Tomasz Grzywaczewski odnosi się do propozycji przywódców Francji i Niemiec, aby na następny szczyt państw europejskich zaprosić Władimira Putina. Na szczęście została ona zablokowana przez państwa bałtyckie.
Każdy sygnał wysyłany przez Zachód jako gotowość do negocjacji jest odczytywany przez Kreml jako oznaka słabości.Mińsk dalej planuje prowadzić politykę represji. Grzywaczewski podkreśla, że "dzisiaj prezydent Łukaszenka jest po prostu klientem Putina". Dlatego, aby żeby zmienić coś na Białorusi, trzeba naciskać na Kreml. Tymczasem
Joe Biden mimo szumnych zapowiedzi nie nałożył żadnych sankcji na Nord Stream II.Pisarz podkreśla, że trzeba ukarać władze Białorusi za represje wobec ich obywateli (w tym wobec Polaków) i Rosji za Aleksieja Nawalnego. Przypomina rosyjską agresję na Ukrainę i przymusowe lądowanie samolotu Rynair w Mińsku.
Zarówno z Łukaszenką, jak i z Putinem można rozmawiać tylko i wyłącznie z pozycji siły.Jednak państwa zachodnie mają naturalną słabość do Rosji. Angażują je też problemy związane z kryzysem migracyjnym.
--- Send in a voice message: https://podcasters.spotify.com/pod/show/radiownet-archiwum/message
Jest to odcinek podkastu:
Radio Wnet - Archiwalne podcasty
Zapraszamy na nasz nowy kanał. Bądź na bieżąco z treściami publikowanymi na portalu wnet.fm. Nie przegap najbardziej aktualnych wywiadów z ludźmi kultury, politykami, ekspertami od geopolityki i spraw międzynarodowych.
Zachęcamy też do słuchania Radia Wnet na żywo!