:: ::

“Rozważna i romantyczna” to książka, którą Jane Austen pisała przez całe lata. Każdy napisany rozdział był czytany członkom rodziny, którzy się wypowiadali na temat historii, postaci itd. Tak więc Jane zawsze miała informację zwrotną od czytelników bądź słuchaczy. Jej starsza siostra Cassandra napisała po śmierci Jane, że początkowo “Rozważna i romantyczna” była powieścią epistolarną. Jak pewnie wiecie jest to historia dwóch sióstr Eleonory i Marianny Dashwood. W filmie z 1995 roku rozważną Eleonorę zagrała Emma Thompson, a romantyczną Mariannę Kate Winslet. Hugh Grant zagrał jako Edward Ferrars, a Alan Rickman jako pułkownik Brandon. Wracając jednak do pierwszej wersji tej powieści - była ona napisana w formie listów. Co to znaczy?

W powieści, którą my możemy czytać Eleonora i Marianna są zawsze razem. W tej pierwszej wersji powieści miały przebywać z dala od siebie i pisać do siebie listy. Dzisiaj patrzymy na powieści epistolarne z pewnym zdziwieniem. Pamiętajmy jednak, że kiedyś tak się ludzie dowiadywali co się np. dzieje u ich krewnych. Zajmowały się tym głównie kobiety. Pisały do siebie wymieniając się opisem wydarzeń, które miały miejsce w ich domu i okolicy. Tak więc krewny przebywający gdzieś daleko dowiadywał się jakby w odcinkach, bo w kolejnych listach o losach znanych mu ludzi. Ta wersja powieści jednak nie istnieje. Jane napisała ją prawdopodobnie w 1795, a potem zmieniła na wersję, którą my znamy, bo powieści epistolarne wyszły z mody już wtedy.

“Stary pan Dashwood umarł: odczytano jego testament, który, jak niemal każdy testament, przyniósł tyle samo rozczarowania, co radości”.
Historia rozpoczyna się w tym momencie gdy umiera stary pan Dashwood. Jego dziedzicem został bratanek Henry Dashwood, który miał syna Johna z pierwszego małżeństwa oraz trzy córki z drugiego małżeństwa: Eleonorę, Mariannę oraz Małgorzatę. Niestety Henry Dashwood sam zmarł już rok po swoim stryju. Nie zdążył nic odłożyć dla żony i trzech córek. Majątek odziedziczył jego syn z pierwszego małżeństwa czyli John Dashwood, który pod wpływem żony nie wsparł swojej macochy oraz swoich sióstr w zasadzie w żaden sposób. Dom przeszedł na własność Johna i Fanny. Pani Dashwood, druga żona Henry’ego stała się gościem we własnym domu.

Przyjazd Fanny spowodował jednak, że pojawił się tam także jej brat, czyli Edward Ferrars. W filmie z 1995 grał go Hugh Grant. Fanny nie jest jednak zadowolona z tego, że jej brat być może zwiąże się z ubogą krewną ze strony męża. Chodzi o najstarszą z trzech sióstr - Eleonorę Dashwood. Jak ona podchodziła do tego opisała swoje uczucia?
“- Nie próbuję przeczyć - powiedziała - że mam o nim wysokie mniemanie... że go ogromnie cenię, że go lubię...
Tu Marianna wybuchnęła oburzeniem.
- Cenisz go! Lubisz go! Och, ty dziewczyno bez serca! Ty się tego serca wstydzisz! Jeśli jeszcze
raz użyjesz podobnych słów, natychmiast wyjdę z pokoju.
Eleonora musiała się roześmiać.
- Wybacz - powiedziała - i uwierz, że nie chciałam cię urazić, mówiąc o moich uczuciach w sposób tak powściągliwy. Przyjmij, że są silniejsze, niż powiedziałam. Krótko mówiąc, przyjmij, że są takie, jakie można rozważnie i rzetelnie uzasadnić, znając jego zalety i przypuszczając... licząc na jego dla mnie afekt. Ale niczego więcej nie wolno ci zakładać. Nie otrzymałam żadnych zapewnień o jego uczuciu. Są chwile, kiedy w nie wątpię”.

Podczas rozmowy Eleonory z Marianną mamy ten tytułowy konflikt rozwagi z romantycznością. Przewija się on przez całą powieść. Eleonora także jest pełna uczuć, ale umie je ukrywać, bo tak wychowywano wtedy panny. Marianna jest buntowniczką. Był to okres romantyzmu. Buntowano się nie tylko przeciwko ukrywaniu uczuć, ale także przeciwko aranżowaniu małżeństw. Eleonora jest bierna i mimo, że kocha Edwarda stara się nie rozbudzać tych uczuć, a wręcz przeciwnie. Ona biernie czeka na to co on zrobi. Co myśli jej matka i siostra?

“Wiedziała, że u Marianny i matki od przypuszczeń do pewności jest jeden krok, że pragnąć - to dla nich znaczy tyle, co mieć nadzieję, a nadzieja równa się oczekiwaniu”. Marianna wdała się w matkę. Obie były romantyczne. Matka zauważyła skłonność Eleonory i Edwarda i to doprowadziło ją do pewności, że dojdzie do małżeństwa. Zastanawiałem się czy na tym polega romantyczność? Czy bycie romantycznym oznacza, że coś sobie wyobrażamy, a potem oczekujemy, że tak się stanie? Czy na tym to polega? Napiszcie mi w komentarzach co sądzicie na ten temat.

W tej powieści jest sporo humoru. Ale nie należy oczekiwać dowcipów, ale taki bardziej wyszukany humor oparty np. na obserwacji ludzi.
“Rozmowa jednak toczyła się wartko, gdyż sir John był bardzo rozmowny, a lady Middleton zabrała z sobą przezornie najstarsze dziecko, ładnego sześcioletniego chłopczyka; zawsze można się było uciec do niego w potrzebie, zapytać o imię i wiek, zachwycać się jego urodą i zadawać mu pytania, na które odpowiadała za niego matka, gdy on, uczepiony jej sukni, stał ze spuszczoną główką, ku ogromnemu zdziwieniu lady Middleton, która nie mogła pojąć, jak też może być taki nieśmiały w towarzystwie, kiedy w domu robi tyle hałasu. Podczas każdej oficjalnej wizyty powinno być obecne dziecko jako zapasowy temat rozmowy”.
Ten cytat to w zasadzie krytyka ludzi, którzy nie potrafią prowadzić rozmowy i potrzebują zastępczego tematu w formie dziecka, o którym rodzice zawsze chętnie rozmawiają.

Inny przykład humoru w tej powieści to zeugma czyli połączenie słów lub zwrotów niepasujących do siebie. Przykład zeugmy znajdziemy pod koniec książki.
“Właściwie nie mieli już o czym marzyć, z wyjątkiem małżeństwa pułkownika z Marianną i może nieco lepszego pastwiska dla swoich krów”.
W tym zdaniu połączono dwa marzenia: małżeństwo pułkownika z Marianną oraz chęć posiadania lepszego pastwiska. Dowcipne jest to, że pierwsze marzenie jest dość romantyczne, drugie dość przyziemne. Ale dowcip nie kończy się tutaj. Takie połączenie wskazuje, że małżeństwo pułkownika i Marianny może sprawić, że Eleonora i Edward dostaną lepsze pastwisko dla swoich krów. To zdanie zdaje się sugerować, że chcą tego małżeństwa także z dość przyziemnych powodów.

Oczywiście Jane Austen porusza w swojej powieści także bardzo poważne tematy. Po pierwsze ten tytułowy: czy lepiej być rozważnym czy romantycznym? Odpowiedź nie jest taka prosta jakby może się komuś wydawało. Autorka przedstawia sytuację kobiet, które bardzo łatwo mogą stracić reputację. Przykładem jest tutaj Eliza i Marianna. Dlaczego mężczyzna mógł się wtedy wdać w związek pozamałżeński i mimo tego być szanowanym, przyjmowanym i dobrze się ożenić podczas gdy kobieta traciła wszystko: szacunek społeczeństwa oraz widoki na małżeństwo. Jest to o tyle ciekawe pytanie, że jeszcze dzisiaj się debatuje na temat tego, czy dziewczyna uwiedziona przez mężczyznę jest sama sobie winna gdy zajdzie w ciążę.

Głównymi postaciami powieści są oczywiście Eleonora i Marianna. Przedstawiają one swój pogląd na różne sprawy. Np. tego czy należy oceniać innych, a także czy należy ich oceniać szybko. Marianna jest bardzo oczytana i z góry patrzy na tych, którzy znają mniej literatury. Przypomina mi to, co niedawno powiedziała Olga Tokarczuk, że jej powieści nie są dla każdego. Gdyby Marianna żyła w naszych czasach pewnie czytałaby Tokarczuk i czuła się z tego powodu lepsza od tych innych. Eleonora jest inna. Nie ocenia innych szybko i widzi nie tylko wady, ale także zalety. Ale ta powieść porusza też temat wybaczania, szacunku wobec winnych, dawania rad itd. Ja zajmowałem głównie stronę rozsądnej Eleonory, ale były takie momenty, kiedy nie mogłem zrozumieć jej postępowania. Np. ja zdecydowanie potępiam postępowanie Johna Willoughby’iego, Eleonora chciała je zrozumieć. Tutaj się z nią nie zgadzam, ale to chyba jedyna taka rzecz.

Na koniec przestroga dla tych, którzy nie czytali książki, a oglądali film. To książka napisana około 1795, a wydana w 1811 roku. Upłynęło ponad 200 lat. Dzisiaj książki pisze się zupełnie inaczej. Np. podstawową radę, którą dzisiaj słyszy początkujący literat to: “Pisarzu! Pokaż, nie opisuj!” Jane Austen się do tego nie stosowała. Z tego powodu w wielu miejscach zamiast przedstawić sytuację w formie opisu sceny czy dialogu ona po prostu pisze co się wydarzyło tak jakby ktoś relacjonował zdarzenia. Od czytelnika wymaga to większej wyobraźni. Współcześni pisarze robią całą pracę za nas. Opisują piękną scenę, dialogi itd. Austen też to czasami robi. Jednak w wielu miejscach po prostu relacjonuje co się stało i wtedy musimy sobie wyobrazić jak to się odbyło.

Ja osobiście polecam wam tą książkę. Najlepiej w tłumaczeniu Anny Przedpełskiej-Trzeciakowskiej. Jej tłumaczenie wydał Świat Książki, a seria to Angielski ogród. Książki mają piękne okładki z kwiatami. A dlaczego warto przeczytać tą książkę? Poza samą historią mamy tutaj ciekawe postacie: rozważną Eleonorę Dashwood, romantyczną Mariannę, nieśmiałego Edwarda Ferrars, bezczelną Lucy Steele i wiele innych ciekawych postaci. Historia jest dużo głębsza niż ta pokazana w filmach. Pamiętajcie jednak, że nie warto się spieszyć, ale czytać rozkoszując się style Jane Austen i tłumaczeniem pani Anny Przedpełskiej-Trzeciakowskiej. Zachęcam do przeczytania.

Jest to odcinek podkastu:
Dyskusje o Książkach

Nie recenzje, ale dyskusje, polemiki oraz przemyślenia po przeczytaniu książek.

Kategorie:
Książki Kultura

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie