:: ::

Ty jesteś najważniejsza/y, oni są najważniejsi, wszyscy są tak samo ważni. Czy to ma sens? Jak najbardziej. Wszystkich potrzeby są tak samo ważne. Dlatego właśnie gdy stawiasz granice, opór, nie zgadzasz się na coś i słyszysz zdanie: "Rodzina jest najważniejsza", czujesz sprzeciw, ucisk w żołądku, ból w podbrzuszu, gulę w gardle. To zdanie zamyka Cię w mentalnym więzieniu, ponad Twoje bezpieczeństwo stawia abstrakcyjny twór, który bez empatii, akceptacji, miłości i szacunku staje się koszmarnym snem. Czy można z tego wyjść bez poczucia winy i lęku przed karą? W jakich sytuacjach to zdanie zamyka Cię w mentalnym więzieniu, jest szantażem i przemocą?


Jest to odcinek podkastu:
No przecież! by świadoma coach

Szczera rozmowa, prowadzona z troską i empatią jest moim znakiem rozpoznawczym. Lubię ludzi i moim marzenie zawsze było pomagać im wzrastać. Mieć udział w przemianie, dotarciu do siebie, pokochaniu i polubieniu siebie na nowo. Taką możliwość dają mi sesje coachingowe i mentoringowe. Ten podcast jest tworzę na podstawie zanonimizowanych rozmów z moimi podopiecznymi. Po co go nagrywam? Abyś i Ty mogła/mógł skorzystać z wiedzy, doświadczeń innych. Wiem, że nie zawsze Cię stać na sesję, to jest więc mój dar dla Ciebie. Nie krępuj się, bierz i wzrastaj.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie