::
::
#tututuodkrywaniezwyczajnośćrecenzja #tututudoświadczanieznanegorecenzja #książkidladzieci
„Tututu doświadcza (nie)znanego” to już druga część ciepłej, spokojnej opowieści o szczęśliwym dzieciństwie u boku życzliwych bliskich.
Autorka Anna Świątek
Wydawnictwo Pactwa
Spodoba się dzieciom w wieku 4-7 lat.
Oprawa twarda, miękkie kartki.
Tututu znamy z pierwszej części. To mała dziewczynka w wielkim czerwonym berecie z białym pomponem. Kiedyś prababcia znalazła na strychu ten beret i stwierdziła, że jest paryski, co bardzo spodobało się Tututu. Postanowiła, że będzie nosić ten paryski beret, choć kompletnie nie miała pojęcia, co to słowo oznacza.
Ale to czasem bardzo dobrze nie wiedzieć i nie znać znaczenia jakiegoś słowa, bo wtedy można sobie wyobrazić właściwie wszystko to, co akurat pasuje. Dlatego dla Tututu „paryski” beret oznacza czerwoną czapeczkę z białym pomponem.
Sprawa tego pompona również ma znaczenie, bo dla Tututu tak naprawdę wszystkie drobiazgi, z pozoru zwyczajne rzeczy, mają ogromne znaczenie. Biały pompon może być przecież chmurką, śnieżną kulką, watą lub tym, co akurat przyjdzie dziewczynce do głowy. I na co ma tego dnia humor.
Doświadcza, obserwuje i sprawdza
Mam nadzieję, że tych kilka zdań przedstawiających Tututu pozwoli wam zrozumieć, jak poprowadzona jest ta opowieść. Poznajemy dziewczynkę mieszkającą w uroczych okolicznościach, w rodzinnym domu razem z mamą, tatą, babcią i dziadkiem. Dziadek jest bardzo ważną postacią w jej życiu.
Jest też najlepszy przyjaciel, rówieśnik, sąsiad Bato mieszkający tuż za płotem. Niezrównany towarzysz dziecięcych zabaw. Ta historia bardzo przypomina mi Dzieci z Bullerbyn, o czym pisałam przy okazji recenzowania pierwszego tomu. Filmowo opowiadam o obu.
------------------------
Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką.
Moje miejsca w sieci:
„Tututu doświadcza (nie)znanego” to już druga część ciepłej, spokojnej opowieści o szczęśliwym dzieciństwie u boku życzliwych bliskich.
Autorka Anna Świątek
Wydawnictwo Pactwa
Spodoba się dzieciom w wieku 4-7 lat.
Oprawa twarda, miękkie kartki.
Tututu znamy z pierwszej części. To mała dziewczynka w wielkim czerwonym berecie z białym pomponem. Kiedyś prababcia znalazła na strychu ten beret i stwierdziła, że jest paryski, co bardzo spodobało się Tututu. Postanowiła, że będzie nosić ten paryski beret, choć kompletnie nie miała pojęcia, co to słowo oznacza.
Ale to czasem bardzo dobrze nie wiedzieć i nie znać znaczenia jakiegoś słowa, bo wtedy można sobie wyobrazić właściwie wszystko to, co akurat pasuje. Dlatego dla Tututu „paryski” beret oznacza czerwoną czapeczkę z białym pomponem.
Sprawa tego pompona również ma znaczenie, bo dla Tututu tak naprawdę wszystkie drobiazgi, z pozoru zwyczajne rzeczy, mają ogromne znaczenie. Biały pompon może być przecież chmurką, śnieżną kulką, watą lub tym, co akurat przyjdzie dziewczynce do głowy. I na co ma tego dnia humor.
Doświadcza, obserwuje i sprawdza
Mam nadzieję, że tych kilka zdań przedstawiających Tututu pozwoli wam zrozumieć, jak poprowadzona jest ta opowieść. Poznajemy dziewczynkę mieszkającą w uroczych okolicznościach, w rodzinnym domu razem z mamą, tatą, babcią i dziadkiem. Dziadek jest bardzo ważną postacią w jej życiu.
Jest też najlepszy przyjaciel, rówieśnik, sąsiad Bato mieszkający tuż za płotem. Niezrównany towarzysz dziecięcych zabaw. Ta historia bardzo przypomina mi Dzieci z Bullerbyn, o czym pisałam przy okazji recenzowania pierwszego tomu. Filmowo opowiadam o obu.
------------------------
Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką.
Moje miejsca w sieci:
Jest to odcinek podkastu:
Aktywne Czytanie - książki dla dzieci i młodzieży
Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagogiem, tworzę blogi: Aktywne Czytanie i Nie Tylko dla Mam.
Zapisz się na NEWSLETTER, nie przegapisz wieści żadnych wieści: https://aktywneczytanie.pl/newsletter
#książki #książkidladzieci #books #childrenbooks #aktywneczytanie