:: ::

Testy w kierunku koronawirusa - które są wiarygodne, a które mniej i przede wszystkim jakie wnioski możemy wyciągnąć z wyniku, po przeprowadzeniu danego testu? O tym, czy w danej chwili jesteśmy zakażeni powie nam jedynie test PCR, tzw. test genetyczny – tłumaczy w specjalnym podcaście "Koronawirus bez cenzury” dr n. med. Matylda Kłudkowska, diagnostka laboratoryjna, wiceprezes Krajowej Izby Diagnostów Laboratoryjnych.    Na rynku są też dostępne testy serologiczne, które wykrywają przeciwciała przeciwko  SARS-CoV-2. Są one tańsze od testów PCR. Jednak te testy nie powiedzą nam czy teraz jesteśmy zakażeni  koronawirusem  - wykrywają jedynie przeciwciała. Według badań, te przeciwciała pojawiają się u człowieka dopiero po kilku, kilkunastu dniach od wystąpienia objawów zakażenia  SARS-CoV-2. Przeciwciała nie są produkowane od momentu wniknięcia wirusa do naszego organizmu. Metody testowania znacznie się od siebie różnią. Możemy podzielić je na pośrednie i bezpośrednie. Metoda  PCR  jest metodą bezpośrednią i służy do wykrycia nowego koronawirusa w danym momencie. Wynik tego testu odpowie nam na pytanie: czy w dniu pobrania próbki jesteśmy zakażeni  SARS-CoV-2. Metody serologiczne, to metody pośrednie.  Tylko pozytywny wynik  testu PCR  daje możliwość skierowania pacjenta na leczenie lub kwarantannę. Jeśli wykonamy test serologiczny i uzyskamy pozytywny wynik, czyli wiemy, że w naszym organizmie pojawiły się przeciwciała, to i tak musimy wykonać test PCR, który nam powie czy obecnie jesteśmy zakażeni, bo  test serologiczny  nie odpowie nam na to pytanie.  W specjalistce ogromne wzburzenie wzbudziły informacje o tym, że niektóre laboratoria mają w swojej ofercie  testy kasetkowe, wykonywane z krwi włośniczkowej (krew pobierana w wyniku nakłucia palca - przyp. red.), w domu pacjenta. To zupełnie sprzeczne z aktualną wiedzą medyczną. Jak tłumaczy nasza rozmówczyni,  badania serologiczne  powinny być wykonywane z krwi żylnej. Wszystkie testy, nawet te kasetkowe, których czułość i swoistość jest bardzo niska, nie powinny być wykonywane z krwi włośniczkowej. Dodatkowo wysyłanie np. testów do odczytu pocztą jest pogwałceniem jakichkolwiek zasad obchodzenia się z materiałem biologicznym, jakim jest próbka krwi.  Żaden  test kasetkowy  nie został w Polsce zarejestrowany do użytku domowego. Tymczasem w sieci pojawiały się zdjęcia celebrytów szczęśliwych po wykonaniu testu kasetkowego w domu. Oczywiście wiele firm chce teraz zwyczajnie zarobić ale, jak zaznacza specjalistka, nie powinny narażać pacjentów na niebezpieczeństwo czyli uzyskanie wyniku fałszywie dodatniego lub fałszywie ujemnego.  Przy testach serologicznych trzeba też pamiętać o  okienku serologicznym. Możemy uzyskać wynik ujemny a tak naprawdę w organizmie może się już toczyć zakażenie SARS-CoV-2. W takim momencie uzyskanie wyniku ujemnego daje fałszywe poczucie bezpieczeństwa.


Jest to odcinek podkastu:
naTemat.pl

Zapraszamy do odsłuchu naszych programów:
- MORDERSTWO (NIE)DOSKONAŁE
- ALLEGRO MA NON TROPPO, CZYLI GODZINA Z JACKIEM
- poliTyka
- HALLO HALLER
- REKLAMIARA
- TALK SLOW
- ZDROWIE BEZ CENZURY
- TYPIARA OD TYPÓW

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie