:: ::

Iwona Kienzler specjalizuje się w historii kobiet. Napisała wiele książek o kochankach sławnych ludzi. Ta książka, czyli “Mąż wszystkich żon. Stanisław August” dobrze wpisuje się w ten cykl. Czy jednak jest to pusta gonitwa za sensacją. Nie, autorka rzetelnie opisuje fakty, a te miejsca, które są niepewne zaznacza. Tak jest np. w przypadku domniemanego ojcostwa wielu domniemanych dzieci króla Stasia.

Najtrafniej ujął to jeden z jego biografów, pisząc, iż korowód dam w życiu Poniatowskiego „jest barwny i nieprzeliczony. Metresy stałe i dorywcze, królewny chwili i władczynie długich miesięcy, księżniczki krwi i magnatki najprzedniejszych rodów, szlachcianki z puszcz brzeskich i gwiazdki z litewskich dworków, mieszczki warszawskie i zagraniczne awanturnice, modelki z pracowni Bacciarellego i pomywaczki z kuchni Tremona. (...) Pełny skład imienny owego „panoptikum” jest niemożliwy do odtworzenia, bowiem większość kochanek królewskich przemknęła przez jego łoże bezimiennie. Po niektórych pozostał ślad jedynie w postaci zapisów królewskich wydatków, które Stanisław August prowadził bardzo sumiennie.

Pewnego dnia zauroczyła go, przebywająca na występach w Warszawie, młodziutka francuska aktorka, którą z galanterią zapytał, czy może zapukać do jej serduszka. Dziewczyna rezolutnie odparła, że może, ale będzie go to sporo kosztowało. Niestety, król miał zwyczaj pukać do wielu serduszek, których właścicielkami, oprócz kobiet wymienionych w niniejszej publikacji, były: księżniczka kurlandzka Danuta Biron, żona dyrektora fabryki porcelany – baronowa Schitter, włoska śpiewaczka Benini i wiele innych pań, co bardzo nadwątliło królewską kasę.

Ze wspomnień Marka Reverdila, królewskiego lektora i bibliotekarza, który otrzymywał od monarchy pensję za dość osobliwe usługi. Z polecenia króla żenił się tylko pro forma.

Czy Poniatowski ze swoim zachowaniem wyróżniał się wśród współczesnych sobie ludzi? Zwłaszcza Warszawa i jej mieszkańcy słynęli ze swobody obyczajów. Na prowincji stolica państwa wręcz uchodziła za gniazdo rozpusty, siedlisko grzechu i zdaniem niektórych zasługiwała na miano ówczesnej Sodomy i Gomory.

Autorka oparła się na wielu pamiętnikach, w tym na wspomnieniach samego króla. Poddaje jednak w wątpliwość jego stwierdzenia, że pierwszą kobietą w jego życiu była Katarzyna Wielka.

Nasz ostatni król nigdy się nie ożenił. Zdaje się, że czekał na ślub z Katarzyną. Czy jednak był on możliwy? Wydaje się, że Katarzyna Wielka tego nie chciała. Poza tym w momencie zostania królem Polski Poniatowski podpisał pacta conventa, które zobowiązywały go do poślubienia katoliczki.

Podsumowując. Ta książka to historia Polski przedstawiona poprzez biografię ostatniego króla, jego kochanek oraz domniemanych dzieci. Innymi słowy ta książka to zbiór biografii. Mi Poniatowski bardzo przypominał Donalda Trumpa.

Jest to odcinek podkastu:
Dyskusje o Książkach

Nie recenzje, ale dyskusje, polemiki oraz przemyślenia po przeczytaniu książek.

Kategorie:
Książki Kultura

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie