:: ::

W potocznej opinii chłopi się nie buntowali. Jeżeli już pokazuje się chłopów w historii, to raczej jako uległych lub pogodzonych z losem. W stosunku do PRL używano pojęcia homo sovieticus , które miało m.in. określać chłopską podległość. Tymczasem kiedy przyjrzymy się sprawie bliżej okazuje się, że chłopi buntowali się często, stosowali też taktyki oporu ukrytego, codziennego w każdym systemie, który uważali, że tłamsi ich wolność i ogranicza możliwości.

W tej audycji zastanowimy się nad tym jak wyglądał taki chłopski opór ukryty? Prześledzimy też sytuacje, kiedy chłopi buntowali się w sposób jawny

-----

Chłopi buntowali się często i spektakularnie – mówi Michał Rauszer w 6. odcinku podcastu "Wszyscy jesteśmy ze wsi".

Mitem jest opinia o potulności mieszkańców wsi. Historia pokazuje, że ich bunt przybierał różne formy.

Jawne bunty zdarzały się w sytuacjach wyjątkowych (momenty przełomowe), ale przez całe wieki chłopi stosowali tzw. codzienne chłopy oporu. To anonimowa, ukryta walka – szkodzenie panu, podważanie jego praw. To sabotowanie prac, podpalanie, podkradanie z pańskiego, wykonywanie ich nazbyt drobiazgowo czy też udawanie głupiego (strategia „na Szwejka”).

„Wszystko to razem sumuje się w podważeniu zależności między chłopem a jego panem. Podobne strategie stosowali Polacy w czasie II wojny światowej wobec okupanta czy w PRL-owskich fabrykach” – mówi Rauszer.

Rauszer przypomina również XX-wieczne próby oporu na wsi, gdy chłopi zaczęli czuć, że mają wpływ na najważniejsze sprawy w państwie i mogą decydować o swoim życiu poprzez udział w systemie politycznym. Największym sprzeciwem wobec sanacyjnych władz był jak Wielki Strajk Chłopski w 1937 roku, który ogarnął ziemie zamieszkane przez 6-8 mln osób. „Nie pomogły głosy – to pomogą kosy” – mówili wśród siebie wówczas strajkujący.

Inny moment przejawu oporu wsi to walka czasów stalinizmu z kolektywizacją, którą uważano niekiedy za nową pańszczyznę. Wówczas najaktywniejsze były kobiety, mówiono wówczas nawet o babskich buntach. Między innymi ten sprzeciw był powodem zupełnego upadku procesu kolektywizacji w 1956 roku.

„Cechą oporu podporządkowanych jest to, że nie występują oni ze sztandarami w widowiskowych i spektakularnych powstaniach, ale stosują różne formy oporu, których siła ujawnia się po ich zsumowaniu” – podsumowuje Rauszer.

Dofinansowano ze środków Muzeum Historii Polski w Warszawie w ramach Programu „Patriotyzm Jutra”.

Materiały dostępne na stronie dostępne na licencji CC BY SA 3.0 PL


Jest to odcinek podkastu:
Wszyscy Jesteśmy ze Wsi

Wszyscy Jesteśmy ze Wsi - podcast o kulturze i historii wsi

Kategorie:
Historia

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie