:: ::

Tak, tak, ja wiem, że tłumacz tylko wykonywał rozkazy i patrzysz w słownik włosko-polski i "loro" to znaczy "oni", jak wół stoi, że "oni", no to "oni", ale gdzie zabawa słowem, gdzie jakaś finezja, Sorrentino to się w łóżku by przewracał gdyby zobaczył jak zbastardaryzowano jako tytuł, tak jak ja przed chwilą zbastardaryzowałem język polski słowem "zbastardaryzować".

Ale przynajmniej się bawię, ok?


Jest to odcinek podkastu:
Coś Obejrzanego

Sobie gadam o filmach, czasem krzyczę, czasem ktoś mnie uspokaja, a czasem czepiam się konkretnych głupot i nie daję im spokoju za żadną cenę

Kategorie:
TV & Film

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie