:: ::

Dziecko cierpi z powodu bólu tak samo, jak człowiek dorosły, jednak dodatkowo i pewnie podwójnie z powodu bólu dziecka cierpią jego rodzice, jeśli nie są w stanie dziecku pomóc. Ból jest zjawiskiem podstępnym. Znamy go tak naprawdę tylko z opisu osoby cierpiącej. Tymczasem dzieci często nie umieją tego jeszcze opisać – mówi w podcaście "Zdrowie bez cenzury" dr n. med. Małgorzata Mikaszewska-Sokolewicz, kierownik Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii w Instytucie-Pomniku Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.  – Często próbujemy oszacować ten ból na podstawie objawów, grymasów, zachowania dziecka, objawów fizjologicznych. Gdybyśmy chcieli opisać ból, używając do tego nauki, jaką jest fizyka, to moglibyśmy powiedzieć, że to zjawisko elektryczne. Pojawia się sygnał przesyłany do mózgu, który jest uświadamiany przez nas jako ból. To zjawisko powinno być takie samo u dziecka, jak i u dorosłych. Natomiast u dzieci możemy mieć też do czynienia z niedojrzałością układu nerwowego. Kiedyś była taka teoria, że z powodu niedojrzałego układu nerwowego, noworodki nie czują bólu. Ta teoria została oczywiście obalona – tłumaczy nasza rozmówczyni.   Podkreśla, że najważniejsze jest to, żebyśmy wszyscy się zgodzili, że ból jest zjawiskiem niepożądanym, szczególnie jeśli mamy narzędzia, dzięki którym możemy przynajmniej złagodzić dolegliwości bólowe, do takiego poziomu, który byłby akceptowalny i pozwolił normalnie funkcjonować w społeczeństwie, w szkole, w normalnym życiu.


Jest to odcinek podkastu:
naTemat.pl

Zapraszamy do odsłuchu naszych programów:
- MORDERSTWO (NIE)DOSKONAŁE
- ALLEGRO MA NON TROPPO, CZYLI GODZINA Z JACKIEM
- poliTyka
- HALLO HALLER
- REKLAMIARA
- TALK SLOW
- ZDROWIE BEZ CENZURY
- TYPIARA OD TYPÓW

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie