::
::
Mroczna historia upadku nadziei i człowieczeństwa, w której pionki, jakimi są nasi bohaterowie spróbują przełamać szale losu i wyzwolić Barovię spod władania złego Strahda von Zarovicha...
Jak to mawiał pewien mój znajomy kleryk z Waterdeep - wojna, wojna się nie zmienia. Każdego dnia dookoła nas widzimy przyczyny powstawania wojen. Wlewająca się do serc nienawiść. Czy tez podszepty wprawnych mówców, którzy potrafią swoim słowem zasiać chaos i sprawić ze do niedawna spokojna okolica zamienia się w istne piekło. Takim mówcą bez wątpienia jest Strahd von Zarovich. Ten, który uważa, że jest tą ziemią i który sadzi, że może wszystko, bo nikt nie ma odwagi mu się postawić. Jednak nasi bohaterowie postanawiają to zmienić. Nie bacząc na niebezpieczeństwo, które się z tym wiąże, staja na otwartym polu, żeby zniszczyć drzewo Gulthiasa. Mają nadzieje, że to popchnie pierwszy klocek domino prowadzącego do zagłady Strahda. Czy uda im się pokonać Strahda i spalić drzewo? Co wyjdzie z połączenia tabaxi i miliona volt? Oraz czy 3 fireballe to nie za dużo jak na jedna walkę? A tak, bym zapomniał, będzie tez wesele i WSZYSCY jesteście zaproszeni!
Mistrz Gry:
Jest to odcinek podkastu:
Turlamy się do Was.
Początkowo był tu tylko Strahd, ale nadszedł czas na więcej...