:: ::

Przed nami opowieść o Selmie Lagerlöf. Już jako mała dziewczynka twierdziła, że zostanie pisarką. Słowa dotrzymała. W 1909 roku jako pierwsza kobieta odebrała literacką Nagrodę Nobla. Szwedzkie kino nieme było przepełnione obrazami, które uruchamiały zapisane przez nią słowa. Książka "Selma Lagerlöf. Nowoczesna Szwedka", którą stworzyli Anna Nordlund i Bengt Wanselius, zabiera nas w podróż w czasie i przestrzeni. Fotografie umieszczone w środku działają jak wehikuł czasu. Czytając książkę, jesteśmy świadkami rozbudowy kolei w drugiej połowie XIX wieku, w 1913 roku razem z Selmą odwiedzamy kinematograf, a w 1924 roku włączamy domowe radio. Utykająca na jedną nogę kobieta, nie skupia się na przeszkodach, omija je i dociera tam, gdzie chce. Wrażenie robią długie jedwabne suknie pisarki i fantazyjne kapelusze. Przyznaję, że nie odmówiłabym przejażdżki jej volvo PV56. Śledzimy losy artystki, która wie dużo o "oszałamiającej sile przyciągania". Doświadczeniem noblistki jest też obserwowanie z oddalenia wojny i dylematy tych wszystkich, którzy mają świadomość, że funkcjonują w świecie równoległym. Wydają książki, pracują, a w Europie innych ludzi spotyka niewyobrażalne okrucieństwo. Jak Lagerlöf postrzegała rolę pisarki w tej sytuacji? O tym również porozmawiamy w piątek. Na początku wieku XX noblistka staje się osobą publiczną ze wszystkim zaletami i wadami tego stanu. Kraj świętuje jej kolejne urodziny, a liczni goście utrudniają spokojną pracę. W wielu przypadkach czuje się jak kobieta-bankomat (myśląc o jej czasach, powinnam napisać kobieta-skarbonka). Przytłacza ją niesłabnący strumień listów z prośbami o finansowe wsparcie. Porozmawiamy o wolności, samoświadomości i odwadze. Skupimy się na tematach wyjątkowo bliskich noblistce.

Jest to odcinek podkastu:
Rozmawiam, bo lubię. Weronika Wawrzkowicz

Rozmawiam, bo lubię – to zdanie najlepiej oddaje to, co robię od kilkunastu lat. Jako dziennikarka spotykałam się z Państwem w TVP, TVN Style, TVN Warszawa i Canal +. Byłam głosem Radia PiN i Radia Zet Chilli. Nie wiem, gdzie teraz zaprowadzą mnie moje stopy, ale ufam, że znajdą dobre miejsce. Potrzeba dzielenia się światem jest u mnie ogromna i nie zamierzam jej zakopywać, przeciwnie – korzystam z kolejnej możliwości spotkania. Częstujcie się! Życie smakuje w dobrym towarzystwie.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie