Recenzja najnowszej powieści Marka Krajewskiego z Edwardem Popielskim.
"Pomocnik kata" Marek Krajewski
WYDAWNICTWO: Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
PREMIERA: 20 maja 2020
OPIS WYDAWCY:
Tu karty rozdaje historia, a rozgrywa zemsta. 7 czerwca 1927. Dworzec kolejowy w Warszawie. Dziewiętnastoletni Borys Kowerda strzela do ambasadora ZSSR w Polsce. Piotr Wojkow umiera w szpitalu. Stosunki polsko-sowieckie ulegają gwałtownemu zaostrzeniu. Oba państwa znajdują się krawędzi wojny. Proces Kowerdy rozpoczyna się natychmiast. Na sali sądowej jest tylko jeden człowiek, który wie, kto stoi za tym zamachem. Edward „Łyssy” Popielski, funkcjonariusz tajnych służb odrodzonej Rzeczypospolitej, nie ma wątpliwości, że bolszewicy zawsze znajdą sposób, by ukryć swoje nikczemne zbrodnie. Nie spodziewa się tylko, że znają wszystkie jego sekrety i nie cofną się przed niczym, by je wykorzystać. Morderstwo Wojkowa to dopiero początek… Po znakomicie przyjętej Dziewczynie o czterech palcach Marek Krajewski ponownie odkrywa tajemnicze karty historii przedwojennej Polski i wprowadza nas w zakulisowe rozgrywki dwóch wywiadów. Wartka, pełna dramatycznych wydarzeń akcja Pomocnika kata sprawia, że od tego kryminału szpiegowskiego nie sposób się oderwać.
Jest to odcinek podkastu:
Marta czyta
Oceniam książki po okładce i zapachu. Uwielbiam się dzielić tym, co przeczytałam i zachęcać nieprzekonanych do sięgnięcia po dobrą lekturę. Jako mama wszystkie książki testuję na dzieciach :D
.
.
.
.
.
.
.
„Zrealizowano w ramach programu stypendialnego Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego – Kultura w sieci”