:: ::

Wesprzyj nas na partonite: https://patronite.pl/EICR

Lub postaw wirtualną kawkę: https://buycoffee.to/eicr


W zeszłym roku w Polsce urodziło się 272 tys. dzieci, co jest najniższą wartością od początku tworzenia rejestrów demograficznych. Zanotowaliśmy również najniższą w historii dzietność - być może nawet poniżej 1,2 (czekamy na dokładne wyliczenia GUS). Przypomnijmy, że z zastępowalnością pokoleń, czyli sytuacją, w której dane społeczeństwo ani się nie rozrasta liczebnie, ani się nie kurczy, mamy do czynienia, kiedy dzietność wynosi 2,1. Rekord najniższej dzietności na świecie dzierży Korea Południowa - poniżej 1.


Kroczymy obecnie pesymistyczną ścieżką demograficzną, co oznacza, że o ile nie będziemy mieli do czynienia z nadprogramową, liczną migracją, to w roku 2060 będzie nas ledwo ponad 29 milionów (prognoza scenariusza pośredniego, ani pesymistycznego, ani optymistycznego, zapowiadała do tej pory 31 mln mieszkańców). To z kolei oznacza, że znajdziemy się pod jeszcze silniejszą presją demograficzną. Będziemy musieli zrobić spore przetasowania w systemie gospodarczym: prawdopodobnie wydłużyć wiek emerytalny, przesunąć więcej środków na ochronę zdrowia i usługi opiekuńcze. Stracimy też coś, co ekonomiści nazywają "premią demograficzną" w wytwarzaniu PKB (tak, PKB jest ważne). Młodsze społeczeństwa są po prostu bardziej produktywne.


Skąd ta zapaść? Złożyło się na to wiele czynników: przesunięcie się strategii życiowych, wejście kobiet na rynek pracy, ich edukacja, to, że po prostu chcemy dłużej "poszaleć" w życiu. W ostatnim czasie doszła do tego również niestabilność ekonomiczna i geopolityczna. Oraz inflacja i wyższe stopy procentowe, które ograniczyły dostęp do kredytów hipotecznych.


Czy można coś z tym wszystkim zrobić? Można, ale - no cóż - niewiele. Jedno jest pewne - politycy, którzy chcą tworzyć polityki prodemograficzne muszą zdawać sobie sprawę ze mian kulturowych, które zaszły w ostatnich dekadach.


==


Bibliografia:

Prognoza ludności na lata 2023-2060, GUS, https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/ludnosc/prognoza-ludnosci/prognoza-ludnosci-na-lata-2023-2060,11,1.html


Liczba urodzeń w Polsce dramatycznie niska, obserwatorgospodarczy.pl, https://obserwatorgospodarczy.pl/2024/01/31/liczba-urodzen-w-polsce-dramatycznie-niska-najczarniejsze-prognozy-gus-u-tego-nie-przewidzialy/


Hosted on Acast. See acast.com/privacy for more information.


Jest to odcinek podkastu:
Ekonomia i cała reszta

Kamil Fejfer z wykształcenia jest politologiem, a z zawodu dziennikarzem piszącym o ekonomii i gospodarce. Współpracuje z Pismem, Miesięcznikiem Znak, Gazetą Wyborczą, Krytyką Polityczną, NOIZZem, Dwutygodnikiem. Autor książek „O kobiecie pracującej” oraz „Zawód”.


Łukasz Komuda to ekonomista, który po 17 latach pisania i redagowania tekstów o biznesie przeniósł się do sektora pozarządowego, by zajmować się tematyką rynku pracy oraz ekonomii społecznej. Przełożył z angielskiego dwie książki zajmujące się źródłami kryzysu finansowego - w tym tymi aksjologicznymi.


Razem rozmawiamy o rzeczach ciekawych, na które w mediach głównego nurtu jest za mało miejsca. Które są mało zrozumiałe dla większości odbiorców. Dla których powstało sporo mitów, nadmiernych uproszczeń lub niepotrzebnych uprzedzeń. Wszystko to z obszaru ekonomii i powiązanej z nią ściśle socjologii, psychologii, demografii, etnografii, antropologii, nauk politycznych, a nawet neurobiologii i paru innych dziedzin.


Bo wszystko jest powiązane i zwykle bardziej skomplikowane, niż sądzimy. A w życiu pewne są dwie rzeczy: ekonomia i cała reszta.


Hosted on Acast. See acast.com/privacy for more information.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie