, że duże przedsięwzięcia wymagają spójnego i zorganizowanego działania. Podmiotowi reprezentującemu zbiorowość ludzi łatwiej było zyskać efekty i działać na ich korzyść, tym bardziej że mnogość tych interesów uzasadniała potrzebę powołania do działania osób, które w pełni zajęłyby się kontrolowaniem interesów zleceniodawców.
Jak opowiada Karol Ostałowski, korzenie funduszy inwestycyjnych są jednak w Europie, konkretniej w Holandii, gdzie w 1774 roku powstały pierwsze firmy inwestycyjne, gromadzące środki małych inwestorów w celu inwestowania ich w prywatne działalności inwestycyjne lub handlowe. Historycy przywołują przy tej okazji holenderskiego kupca Adriana van Ketwicha oraz później panującego króla Williama I.
Następnie fundusze dotarły do Szwajcarii (ok. 1849 rok) i Szkocji (lata 80. XIX wieku). Ostatnia dekada XIX wieku to czas, gdy fundusze znane były już także w Wielkiej Brytanii, Francji i w Stanach Zjednoczonych. Na początku XX wieku powstały pierwsze fundusze, które pozwalały nabywać akcje w trakcie regularnych emisji oraz umarzać posiadane jednostki.
Największą popularność fundusze zyskały w latach 90. XX wieku. Według szacunków obecnie w Stanach Zjednoczonych co drugie gospodarstwo domowe inwestuje w fundusze.
Do Polski to rozwiązanie trafiło nieco później. Dopiero w 1992 roku powstał pierwszy fundusz inwestycyjny, ale o faktycznym rozwoju możemy mówić dopiero w pierwszej dekadzie XXI wieku, kiedy to w wyniku hossy na giełdzie z roku 2002 inwestowanie na giełdzie stało się obiecującą alternatywą dla lokat.
Czy rynek funduszy inwestycyjnych będzie się rozwijał, czy dynamika patrząc na historię będzie nabierała tempa? Ekspert odpowiada, że w jego ocenie branża funduszy inwestycyjnych nie spowolni tempa rozwoju, jednak rynek nieustannie się komplikuje i staje się coraz trudniejszym mechanizmem do opanowania. Aktualnie na polskiej Giełdzie Papierów Wartościowych jest notowanych ponad 400 spółek a jeszcze przed 30-laty było ich zaledwie kilka. Oferta towarzystw funduszy inwestycyjnych jest szeroka, a światowy kapitał jest głównie w rękach profesjonalistów. Jeśli w procesie zarządzania wykorzystamy sztuczną inteligencję mogą pojawić się zupełnie nowe trendy, których jeszcze dziś nie znamy, co znaczy, że rynek funduszy inwestycyjnych na świecie wciąż może się rozwijać.
A zatem bileciki do kontroli! Następna stacja - inwestycje.
Jest to odcinek podkastu:
Następna Stacja: Inwestycje
Wraz z całym zespołem Millennium Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych zapraszamy Cię do podcastu, w którym przybliżymy Ci świat inwestycji i rynków finansowych. Wysłuchasz tu rozmów z ekspertami, którzy pomogą Ci lepiej zrozumieć podstawowe pojęcia, mechanizmy i zależności związane z szeroko pojętym inwestowaniem na rynku kapitałowym. Prezentowane treści mają charakter edukacyjny. Nie stanowią usługi doradztwa inwestycyjnego, prawnego czy podatkowego. A więc jeśli już inwestujesz lub stawiasz w tym swoje pierwsze kroki – zapraszamy do wspólnej podróży!