:: ::

Przypomniałem sobie Gatsby'ego wpatrującego się zafascynowanym wzrokiem w zielone światło na przystani przy domu Daisy. Odbył do niego długą drogę i wierzył w nie - podobnie, jak i w ogóle w przyszłość, która ucieka przez nami rok po roku, a my ją wciąż wytrwale gonimy. To nic, że na razie nam się wymyka - jutro popędzimy szybciej, szerzej otworzymy ramiona, a wtedy... Tak oto nieprzerwanie dążymy naprzód - pod prąd, który nieubłaganie spycha nas z powrotem i każe dryfować w przeszłość.

Jest to odcinek podkastu:
Dyskusje o Książkach

Nie recenzje, ale dyskusje, polemiki oraz przemyślenia po przeczytaniu książek.

Kategorie:
Książki Kultura

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie