Witajcie w Kumandrze!
Światu, z którego zniknęła wszelka nadzieja i harmonia, po raz kolejny opanowanym przez krwiożercze Druuny. A potężne i opiekuńcze smoki, mające trzymać zło w ryzach, pamiętane są tylko z legend. Czy jednak wszystko jest stracone?
"Raya and the Last Dragon" to najnowsza, zapierająca dech w piersiach animacja od Disney Studios, skierowana tym razem do widza z Dalekiego Wschodu. Czy jednak zachodni fani Myszki Miki mogą przez to poczuć się wyalienowani podczas seansu? W żadnym wypadku! Choć produkcja jest mocno skierowana do azjatyckiego odbiorcy, nadal pozostaje świetną przygodową rozrywką w fantastycznie wykreowanym świecie pełnym magii i mistycznych stworzeń.
Niestety wciąż nie możemy się nią cieszyć w kinach. W większości krajów jedyną możliwością obejrzenia tejże produkcji, jest zaopatrzenie się w abonament Disney+... oraz dopłacenie do Premier Access. Czy więc "Raya i Ostatni Smok" jest filmem wartym 25 dolarów?
Tego, jak i wielu innych rzeczy dowiecie się w powyższym podcaście. A dzisiaj rozmawiać będą Jacek Leniwiec oraz Patryk.
Miłego słuchania!
---
Muzyka w tle:
Chris Zabriskie: I Don't See the Branches, I See the Leaves
– na licencji Creative Commons Attribution
(https://creativecommons.org/licenses/...)
Źródło: http://chriszabriskie.com/dtv/
Wykonawca: http://chriszabriskie.com/
Jest to odcinek podkastu:
Leniwy Podcast
Redakcja bloga "Leniwa Popkultura" zaprasza na nasz (już teraz) regularny podcast o rzeczach wszelakich związanych z filmową, serialową, a także elektroniczną rozrywką. Znajdziecie tutaj dużo treści w orientalnym sosie japońskiej animacji, coś dla fanów komiksów oraz ich adaptacji, jak i nieco dyskusji publicystycznej na tematy dotyczące tych mediów.
Wolny czas