:: ::

W latach 1847 - 1852 Wielki Głód nawiedził Irlandię. W całej Europie uprawy ziemniaków zainfekowała zaraza ziemniaczana ale Irlandia tę zarazę szczególnie mocno odczuła. W tamtych czasach ziemię należącą do arystokracji (najczęściej angielskiej lub angielsko-irlandzkiej) uprawiali dzierżawcy, a dzierżawione pola były tak małe, że jedyną ekonomicznie uzasadnioną uprawą była na nich uprawa ziemniaka. I kiedy przyszła zaraza zapanował powszechny, niespotykany nigdy wcześniej w Irlandii na taką skalę głód. Na domiar złego władze wprowadziły drakoński podatek od dzierżawy. Wyższy niż czynsz na jaki stać było dzierżawców. Spowodowało to falę eksmisji, która spotęgowała kryzys. Dziś ocenia się, że w ciągu 5 lat wielkiego głodu z domów wypędzono ponad pół miliona Irlandczyków, przypuszcza się, że połowa z wypędzonych mogła nie przeżyć. W sumie Great Famine pochłonął około miliona ofiar śmiertelnych, drugie tyle wyemigrowało z Irlandii. Kraj potrzebował stu lat aby odbudować populację

.Tam jednego dnia właściciel wygnał z domów ponad 700 osób. Przebieg eksmisji nad jeziorem Sheelin znamy, Z relacji rzymskokatolickiego księdza Thomasa Nulty’ego, naocznego świadka, wiemy jak przebiegała jedna z akcji masowego wysiedlenia. Nulty opisał ze szczegółami proceder wyrzucania na bruk dzierżawców, jaki miał miejsce w 1847 roku w hrabstwie Cavanah. Opisał okrucieństwo i bezwzględność oprawców. Swoja relacje podsumował słowami:

„Okropne sceny, których wtedy byłem świadkiem, zapamiętałem na całe życie. Zawodzenie kobiet - krzyki, przerażenie, konsternacja dzieci – bezgłośna agonia uczciwych, pracowitych mężczyzn - wyciskały łzy żalu wszystkim, którzy je widzieli. Widziałem oficerów i zwykłych policjantów, którzy musieli być obecni przy tych czynnościach, którzy płakali jak dzieci, widząc okrutne cierpienia tych ludzi, ludzi których musieliby zabić, gdyby stawili najmniejszy opór. Ulewne deszcze, które zwykle towarzyszą jesiennej równonocy, spadały obfitymi zimnymi strumieniami. (…) Wygląd  mężczyzn, kobiet i dzieci, wychodzących z ruin swoich domów - przesiąkniętych deszczem, oblepionych sadzą, drżących z zimna i nieszczęścia - stanowił najbardziej przerażający spektakl, na jaki kiedykolwiek patrzyłem.

Właściciele ziemscy w całym okręgu ostrzegali swoich dzierżawców, grożąc im straszliwą zemstą, przed okazywaniem humanitaryzmu w postaci choćby ofiarowania schronienia na jedną noc. Wielu z tych biednych ludzi nie było w stanie wyemigrować ze swoimi rodzinami, a w ojczyźnie każdy się zwracał przeciwko nim. Zostali wypędzeni z ziemi, na której Opatrzność ich postawiła, a w otaczającym ich społeczeństwie każda dziedzina życia była przed nimi zamknięta. Jaki był tego rezultat? Po bezskutecznej walce z niedostatkiem i zarazą, w końcu znaleźli drogę z przytułku do grobu, w ciągu niewielu ponad trzech lat, w grobie spoczęła prawie jedna czwarta z nich."

Wydarzenia te sstanowią kanwę dwóch pięknych ballad. Pierwsza z nich to „Lough Sheelin Eviction” druga „Lough Sheelin Side”(choć ten tytuł również przypisywany jest tej pierwszej). Nie wiemy kiedy powstały, nie znamy autorów. Piosenki zdecydowanie różnią się melodią, w mniejszym stopniu tekstem. Druga z piosenek zainspirowała Bogdana Kuśkę do napisania „Jasnowłosej”, wielkiego przeboju naszych tawern, ognisk i żeglarskich festiwali.

Sail-Ho

Audycja zawiera utwory:

w tle: "Lough Sheelin's Side" w wykonaniu zespołu The Sign Posters, słowa i muzyka: tradycyjne

"Jasnowłosa" w wykonaniu zespołu Ryczące Dwudziestki, słowa: Bogdan Kuśka, muzyka: tradycyjna

„Lough Sheelin Eviction” w wykonaniu zespołu The Wolf Tones, słowa i muzyka: tradycyjne

„Lough Sheelin Side” w wykonaniu zespołu The General Guinness Band, słowa i muzyka: tradycyjne


Jest to odcinek podkastu:
jarasaseasongi - muzyczne historie

W jarasaseasongach możecie usłyszeć piosenki (nie tylko szanty i pieśni morza

Kategorie:
Historia muzyki Muzyka

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie