:: ::

Francja w czwartek podpisała umowę na dostawę Grecji trzech fregat.

Według informacji na stronie internetowej francuskiego MON u pierwsze jednostki mają wejść do służby w Marynarce Wojennej w 2025 roku kontrakt miał opiewać na ponad 3 miliardy euro.

Jak zauważa Albert Świdziński, jest to kolejny duży kontrakt zamówiony przez Greków u francuskiej zbrojeniówki. W zeszłym roku Ateny kupiły 18 francuskich myśliwców, a w obecnym domówiły drugie tyle. Współpraca obu krajów zacieśniła się wraz z pogorszeniem się ich relacji z Turcją.

Wraz z kontraktem Paryż oraz Ateny podpisały również dwustronny pakt obronny. [...] Porozumienie w oczywisty sposób wymierzone jest w Ankarę.

Drugi artykuł paktu mówi o gwarancjach bezpieczeństwa w przypadku ataku na jednego z sygnatariuszy, nawet jeśli atakujący będzie związany sojuszem ze stronami paktu.

Przemawiając na wspólnej konferencji prasowej z greckim przywódcą Macron stwierdził, że pakt obronny jest pierwszym krokiem ku europejskiej autonomii i przez to wspiera europejskie bezpieczeństwo a w przyszłości sprawi, że europejski potencjał obronny dorówna sile ekonomicznej wspólnoty.

Macron w swej przemowie zwrócił uwagę na skupieniu się Amerykanów na Pacyfiku, które widać w inicjatywie AUKUS. Europa nie powinna być więc naiwna i wyciągnąć z tego wnioski. Dyplomata jednego z państw unijnych ocenił, że dziwne są francuskie twierdzenia jakoby pakt z Grecją wzmacniał europejską obronność. Stwierdził on, że

Jest to tradycyjny XIX-wieczny pakt obronny między dwoma państwami.

Francja realizuje własne cele strategiczne, co widać w ponawianych apelach Paryża o zaproszenie Rosji do udziału w grze o równowagę w Europie. Także wspólne siły europejskie służyłyby, jak ocenia Świdziński, neoimperialnej polityce Republiki.

Tymczasem nad Tajwanem wisi groźba inwazji ChRL. Szef tajwańskiego MON ocenił, że w przypadku ataku Pekin dążyłby do sparaliżowania procesów dowodzenia systemów obrony wyspy.

Pierwszym celem Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej będą centra łączności i dowodzenia.

W związku z tym Republika Chińska musi mieć siły zdolne do szybkiej relokacji. Potrzebne są także rakiety ziemia-ziemia dalekiego zasęgu.

Zdaniem ministra obrony Tajwanu wyspa musi rozwinąć własne zdolności odstraszania.

Dyrektor analiz portalu Strategy & Future zwraca uwagę, że minister mówił o rozwijaniu własnych zdolności, zamiast o nabywaniu amerykańskiego sprzętu.

--- Send in a voice message: https://podcasters.spotify.com/pod/show/radiownet-archiwum/message

Jest to odcinek podkastu:
Radio Wnet - Archiwalne podcasty

Zapraszamy na nasz nowy kanał. Bądź na bieżąco z treściami publikowanymi na portalu wnet.fm. Nie przegap najbardziej aktualnych wywiadów z ludźmi kultury, politykami, ekspertami od geopolityki i spraw międzynarodowych.

Zachęcamy też do słuchania Radia Wnet na żywo!

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie