:: ::

Anioł Śmierci z Poznania na sumieniu mógł mieć kilkanaście kobiet. Co najmniej kilkanaście. Wpadł w nocy z 21 na 22 lipca 1993 r. podczas dyżuru na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii Szpitala Wojewódzkiego w Poznaniu przy ul. Lutyckiej. Koleżanka pielęgniarka w sali numer dwa zauważyła przez szybę nagie pośladki nieprzytomnej pacjentki, potem usłyszała jej ciężki oddech przechodzący w jęczenie, a następnie ujrzała, co robi jej kolega pielęgniarz...


Jest to odcinek podkastu:
naTemat.pl

Zapraszamy do odsłuchu naszych programów:
- MORDERSTWO (NIE)DOSKONAŁE
- ALLEGRO MA NON TROPPO, CZYLI GODZINA Z JACKIEM
- poliTyka
- HALLO HALLER
- REKLAMIARA
- TALK SLOW
- ZDROWIE BEZ CENZURY
- TYPIARA OD TYPÓW

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie