:: ::

- Nie chciałam pisać książki o dzielnym człowieku, który przezwyciężył chorobę. Bardzo chciałam, żeby to była książka po prostu o muzyku, o jego wrażliwości, o tym, że to jak grał było też związane z tym, kim był - mówiła Zofia Stanecka, autorka książki poświęconej przedwcześnie zmarłemu wiolonczeliście Dominikowi Połońskiemu. Jak podkreślała pisarka żadna z jej książek nie była tak trudna do napisania, jak "Wiolonczelowe serce". Zdaniem Zofii Staneckiej, Dominik Połoński był bardzo prawdziwy w tym, jakim był człowiekiem i muzykiem. - Bardzo kochał to, co robił, kochał życie. Chciał żyć - stwierdziła w audycji "Wybieram Dwójkę". / Dwojka Polskie Radio

Jest to odcinek podkastu:
Goście Dwójki

Inspirujące rozmowy o aktualnych wydarzeniach artystycznych, najnowszych publikacjach, premierach filmowych i teatralnych, istotnych twórcach oraz wszelkich fenomenach o dużym znaczeniu kulturalnym.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie