:: ::

Ostatnie tygodnie to dla kierowców festiwal wyborczych prezentów. Najpierw zdecydowano o likwidacji opłat za autostrady. A obecnie toczą się prace nad zmianami związanymi z taryfikatorem punktów karnych. Jest to o tyle dziwne, że ostatnie kilka miesięcy pokazało, że wysokie mandaty i srogie kary punktowe nakładane na kierowców zdają się pokazywać, że to pozytywnie wpłynęło na poprawę bezpieczeństwa na polskich drogach. Jak się jednak okazuje, już wkrótce może okazać się, że nowe zasady, które obowiązują od września ubiegłego roku, za chwilę będą starymi zasadami. Bo przyjęto już projekt, dzięki któremu punkty karne będą kasować się znowu po 12 miesiącach od opłacenia mandatu i uwaga powrócą szkolenia reedukacyjne, na których będzie można zredukować liczbę posiadanych punktów karnych.

To dziwne, bo jeszcze nie tak dawno temu m.in. minister infrastruktury Andrzej Adamczyk tak bronił zaostrzenia prawa: "Postawiliśmy sobie jeden cel: zmniejszenie liczby wypadków śmiertelnych, wypadków w ogóle, ale szczególnie tych powodowanych przez piratów drogowych. A za takich uważamy te osoby, które wsiadają nietrzeźwe za kierownicę, przekraczają znacznie prędkość, zachowują się brawurowo, szczególnie w terenach zabudowanych tam, gdzie na drodze jest najwięcej najmniej chronionych uczestników ruchu drogowego, czyli pieszych i rowerzystów".

Teraz jednak narracja się zupełnie zmieniła, a złośliwi mogą stwierdzić, że to przez zbliżające się wielkimi krokami wybory.

"Skrócenie okresu, po którym kasowane są punkty karne, może być przez część osób krytykowane, ale nie zmienia ono fundamentów, na których oparte zostało bezpieczeństwo ruchu drogowego, także we wcześniejszych nowelizacjach" – zadeklarował niedawno w wywiadzie dla PAP wiceszef sejmowej komisji infrastruktury Jerzy Polaczek. Zmiany dotyczące zasad usuwania punktów karnych z ewidencji miały zostać wprowadzone m.in. po apelach branży transportowej.

Zatem postanowiliśmy przyjrzeć się absurdom z taryfikatorów mandatów i punktów karnych. Tak taryfikatorów – bo to dwa zupełnie inne dokumenty. Niespodzianek i niespójności jest w nich naprawdę dużo.


Jest to odcinek podkastu:
Auto Świat

Podcast Auto Świat powraca w odmienionej formule. Będzie dynamicznie, gładko i do celu. Prowadzący - Robert Rybicki i Piotr Szypulski - też wracają jakby inni.
Jedno się nie zmieniło: pasjonujący goście i fascynujące tematy oraz nieoczywiste podejście do motoryzacji. Kto wie, który samochód najlepiej sprawdza się w mieście? Czy diesle wymrą jak dinozaury? Czy stare auta są jak wino? A by tak rzucić to wszystko i wsiąść na rower...? Rybicki i Szypulski wjeżdżają z nowym odcinkiem w każdy piątek... i obiecują "wolne będą tu tylko żarty".

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie