:: ::

- Życzę każdemu, żeby choć raz w życiu trafił na osobę, która tak się do niego uśmiechnie jak Danuta Holecka do Jarosława Kaczyńskiego. Każdy by chciał taki uśmiech zobaczyć – mówi Radomir Wit.

Gościem Anny Dryjańskiej w podcaście „poliTYka” jest jeden z najlepszych reporterów sejmowych, z okazji ukazania się na rynku jego książki „Sejm wita”

Rozmowa dotyczy m.in. podwójnych standardów jakim kierują się politycy.

- Politycy obozu władzy wychodzą z założenia, że mogą mówić jak ktoś ma żyć, z kim ma żyć w jaki sposób, na jakich zasadach, a sami kompletnie tych zasad nie przestrzegają i wychodzą z założenia, że są jakimś autonomicznym fragmentem świata wyjętym spod jurysdykcji tego co oni sobie wymyślili i tego co ci mówią w sferze publicznej i to jest o tyle przerażające, że robią to totalnie świadomie – mówi Radomir Wit

Czy kolejne afery partii rządzącej robią jeszcze wrażenie na dziennikarzu, który zna politykę od podszewki?

- Jak to jest możliwe, że służby wchodzą do gabinetu ginekolożki i zabierają akta wszystkich pacjentek z tymi intymnymi informacjami na temat historii ich leczenia, tego co im dolega. Gdzie to później trafia? Jak to jest możliwe ,że komendant główny policji utrzymuje, że dostał głośnik, który okazał się granatnikiem? Przecież te zdjęcia, które ukazują co się zdarzyło w tym budynku są szokujące. Ja też mam czasami wrażenie że już tylko można się uśmiechnąć, ale to jest nadal szokujące i on nadal zajmuje swoje stanowisko. Jaki to wysyła sygnał do reszty policji? Można zrobić taką rzecz i nadal się jest w jej szeregach – zastanawia się Wit

A także, o tym czy polityków da się lubić prywatnie:

- Tadeusz Cymański, jest tak barwną postacią, tak sympatyczną w tej swojej barwności, a jednocześnie w tym, że Tadeusz Cymański tutaj zaśpiewa, tutaj się uśmiechnie, tutaj coś barwnie odpowie, ukłoni się, jest człowiekiem, który potrafi powiedzieć, że gdy politycy chcieli dać sobie podwyżkę, ostatnio wycofano się z tego, że to nie jest podwyżka ale waloryzacja inflacyjna i równocześnie mówi to mając emeryturę z Parlamentu Europejskiego, polską emeryturę, dodatki, no bo on jest w Komisji Finansów. I nie przeszkadza mu to wygłaszać takie tezy. Przyłapałem go też na tym jak podpisywał listę obecności na komisji, nie będąc na niej- ocenia dziennikarz.


Jest to odcinek podkastu:
naTemat.pl

Zapraszamy do odsłuchu naszych programów:
- MORDERSTWO (NIE)DOSKONAŁE
- ALLEGRO MA NON TROPPO, CZYLI GODZINA Z JACKIEM
- poliTyka
- HALLO HALLER
- REKLAMIARA
- TALK SLOW
- ZDROWIE BEZ CENZURY
- TYPIARA OD TYPÓW

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie