:: ::

Znajomi o nim mówili, że ludzi dzielił na dwie kategorie - porządnych i szuje. Na pewno nie dzielił ich według narodowości. Głosowali na niego i Niemcy, i Polacy. I to przez długie lata. Ale w ostatnich miesiącach narosło wokół niego sporo kontrowersji. Aż ktoś targnął się na jego życie. Czy polityka miała związek z tym zabójstwem? Wiele wskazuje na to, że nie. Jednak sprawcy wciąż nie ustalono, więc trudno spekulować, jakimi motywami się kierował.   Dieter Przewdzing rządził Zdzieszowicami przez blisko 40 lat. W połowie lat 70. został naczelnikiem miasta i gminy. Później, po upadku PRL, jego stanowisko zmieniło nazwę, został burmistrzem, ale funkcję pełnił tę samą. Aż do tragicznej śmierci.  Burmistrz Zdzieszowic został brutalnie zamordowany 18 lutego 2014 r. Zabito go w domu we wsi Krępna. Sprawca działał wyjątkowo bezwzględnie - najpierw ogłuszył ofiarę uderzając tępym narzędziem kilka razy w głowę, a następnie ostrym nożem poderżnął burmistrzowi gardło. Znajomy, który przyszedł do domu Przewdzinga, zastał jego ciało w kałuży krwi, jeszcze ciepłe. Ale zanim przyjechało pogotowie, samorządowiec zmarł.   To wszystko działo się na parę dni przed 70. urodzinami Dietera Przewdzinga. Burmistrz zamierzał je obejść hucznie - szykował imprezę, zamawiał muzyków. Był pełen energii.  Po imieniu nietrudno się domyślić - Dieter Przewdzing miał korzenie niemieckie. Urodził się 24 lutego 1944 r. we wsi Annengrund na Opolszczyźnie, dziś to wieś Rozwadza. Po wojnie jego rodzina zdecydowała się pozostać w Polsce.  W czasach PRL działał w PZPR. Po roku 1989 nie związał się z żadną partią, ale aktywnie działał w Mniejszości Niemieckiej, czyli w komitecie tworzonym przez Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Niemców na Śląsku Opolskim. Przez lata to nikomu nie wadziło, ale gdy burmistrz rzucił pomysł o autonomii ekonomicznej, pojawiły się komentarze, że Przewdzing chce oderwać Opolszczyznę od Polski.  Ostatnie miesiące życia burmistrza to była wręcz nieustanna nagonka. Przed urzędem miasta Kluby "Gazety Polskiej" oraz działacze Prawa i Sprawiedliwości zorganizowali demonstrację z żądaniem, by Dieter Przewdzing ustąpił ze stanowiska. Do prokuratury trafiło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na nawoływaniu do separatyzmu.   Nic więc dziwnego, że po śmierci brano pod uwagę, iż motyw zabójstwa mógł być związany z polityką. Dwie inne rozpatrywane przez śledczych wersje mówiły o kwestiach biznesowych oraz o rabunku. Jednak po czterech latach śledztwo umorzono z powodu niewykrycia sprawcy.  W najnowszym odcinku podcastu "Morderstwo (nie)doskonałe" opowiadamy o Dieterze Przewdzingu i jego zabójstwie. Gościem odcinka jest Rafał Bartek, przewodniczący zarządu Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim.


Jest to odcinek podkastu:
naTemat.pl

Zapraszamy do odsłuchu naszych programów:
- MORDERSTWO (NIE)DOSKONAŁE
- ALLEGRO MA NON TROPPO, CZYLI GODZINA Z JACKIEM
- poliTyka
- HALLO HALLER
- REKLAMIARA
- TALK SLOW
- ZDROWIE BEZ CENZURY
- TYPIARA OD TYPÓW

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie