:: ::

jeśli ktoś myśli, że dużo wie o chaosie, to pewnie jeszcze nie nagrywał rozmowy adrianną olejarką. he he. "zwykły dzień. żadnej przygody" - pisała nasza gościni w pamiętniczku 23 lata temu. trudno się w małej adriannie dopatrzeć kronikarskich zdolności, bo wystarczy posłuchać rozmowy, żeby wiedzieć, że dni tej osoby na pewno nie są zwykłe.

tak jak zwykły nie jest najnowszy odcinek rewersu. i to nie tylko dlatego, że zaczyna się od makijażu. i że nasza gościni mówi na przyśpieszeniu x 10 (więc nie szarżujcie z prędkością odsłuchu, bo potkniecie się wiele razy), i że przygotowała się x 100 bardziej niż my (zrobiła grę ze spisu treści swojej książki), i że używa ZERA przekleństw, a mimo to miała ochotę do nas wpaść. co to za osoba!!! żywe srebro, psychofanka slamu, która nie występuje na slamach, gościni, która chciała za nas prowadzić odcinek, zapalona polonistka, którą bardziej interesują osoby uczniowskie niż czytanie wierszy, i pierwsza rozmówczyni rewersu, która śmiała się tak, że trzeba było ściszać sprzęt. a było z czego, bo uważa się za bardzo zabawną, a my za pozbawione poczucia humoru. aha, jeszcze trzeba by dodać, że po rozmowie była rozczarowana, że tak mało gadałyśmy o slamie, a tuż przed końcem PRZEPRASZA WAS, drogie osoby, które dosłuchacie do końca - same usłyszycie za co. i co wam za to obiecuje/czym grozi. nie powiedziałyśmy jeszcze, że zajebiście pisze, ale o tym się nie da powiedzieć, lepiej posłuchać ("żeby później nie musieć kupować książki" - przekonuje adrianna). będzie o jp2 in da house, o asekuracji i ucieczkach, o zwalnianiu i wyrzutach sumienia, a to wszystko okraszone paroma nudnymi już żartami z jednego wieszcza. tak naprawdę trochę boimy się wam puszczać ten odcinek. i to nie dlatego, że jest szybki, że jest chaotyczny i najmniej profesjonalny w historii rewersu (profesjonalizm jebać), tylko żeby nie było wam smutno, że to nie wy gadaliście_łyście z adrianną!! ktoś by powiedział: "zwykły dzień. żadnej przygody". ale to u nas!!!



Jest to odcinek podkastu:
rewers

zaglądamy na drugą stronę wiersza, czyli tam, gdzie nie wszystkim po drodze. chcemy zdjąć z poezji łatkę patosu - rozebrać ją z garniturów i sukienek. słowem można zachwycać się i nago, i w rozciągniętym swetrze, ale oczywiście powinno się o niej rozmawiać na poważnie i bez przekleństw. ŻART. klniemy w chuj, rozmawiamy z fajnymi ludźmi i czytamy wiersze na głos.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie