:: ::

Jest mi dalej niż bliżej do tego wspomnienia, które mam na myśli. Bawię się w chowanego ze wspomnieniami, ale czasem znajduję takie.. że ho ho ho ho hoho
W tym wspomnieniu ciesze się tym momentem (zresztą odejchany jest, stoją na dachu filharmonii w wielkim męskim cylindrze. To moja radość, ale kapelusz nie był mój , przy okazji chętnie przygarnę podobny! Zresztą czuję, że lato spędzę w kapeluszach, w cylindrach, w maskach, a opalać będę tylko te nieszerokie plecy i prawą kostkę u nogi. Bo, czemu niby nie?
Mam też od rana wrażenie, że nie wiem wszystkiego o moim własnym świecie, lecz tylko dlatego, że nie stawiam sama sobie pytań. Pytam na lewo i prawo… jak zagubiony przechodzień. A przecież to moja rzeczywistość. Własna. Osobista.
Jest mi dalej niż bliżej do tego wspomnienia, które mam na myśli
Zatem pytam - czy skoro jest mi dalej niż bliżej, to mam powód od smutku? Odpowiedź: Jeśli zmierzasz z punktu A do punktu B (i masz chęć w tym punkcie B hasać do woli), to przecież im dalej jesteś od punktu A, tym bliżej celu!
Uuuuuuuf....
Życie jest, kurcze, w sumie proste, prawda?
Uchylam kapelusza. Nawet jeśli nie był mój.

Jest to odcinek podkastu:
Margines "Dziennika Zmian"

Dni zostały pozbawione etykietki - tak mi powiedziała Hania. Ten proces wydawał się być nieuchronny. U każdego przebiegał trochę inaczej. Mamy jednak wspólne wątki i ona najbardziej na łączą, prawda? Pozwól, że przedstawię kilka nich....

Kategorie:
Książki Kultura

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie