:: ::

"Wiem, że zasłużyłem na karę. Tylko jak mnie powieszą, to jako czwarty pójdę do piachu. Czy to jest potrzebne? Ja jeszcze się przydam, odkupię swoje winy, a tamci i tak nie zmartwychwstaną" – tak mówił tuż przed śmiercią 55-letni Kazimierz Polus. Niedługo potem stanął oko w oko z katem Edwardem. To działo się w Areszcie Śledczym w Poznaniu. I tam też kata Edwarda poznał nasz rozmówca Jerzy Andrzejczak, autor książki "Spowiedź polskiego kata".


Jest to odcinek podkastu:
naTemat.pl

Zapraszamy do odsłuchu naszych programów:
- MORDERSTWO (NIE)DOSKONAŁE
- ALLEGRO MA NON TROPPO, CZYLI GODZINA Z JACKIEM
- poliTyka
- HALLO HALLER
- REKLAMIARA
- TALK SLOW
- ZDROWIE BEZ CENZURY
- TYPIARA OD TYPÓW

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie