DoggyBoom Wychowanie i trening psów

Nazywam się Irina Kuźmina. Pomagam ludziom wychować szczęśliwe i zrównoważone psy za pomocą metod, opartych na psychologii i naturalnych potrzebach tych zwierząt.
Podcasty DoggyBoom to rozmowy o szeroko pojętej "psiej" tematyce. Rozwiązywanie problemów behawioralnych u psów, techniki i pomysły treningowe, fakty i mity kynologiczne, a także zwykłe historii z życia "psiarzy" - oto pokrótce tematyka moich podcastów.
Zajrzyj na Patronite i zobacz, jak możesz wesprzeć twórcę Podcastu


Odcinki od najnowszych:

Podcast 109: Kto się uczy na szkoleniu - człowiek czy pies?
2024-03-25 17:40:20

"Odpowiednio wyszkolony człowiek może być najlepszym przyjacielem psa" - to słowa amerykańskiego pisarza, człowieka o dużym poczuciu humoru i miłośnika natury Coreya Forda.  Tym razem jednak nie żartował... Powiedzmy, że mamy swojego pierwszego wymarzonego psa. Szczeniaka lub psa dorosłego. Jesteśmy mniej lub bardziej przygotowani do posiadania czworonoga - niekiedy czytamy sporo książek, korzystamy z wiedzy w Interencie lub rozmawiamy z doświadczonymi psiarzami. I każdy z nich mówi co innego... W końcu postanawiamy zapisać się do psiego przedszkola lub od razu na kurs Podstaw posłuszeństwa. I tu jednak nie wszystko jest proste, zwłaszcza jeśli mamy duży wybór. W tym odcinku podzielę się z Wami, Drodzy Słuchacze, moimi przemyśleniami na temat wyboru szkoły, ale również tego, jak należy się do zajęć z psem nastawić. Przede wszystkim warto pamiętać o tym, że: pies - czy to dorosły, czy szczeniak - nie wie, że przychodzi do szkoły, by się uczyć; To jest nasz cel i nasze założenia. Dla psa to kolejne miejsce, w którym będzie się czuł albo dobrze, albo źle; albo nawiąże tam dobre relacje zarówno z trenerem, jak i z psami, albo będzie unikał tego miejsca, bo jest przepełnione stresem i zbyt wysokimi wymaganiami. bazą wyjściową do jakichkolwiek zajęć z posłuszeństwa z psami jest nawiązanie komunikacji pomiędzy psem a Przewodnikiem. Komunikacja - to relacja dwukierunkowa, a więc jeśli chcemy, by pies rozumiał nas, my również musimy się nauczyć rozumieć psa. A zatem - nauka rozumienia psów, czyli mowy ciała psów - jest jednym z podstawowych elementów szkolenia. w psim przedszkolu nauka powinna się odbywać w bardzo krótkich sesjach i zawsze w formie zabawy. Bo - pamiętajmy - pies nie rozgranicza czasu nauki i nienauki. Więc albo ćwiczenia z nami będą mu się podobały i chętnie będzie się w nie angażował, albo będzie unikał ich jak ognia. Zatem - króciutkie sesje z pokazaniem przez trenera, jak uczymy psa tej czy innej "komendy", dosłownie kilka powtórzeń i - dajemy psu czas i przestrzeń do swobodnej eksploracji nowej dla niego przesztrzeni, spędzania czasu na mini przeszkodach, w zabawach węchowych oraz swobodnych kontaktach z innymi szczeniakami.  zajęcia dla psów nie mogą się odbywać w nerwowej atmosferze, więc jeśli widzimy zestresowane, nieustająco korygowane i "przygaszone" psy i spiętych lub sfrustrowanych opiekunów, lepiej poszukać miejsca dla siebie gdzie indziej.  Opowiem Wam również o tym, dlaczego pies natychmiast i często na całe życie zapamiętuje jakieś traumatyczne dla niego zdarzenie - przez lata unika konkretnego miejsca lub człowieka, a prostych rzeczy, jak SIAD czy DO MNIE nie potrafi "zapamiętać". Gdzie jest błąd w systemie? Otóż, wszystko jest jak najbardziej racjonalne... A dlaczego? Zapraszam Was serdecznie do posłuchania podcastu. 
"Odpowiednio wyszkolony człowiek może być najlepszym przyjacielem psa" - to słowa amerykańskiego pisarza, człowieka o dużym poczuciu humoru i miłośnika natury Coreya Forda. 
Tym razem jednak nie żartował...
Powiedzmy, że mamy swojego pierwszego wymarzonego psa. Szczeniaka lub psa dorosłego. Jesteśmy mniej lub bardziej przygotowani do posiadania czworonoga - niekiedy czytamy sporo książek, korzystamy z wiedzy w Interencie lub rozmawiamy z doświadczonymi psiarzami. I każdy z nich mówi co innego... W końcu postanawiamy zapisać się do psiego przedszkola lub od razu na kurs Podstaw posłuszeństwa. I tu jednak nie wszystko jest proste, zwłaszcza jeśli mamy duży wybór. W tym odcinku podzielę się z Wami, Drodzy Słuchacze, moimi przemyśleniami na temat wyboru szkoły, ale również tego, jak należy się do zajęć z psem nastawić.
Przede wszystkim warto pamiętać o tym, że:
  • pies - czy to dorosły, czy szczeniak - nie wie, że przychodzi do szkoły, by się uczyć; To jest nasz cel i nasze założenia. Dla psa to kolejne miejsce, w którym będzie się czuł albo dobrze, albo źle; albo nawiąże tam dobre relacje zarówno z trenerem, jak i z psami, albo będzie unikał tego miejsca, bo jest przepełnione stresem i zbyt wysokimi wymaganiami.
  • bazą wyjściową do jakichkolwiek zajęć z posłuszeństwa z psami jest nawiązanie komunikacji pomiędzy psem a Przewodnikiem. Komunikacja - to relacja dwukierunkowa, a więc jeśli chcemy, by pies rozumiał nas, my również musimy się nauczyć rozumieć psa. A zatem - nauka rozumienia psów, czyli mowy ciała psów - jest jednym z podstawowych elementów szkolenia.
  • w psim przedszkolu nauka powinna się odbywać w bardzo krótkich sesjach i zawsze w formie zabawy. Bo - pamiętajmy - pies nie rozgranicza czasu nauki i nienauki. Więc albo ćwiczenia z nami będą mu się podobały i chętnie będzie się w nie angażował, albo będzie unikał ich jak ognia. Zatem - króciutkie sesje z pokazaniem przez trenera, jak uczymy psa tej czy innej "komendy", dosłownie kilka powtórzeń i - dajemy psu czas i przestrzeń do swobodnej eksploracji nowej dla niego przesztrzeni, spędzania czasu na mini przeszkodach, w zabawach węchowych oraz swobodnych kontaktach z innymi szczeniakami. 
  • zajęcia dla psów nie mogą się odbywać w nerwowej atmosferze, więc jeśli widzimy zestresowane, nieustająco korygowane i "przygaszone" psy i spiętych lub sfrustrowanych opiekunów, lepiej poszukać miejsca dla siebie gdzie indziej. 
Opowiem Wam również o tym, dlaczego pies natychmiast i często na całe życie zapamiętuje jakieś traumatyczne dla niego zdarzenie - przez lata unika konkretnego miejsca lub człowieka, a prostych rzeczy, jak SIAD czy DO MNIE nie potrafi "zapamiętać". Gdzie jest błąd w systemie? Otóż, wszystko jest jak najbardziej racjonalne... A dlaczego? Zapraszam Was serdecznie do posłuchania podcastu. 

Podcast 108: Zanim pojawi się pies, czyli "mentalna wyprawka"
2024-03-11 14:56:51

Gdy wyczekujemy dnia, w którym wymarzony szczeniak pojawi się w naszym domu, często poświęcamy sporo czasu na skompletowanie tzw. wyprawki dla szczeniaka. Zamawiamy miseczki, zabawki, legowiska, kennele, szeleczki i obróżki, maty węchowe, podkłady, smycze, szarpaki, piłeczki, gryzaki, a nawet zabawki stymulujący umysł psa. Niekiedy sprawia nam to ogromną radość, ale i pochłania mnóstwo czasu. Latamy do paczkomatu po kolejną przesyłkę i cieszymy się z każdego nowego gadżetu. Nie śmiałabym odbierać Wam radości, jaka wiąże się z pojawieniem się w domu wymarzonego czworonoga. W dzisiejszym odcinku jednak zwracam uwagę na znaczenie tzw. "mentalnego wyprawki", nak jaką musimy się zastanowić. Co mam na myśli? Rzecz jasna, merytoryczne przygotowanie się na przyjęcie pod swój dach czworonoga. Opowiem Wam zatem, skąd czerpać wiedzę o psach (zwłaszcza jeśli jest to Was pierwszy pies), jakie książki szczególnie polecam (zwłaszcza jeśli w domu są dzieci), jak zmierzyć się z perspektywą ewentualnych problemów, które wcześniej czy później pojawią się w Waszym życiu z psem itd. W tym odcinku znajdziecie więc moje pomysły na to, jak zdobyć podstawową wiedzę na temat psa jako gatunku; rasy psa, którą wybraliście; konkretnych przedstawicieli tej rasy i jej specyfiki. Szczególnie ważne, moim zdaniem, jest nawiązanie bezpośrednich kontaktów z osobami, które mają w domu psy tej właśnie rasy - może znajdziesz je nawet w swojej okolicy! Niezależnie od tego, czy jesteś osobą otwartą na nowe znajomości czy też wolisz samotne wędrówki, bardzo polecam udać się na wspólny spacer z takimi osobami, porozmawiać z nimi, poznać ich psy z bliska. Nic tak nie poszerza naszych horyzontów, jak bezpośredni kontakt z ludźmi i ich psami!  A biorąc pod uwagę perspektywę kilkunastu lat, które spędzimy razem z naszym przyszłym członkiem rodziny, warto się na to solidnie przygotować.  Serdecznie Was zapraszam do posłuchania. 
Gdy wyczekujemy dnia, w którym wymarzony szczeniak pojawi się w naszym domu, często poświęcamy sporo czasu na skompletowanie tzw. wyprawki dla szczeniaka. Zamawiamy miseczki, zabawki, legowiska, kennele, szeleczki i obróżki, maty węchowe, podkłady, smycze, szarpaki, piłeczki, gryzaki, a nawet zabawki stymulujący umysł psa. Niekiedy sprawia nam to ogromną radość, ale i pochłania mnóstwo czasu. Latamy do paczkomatu po kolejną przesyłkę i cieszymy się z każdego nowego gadżetu. Nie śmiałabym odbierać Wam radości, jaka wiąże się z pojawieniem się w domu wymarzonego czworonoga. W dzisiejszym odcinku jednak zwracam uwagę na znaczenie tzw. "mentalnego wyprawki", nak jaką musimy się zastanowić. Co mam na myśli?
Rzecz jasna, merytoryczne przygotowanie się na przyjęcie pod swój dach czworonoga.
Opowiem Wam zatem, skąd czerpać wiedzę o psach (zwłaszcza jeśli jest to Was pierwszy pies), jakie książki szczególnie polecam (zwłaszcza jeśli w domu są dzieci), jak zmierzyć się z perspektywą ewentualnych problemów, które wcześniej czy później pojawią się w Waszym życiu z psem itd.
W tym odcinku znajdziecie więc moje pomysły na to, jak zdobyć podstawową wiedzę na temat psa jako gatunku; rasy psa, którą wybraliście; konkretnych przedstawicieli tej rasy i jej specyfiki. Szczególnie ważne, moim zdaniem, jest nawiązanie bezpośrednich kontaktów z osobami, które mają w domu psy tej właśnie rasy - może znajdziesz je nawet w swojej okolicy! Niezależnie od tego, czy jesteś osobą otwartą na nowe znajomości czy też wolisz samotne wędrówki, bardzo polecam udać się na wspólny spacer z takimi osobami, porozmawiać z nimi, poznać ich psy z bliska. Nic tak nie poszerza naszych horyzontów, jak bezpośredni kontakt z ludźmi i ich psami! 
A biorąc pod uwagę perspektywę kilkunastu lat, które spędzimy razem z naszym przyszłym członkiem rodziny, warto się na to solidnie przygotować. 
Serdecznie Was zapraszam do posłuchania. 

Podcast 107: Nie "przeceniajmy" psów - to nie jest złośliwość
2024-02-26 16:33:26

Niby naukę czystości szczeniaka mamy już za sobą i poszło nam całkiem nieźle, a nagle przychodzi moment, gdy pies znów zaczyna brudzić w domu. Kałuże czy gorsze wpadki zdarzają się dość regularnie. Na pewno nie raz zdarzyło Wam się usłyszeć od znajomych, że pies robi to złośliwie, bo... nie lubi "cioci", bo nie dostał kiełbaski od stołu, tylko reprymendę, bo chce zwrócić na siebie uwagę itd. Powodów, jak zawsze, może być mnóśtwo. I już teraz wiem, że nie o wszystkich w tym odcinku wspomniałam... Postarałam się jednak wymienić sporo rzeczy, które mogły spowodować, że nasz dorosły pies zaczął coraz częściej załatwiać się w domu. Oczywiście, w każdym konkretnym przypadku trzeba wziąć pod uwagę kontekst i krok po kroku przeanalizować, co w ten sposób komunikuje nam pies. Czy jest to problem zdrowotny? Behawioralny? Problemy w relacjach z Opiekunami? O tym, jak "ugryźć" trudny i brudny temat, porozmawiamy w dzisiejszym odcinku. Serdecznie zapraszam do posłuchania.
Niby naukę czystości szczeniaka mamy już za sobą i poszło nam całkiem nieźle, a nagle przychodzi moment, gdy pies znów zaczyna brudzić w domu. Kałuże czy gorsze wpadki zdarzają się dość regularnie. Na pewno nie raz zdarzyło Wam się usłyszeć od znajomych, że pies robi to złośliwie, bo... nie lubi "cioci", bo nie dostał kiełbaski od stołu, tylko reprymendę, bo chce zwrócić na siebie uwagę itd.
Powodów, jak zawsze, może być mnóśtwo. I już teraz wiem, że nie o wszystkich w tym odcinku wspomniałam... Postarałam się jednak wymienić sporo rzeczy, które mogły spowodować, że nasz dorosły pies zaczął coraz częściej załatwiać się w domu. Oczywiście, w każdym konkretnym przypadku trzeba wziąć pod uwagę kontekst i krok po kroku przeanalizować, co w ten sposób komunikuje nam pies. Czy jest to problem zdrowotny? Behawioralny? Problemy w relacjach z Opiekunami?
O tym, jak "ugryźć" trudny i brudny temat, porozmawiamy w dzisiejszym odcinku. Serdecznie zapraszam do posłuchania.

Podcast 106: Szczeniak w domu. Timing i zarządzanie w nauce czystości
2024-02-12 14:28:50

Nauka czystości - temat ważny i raczej nie do uniknięcia, kiedy szczeniak pojawia się w naszym domu. Postanowiłam więc poruszyć go ponownie, bo wiem, że kwestia załatwiania się poza domem często staje się "punktem zapalnym" w rodzinie. Porozmawiamy więc o tym, jaka jest najlepsza pora do tego, by zaprosić do naszego domu szczeniaka (jeśli jest to przemyślana decyzja o zakupie psa w hodowli); o czym musimy pomyśleć, zanim w ogóle zdecydujemy się na psa - tu mam na myśli rozejrzenie się po okolicy, gdzie właściwie będziemy chodzić z psem na spacery i które miejsce będzie najlepsze na pierwsze krótkie (fizjologiczne) spacery z maluchem; jak często załatwia się szczeniak; co może wpłynąć na szybszą lub bardziej skomplikowaną naukę czystości; czy długość smyczy ma znaczenie? dlaczego szczeniaki często nie załatwiają się na spacerze, a robią to z chwilą przekroczenia progu naszego mieszkania; jak reagować, gdy widzimy na podłodze kałużę; jak długo powinna trwać zabawa ze szczeniakiem, by nie przerodziła się w nadmierne nakręcanie psa? jak zaplanować przestrzeń w domu; ile spacerów i jak długich powinno się zapewnić szczeniakowi, w zależności od wieku. Jak widać, tematów jest sporo. A i to jeszcze nie wszystko, więc serdecznie Was zapraszam do posłuchania.
Nauka czystości - temat ważny i raczej nie do uniknięcia, kiedy szczeniak pojawia się w naszym domu. Postanowiłam więc poruszyć go ponownie, bo wiem, że kwestia załatwiania się poza domem często staje się "punktem zapalnym" w rodzinie.
Porozmawiamy więc o tym,
  • jaka jest najlepsza pora do tego, by zaprosić do naszego domu szczeniaka (jeśli jest to przemyślana decyzja o zakupie psa w hodowli);
  • o czym musimy pomyśleć, zanim w ogóle zdecydujemy się na psa - tu mam na myśli rozejrzenie się po okolicy, gdzie właściwie będziemy chodzić z psem na spacery i które miejsce będzie najlepsze na pierwsze krótkie (fizjologiczne) spacery z maluchem;
  • jak często załatwia się szczeniak;
  • co może wpłynąć na szybszą lub bardziej skomplikowaną naukę czystości;
  • czy długość smyczy ma znaczenie?
  • dlaczego szczeniaki często nie załatwiają się na spacerze, a robią to z chwilą przekroczenia progu naszego mieszkania;
  • jak reagować, gdy widzimy na podłodze kałużę;
  • jak długo powinna trwać zabawa ze szczeniakiem, by nie przerodziła się w nadmierne nakręcanie psa?
  • jak zaplanować przestrzeń w domu;
  • ile spacerów i jak długich powinno się zapewnić szczeniakowi, w zależności od wieku.
Jak widać, tematów jest sporo. A i to jeszcze nie wszystko, więc serdecznie Was zapraszam do posłuchania.

Podcast 105: Dlaczego czasem wracamy do punktu wyjścia
2024-01-29 19:04:57

W tym odcinku porozmawiamy o sytuacjach, kiedy nagle okazuje się, że wszystkie nasze wysiłki poszły na marne. Przynajmniej tak nam się wydaje. Tak to odczuwamy, gdy po wielu miesiącach czy latach pracy lub terapii zachowania nagle nasz pies (czy też inne zwierzę) wraca do poprzednich "złych nawyków". Co zrobiliśmy nie tak? Na pewno coś zepsuliśmy! Lub idziemy w złą stronę. I chce się to wszystko rzucić w diabły, bo jesteśmy w punkcie wyjścia. Pocieszę Was jednak. Po pierwsze, nie wszystko zależy od nas i czasem po wygaszeniu jakiegoś zachowania nagle dochodzi do jego spontanicznego odnowienia. Tak po prostu, bez naszej winy, a nawet bez naszego udziału. Jest to naturalny proces, zachodzący w mózgach żywych organizmów. Mało tego, my jako ludzie też tak mamy. Innym przypadkiem, gdy nie mamy wpływu na zachowanie zwierzęcia, są tak zwane nawyki - niemalże odruchowe reakcje rutynowe, pozornie nie mające większego sensu i nie prowadzące do osiągnięcia korzyści. A jednak się powtarzają. Opowiem Wam oczywiście o sytuacjach z życia wziętych - na przykładzie moich ukochanych zwierzaków - konia Spartana i owczareczki Torki. Nie od razu odkryłam, co się kryje za ich "dziwnymi" zachowaniami, zamartwiając się wcześniej, że to ja coś zrobiłam źle. Nie zawsze jednak wina leży po naszej stronie. Czy warto się więc załamywać? A może jednak lepiej zdać sobie sprawę, że "bywa i tak", i wciąż być dla swojego czworonoga wsparciem, źródłem spokoju, pewności siebie i wskazówek, jak radzić sobie z "demonami przeszłości". Serdecznie Was zapraszam do posłuchania. Książka, do której odnoszę się w podcaście to: Joseph Le Doux "Lęk. Nauronauka na tropie źródeł lęku i strachu".
W tym odcinku porozmawiamy o sytuacjach, kiedy nagle okazuje się, że wszystkie nasze wysiłki poszły na marne. Przynajmniej tak nam się wydaje. Tak to odczuwamy, gdy po wielu miesiącach czy latach pracy lub terapii zachowania nagle nasz pies (czy też inne zwierzę) wraca do poprzednich "złych nawyków". Co zrobiliśmy nie tak? Na pewno coś zepsuliśmy! Lub idziemy w złą stronę.
I chce się to wszystko rzucić w diabły, bo jesteśmy w punkcie wyjścia. Pocieszę Was jednak. Po pierwsze, nie wszystko zależy od nas i czasem po wygaszeniu jakiegoś zachowania nagle dochodzi do jego spontanicznego odnowienia. Tak po prostu, bez naszej winy, a nawet bez naszego udziału. Jest to naturalny proces, zachodzący w mózgach żywych organizmów. Mało tego, my jako ludzie też tak mamy. Innym przypadkiem, gdy nie mamy wpływu na zachowanie zwierzęcia, są tak zwane nawyki - niemalże odruchowe reakcje rutynowe, pozornie nie mające większego sensu i nie prowadzące do osiągnięcia korzyści. A jednak się powtarzają. Opowiem Wam oczywiście o sytuacjach z życia wziętych - na przykładzie moich ukochanych zwierzaków - konia Spartana i owczareczki Torki. Nie od razu odkryłam, co się kryje za ich "dziwnymi" zachowaniami, zamartwiając się wcześniej, że to ja coś zrobiłam źle. Nie zawsze jednak wina leży po naszej stronie. Czy warto się więc załamywać? A może jednak lepiej zdać sobie sprawę, że "bywa i tak", i wciąż być dla swojego czworonoga wsparciem, źródłem spokoju, pewności siebie i wskazówek, jak radzić sobie z "demonami przeszłości".
Serdecznie Was zapraszam do posłuchania.
Książka, do której odnoszę się w podcaście to: Joseph Le Doux "Lęk. Nauronauka na tropie źródeł lęku i strachu".

Podcast 104: Pułapki lęku separacyjnego
2024-01-15 17:36:40

W dzisiejszym odcinku poruszę temat, który niestety może dotyczyć wielu Opiekunów psów - temat lęku separacyjnego. Po pięciu latach od ukazania się pierwszego odcinka Podcastu DoggyBoom, który był poświęcony właśnie temu problemowi, postanowiłam wrócić do tematu i podzielić się z Wami moim doświadczeniem, obserwacjami, nowymi przemyśleniami na temat lęku separacyjnego. Opowiem Wam zatem o kilku "pułapkach", jakie mogą na nas czekać w terapii tego zaburzenia. Możemy w nie wpaść zupełnie nieświadomie i tym samym pogłębić problem psa z pozostawaniem w samotności. Niekiedy te rozwiązania znajdziemy w Internecie, niekiedy usłyszymy od znajomych i zaczniemy wprowadzać je w życie. Nie zawsze są to dobre rozwiązania i chciałabym, byście wiedzieli o ewentualnych zagrożeniach, wynikających z ich stosowania. Podzielę się z Wami również pomysłem, jak radzić sobie z tzw. "otoczeniem", czyli jak sprawić, by niezadowolonych sąsiadów spróbować "przekabacić" na swoją stronę i z potencjalnych "wrogów" oczynić sprzymierzeńców. Może te pomysły sprawdzą się w Waszym przypadku, może spróbujecie je zastosować w Waszym życiu i jeśli okaże się, że się sprawdzają, dajcie znać. Będzie mi niezmiernie miło usłyszeć, że dzięki temu prostemu pomysłowi Wasze relacje sąsiedzkie znacznie się poprawiły. Serdecznie zapraszam do posłuchania.
W dzisiejszym odcinku poruszę temat, który niestety może dotyczyć wielu Opiekunów psów - temat lęku separacyjnego. Po pięciu latach od ukazania się pierwszego odcinka Podcastu DoggyBoom, który był poświęcony właśnie temu problemowi, postanowiłam wrócić do tematu i podzielić się z Wami moim doświadczeniem, obserwacjami, nowymi przemyśleniami na temat lęku separacyjnego.
Opowiem Wam zatem o kilku "pułapkach", jakie mogą na nas czekać w terapii tego zaburzenia. Możemy w nie wpaść zupełnie nieświadomie i tym samym pogłębić problem psa z pozostawaniem w samotności. Niekiedy te rozwiązania znajdziemy w Internecie, niekiedy usłyszymy od znajomych i zaczniemy wprowadzać je w życie. Nie zawsze są to dobre rozwiązania i chciałabym, byście wiedzieli o ewentualnych zagrożeniach, wynikających z ich stosowania.
Podzielę się z Wami również pomysłem, jak radzić sobie z tzw. "otoczeniem", czyli jak sprawić, by niezadowolonych sąsiadów spróbować "przekabacić" na swoją stronę i z potencjalnych "wrogów" oczynić sprzymierzeńców. Może te pomysły sprawdzą się w Waszym przypadku, może spróbujecie je zastosować w Waszym życiu i jeśli okaże się, że się sprawdzają, dajcie znać. Będzie mi niezmiernie miło usłyszeć, że dzięki temu prostemu pomysłowi Wasze relacje sąsiedzkie znacznie się poprawiły.
Serdecznie zapraszam do posłuchania.

Podcast 103: Lisich perypetii ciąg dalszy. Część 2 podcastu o lisach Bielajewa
2024-01-02 17:39:03

W drugiej części podcastu o lisach Bielajewa docieramy do momentu, kiedy w lisim świecie Dmitrija Bielajewa zaczęło się źle dziać. Połowa lat 80-ch przyniosła nie tylko zmiany polityczne w ZSRR, ale też śmierć naukowca oraz pierwszy poważny kryzys gospodarczy w kraju. Ludmiła Trut, próbująca za wszelką cenę ratować setki "udomowionych" lisów, pozostaje na farmie wraz z kilkoma oddanymi sprawie pracownikami. Reszta naukowców i zwykłych pracowników ośrodka badawczego pod Nowosybirskiem próbuje ratować swoje rodziny. Ludmile udaje się wtedy uratować nie tylko swoich podopiecznych, ale też nie stracić wyników trwającego od kilkudziesięciu lat eksperymentu. Kolejnym ciosem był koniec lat 90-ch... Wtedy z ratunkiem przyszli zwykli ludzie, mieszkających w różnych zakątkach świata, którym los lisów Bielajewa nie był obojętny. Gdy czytałam o tych trudnych, tragicznych doświadczeniach, nie mogłam nie pomyśleć o tych, którzy dziś znajdują się w jeszcze gorszej sytuacji, niż Ludmiła Trut zimą 1998 roku. I tym razem to my mamy szansę komuś pomóc - być może sprawić, że pojawi się chociaż promyk nadziei. Mam na myśli Marynę, która dziś walczy o życie psów w schronisku w Dnieprze: https://www.facebook.com/shelterFriendDnepr Wesprzeć Marynę i pomóc jej ratować psy w Ukrainie można poprzez udział w licytacji przedmiotów na bazarku pod linkiem: https://www.facebook.com/groups/2061831827433938/ Zbiórkę na ratowanie psów w Ukrainie można też wesprzeć poprzez: https://zrzutka.pl/6787xn Może to będzie najlepsze rozpoczęcie Nowego 2024 roku? Oczywiście, w podcaście opowiem Wam również o badaniach, które udało się kontynuować, gdy część populacji lisów Bielajewa udało się uratować. Będzie o serotoninie, hormonach stresu, lisim śmiechu, a także o tym, że śmiałe tezy Bielajewa o procesie udomowienia zwierząt, postawione w połowie lat 50-ch XX wieku, zostały potwierdzone przez badania współczesnych naukowców. O tym właśnie będzie dzisiejszy podcast - serdecznie Was zapraszam do posłuchania. Książki, z których korzystałam: Lee Dugatkin, Ludmila Trut "How to Tame a Fox (and build d Dog)"; Brian Hare, Vanessa Woods "Przetrwają najżyczliwsi. Jak ewolucja wyjaśnia istotę człowieczeństwa".
W drugiej części podcastu o lisach Bielajewa docieramy do momentu, kiedy w lisim świecie Dmitrija Bielajewa zaczęło się źle dziać. Połowa lat 80-ch przyniosła nie tylko zmiany polityczne w ZSRR, ale też śmierć naukowca oraz pierwszy poważny kryzys gospodarczy w kraju. Ludmiła Trut, próbująca za wszelką cenę ratować setki "udomowionych" lisów, pozostaje na farmie wraz z kilkoma oddanymi sprawie pracownikami. Reszta naukowców i zwykłych pracowników ośrodka badawczego pod Nowosybirskiem próbuje ratować swoje rodziny. Ludmile udaje się wtedy uratować nie tylko swoich podopiecznych, ale też nie stracić wyników trwającego od kilkudziesięciu lat eksperymentu. Kolejnym ciosem był koniec lat 90-ch... Wtedy z ratunkiem przyszli zwykli ludzie, mieszkających w różnych zakątkach świata, którym los lisów Bielajewa nie był obojętny.
Gdy czytałam o tych trudnych, tragicznych doświadczeniach, nie mogłam nie pomyśleć o tych, którzy dziś znajdują się w jeszcze gorszej sytuacji, niż Ludmiła Trut zimą 1998 roku. I tym razem to my mamy szansę komuś pomóc - być może sprawić, że pojawi się chociaż promyk nadziei.
Mam na myśli Marynę, która dziś walczy o życie psów w schronisku w Dnieprze: https://www.facebook.com/shelterFriendDnepr
Wesprzeć Marynę i pomóc jej ratować psy w Ukrainie można poprzez udział w licytacji przedmiotów na bazarku pod linkiem: https://www.facebook.com/groups/2061831827433938/
Zbiórkę na ratowanie psów w Ukrainie można też wesprzeć poprzez:
https://zrzutka.pl/6787xn
Może to będzie najlepsze rozpoczęcie Nowego 2024 roku?
Oczywiście, w podcaście opowiem Wam również o badaniach, które udało się kontynuować, gdy część populacji lisów Bielajewa udało się uratować. Będzie o serotoninie, hormonach stresu, lisim śmiechu, a także o tym, że śmiałe tezy Bielajewa o procesie udomowienia zwierząt, postawione w połowie lat 50-ch XX wieku, zostały potwierdzone przez badania współczesnych naukowców. O tym właśnie będzie dzisiejszy podcast - serdecznie Was zapraszam do posłuchania.

Książki, z których korzystałam: Lee Dugatkin, Ludmila Trut "How to Tame a Fox (and build d Dog)"; Brian Hare, Vanessa Woods "Przetrwają najżyczliwsi. Jak ewolucja wyjaśnia istotę człowieczeństwa".

Podcast 102: "Gen przyjaźni", czyli Niezwykły eksperyment Bielajewa. Część 1
2023-12-18 18:14:04

Wyobraźmy sobie taki eksperyment - przygarniamy młodego wilczka z rodziny dzikich wilków i karmimy go karmą dla psów. Czy wyrośnie na psa? Raczej nie. A Trofim Łysenko - pseudonaukowiec z czasów Związku Radzieckiego wierzył, że tak. Że liczą się nie geny, a środowisko. Wychowanie. Niestety, przez kilkadziesiąt lat to właśnie jego ekscentryczne podejście do biologii wiodło prym w ZSRR. Tymczasem prawdziwi naukowcy, w tym wybitny genetyk Dmitrij Bielajew, musieli w ukryciu prowadzić swoje badania. W tym odcinku opowiem Wam historię niezwykłego, trwającego ponad 60 lat eksperymentu, który dotyczy procesu udomowienia zwierząt. O lisach Bielajewa głośno było od lat 70-ch na całym świecie. To właśnie Dmitrij Bielajew postanowił udomowić dzikie lisy srebrne, dobierając do dalszej hodowli osobniki mniej agresywne. Jak się okazało, selekcja pod względem tej jednej cechy - agresywności - doprowadziło do daleko idących zmian nie tylko w zachowaniu zwierząt, lecz także w ich wyglądzie. W kolejnych pokoleniach lisy Bielajewa zaczęły coraz bardziej przypominać psy. Ich futro zaczęly zdobić białe planki, pyszczki się zkróciły, a czaszki się zaokrągliły. Ogony zaczęły się zawijać w precelki, skróciły się łapy i zęby. Lisy zaczęły szczekać niczym psy i zaczynały bronić swoich ludzi przed intruzami. W ciągu kilkudziesięciu lat wyhodowano całą linię niezwykłych zwierząt, odtwarzając tym samym proces udomowienia, jaki mógł mieć miejsce 14 albo i 40 tysięcy lat temu, kiedy z wilka narodził się pies. W dzisiejszym odcinku opowiem Wam zaledwie część tej niezwykłej historii. Przy okazji powspominam sobie moje doświadczenie z lisami, w tym historię Milki - łaciatej piękności z Syberii, z farmy Bielajewa. Serdecznie Was zapraszam do posłuchania. Książki, z których korzystałam: Lee Dugatkin, Ludmila Trut "How to Tame a Fox (and build d Dog)"; Brian Hare, Vanessa Woods "Przetrwają najżyczliwsi. Jak ewolucja wyjaśnia istotę człowieczeństwa".
Wyobraźmy sobie taki eksperyment - przygarniamy młodego wilczka z rodziny dzikich wilków i karmimy go karmą dla psów. Czy wyrośnie na psa? Raczej nie. A Trofim Łysenko - pseudonaukowiec z czasów Związku Radzieckiego wierzył, że tak. Że liczą się nie geny, a środowisko. Wychowanie. Niestety, przez kilkadziesiąt lat to właśnie jego ekscentryczne podejście do biologii wiodło prym w ZSRR. Tymczasem prawdziwi naukowcy, w tym wybitny genetyk Dmitrij Bielajew, musieli w ukryciu prowadzić swoje badania.
W tym odcinku opowiem Wam historię niezwykłego, trwającego ponad 60 lat eksperymentu, który dotyczy procesu udomowienia zwierząt. O lisach Bielajewa głośno było od lat 70-ch na całym świecie. To właśnie Dmitrij Bielajew postanowił udomowić dzikie lisy srebrne, dobierając do dalszej hodowli osobniki mniej agresywne. Jak się okazało, selekcja pod względem tej jednej cechy - agresywności - doprowadziło do daleko idących zmian nie tylko w zachowaniu zwierząt, lecz także w ich wyglądzie. W kolejnych pokoleniach lisy Bielajewa zaczęły coraz bardziej przypominać psy. Ich futro zaczęly zdobić białe planki, pyszczki się zkróciły, a czaszki się zaokrągliły. Ogony zaczęły się zawijać w precelki, skróciły się łapy i zęby. Lisy zaczęły szczekać niczym psy i zaczynały bronić swoich ludzi przed intruzami. W ciągu kilkudziesięciu lat wyhodowano całą linię niezwykłych zwierząt, odtwarzając tym samym proces udomowienia, jaki mógł mieć miejsce 14 albo i 40 tysięcy lat temu, kiedy z wilka narodził się pies.
W dzisiejszym odcinku opowiem Wam zaledwie część tej niezwykłej historii. Przy okazji powspominam sobie moje doświadczenie z lisami, w tym historię Milki - łaciatej piękności z Syberii, z farmy Bielajewa.
Serdecznie Was zapraszam do posłuchania.
Książki, z których korzystałam: Lee Dugatkin, Ludmila Trut "How to Tame a Fox (and build d Dog)"; Brian Hare, Vanessa Woods "Przetrwają najżyczliwsi. Jak ewolucja wyjaśnia istotę człowieczeństwa".

Podcast 101: Temat na czasie, czyli Skrzętnemu chomikowi i zima niestraszna
2023-12-04 14:34:12

Przyszła zima... Jedni ją lubią, inni nie. A żyć jakoś trzeba. I na spacery z psem wyjść, a najlepiej tak, by ani psa, ani siebie nie przeziębić, nie zgubić, nie narazić na nieprzyjemności. W tym odcinku porozmawiamy o tym, jak poradzić sobie z typowymi zimowymi przypadłościami: sól na chodnikach vs psie łapy; szaleństwo pierwszego w życiu śniegu; zjadanie śniegu, przeziębienia, mokry pies... Odpowiemy sobie też na parę pytań: kąpać czy nie kąpać? ubierać nie ubierać? ciągnąć psa na siłę na dłuższy spacer, gdy nie ma na to ochoty? jak zabezpieczyć psa, gdyby w okresie okołosylwestrowym uciekł, przestraszony odgłosami petard. No i jak pomóc psom, które nie mogą liczyć na swoich "Opiekunów". Serdecznie Was zapraszam do posłuchania.
Przyszła zima... Jedni ją lubią, inni nie. A żyć jakoś trzeba. I na spacery z psem wyjść, a najlepiej tak, by ani psa, ani siebie nie przeziębić, nie zgubić, nie narazić na nieprzyjemności.
W tym odcinku porozmawiamy o tym, jak poradzić sobie z typowymi zimowymi przypadłościami: sól na chodnikach vs psie łapy; szaleństwo pierwszego w życiu śniegu; zjadanie śniegu, przeziębienia, mokry pies...
Odpowiemy sobie też na parę pytań: kąpać czy nie kąpać? ubierać nie ubierać? ciągnąć psa na siłę na dłuższy spacer, gdy nie ma na to ochoty? jak zabezpieczyć psa, gdyby w okresie okołosylwestrowym uciekł, przestraszony odgłosami petard.
No i jak pomóc psom, które nie mogą liczyć na swoich "Opiekunów".
Serdecznie Was zapraszam do posłuchania.

Podcast 100: Szkolenie psa - 10 praktycznych porad, by było przyjemne i skuteczne
2023-11-20 13:39:22

Szkolenie psa nie musi być mordęgą, musztrą i przyktym obowiązkiem dla żadnej ze stron :) Można sprawić, że stanie się Waszą ulubią formą rozrywki, a przy okazji pies nauczy się paru przydatnych w życiu z człowiekiem umiejętności, a Wy zobaczycie błysk w jego oku i dumę z wykonania kolejnego zadania. Czasem jednak może się wydawać, że wcale nam nie idzie - tracimy motywację, pies coraz mniej chętnie przybiega na nasze wołanie, wydaje się być cały czas rozproszony, a nam powoli opadają ręce. W internecie widzimy same mądre pieski, a nasz się "nie udał". Chciałabym Wam powiedzieć, że za każdym spektakularnym sukcesem szkoleniowym kryją się lata pracy, mnóstwo błędów i kryzysów, ale też wytrwałość, konsekwencja, motywacja i - przede wszystkim ktoś, kto czasem wyciągnie pomocną dłoń, spojrzy na Waszą pracę z boku i wskaże na parę ważnych elementów, które można poprawić. Niekiedy drobne zmiany i zauważenie niuansów odmienia Waszą współpracę z czworonogiem. Na takie właśnie drobne, acz bardzo istotne elementy szkolenia psa, chciałabym zwrócić Waszą uwagę w tym odcinku. Tu nie ma rzeczy nieistotnych, ponieważ psy i inne zwierzęta, z którymi przebywamy, są mistrzami w dostrzeganiu najdrobniejszych szczegółów. Dlatego postarałam się opowiedzieć Wam o tym, co może być bardzo istotne dla psa, a dla nas często niedostrzegalne. Lub - po prostu nie zdajemy sobie sprawy z istnienia tych malutkich celegiełek. Jeśli odnajdziecie w tym odcinku coś dla siebie, dajcie znać i podzielcie się z osobami, dla których ta wiedza może być pomocna. Serdecznie Was zapraszam do posłuchania.
Szkolenie psa nie musi być mordęgą, musztrą i przyktym obowiązkiem dla żadnej ze stron :)
Można sprawić, że stanie się Waszą ulubią formą rozrywki, a przy okazji pies nauczy się paru przydatnych w życiu z człowiekiem umiejętności, a Wy zobaczycie błysk w jego oku i dumę z wykonania kolejnego zadania. Czasem jednak może się wydawać, że wcale nam nie idzie - tracimy motywację, pies coraz mniej chętnie przybiega na nasze wołanie, wydaje się być cały czas rozproszony, a nam powoli opadają ręce. W internecie widzimy same mądre pieski, a nasz się "nie udał". Chciałabym Wam powiedzieć, że za każdym spektakularnym sukcesem szkoleniowym kryją się lata pracy, mnóstwo błędów i kryzysów, ale też wytrwałość, konsekwencja, motywacja i - przede wszystkim ktoś, kto czasem wyciągnie pomocną dłoń, spojrzy na Waszą pracę z boku i wskaże na parę ważnych elementów, które można poprawić. Niekiedy drobne zmiany i zauważenie niuansów odmienia Waszą współpracę z czworonogiem.
Na takie właśnie drobne, acz bardzo istotne elementy szkolenia psa, chciałabym zwrócić Waszą uwagę w tym odcinku. Tu nie ma rzeczy nieistotnych, ponieważ psy i inne zwierzęta, z którymi przebywamy, są mistrzami w dostrzeganiu najdrobniejszych szczegółów. Dlatego postarałam się opowiedzieć Wam o tym, co może być bardzo istotne dla psa, a dla nas często niedostrzegalne. Lub - po prostu nie zdajemy sobie sprawy z istnienia tych malutkich celegiełek.
Jeśli odnajdziecie w tym odcinku coś dla siebie, dajcie znać i podzielcie się z osobami, dla których ta wiedza może być pomocna.
Serdecznie Was zapraszam do posłuchania.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie