:: ::

Dekady temu rynek kinowy był uzależniony od zaledwie kilku gigantów nazywanych wytwórniami, które kontrolowały w swoich rękach cały proces produkcji filmowej. Kinematografia korporacyjne sterowana obdzierała poniekąd artystyczne dzieła z pierwiastka ludzkiego, skutkiem czego widownia prędzej była w stanie pójść na "nowy film MGM" niż "najnowsze dzieło Michaela Curtiza". Całe szczęście te czasy już dawno minęły i teraz mamy nowe seriale od... Netflixa? HBO? Apple? Amazonu? Czy historia zatoczyła koło? Myślenie o korporacjach wywołał najnowszy serial produkcji Apple pod tytułem Severance (po polsku Rozdzielenie), który z jednej strony krytykuje kulturę korporacyjności, a z drugiej strony pasuje do charakterystycznego stylu tej firmy bardziej niż ich nowy Mac.


Jest to odcinek podkastu:
Coś Obejrzanego

Sobie gadam o filmach, czasem krzyczę, czasem ktoś mnie uspokaja, a czasem czepiam się konkretnych głupot i nie daję im spokoju za żadną cenę

Kategorie:
TV & Film

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie