w sztuce

Nazywam się Tomasz Rudomino, a to jest podcast wSztuce. Opowiadam o artystach, ich twórczości, także o ich kochankach i codziennym życiu. Co jedli, jak mieszkali i z kim sypiali. Gdzie podróżowali. Do jakich chodzili knajp i gdzie trwonili pieniądze. O tym nie dowiecie się z podręczników do historii. Bo wSztuce - jak w życiu, wszystko jest dwuznaczne.
www.wsztuce.net

Kategorie:
Kultura

Odcinki od najnowszych:

NEEL
2023-08-20 21:42:28

Alice Neel zradykalizowała malarstwo portretowe do tego stopnia, że można bez wątpienia nazwać ją prekursorką nowego kierunku w sztuce – czymś na kształt psychoanalizy obrazu. Na jej płótnach widnieją prawdziwi ludzie z prawdziwymi ciałami i prawdziwymi problemami, odbijającymi się w ich oczach. Nie sposób tego nie zauważyć. Nie spełniają oni żadnych standardów piękna. Bez względu na to, czy spoglądamy na nich z perspektywy lat 30. 40. 70., czy czasów obecnych. Jeśli dostrzegamy w nich piękno, to tylko dlatego, że dzięki wrażliwości Neel widzimy więcej. Potrafimy wejść poza zewnętrzną warstwę ograniczoną jej charakterystycznymi błękitnymi kreskami. Jesteśmy w stanie, w jakiś przedziwny sposób zobaczyć to, co ona w nich widziała, zanim chwyciła za pędzel. A my widzimy wielkie człowieczeństwo osłonięte kruchym ciałem.
Alice Neel zradykalizowała malarstwo portretowe do tego stopnia, że można bez wątpienia nazwać ją prekursorką nowego kierunku w sztuce – czymś na kształt psychoanalizy obrazu. Na jej płótnach widnieją prawdziwi ludzie z prawdziwymi ciałami i prawdziwymi problemami, odbijającymi się w ich oczach. Nie sposób tego nie zauważyć. Nie spełniają oni żadnych standardów piękna. Bez względu na to, czy spoglądamy na nich z perspektywy lat 30. 40. 70., czy czasów obecnych. Jeśli dostrzegamy w nich piękno, to tylko dlatego, że dzięki wrażliwości Neel widzimy więcej. Potrafimy wejść poza zewnętrzną warstwę ograniczoną jej charakterystycznymi błękitnymi kreskami. Jesteśmy w stanie, w jakiś przedziwny sposób zobaczyć to, co ona w nich widziała, zanim chwyciła za pędzel. A my widzimy wielkie człowieczeństwo osłonięte kruchym ciałem.

BOB DYLAN
2023-07-05 18:39:39

Jeden z najważniejszych muzyków na świecie. Bob Dylan. Ale dziś posłuchamy tylko o jego obrazach. Albowiem Bob Dylan jest również malarzem i to znakomitym, wyrosłym z klasycyzmu i abstrakcji, doskonale obeznanym z twórczością Paul Cézanne, Alice Neel czy Edwarda Hoppera. Ale nie to go czyni wielkim. To malarska wrażliwość, poczucie koloru, perfekcyjny rysunek. Dylan posiada wszystkie atrybuty rasowego malarza. Posłuchajmy tej historii.
Jeden z najważniejszych muzyków na świecie. Bob Dylan. Ale dziś posłuchamy tylko o jego obrazach. Albowiem Bob Dylan jest również malarzem i to znakomitym, wyrosłym z klasycyzmu i abstrakcji, doskonale obeznanym z twórczością Paul Cézanne, Alice Neel czy Edwarda Hoppera. Ale nie to go czyni wielkim. To malarska wrażliwość, poczucie koloru, perfekcyjny rysunek. Dylan posiada wszystkie atrybuty rasowego malarza. Posłuchajmy tej historii.

MUNCH
2023-06-05 22:52:58

Zanim dotknął pędzlem płótna, Munch tygodniami przeżywał udręki. Wiedział dokładnie, co chce namalować. W pewien sposób malował z pamięci, z obrazu, który już wcześniej zobaczył na dnie swojej duszy. Tak samo było w przypadku portretów. Nie potrzebował modeli, tak jak inni portreciści. Dla Muncha ich obecność nie miała wielkiego znaczenia. Jeśli model chciał podczas pozowania zmienić pozycję, Edvard nie miał nic przeciwko temu. Nie był jak Lucian Freud, który swoich modeli trzymał przez 18 miesięcy na emocjonalnej smyczy, nie pozwalając im podczas pozowania, nawet mrugnąć okiem. Munch rozmawiał podczas malowania z modelami, ale wzrok miał utkwiony w płótnie. Mówił, że jego najlepsze obrazy powstają wtedy, kiedy nie jest świadomy ich malowania. Kiedy powstają podczas bezsennych nocy otulonych jedynie milczeniem. Samotność i cisza były dla Muncha naturalnym środowiskiem. Miejscem, do którego zawsze wracał, i do którego tęsknił. Potrafił iść do teatru i nagle w połowie przedstawienia wybiec, gdyż dopadła go potrzeba natychmiastowej samotności. Potrzeba, aby w milczeniu i ciemności siedzieć w swojej pracowni, trzymając w ręku jedynie pędzel. Wszystko co Edvard Munch malował, odzwierciedlało jego duszę. Nawet jeśli to były portrety, to mówiły one o wiele więcej o nim samym niż o osobie, która do nich pozowała.
Zanim dotknął pędzlem płótna, Munch tygodniami przeżywał udręki. Wiedział dokładnie, co chce namalować. W pewien sposób malował z pamięci, z obrazu, który już wcześniej zobaczył na dnie swojej duszy. Tak samo było w przypadku portretów. Nie potrzebował modeli, tak jak inni portreciści. Dla Muncha ich obecność nie miała wielkiego znaczenia. Jeśli model chciał podczas pozowania zmienić pozycję, Edvard nie miał nic przeciwko temu. Nie był jak Lucian Freud, który swoich modeli trzymał przez 18 miesięcy na emocjonalnej smyczy, nie pozwalając im podczas pozowania, nawet mrugnąć okiem. Munch rozmawiał podczas malowania z modelami, ale wzrok miał utkwiony w płótnie.


Mówił, że jego najlepsze obrazy powstają wtedy, kiedy nie jest świadomy ich malowania. Kiedy powstają podczas bezsennych nocy otulonych jedynie milczeniem. Samotność i cisza były dla Muncha naturalnym środowiskiem. Miejscem, do którego zawsze wracał, i do którego tęsknił. Potrafił iść do teatru i nagle w połowie przedstawienia wybiec, gdyż dopadła go potrzeba natychmiastowej samotności. Potrzeba, aby w milczeniu i ciemności siedzieć w swojej pracowni, trzymając w ręku jedynie pędzel. Wszystko co Edvard Munch malował, odzwierciedlało jego duszę. Nawet jeśli to były portrety, to mówiły one o wiele więcej o nim samym niż o osobie, która do nich pozowała.

CEZANNE
2023-05-07 23:14:46

Obrazów Paula Cézanne, jak i jego samego, nie jest łatwo zrozumieć, choć na pierwszy rzut oka wydają się proste i niemal banalne. Ernest Hemingway mawiał – „ wolę Cézanne na pusty żołądek. Nauczyłem się go najlepiej rozumieć, kiedy byłem głodny. Zastanawiam się, czy on też był głodny, kiedy malował. Myślę jednak, że bardziej prawdopodobnym było to, że on, po prostu zapominał jeść, kiedy malował.” Z ostatnim stwierdzeniem Hemingwaya trudno się zgodzić, gdyż Cézanne nie należał do osób, które odmówiłyby sobie talerz porządnego, prowansalskiego jedzenia. Zapraszam do wysłuchania podcastu o tym, jak malarz Paul Cézanne gotował.
Obrazów Paula Cézanne, jak i jego samego, nie jest łatwo zrozumieć, choć na pierwszy rzut oka wydają się proste i niemal banalne. Ernest Hemingway mawiał – „wolę Cézanne na pusty żołądek. Nauczyłem się go najlepiej rozumieć, kiedy byłem głodny. Zastanawiam się, czy on też był głodny, kiedy malował. Myślę jednak, że bardziej prawdopodobnym było to, że on, po prostu zapominał jeść, kiedy malował.” Z ostatnim stwierdzeniem Hemingwaya trudno się zgodzić, gdyż Cézanne nie należał do osób, które odmówiłyby sobie talerz porządnego, prowansalskiego jedzenia.
Zapraszam do wysłuchania podcastu o tym, jak malarz Paul Cézanne gotował.

BASQUIAT/WARHOL
2023-04-24 19:56:04

Jean-Michel Basquiat i Andy Warhol na cztery ręce. Razem namalowali ponad 160 obrazów. Można je teraz oglądać w Paryżu. Niezwykła wystawa ukazująca ich wzajemne relacje, artystyczny dialog i skłonność do wygłupów. Obaj są rozpoznawalni tak samo jak John Lennon czy Madonna. Obaj są akceptowalni bez zastrzeżeń jako część naszego wyobrażenia o współczesnej kulturze. O paryskiej wystawie tych dwóch wielkich artystów opowiadam w tym podcaście.
Jean-Michel Basquiat i Andy Warhol na cztery ręce. Razem namalowali ponad 160 obrazów. Można je teraz oglądać w Paryżu. Niezwykła wystawa ukazująca ich wzajemne relacje, artystyczny dialog i skłonność do wygłupów. Obaj są rozpoznawalni tak samo jak John Lennon czy Madonna. Obaj są akceptowalni bez zastrzeżeń jako część naszego wyobrażenia o współczesnej kulturze.
O paryskiej wystawie tych dwóch wielkich artystów opowiadam w tym podcaście.

MATISSE
2023-04-12 21:03:16

Henri Matisse to jeden z największych malarzy w historii. Z pewnością należał obok Picassa do najbardziej wpływowych w XX wieku. Nie brakuje go w żadnym podręczniku do historii sztuki, jest także filarem każdej wystawy o sztuce współczesnej. W swoim długim życiu, przewędrował wiele zakątków Francji, miał chyba poczucie, że opanował wszystkie kolory i poznał całe światło. Popłynął także na Polinezję, aby szukać czegoś nowego. Wspominał: każde światło daje inną harmonię, a tu jest wyjątkowe. Bo to inny, rodzaj otoczenia, inny rodzaj atmosfery. Światło Pacyfiku jest pucharem pełnym prawdziwego bogactwa, z którego można czerpać dowoli i upijać się jego blaskiem oraz czystością. Zapraszam do posłuchania o podróży Henri Matisse na francuską Polinezję.
Henri Matisse to jeden z największych malarzy w historii. Z pewnością należał obok Picassa do najbardziej wpływowych w XX wieku. Nie brakuje go w żadnym podręczniku do historii sztuki, jest także filarem każdej wystawy o sztuce współczesnej. W swoim długim życiu, przewędrował wiele zakątków Francji, miał chyba poczucie, że opanował wszystkie kolory i poznał całe światło. Popłynął także na Polinezję, aby szukać czegoś nowego. Wspominał: każde światło daje inną harmonię, a tu jest wyjątkowe. Bo to inny, rodzaj otoczenia, inny rodzaj atmosfery. Światło Pacyfiku jest pucharem pełnym prawdziwego bogactwa, z którego można czerpać dowoli i upijać się jego blaskiem oraz czystością.Zapraszam do posłuchania o podróży Henri Matisse na francuską Polinezję.











VERMEER
2023-03-27 20:30:39

Wystawa Johannesa Vermeera w Amsterdamie przejdzie do historii jako jedno z najważniejszych wydarzeń tego roku. Zainteresowanie wizytą w Rijksmuseum przeszło najśmielsze oczekiwania, bo przecież do końca stycznia sprzedano 100 tysięcy biletów, a drugiego dnia, po otwarciu ekspozycji ich po prostu zabrakło. W sumie wystawę obejrzy prawie pół miliona osób z całego świata. Sfinks z Delft już kilka dekad temu okrzyknięty został geniuszem. Gdyby nie olśnienie Marcela Prousta i pewnej, amerykańskiej pisarki, która spała pod plakatem przedstawiającym „Dziewczynę z perłowym kolczykiem”, a przez historyków zwaną „Dziewczyną w turbanie”, to Vermeer pozostałby w wąskim kręgu zainteresowań badaczy. O wystawie w Rijksmuseum rozmawiamy w dzisiejszym podcaście.
Wystawa Johannesa Vermeera w Amsterdamie przejdzie do historii jako jedno z najważniejszych wydarzeń tego roku. Zainteresowanie wizytą w Rijksmuseum przeszło najśmielsze oczekiwania, bo przecież do końca stycznia sprzedano 100 tysięcy biletów, a drugiego dnia, po otwarciu ekspozycji ich po prostu zabrakło. W sumie wystawę obejrzy prawie pół miliona osób z całego świata.

Sfinks z Delft już kilka dekad temu okrzyknięty został geniuszem. Gdyby nie olśnienie Marcela Prousta i pewnej, amerykańskiej pisarki, która spała pod plakatem przedstawiającym „Dziewczynę z perłowym kolczykiem”, a przez historyków zwaną „Dziewczyną w turbanie”, to Vermeer pozostałby w wąskim kręgu zainteresowań badaczy.

O wystawie w Rijksmuseum rozmawiamy w dzisiejszym podcaście.

KRYTYKA: SALTZ, LEIRIS, RUDOMINO
2023-01-31 10:46:30

We współczesnej sztuce za wielkimi nazwiskami artystów stali zawsze krytycy. Autorzy tekstów i rozpraw, którzy zbudowali legendę wielu z nich : Francisa Bacona, Andy Warhola, Henry Moore, Anselma Kiefera, Davida Salle, Juliana Schnabla, a także wielu innych. Jaka jest rola krytyków sztuki w dzisiejszych czasach, kiedy dominują media społecznościowe, obowiązuje poprawność polityczna i należy uważać na parytety płci, światopoglądu oraz koloru skóry? Czy krytyk może nadal „krytykować”? Czy w dzisiejszych czasach jego opinia ma takie same znaczenie jak przed laty? O tym jest dzisiejszy podcast.
We współczesnej sztuce za wielkimi nazwiskami artystów stali zawsze krytycy. Autorzy tekstów i rozpraw, którzy zbudowali legendę wielu z nich : Francisa Bacona, Andy Warhola, Henry Moore, Anselma Kiefera, Davida Salle, Juliana Schnabla, a także wielu innych.

Jaka jest rola krytyków sztuki w dzisiejszych czasach, kiedy dominują media społecznościowe, obowiązuje poprawność polityczna i należy uważać na parytety płci, światopoglądu oraz koloru skóry? Czy krytyk może nadal „krytykować”? Czy w dzisiejszych czasach jego opinia ma takie same znaczenie jak przed laty? O tym jest dzisiejszy podcast.

FRANCIS BACON W PARYŻU
2023-01-23 23:16:51

Tragedia poprzedzająca wielki triumf. Jak śmierć i zmartwychwstanie. Oto przychodzi dzień największego wydarzenia w życiu Francisa Bacona. Otwarcie wystawy w Grand Palais w Paryżu. Był drugim artystą, który tego zaszczytu dostąpił za życia. Przed nim był tylko Pablo Picasso. Bacon miał wtedy cały świat u swoich stóp. Ale dwa dni wcześniej w hotelowej toalecie zmarł jego kochanek George Dyer. Feralną noc, kiedy umierał, malarz spędził w kasynie. Dyer jest postacią tragiczną w tej opowieści o życiu, piciu i malowaniu, jak w gruncie rzeczy sam Francis Bacon. Niezwykle inteligentny, potrafiący sprostać w dysputach największym filozofom. Genialny malarz. Ikona sztuki XX wieku. Śmierć kochanka, wspaniała wystawa, o której mówi cały świat i kolacja w Le Train Bleu w obecności Marguerite Duras, Michela Leirisa i Soni Orwell. O tej historii jest ten podcast.
Tragedia poprzedzająca wielki triumf. Jak śmierć i zmartwychwstanie. Oto przychodzi dzień największego wydarzenia w życiu Francisa Bacona. Otwarcie wystawy w Grand Palais w Paryżu. Był drugim artystą, który tego zaszczytu dostąpił za życia. Przed nim był tylko Pablo Picasso. Bacon miał wtedy cały świat u swoich stóp. Ale dwa dni wcześniej w hotelowej toalecie zmarł jego kochanek George Dyer. Feralną noc, kiedy umierał, malarz spędził w kasynie. Dyer jest postacią tragiczną w tej opowieści o życiu, piciu i malowaniu, jak w gruncie rzeczy sam Francis Bacon. Niezwykle inteligentny, potrafiący sprostać w dysputach największym filozofom. Genialny malarz. Ikona sztuki XX wieku. Śmierć kochanka, wspaniała wystawa, o której mówi cały świat i kolacja w Le Train Bleu w obecności Marguerite Duras, Michela Leirisa i Soni Orwell. O tej historii jest ten podcast.

PRZYJACIELE: BACON,AUERBACH,FREUD, ANDREWS
2023-01-16 22:34:14

Było ich czterech. Francis Bacon, Lucian Freud, Frank Auberach i Michael Andrews. Dzieliło ich prawie wszystko. Pochodzenie, styl malowania, wrażliwość z jaką patrzyli na świat. Łączyła ich za to miłość do sztuki, uzależnienie od Colony Room i rentgenowski wręcz zmysł obserwacji, który pozwalał im zobaczyć w rozmówcy, coś więcej, niż tylko przypadkowego człowieka. Przyjaciele. To nie tylko nazwa wystawy tych czterech fenomenalnych artystów. To także opowieść o nich samych, o tym, co ich łączyło i kim byli w życiu codziennym. Przyjaźń między tą czwórką przechodziła różne etapy. Był okres fascynacji i braterskiej miłości, ale także był czas zazdrości i zawiści, wynikający z niespełnionych ambicji. Freud przyjaźnił się z Auerbachem ponad czterdzieści lat, z Baconem kilkanaście. Pierwszą relację zakończyła śmierć Luciana, drugą zazdrość, nad którą Freud nie potrafił zapanować. O tej czwórce malarzy i przyjaciół, rozmawiamy w dzisiejszym podcaście.
Było ich czterech. Francis Bacon, Lucian Freud, Frank Auberach i Michael Andrews. Dzieliło ich prawie wszystko. Pochodzenie, styl malowania, wrażliwość z jaką patrzyli na świat. Łączyła ich za to miłość do sztuki, uzależnienie od Colony Room i rentgenowski wręcz zmysł obserwacji, który pozwalał im zobaczyć w rozmówcy, coś więcej, niż tylko przypadkowego człowieka.

Przyjaciele. To nie tylko nazwa wystawy tych czterech fenomenalnych artystów. To także opowieść o nich samych, o tym, co ich łączyło i kim byli w życiu codziennym.

Przyjaźń między tą czwórką przechodziła różne etapy. Był okres fascynacji i braterskiej miłości, ale także był czas zazdrości i zawiści, wynikający z niespełnionych ambicji. Freud przyjaźnił się z Auerbachem ponad czterdzieści lat, z Baconem kilkanaście. Pierwszą relację zakończyła śmierć Luciana, drugą zazdrość, nad którą Freud nie potrafił zapanować. O tej czwórce malarzy i przyjaciół, rozmawiamy w dzisiejszym podcaście.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie