Fiddler’s Green – jedna z najpiękniejszych ballad rybackich. Mój przyjaciel z Klimarnock, badacz i rekonstruktor szant klasycznych, Jerzy „Shogun” Brzeziński ma co prawda wątpliwości czy to ballada rybacka, ale ja pozostanę przy swoim. Skoro traktuje o pożegnaniu rybaka, to niech pozostanie balladą rybacką.
Fiddler’s Green – tak nazywano miejsce na kabestanie, gdzie czasem przystawał skrzypek by akompaniować załodze przy pracy, tak podobno nazywano sailor town czy też dzielnice rozrywki w miastach portowych (na jedno podobno wychodziło), tak do dziś nazywamy krainę do której odchodzą marynarze. Miejsce, w którym zaznają szczęścia, gdzie nie szaleją sztormy, w tawernach czekają na nich piękne kobiety i darmowe piwo a „ rum we flaszeczkach rośnie na każdym z drzew ”. I właśnie o tej krainie napisał 1966 roku swą piękną balladę John Conolly. Dziś cały świat żeglarski ją śpiewa, gdy żegna odchodzących na ostatnią wachtę kamratów.
Fiddler’s Green to ostatni przystanek nie tylko dla żeglarzy. Na przykład według amerykańskiej tradycji wędrują tam również żołnierze, szczególnie kawalerzyści. Ciekawe jest również, że ballada jest, co prawda, współczesna ale korzenie ma niewątpliwie XIX wieczne.
Zróbmy sobie taką krótką historyczną wycieczkę. W 1936 roku dla wytwórni Regal Zonophone at EMI Studios w Sydney Nowozelandczyk Tex Morton nagrał piosenkę „Wrap Me Up With My Stockwhip and Blanket” („Owiń mnie moim batem i kocem”). Melodia, rytm - znajome, temat podobny. Hodowca (bydła lub owiec) żegna się z życiem i marzy o spokojnej krainie. Autorstwo przypisywane jest Jackowi O’Hagenowi. Ale piosenka nie jest oryginalna. Jest nieco zmienioną wersją buszmeńskiej ballady „The Dying Stockman” („Umierający hodowca”). Źródła przypisują autorstwo tekstu Horacemu Flowerowi, który pod koniec XIX wieku scalił parę angielskojęzycznych piosenek o podobnej tematyce. Jeśli chodzi o melodię, zapożyczył ją z „Wrap Me Up In My Tarpaulin Jacket” („Owiń mnie w kurtkę z tarpaulinu”). Tarpaulin to taka tkanina impregnowana smołą, rodzaj brezentu, a w piosence na drugą stronę cienia przechodzi kawalerzysta a właściwie lansjer. Tekst piosenki napisał szkocki pisarz George Whyte-Melville a muzykę Charles Coote gdzieś w połowie XIX wieku. Na wyspach Brytyjskich jest znana jako „Old Stable Jacket” i stanowi nieodzowny element repertuaru orkiestr wojskowych działających przy formacjach kawalerii. Sporo tego, prawda? Ale jakby głębiej poszperać to można znależź jeszcze co najmniej z pół tuzina różnych, zawodowych odmian tej piosenki.
Przynajmniej jedną z tych piosenek musiał znać John Conolly, i zapewne nucił ja pisząc Fiddler’s Green. Inspiracja jest bardzo wyraźna. I nie zmienia to mojej opinii, że Fiddler’s Green jest jedna z najpiękniejszych ballad rybackich. To przecież naturalna droga powstawania piosenek folkowych. No A my mamy to szczęście, że polski tekst napisał do Fiddler’s Green nieodżałowany Jerzy Rogacki, lider zespołu „Cztery Refy”. A w zasadzie mogę spokojnie napisać, że przetłumaczył oryginał wiernie oddając treść, emocje i poetycką jakość. A zatem zanurzmy się w zadumie i posłuchajmy wykonania Czterech Refów z 2013 roku.
Sail-Ho
Audycja zawiera utwory:
„ Fiddler’s Green ” w wykonaniu Johna Conolly’ego i Pete Sumnera, słowa i muzyka: John Conolly
„ Wrap Me Up With My Stockwhip and Blanket” w wykonaniu Texa Mortona, słowa: Jack O’Hagen, muzyka: na podstawie „ The Dying Stockman ” (prawdopodobnie)
„ The Dying Stockman ” w wykonaniu Slima Duty’ego, słowa: Horacy Flower, muzyka: na podstawie „ Wrap Me Up In My Tarpaulin Jacket ”
„ Wrap Me Up In My Tarpaulin Jacket ” w wykonaniu Franka Crumita, słowa: George Whyte-Melville, muzyka: Charles Coote
„ Fiddler’s Green ” w wykonaniu zespołu Cztery Refy, słowa: Jerzy Rogacki, muzyka: John Conolly
Jest to odcinek podkastu:
jarasaseasongi - muzyczne historie
W jarasaseasongach możecie usłyszeć piosenki (nie tylko szanty i pieśni morza