:: ::

- To utwory, które śpiewałem pod koniec lat siedemdziesiątych. Wtedy miałem ambicję, żeby robić to inaczej, żeby to było awangardowe. Brałem coś pięknego, jak np. przepiękne piosenki Ellingtona, a potem niszczyłem je, śpiewałem to na przekór wszystkiemu, zwłaszcza zdrowemu rozsądkowi. Okazuje się, że trzeba to zaśpiewać tak, jak kompozytor napisał - mówił w Dwójce Stanisław Soyka przed piątkowym (1.12) koncertem w cyklu "Jazz.PL".

Jest to odcinek podkastu:
Goście Dwójki

Inspirujące rozmowy o aktualnych wydarzeniach artystycznych, najnowszych publikacjach, premierach filmowych i teatralnych, istotnych twórcach oraz wszelkich fenomenach o dużym znaczeniu kulturalnym.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie