:: ::

Medytacja z nad sierści kota - Co się stało z moim czasem
Co się stało z moim czasem? Jakiś taki skurczony siedzi pod stołem, niby czeka aż skończę głaskać kota. Czas dla kota nie istnieje. Nawet nie spojrzy jego stronę
Cierpliwość dla czasu nie istnieje, dlatego kurczy się jeszcze bardziej. Kot ma to w nosie, on po prostu jest (JEST) i interesuje go tylko obecność mojej ręki, reszta nie wydaje się istotna.
Czas jest zainteresowany biegiem wydarzeń, szczególnie ten ludzki czas, nastawiony został na aktywność, działanie, sukcesywność, mieszczenie się w ramach. Biegnie do przodu i nawet taki skurczony, wygląda jak zawodnik w pozycji startowej.
Nie chce słyszeć o byciu. Chce słyszeć o aktywowaniu.
W momencie, w którym zaczynam myśleć jak kot - być – być być - czas wyskakuje spod stołu z hukiem, dzwoni wszystkimi dzwonkami, oskarża wszystkimi sposobami, grozi biedą, poniewierką i sugeruje grzech zaniedbania
Co się stało z moim czasem?
Ta prosta wypadkowa faktu, że żyję na ziemi , ten faktor którym musi posługiwać się umysł, by lokalizować siebie w przestrzeni
Czyżby myślał, że jest pępkiem świata?????????
Ooo, niedoczekanie!
***
„Zrealizowano w ramach programu stypendialnego Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego – Kultura w sieci”.

Jest to odcinek podkastu:
Margines "Dziennika Zmian"

Dni zostały pozbawione etykietki - tak mi powiedziała Hania. Ten proces wydawał się być nieuchronny. U każdego przebiegał trochę inaczej. Mamy jednak wspólne wątki i ona najbardziej na łączą, prawda? Pozwól, że przedstawię kilka nich....

Kategorie:
Książki Kultura

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie